Andrzej Sadoś

Z Muzeum IV RP
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
FacebookTwitterWykop
Wyślą, czy zablokują, oto jest pytanie?

Andrzej Sadoś (ten z gębą pełną gumy do żucia) - w nagrodę za wierną służbę IV RP miał być ambasadorem przy OBWE w Wiedniu.

Próba lokacji na prawie kaduka

15.11.2007 Lech Kaczyński podpisał kilka nominacji dla ambasadorów. Dopiero dzień później do sejmowej komisji spraw zagranicznych wpłynęło pismo o zaopiniowanie ich kandydatur. Jeszcze później, bo po sześciu tygodniach od tej daty o nominacji ambasadorów dowiedziało się Ministerstwo Spraw Zagranicznych. O tym fakcie MSZ poinformowała Anna Fotyga, obecnie szefowa Kancelarii Prezydenta, a do niedawna najlepsza w dziejach Wolski szefowa polskiej dyplomacji.

Desperacka próba blokady decyzji MNNN

W ramach bezprecedensowego odwetu, jak podał 02.01.2008 "Wprost", rząd Tusku zamierza zablokować wyjazd. Nominacji Sadosia nie da się już unieważnić. Jedyne co może zrobić nowy szef MSZ, to nie podpisać biletu lotniczego lub zaproponować takie warunki finansowe, że nawet Sadoś ich nie zaakceptuje. - "Sposobów jest kilka i zamierzamy skorzystać z któregoś z nich" - mówi bez żenady informator tygodnika "Wprost" w Kancelarii Premiera.

Dokonania

Pracę w MSZ zaczął jeszcze w III RP, w 1998 r., od stałego przedstawicielstwa przy biurze ONZ w Genewie. W 2000 r. został II sekretarzem ambasady w Budapeszcie. W latach 2001-06 znów był w Genewie - jako I sekretarz przedstawicielstwa w ONZ.

Gdy w maju 2006 r. Fotyga objęła MSZ, kariera Sadosia nabrała niezwykłego przyspieszenia. Zawdzięczał to znajomości z Michałem Kamińskim, b. eurodeputowanym, dziś ministrem w Kancelarii Prezydenta.

Jedną z jego pierwszych decyzji jako wiceszefa MSZ było z kolei wystąpienie z formalnym wnioskiem o... kupno kompletu szklanek do whisky.

Minister powierzyła mu ochronę wizerunku Wolski za granicą. Sadoś organizował spotkania z zagranicznymi mediami oraz ledwie zauważoną kampanię promocyjną Polski w CNN i BBC pt. "Wielkie umysły myślą podobnie". Pełnomocnikiem ministra ds. ochrony i promocji wizerunku oraz rzecznikiem MSZ był do wiosny 2007 r.

Potem jako minister w kancelarii premiera doradzał Jarosławowi Kaczyńskiemu w sprawach zagranicznych. Kilka tygodni przed przyspieszonymi wyborami do Sejmu wrócił do MSZ na stanowisko wiceministra.

Miesięcznik "Press" przyznał Sadosiowi tytuł Antyrzecznika 2006, uzasadniając to tak: "Zdarza mu się, że nie zna treści własnych komunikatów lub nie umie ich powtórzyć. Raz poproszony przez dziennikarza radiowego o wypowiedź odparł:

  • "Niech pan sobie wybierze fragment komunikatu, a ja to przeczytam"."

Patrz też

Linki zewnętrzne