Jadwiga Staniszkis
Jadwiga Staniszkis (niem.: Hedwig Stanischkiß) - zanim zhańbiła się poparciem Bandy Trojga była jedną z najwybitniejszych PiSocjolożek w dziejach światowej nauki, bohaterską i nieustraszoną bojowniczką Ruchu Oporu, posiadaczką niewątpliwie jednego z najbardziej intelektualnych mózgów w historii światowego myślicielstwa. Jak należało się tego spodziewać chwilowo przytłumiony gen zdrady zwyciężył i po odzyskaniu IV RP z rąk okupantów niejaka Staniszkis, rzekomo profesor, stoczyła się na pozycje z gruntu wrogie narodowi i samemu Naszemu Umiłowanemu Przywódcy, Nowemu Zbawicielowi Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiemu Higieniście, niezłomnemu i charyzmatycznemu, przypadkowo niedointernowanemu, Cudownie Ocalonemu Prezesowi-Premierowi-prawie Prezydentowi Jarosławowi (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionemu-Kaczyńskiemu opluwając rękę, która ją karmiła.
Spis treści
- 1 Najważniejsze doniesienia naukowe Wielkiej Uczonej
- 2 Represje wobec Genialnej Uczonej i haniebne fałszerstwa mające na celu jej zohydzenie w oszczach Prawych Wolaków
- 3 Haniebne poparcie dla Bandy Trojga
- 4 Ostateczne stoczenie się byłej wybitnej PiSocjolożki na pozycje z gruntu wrogie narodowi i samemu Naszemu Umiłowanemu Przywódcy, Nowemu Zbawicielowi Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiemu Higieniście, niezłomnemu i charyzmatycznemu, przypadkowo niedointernowanemu, Cudownie Ocalonemu Prezesowi-Premierowi-prawie Prezydentowi Jarosławowi (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionemu-Kaczyńskiemu
- 4.1 Pokrętne komentarze dotyczące Komisji Weneckiej na antenie wrogiej narodowi TVN24 - 02.03.2016
- 4.2 Bezczelne opluwanie drugiego najlepszego w dziejach Wolski prezydenta - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomnego, dlatego dobrze stojącego, obrońcy dobrej zmiany Andrzeja Dudy (pseudonim sceniczny: "Maliniak") w wywiadzie dla "Plus Minus" (18.03.2016)
- 4.3 Oszczerczy, obrzucający błotem wszystko, co najświętsze dla każdego Prawego Wolaka, w tym samego Naszego Umiłowanego Przywódcę, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego wywiad dla dziennika "Polska The Times" (25.03.2016) [1]
- 4.4 Bezczelne i haniebne przeciwstawienie się jedynie słusznej opinii samego Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiego Higienisty, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego w programie Moniki Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") "Kropka nad i" (11.04.2016)
- 4.4.1 Oficjalna linia Partii ogłoszona dostojnie urbi et orbi w dniu 10.04.2016 podczas wreszcie uroczystych obchodów 6, okrągłej rocznicy katastrofy smoleńskiej we wreszcie wydartej z brudnych łap okupantów, odzyskanej IV RP by Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński
- 4.4.2 Zdradziecka, nieuzgodniona z Naszym Umiłowanym Przywódcą, Nowym Zbawicielem Wolski, Obrońcą Europy przed islamem, Wielkim Higienistą, niezłomnym i charyzmatycznym, przypadkowo niedointernowanym, Cudownie Ocalonym Prezesem-Premierem-prawie Prezydentem Jarosławem (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionym-Kaczyńskim pseudoopinia drugiego najlepszego w dziejach Wolski prezydenta - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomnego, dlatego dobrze stojącego, obrońcy dobrej zmiany Andrzeja Dudy (pseudonim sceniczny: "Maliniak") zasuflowana podczas uroczystych obchodów
- 4.5 Brutalnie oszczerczy, systematycznie szkalujący podłą dobrą zmianę i Patrię wywiad w tygodniku "Wprost" (06.11.2017)
- 4.6 Brutalnie oszczerczy, systematycznie szkalujący podłą dobrą zmianę i Patrię wywiad dla "Rzeczpospolitej" (21.11.2017)
- 4.7 Brutalnie oszczerczy, systematycznie szkalujący podłą dobrą zmianę i Patrię wściekły atak w programie "Kropka nad i", w TVN24 (10.7.2018)
- 4.8 Brutalnie oszczerczy, systematycznie szkalujący podłą dobrą zmianę i Patrię wściekły atak w programie "Tłit" w Wirtualnej Polsce (27.12.2018)
- 4.9 Brutalnie oszczerczy, systematycznie szkalujący podłą dobrą zmianę i Patrię wściekły atak w programie "Kropka nad i" w TVN24 (02.01.2019)
- 4.10 Brutalnie oszczerczy, systematycznie szkalujący podłą dobrą zmianę i Patrię i samego Naszego Umiłowanego Przywódcy, Naczelnika Państwa Wolskiego, Skromnego Pracownika Winnicy Pańskiej, Dobrego Pasterza i Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiego Higienisty, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego wściekły atak w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" (21.01.2019)
- 5 Przypisy
- 6 Patrz też
- 7 Linki zewnętrzne
- 8 Byłe Kategorie
Najważniejsze doniesienia naukowe Wielkiej Uczonej
Jadwiga Staniszkis była uczoną niesłychanie płodną, a jej rozliczne doniesienia naukowe nie tylko nieodmiennie porażają swą niepotykaną głębią i obiektywizmem badawczym, ale także zadziwiają niebywałymi, a nawet wręcz nadludzkimi zdolnościami profetycznymi uczonej, które bez wątpienia pozwalają na umieszczenie jej w panteonie największych wieszczów narodu, być może nawet na poziomie samego Adama Bielana.
Najważniejsze spośród setek niesłychanie porażających doniesień naukowych profesor Staniszkis przedstawiono poniżej:
- marzec 2010 - "Jarosław jest bardzo inteligentny, ale przez swoją emocjonalność otacza się ludźmi dużo poniżej jego poziomu" - w książce "Życie umysłowe i uczuciowe"
- 21.04.2010 - "[ Bronisław Komorowski ] Ma trzy stanowiska najważniejsze w państwie - jest obciążony. Widać w nim ten strach, widać w nim brak charyzmy. Widać w nim harcerskość. Ja nigdy nie byłam człowiekiem żadnych organizacji, bo to zabija indywidualizm. Harcerstwo uczy zespołowości ale zabija indywidualność" - w rozmowie z Konradem Piaseckim w audycji "Kontrwywiad" na antenie RMF FM
- 22.04.2010 - "Jeśli bowiem jest prawdą (podkreślam "jeżeli", bo znam to tylko z drugiej ręki), że bezpośrednio (4 godziny) po tragedii było włamanie do mieszkania Ś.P. Szczygły (zginął laptop), podobny fakt zdarzył się w Krakowie w domu Wassermanna, a także - przeszukano szuflady Ś.P. Kurtyki (co zresztą być może zradykalizowało IPN), to mnie to wystarczy. Nie chcę, by luzackie rządy Platformy przekształciły się w rządy mafii politycznej" - w felietonie dla portalu wp.pl
- 01.05.2010 - "Jarosław Kaczyński nie milczy, tylko mówi rzeczy ważne, z pewnymi przerwami" - na antenie TVN 24
- 01.05.2010 - "Po prostu jest bardzo dobry [ Jarosław Kaczyński ]. Jest człowiekiem, który ma wolę i inteligencję. Ma bardzo skomplikowaną stronę uczuciową i dlatego wszyscy mężczyźni, którzy z nim pracują, boją się go, a wszystkie kobiety, które go znają, chcą się nim opiekować" - ibidem
- 05.05.2010 - "Gdybym chciała grać tak samo brutalnie jak »GW«, mogłabym zapytać, czy zdają sobie sprawę, że w dokumentach katyńskich są też zapewne nazwiska polskich komunistów z Wilna i Lwowa, którzy służyli jako tłumacze i - w pewnym sensie - selekcjonerzy przyszłych ofiar. Wielu z tych ludzi było potem dygnitarzami w PRL. A także ojcami, teściami i przyjaciółmi rodziny. Więc nie zaczynajmy znowu wojny na trumny, bo może się okazać obosieczna"- w felietonie dla portalu wp.pl
- 13.06.2010 - "Moim zdaniem Polska i świat po kryzysie znajduje się w sytuacji, w której potrzebny jest człowiek z inteligencją i dobrą wolą, a takie cechy ma Jarosław Kaczyński" - w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN 24
- 20.06.2010 - "Mamy jednego wielkiego przegranego, czyli Komorowskiego" - na antenie TVP po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów prezydenckich
- 23.06.2010 - "To jest Jarosław Kaczyński, który myśli tak szybko, że po prostu nie tłumaczy do końca swojej intencji" - w rozmowie z Konradem Piaseckim w audycji "Kontrwywiad" na antenie RMF FM
- 04.07.2010 - "Ten wynik i dynamika Jarosława Kaczyńskiego, który zaczynał od 20 procent i zyskał prawie 25 procent. Już w tej - hipotetycznej - przegranej jest taka siła i mobilizacja, że to wspaniały kapitał do walki parlamentarnej i pójścia po prawdziwą władzę, po premierostwo" - na antenie TVN 24
- 06.07.2010 - "Nie czuję się przegrana i nie sądzę, że Jarosław Kaczyński powinien czuć się przegrany. Uzyskał bowiem znakomity wynik. Od kwietnia, kiedy Bronisław Komorowski cieszył się blisko 25-punktową przewagą, prezesowi Prawa i Sprawiedliwości udało się niemal całkowicie go dogonić" - na łamach "Faktu"
- 13.07.2010 - "Jeżeli PiS da się wepchnąć przez ośrodek prezydencki w wojnę o krzyż - przegra" - w felietonie dla portalu wp.pl
- 15.07.2010 - "Jarosław Kaczyński był na środkach uspokajających, potem był w kampanii wyborczej, a teraz to do niego wróciło. [...] Jemu łatwiej wyżalić się do anonimowych czytelników niż porozmawiać o tym z mamą. Niech mówi. Jeżeli brat bliźniak używa ostrych słów z opóźnieniem, to dajmy mu prawo. Dajmy ludziom prawo do wyrażenia emocji jeśli im to pomoże. Skończyły się wybory, zaczął mówić ostro. Ma do tego prawo. Inni mówią brutalnie i chamsko, a on mówi tylko ostro" - w programie "Kropka nad i" na antenie TVN 24
- 19.07.2010 - "Na początku kampanii nie reagował, bo był znieczulany, także w sensie farmakologicznym" - w programie "Czas Decyzji" na antenie TVN 24
- 01.10.2010 - "Prosiłam Kaczyńskiego, by nie brał" - w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN 24
- 07.10.2010 - "Jarosław Kaczyński był szczery w trakcie swojej kampanii, tylko on siebie nie pamięta z tamtego czasu. Mówiłam mu, żeby nie brał tych leków. On szczerze mówił, że nie ma już postkomuny, bo żeby oddać komuś sprawiedliwość, to najpierw trzeba przywrócić mu godność i zdjąć z niego odium wroga. I on w swojej rozpaczy przeszedł tę drogę, bo dostrzegł, że wszystkie ofiary tej tragicznej pielgrzymki były równe, ale później o tym zapomniał, ale tego nie zanegował. [...] On w tych ludziach z SLD, którzy zginęli, również widział ofiary i przestał widzieć wrogów - przywrócił im godność. To było autentyczne z jego strony. Po tych środkach on nie pamięta, dlaczego to powiedział. Kaczyński nie kłamie, tylko mówi to, co w danej chwili myśli" - w wywiadzie dla portalu onet.pl
- 07.10.2010 - "Myślę, że pomysł na partię Palikota to gra Tuska. Chociaż według mnie Tusk odpalił temat dopalaczy właśnie po to, żeby przykryć Palikota i jego konwencję" - ibidem
- 28.10.2010 - "Koncentrowanie się polityków i mediów wyłącznie na zamachu (i ewentualnie in vitro) uważam za nieodpowiedzialne, a ze strony PO - za cyniczną grę. [...] Nie mówi się o tym, jakim krajem staje się Polska po kryzysie, pod rządami Tuska" - w wypowiedzi dla portalu wp.pl
- 15.11.2010 - "I mówi prawdę - on [ Donald Tusk ] rzeczywiście nie robi polityki. Gdyby robił - to zapewne już dawno wysłałby ostrą notę do Putina w związku z penetracją i kasowaniem plików w komputerach, laptopach i komórkach ofiar katastrofy smoleńskiej przez rosyjskie służby. I wcześniej - nie dopuściłby, aby te nośniki informacji zostały przejęte przez owe służby, których zresztą agendą jest MAK" - w felietonie na portalu wp.pl
- 23.11.2010 - "Niedzielne wybory samorządowe to przede wszystkim porażka PO. [...] Uderzająco słabe wyniki PO w tych wyborach pokazują, że wahadło zmienia kierunek" - w felietonie dla portalu wp.pl
- 23.11.2010 - "Zaś PiS, mimo rozłamu uzyskał dobry wynik. Dystans do PO maleje" - ibidem
- 25.11.2010 - "Walka o partię to żywioł Kaczyńskiego, prezes lubi odbijać się od dna. Wymyślanie nowych strategii, to coś, co mu świetnie wychodzi i co on bardzo lubi. Partia już dynamicznie działa na rzecz wygrania wyborów parlamentarnych, co z tego, że raz ma lepsze, raz gorsze notowania" - w wywiadzie dla portalu wp.pl
- 25.11.2010 - "To Platforma odniosła porażkę w wyborach, uzyskując tak niskie poparcie, przy wysokich wcześniejszych notowaniach" - ibidem
- 07.05.2011 - "Twarzą obecnej władzy jest dyktat mocy, który polega na uzasadnianiu władzy przez samo jej sprawowanie. Charakteryzuje się on trzema cechami. Pierwsza cecha to przyjęcie, że władza jest jedynym źródłem porządku. Druga to traktowanie władzy jako źródła innych dóbr pożądanych. W biednym społeczeństwie - jak Polska - tworzy to piramidę klientelizmu. Trzecią cechą dyktatu jest wykorzystywanie mediów i narzucanie pewnych etykiet społeczeństwu: co jest nowoczesne, eleganckie, a co nie" - na kongresie "Polska - Wielki projekt" na Zamku Królewskim w Warszawie
- 25.08.2011 - "Z moich informacji wynika, że w PO, zwłaszcza na linii prezydent-premier, zaczyna się ostre kotłowanie" - w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl
- 25.08.2011 - "Zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości jest w mojej ocenie o włos" - ibidem
- 09.10.2011 - "Jarosławowi Kaczyńskiemu udało się nie dopuścić do uzyskania przez PO i PSL większości konstytucyjnej w Sejmie" - podczas wieczoru wyborczego na antenie TVP
- 13.10.2011 - "Równocześnie spokojne przyjrzenie się drużynie, którą do Sejmu wprowadził PiS pozwala dostrzec, że są tam ludzie znacznie bardziej kompetentni niż poprzednio. I co najważniejsze bardziej samodzielni i aktywni, bo wiedzą, po co tam poszli" - w felietonie dla portalu Wirtualna Polska
- 16.10.2011 - "Trzeciej szansy Polacy nie dadzą Tuskowi, bo teraz wyjdą wszystkie pijarowskie sztuczki medialne PO, używanie nie fair mediów, nieumiejętność poradzenia sobie z kryzysem i nierozumienie bieżących problemów" - w wywiadzie dla portalu onet.pl
- 16.10.2011 - "Na pewno nie będzie zmiany prezesa w partii, bo bez Kaczyńskiego PiS się rozsypie. On wie, że może jeszcze wygrać wybory" - ibidem
- 16.10.2011 - "Świadomie i celowo użyłam słowa "putynizacja", bo rzeczywiście jesteśmy świadkami putinady w wykonaniu Tuska. Póki co miękkiej, ale jednak" - ibidem
- 31.12.2011 - "Ten rok został zmarnowany, szczególnie w końcówce. Mieliśmy do czynienia z biernością większości Platformy i z działaniami premiera, które określam mianem putinizacji" - w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej"
- 31.12.2011 - "We wszystkich działaniach premiera widać brak respektowania racji stanu i procedur, które później pozwoliłyby wyegzekwować odpowiedzialność od rządowych decydentów" - ibidem
- 31.12.2011 - "Rząd jest wewnętrznie pęknięty i widać, że po ostatnich czterech latach pozostały tylko ruiny" - ibidem
- 10.02.2012 - "Bo Polska rządzona przez PO nie tylko traci autorytet w regionie, ale i zaufanie. Rząd, który nie szanuje sam siebie (kwestie śledztwa smoleńskiego, ale nie tylko) i społeczeństwo, które na to - swoją obojętnością - pozwala, przestają być szanowani przez innych" - dla wp.pl
- 25.08.2014 - "Oczekiwałabym od liderów deklaracji, że odsuną się, by wpuścić młodszych. [...] Na dalszy plan zostałyby odsunięte te wszystkie gamonie, które oczywiście są wierne, ale wystarcza im to, co jest. Tylko w ten sposób można skończyć z sytuacją, w której aparat trzyma za gardło partyjnych liderów i uzależnia ich od siebie. [...] Ta grupa nieudaczników nie ma innej alternatywy, nie umie inaczej zarabiać pieniędzy. Kaczyński nimi gardzi, ale jednocześnie opiera się na nich" - w rozmowie z "Do Rzeczy"
- 09.09.2014 - "Ewa Kopacz jest po prostu prowincjonalną lekarką, która ani w opozycji, ani nigdzie indziej się nie zasłużyła. Nie wiem, jakim cudem zaszła aż tak wysoko" - w rozmowie z Jackiem Gądkiem na łamach portalu onet.pl
Represje wobec Genialnej Uczonej i haniebne fałszerstwa mające na celu jej zohydzenie w oszczach Prawych Wolaków
Jadwiga Staniszkis brutalnie represjonowana była już w latach 1968 - 1969, kiedy to - najprawdopodobniej za sprawą WSI oraz osobiście Donalda Tuska i Wybranego-Przez-Nieporozumienie agenta WSI łże-prezydenta Bronisława-Fałszywego Hrabiego-Bydle-Komorowskiego (ros.: Брониславa Коморовсково, pseudonim operacyjny: "Gajowy") - została zwolniona z pracy i uwięziona na 7 miesięcy, za udział w marcowych protestach i strajkach studenckich, tych samych, w których uczestnictwo do dziś przypisuje sobie kłamliwie czołowy wróg i zdrajca Narodu, cyniczny agent KGB i odrażający Judejczyk, Adam Michnik.
W późniejszym okresie, ze względu na swój głęboki patriotyzm i niezachwiane przywiązanie do nieśmiertelnych idei Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego i kierowanej przez niego ogólnonarodowej większości Prawych Wolaków, ta wielka uczona od dziesięcioleci brutalnie represjonowana jest przez światowy spisek sił żydo-masońsko-liberal-postkomunistycznego lewicowego układu, co w szczególności przejawia się blisko pięćdziesięcioletnim już uporczywym pomijaniem jej desygnatury do nagrody Nobla, która - co jest oczywiście oczywiste - należy jej się jak psu micha.
Równolegle do opisanych wyżej cynicznych działań w międzynarodowym środowisku naukowym, okupanci w porozumieniu z kolaborującymi z nimi i przekupionymi wrogimi mediami, podejmują nieudolne próby skompromitowania Jadwigi Staniszkis w oszczach Narodu.
Dla zilustrowania niespotykanej perfidii okupantów i otwarcia zwiedzającym oszczu na bezmiar ich niegodziwości, poniżej przedstawiono przykłady najbardziej ohydnych z tych fałszywek, w których w usta uczonej - za przeproszeniem - wkładane są tak absurdalne treści, że fałszerstwa widoczne są nieuzbrojonym okiem. Co charakterystyczne, choć oczywiście oczywiste jednocześnie, znaczna część bezczelnie zmanipulowanych haniebnych fałszywek pojawiała się w mediach niemieckich, a więc tym samym za niemieckie pieniądze.
Fałszywka opublikowana na łamach czasopisma "Sukces"
W marcu 2006 roku w "Sukcesie" ukazał się sfałszowany wywiad z Jadwigą Staniszkis, w którym Pani Profesor rzekomo przedstawiła następujące rzekome tezy:
- "Ta żenująca prowokacja z wybraniem TV Trwam, Radia Maryja jako pierwszych, którym się udziela informacji, czyli potraktowanie ich jako swojej partyjnej tuby to była, moim zdaniem, próba sprowokowania Platformy, pchnięcia jej w głosach sprzeciwu w stronę SLD, głębszego spolaryzowania sceny politycznej. Ale to jest absurdalne, bo odbywa się w sytuacji, kiedy trzeba budować, współpracować, pracować, a PiS tworzy nowe, sztuczne podziały, które potem nabierają własnej dynamiki."
- "Na razie używa destrukcji, chaosu jako metody budowania. Chaosu jako katalizatora porządku. Kaczyński próbuje rządzić przez zastraszenie. Mnie bardziej interesuje, jak on swoją tak zakumulowaną władzę wykorzysta, mając już pakt stabilizacyjny. Jaka będzie konkretna treść tych ustaw, które się nam bardzo mgliście prezentuje."
- "Wśród ludzi, którzy są wewnątrz układu PiS-owskiego, widać, że tam się odbywa łamanie kręgosłupów. Wicepremier Ludwik Dorn mówił, że etyka odpowiedzialności wymusza na nim jedno, a etyka przekonań, czyli to, co on by rzeczywiście chciał, drugie. To jest czysta hipokryzja. Dla młodych ludzi, którzy z ramienia PiS-u weszli do polityki i dziś zajmują nawet wysokie stanowiska, to jest trudne do zniesienia. Uważam, że to jest jeden z elementów funkcjonowania tej formacji: rządzenie przez łamanie ludzi. Moim zdaniem to kardynalny błąd. To koncepcja władzy, która jest staroświecka, archaiczna i przepsychologizowana, a przez to szokująca."
- "[ Do koalicji ] Wybrał tych [ Samoobrona i LPR ], którym mógł dać mniej. Dla mnie władza to nie gromadzenie stanowisk, ale chęć zrobienia czegoś, zrealizowanie założonego celu. Nie wiemy, ile tak naprawdę PiS ma realnej władzy, bo władza w tej chwili jest w sieciowych układach, w instytucjach, w niezależnych od polityki pajęczynach. Władza to nie mównica sejmowa i słowne deklaracje. Nie mam pewności, czy oni są w ogóle zdolni przejęć władzę. Może dlatego gorączkowo starają się wszystko wtłoczyć w model hierarchiczny, który już na świecie nigdzie nie istnieje. Tak samo jak, nie rozumiejąc UE, nie są w stanie skutecznie nas reprezentować, bo to wymagałoby uznania, że władza jest w kanałach administracyjnych. Nie centralnych."
- "Politycy PiS-u zrobili wszystko, by spolaryzować polską scenę. Żeby zrobić system dwupartyjny, dwubiegunowy. To dzieli media, społeczeństwo, przyczynia się do podziałów w Kościele. To jest bardzo niebezpieczne. [...] Rządzą strachem, ale nastawieni są na scenę polityczną, publiczne media, którymi chcą manipulować. To tych aktorów chcą zdyscyplinować, zastraszyć. Wyborcy rozczarowani tym, co widzą, przestają się tym powoli interesować."
- "Ludzie u władzy stosują taki rodzaj retoryki, która dla wielu jest obraźliwa. To są słynne wypowiedzi o kamaszach wicepremiera Dorna, posługiwanie się kłamstwem, mamienie nas, że chodziło o parafowanie, a nie podpisywanie itd."
- "To poczucie raczej bezradności i nadużywanie środków. To nieznajomość narzędzi, które mają w ręku. I świadomość, że władza się wymyka lub jej w ogóle nie ma tam, gdzie myśleli, że ją znajdą."
- "Kłamstwo tej formacji stało się fetyszem. Kiedy słyszymy, że dziennikarze nie chcieli brać udziału w konferencji prasowej, choć wiadomo, że wcześniej zamknięto im drzwi przed nosem, zastanawiamy się nad granicą cynizmu. Kto tu zwariował?"
- "To jest wyjątkowy cynizm ludzi pokroju pana Gosiewskiego, Karskiego, Suskiego czy Cymańskiego. To jest elementarny brak klasy. Poprzedni rząd za lekceważenie wyborców, korupcję i nepotyzm zapłacił wysoką cenę."
- "Ja myślę, że PiS skończy tak samo jak SLD. Chyba że weźmie się do autentycznego porządkowania państwa. Niestety, wszystko wskazuje, że ich działania nie będą rozwiązywaniem problemów, tylko rozliczaniem, karaniem, rozdawaniem stanowisk."
- "Komunistycznym inteligentom wydawało się kiedyś, że poświęcając ważne dla siebie wartości, uzyskują specjalne prawa wobec innych. Myślę, że Jarosław Kaczyński, działając często wbrew sobie, w imię zmitologizowanej misji, myśli, że zyskuje specjalne prawa i wszystko mu wolno, bo w jakimś sensie poświęcił siebie. Jest tu jakaś analogia z hipokryzją komuny."
- "Kaczyński boi się ryzykować. Z drugiej strony, co chwilę sobie zaprzecza, jak w wypowiedzi, że on nigdy nie chciał tworzyć koalicji. Brak zaufania do innych zawsze wynika z pewnej koncepcji siebie. Człowiek takie ma poczucie niezrozumienia innych, izolacji siebie. W "The New York Review of Books" Timothy Garton Ash określił ten styl sprawowania władzy jako paranoiczny. To jest zawsze niszczące, bo nie można w takiej sytuacji wydłużać swego horyzontu myślenia, swojej optyki."
- "Na pewno źle się stało z ustawą medialną, tutaj oczekuję bardzo niekorzystnych działań. Wzmacnianie Radia Maryja, Telewizji Trwam, mówienie o etyce mediów, dzielenie na dobrych, czyli lojalnych, i resztę. Obawiam się upartyjnienia państwa przez manipulowanie służbą cywilną. Zobaczymy, w którą stronę pójdzie walka z korupcją, czy ktoś będzie patrzył, co się stało z cegiełkami ze stoczni, które wziął ksiądz Rydzyk. Ksiądz Rydzyk dzięki transformacji stał się krezusem i warto się przyjrzeć, jakimi mechanizmami osiągnął fortunę. Mam nadzieję, że te działania kontrolne nie będą selektywne wobec przeciwników, ale obejmą wszystkich, niezależnie od tego, jak wysoko są w hierarchii władzy."
Fałszywka opublikowana na łamach gazety "Der Dziennik"
W dniu 20.08.2007 w "Dzienniku" ukazał się sfałszowany artykuł, rzekomo napisany przez Jadwigę Staniszkis:
"Kaczyńscy manipulują przeszłością"
"Dowiedziałam się kilka dni temu z DZIENNIKA, że szef Kancelarii Prezydenta RP Maciej Łopiński w 1971 roku - już po masakrze robotników na Wybrzeżu - zapisał się do PZPR w Gdańsku. Zdumiałam się - dotąd słyszałam jedynie, że był kolegą Lecha Kaczyńskiego z podziemia.
I nagle, przy okazji ujawniania pezetpeerowskiej przeszłości Janusza Kaczmarka, wychodzą na jaw takie rewelacje, i to o jednym z najbliższych współpracowników głowy państwa. To tylko jeden z przykładów zadziwiającej niekonsekwencji i manipulowania przeszłością, jakie stały się domeną rządzącej ekipy. Kolejne osoby z otoczenia braci Kaczyńskich okazują się być w przeszłości aktywnymi członkami aparatu PRL - Kaczmarek, Łopiński, Kornatowski, Jasiński. Kto jeszcze?
PiS bardzo chętnie mówi o przeszłości, o ile może ją zinstrumentalizować dla bieżących potrzeb. Po cóż bowiem te ostentacyjne uroczystości pod pomnikiem Piłsudskiego w rocznicę cudu nad Wisłą? Gdzie szukać analogii z Marszałkiem?
Widząc taką pompę z Piłsduskim w tle, ludzie tylko uśmiechają się pod wąsem. Ale prawdziwie nieuczciwie rozgrywane są inne tematy z przeszłości, choćby sprawa majątków, o których zwrot starają się autochtoni z Mazur.
O tym, że to byli obywatele polscy, którzy wyjechali stąd w latach 70. i tu musieli zostawić swoje nieruchomości, politycy PiS wolą nie wiedzieć. Bo jeżeli ktokolwiek coś w tej sprawie zaniedbał, to również minister sprawiedliwości sprzed kilku kadencji Lech Kaczyński, bo jemu podlegały sądy hipoteczne, odpowiedzialne za uregulowanie praw własności. A i dziś decyzje o zwrocie nieruchomości podejmuje polska administracja i sądy.
Rozgrzebywanie tych zaszłości w duchu antyniemieckim jest ogłupiającą propagandą i stawia nas w jak najgorszym świetle. PiS gra na uczuciach tych 25 procent wyborców, często przestraszonej, mechanicznie nacjonalistycznej gawiedzi - wzbudzając w niej poczucie zagrożenia. Tak właśnie gra się historią dla doraźnych interesów politycznych.
Pamiętne wyborcze hasło byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego "Wybierzmy przyszłość" miało podobny cel - coś ukryć, od czegoś odwrócić uwagę. W tej chwili nikt już przyszłości nie wybiera. Rządzący bardzo mało robią dla rozwiązania problemów państwa, a dokonując na własny użytek analizy przeszłości, swobodnie nią manipulują.
Podam przykład: byłam w kwietniu w Belwederze na dużej kolacji z okazji przyjazdu Roberta Gatesa, amerykańskiego sekretarza stanu do spraw obrony. Tematem spotkania była oczywiście tarcza antyrakietowa. Minister Aleksander Szczygło wygłosił przemówienie, w którym słusznie określił pułkownika Ryszarda Kuklińskiego mianem pierwszego polskiego oficera w NATO. Usłyszawszy to, zwróciłam się do sąsiada przy stoliku, wiceministra obrony Jacka Kotasa odpowiedzialnego za politykę historyczną w wojsku; powiedziałam, że jeżeli mówi się tak o Kuklińskim, to w jakimś stopniu wciąga się w tę paralelę również generała Jaruzelskiego.
W tamtych okolicznościach - sytuacji militarnej, o której Kukliński doniósł Zachodowi, i decyzji Jaruzelskiego o stanie wojennym - te dwie postacie stanowiły w pewnym sensie parę. Więc symboliczne umieszczanie Kuklińskiego w szeregach NATO w jakimś stopniu działa również na korzyść generała Jaruzelskiego, bo pokazuje kontekst geomilitarny, w którym działał. Wiceminister Kotas odpowiedział mi na to, że jakakolwiek byłaby prawda, winni jesteśmy żołnierzom wysyłanym w latach 50. do kopalń postawienie Jaruzelskiego przed sądem. Zapomniał jednak lub nie wiedział, że historia jest o wiele bardziej skomplikowana, niż prosta dydaktyka i rewanż.
Zamiast częściej patrzeć w przyszłość ekipa braci Kaczyńskich pozwala sobie na kłamliwe i selektywne oglądanie się wstecz, podkreślając jedne fakty, a zatajając inne, niewygodne - takie jak pezetpeerowska przeszłość współpracowników. Już mniej mnie razi choćby Jerzy Szmajdziński, który był szefem koła wojskowego Związku Młodzieży Socjalistycznej w latach 80. - kiedy PZPR szykowała się do oddania władzy - niż mały oportunista Łopiński, który w latach 70. chciał zrobić karierę zapisując się do PZPR. Opowiadanie, że tamto jest postkomuna, a to IV Rzeczpospolita, jest chore.
Może więc chodzi o to, żeby gromadzić wokół siebie ludzi z niewygodną przeszłością? Wiadomo, że tacy są bardziej lojalni, bo ma się na nich "haka". A kiedy - jak Janusz Kaczmarek - przestają wiernie służyć, uderza się w nich papierami trzymanymi dotąd w szufladzie. Tak spełniają się najgorsze obawy przed szantażowaniem ludzi ich przeszłością. A przecież Kaczmarek zapisał się do PZPR, gdy Rosjanie rozmawiali już z Amerykanami o wojskowym wycofaniu się z Europy Środkowej, a Rakowski chciał PZPR przekształcać w socjaldemokrację.
Tymczasem Łopiński odebrał legitymację partyjną w fatalnym momencie, kiedy w Gdyni wąskim przesmykiem spod stacji kolejki stoczniowcy weszli wprost pod karabin maszynowy. Ja sama w tamtych latach obroniłam doktorat1), pisany częściowo w więzieniu, miałam na utrzymaniu dziecko, bez przerwy szukałam pracy, bo z każdej po kilku miesiącach mnie zwalniano - a dziś, kiedy krytykuję PiS, słyszę, że popieram układ.
Prawdziwa polityka historyczna jest jeszcze przed nami - nie w wydaniu Romana Giertycha, lecz tych historyków, którzy potrafili np. stworzyć Muzeum Powstania Warszawskiego w duchu patriotyzmu, nie nacjonalizmu. Wciąż też przed nami porządna historyczna analiza transformacji - pisana nie w czarno-białych barwach, lecz ze wszystkimi odcieniami szarości. Jednak po Prawie i Sprawiedliwości już się tego nie spodziewam.
Rządzenie to przede wszystkim rozwiązywanie problemów. Oddawanie w tej chwili przez PiS władzy jest ucieczką Jarosława Kaczyńskiego od odpowiedzialności. I nie chodzi tylko o nadużywanie służb specjalnych i podsłuchów, ale przede wszystkim o rozgrzebaną górę nierozwiązanych problemów: służby cywilnej, KRUS, systemu emerytalnego czy nawet VAT-u na budownictwo. A przecież terminy biegną, od stycznia ludzie mogą płacić drożej za mieszkania w budownictwie socjalnym, bo rząd i parlament nie uporały się na czas z określeniem, czym owo budownictwo socjalne jest.
Polskiej polityce brak proporcji między rozliczaniem przeszłości a myśleniem o przyszłości - tu się zgadzam z tym, co napisał w DZIENNIKU Kazimierz Marcinkiewicz. Tyle że gorsze nawet od braku proporcji jest to, że patrzenie wstecz tak strasznie się zakłamuje.
W dniu święta Wojska Polskiego prezydent Kaczyński miał wystąpienie w telewizji publicznej. I znów usłyszałam, że patriotyzm w narodzie już zanikał, ale od kiedy do władzy przyszedł on i brat - znowu rośnie. Jakaż to zdumiewająca megalomania w sytuacji, gdy blisko dwa miliony młodych ludzi wyjechało z kraju i wielu z nich deklaruje, że nigdy tu nie wróci! To wymowny dowód, że bracia Kaczyńscy nie mają poczucia rzeczywistości, ani tym bardziej odpowiedzialności za tę rzeczywistość. Ich sposób odnoszenia się do przeszłości jest przez to głęboko irytujący. Prezydentowi powinno dać do myślenia, że podczas wojskowej parady dużo większe niż on oklaski zebrał polski superczołg "Twardy".
W tym festiwalu megalomanii prezydent zrobił jednak jeden gest, który mnie wzruszył: gdy wręczał oficerom pamiątkowe proporczyki, wyciągnął do pierwszego z nich rękę, a ten, zaskoczony, odpowiedział salutując. Ręka prezydenta niezręcznie zawisła w próżni. A mimo to Lech Kaczyński wykazał tę małą, ludzką odwagę, by do kolejnego oficera znów wyciągnąć dłoń. To był jedyny przejmujący moment w tej całej pompie.
Przeszłość jest ważna, tak jak i przyszłość. Ale dziś używa się jej w sposób zdeformowany, selektywny, pretensjonalny. Próżno braciom Kaczyńskim szukać analogii z marszałkiem Piłsudskim - przy ich podejściu do polityki jest to co najwyżej śmieszne."
Inne bezczelne fałszywki godzące w Wielką Uczoną
Obok przytoczonych powyżej haniebnych podróbek całych większych wypowiedzi wybitnej bojowniczki Ruchu Oporu, agenci reżimu okupacyjnego zakonspirowani we wrogich mediach, dokonywali także drobniejszych fałszerstw i manipulacji, nieznacznie wplatając do autentycznych, jedynie słusznych wystąpień medialnych wielkiej uczonej, krótkie fragmenty lub nawet pojedyncze zdania, mające w intencji zdezawuować Panią Profesor Staniszkis i podważyć jej wiarygodność w oszczach patriotycznie zorientowanej części społeczeństwa. Oto najbardziej porażające przykłady takich haniebnych fałszywek:
- 26.09.2006 - "Przekroczone zostały dopuszczalne normy uprawiania polityki przez obóz postsolidarnościowy. [...] Walka z układem to miraż i widać wyraźnie, że to co wchodzi na miejsce tak zwanego układu to ludzie mali, niekompetentni, kłamiący, potrafiący wszystko z państwa dać jako narzędzie utrzymania władzy" - w wypowiedzi dla Informacyjnej Agencji Radiowej
- 27.10.2007 - "Sprawa Beaty Sawickiej uderzała kontynuacją podejścia do człowieka, jakie pamiętam z czasów komunizmu. Tam też eksploatowano ludzką małość dla osiągnięcia celów operacyjnych" - w felietonie na łamach "Dziennika"
- 20.08.2008 - "Sikorski jest najlepszym ministrem spraw zagranicznych, jakiego mieliśmy. Ma styl, który pozwala mu dużo powiedzieć, przemycić. Szybko się uczy. Choć za dużo mówi do mediów" - w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej"
- 20.08.2008 - "Ostatnie wywiady Lecha Kaczyńskiego, w których zarzuca innym brak patriotyzmu, wskazują, że nie rozumie szerszego kontekstu obecnej sytuacji międzynarodowej" - ibidem
- 05.10.2008 - "Głównym problemem Lecha Kaczyńskiego jest brak charyzmy i niekompetencja jego otoczenia" - w rozmowie z TVN 24
- 05.10.2008 - "Prezydent popełnił historyczny błąd nie podpisując traktatu z Lizbony" - ibidem
- 22.03.2011 - "Ja lubię prezesa Kaczyńskiego [...], ale ktoś mu zwrócił uwagę, że na przykład w Biedronce byłoby taniej, a on powiedział "Biedronka jest dla ubogich". To było niepotrzebne. Biedronka jest krajową siecią, ja sama kupuję w Biedronce. Rzeczywiście, trzeba wybierać tańsze sklepy, ale to jest zjawisko nie tylko polskie" - na antenie TVN 24
- 31.12.2011 - "Urok Jana Rokity, w pewnych momentach urok Jarosława Kaczyńskiego, polegał na tym, czego zupełnie brak takim ludziom, jak Błaszczak, Kuchciński, czy Lipiński. To ludzie małych intryg, a nie wizji i alternatywnych projektów" - w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej"
- 04.05.2014 - "PiS ma słabą kampanię wyborczą do europarlamentu. PiS mówi o kulturowych i obyczajowych problemach Unii, a to strasznie staroświeckie podejście. [...] Pozostawanie z Cameronem, który dla wewnętrznej polityki poświęci wszystko, jest błędem" - w "Faktach po Faktach" na antenie TVN 24
Kolejna fala haniebnych fałszywek po miażdżącym sukcesie wyborczym Biało-Czerwonego Obozu
- 21.11.2015 - "To wszystko [ ustawy o Trybunale Konstytucyjnym i mediach publicznych ] świadczy o bezsilności i kompleksach, a nie sile władzy. Jest takim irytującym i niebezpiecznym odreagowywaniem oraz swoistą polityką statusową typu możecie mi naskoczyć" - dla portalu wpolityce.pl
- 21.11.2015 - "To takie preparowanie, formatowanie ludzi. I tworzenie władzy z ludzi tak sformatowanych albo z miernot ewidentnych" - ibidem
- 21.11.2015 - "Teraz razi jednak systematyczność, przygotowanie w grabieniu tej władzy. To nowa jakość" - ibidem
- 28.12.2015 - "Czuję się upokorzona tym, że PiS z jednej strony łamie zasady, "przykręca" wolności, demontuje rządy prawa, a z drugiej rozdaje pieniądze" - w rozmowie z Elizą Olczyk na łamach "Wprost"
- 28.12.2015 - "Czuję się upokorzona tym, że drugim człowiekiem w państwie, marszałkiem Sejmu jest Marek Kuchciński, ewidentnie człowiek dyspozycyjny i pionek tej infantylnej dyktatury. Aż się gotuję, kiedy to widzę" - ibidem
- 28.12.2015 - "Sądzę, że to wszystko skończy się podziałem w PiS, bo nawet ludzie na eksponowanych stanowiskach tego nie wytrzymają. Dla nich to demontowanie systemu w bokserskich rękawicach również jest upokarzające. A najbardziej przeraża mnie fakt, że to jest przemyślane i zaplanowane. Fakt, że ktoś planował takie rzeczy, świadczy o obsesjach, o kompleksach [...]. [ Andrzej Duda ] kompromituje się nie tylko jako prezydent, ale i jako prawnik. On po prostu zrobił jeden niewłaściwy krok i teraz trudno mu się oprzeć, gdy jest popychany do kolejnego kroku. Dlatego brnie w niedobre decyzje. A przecież został wybrany na pięć lat i może robić, co chce. PiS mógłby mu nagwizdać" - ibidem
- 04.01.2016 - "Nawet barbarzyńcy, którzy niszczyli Rzym, nie niszczyli rzymskich instytucji. [...] PiS działa zręcznie taktycznie, bo wszystko się dzieje na granicy prawa. Ale strategicznie to tragiczne" - w rozmowie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "stokrotka") w programie "Kropka nad i" na antenie TVN 24
- 20.01.2016 - "PiS upiera się przy niepotrzebnej, archaicznej koncentracji władzy. [ rozumie demokrację ] w sposób wąski i wprowadza do Polski wschodnią kulturę prawną [...] łamie charaktery" - w wywiadzie dla "Die Welt"
- 21.01.2016 - #"Ja to nazywam antykomunistycznym bolszewizmem. Oni myślą, że to jest naturalny sposób działania, jeśli się wygrało, że się bierze wszystko" - w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN
- 11.12.2018 - "Mam poczucie, że Mateusz Morawiecki zgodził się być narzędziem w rękach Jarosława Kaczyńskiego, który z kolei jest zdruzgotany swoimi kolejnymi nieszczęściami. [...] Premier Morawiecki w sposób spektakularny, demonstracyjny wręcz pokazuje, że jest niesamodzielny. Postępuje w nim demoralizacja. Tak się dzieje z ludźmi, którzy nie reagują na niszczenie trójpodziału władzy i rządów prawa, opanowywanie spółek skarbu państwa przez niekompetentne osoby z partyjnego klucza. Taka jego postawa ma wpływ na innych. [...] Morawiecki jest zdeprawowany przez PiS, boi się dymisji. Dawno powinien rzucić ten rząd w diabły. Są zasady, że pewnych rzeczy się nie toleruje. On te zasady stracił. Nie rozumie, że ci co wybierają służalczość są bardziej zniszczeni od tych wyrzuconych na bruk" - w wywiadzie dla portalu dziennik.pl
Haniebne poparcie dla Bandy Trojga
Jak każdy wykształciuch wybitna PiSocjolożka nie ustrzegła się mirażu tak zwanej demokratycznej dyskusji nad pryncypiami PiSjanizmu, która to postawa została przez towarzysza Lenina kategorycznie odrzucona już w czasach tworzenia WKP(b). Krytykowanie twardego jądra Partii i zasady centralizmu demokratycznego wpisanego złotymi zgłoskami do statutu PiS jest wodą na młyn określonych sił, które inspirują działania Bandy Trojga. Cnd.
Przykłady odchylenia ziobrystycznego w wydaniu byłej wybitnej PiSocjolożki
- "Lipiński, Błaszczak, Kuchciński, Jasiński tworzą kordon ochronny wokół Kaczyńskiego. To ludzie, którzy nie chcą wygranej, bo wolą synekury. Oni mu mówią: "dyskusja to będzie znak twojej słabości". Nie, to będzie znak talentu i odpowiedzialności za Polskę. W ludziach starego aparatu nie ma woli zwycięstwa ani kompetencji, żeby sprawować władzę, tylko widać tę pieczeniarska potrzebę synekur. Prezes jest wykończony kampanią. Oni go wozili z miejsca na miejsce jak worek kartofli." - w TVN24 (31.10.2011)
Ostateczne stoczenie się byłej wybitnej PiSocjolożki na pozycje z gruntu wrogie narodowi i samemu Naszemu Umiłowanemu Przywódcy, Nowemu Zbawicielowi Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiemu Higieniście, niezłomnemu i charyzmatycznemu, przypadkowo niedointernowanemu, Cudownie Ocalonemu Prezesowi-Premierowi-prawie Prezydentowi Jarosławowi (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionemu-Kaczyńskiemu
Pokrętne komentarze dotyczące Komisji Weneckiej na antenie wrogiej narodowi TVN24 - 02.03.2016
- "Bardzo poważnie traktuję ten przeciek, który jak mi się wydaje, jest takim wyciągnięciem ręki do Polski. Pamiętajmy, że na początku przyszłego tygodnia będzie posiedzenie TK oceniającego konstytucyjność tej PiS-owskiej nowelizacji. Być może w tym momencie jest to sygnał od Komisji Weneckiej, że jeżeli rząd zaakceptuje orzeczenie o ewentualnej niekonstytucyjności tych PiS-owskich decyzji, jeżeli prezydent zaprzysięgnie tych trzech wybranych legalnie, bo z tych dwóch nielegalnie wybranych już się PO wycofała, jeżeli trzech, którzy są zaprzysiężeni nadmiarowo, wycofa się, negocjując, że przy następnej możliwości, kiedy będą wygasały kadencje, oni znowu wrócą do tej puli, to bardzo poważny konflikt, który zlikwidował kotwicę demokracji, może być zażegnany i wtedy ten ostateczny komunikat Komisji Weneckiej będzie tak łagodny, że Polska go będzie mogła przyjąć."
- "Reakcja Polski na to stanowisko Komisji Weneckiej jest obserwowana także w USA. Poczucie, że Polska jest krajem nie tyle niebezpiecznym czy jakoś związanym z Moskwą, ale jak gdyby obcym cywilizacyjnie, ten stosunek do prawa, to eksponowanie woli politycznej, burzy zaufanie. To powinno być odczytane jako taka możliwość kompromisu wyprzedzającego, żeby dać możliwość zachowania twarzy."
- Staniszkis pytana była również o wypowiedzi polityków PiS o uczestnikach weekendowych marszów i wieców Komitetu Obrony Demokracji. Prezydencki doradca prof. Andrzej Zybertowicz mówił o "wojnie hybrydowej", zaś Krzysztof Szczerski o tym, że KOD posługuje się mową nienawiści.
- "Ta wypowiedź Zybertowicza była absurdalna. Pamiętajmy, że interes Moskwy leży w podzieleniu Europy, wspiera ruchy antyeuropejskie. A KOD ewidentnie stara się właśnie podkreślać europejskość Polski. Stawianie wszystkich, którzy krytykują, w jednej linii - na linii strzału jako zdrajców - pamiętam z czasów komunizmu. Nie powinno się kolejny przykład, jak bardzo pozostawanie w orbicie władzy ludzi dyscyplinuje i wymusza pewne wypowiedzi, których w normalnej sytuacji prawdopodobnie nigdy by nie sformułowali."
Bezczelne opluwanie drugiego najlepszego w dziejach Wolski prezydenta - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomnego, dlatego dobrze stojącego, obrońcy dobrej zmiany Andrzeja Dudy (pseudonim sceniczny: "Maliniak") w wywiadzie dla "Plus Minus" (18.03.2016)
- "Porażające u niego jest to ględzenie. Nie mogę znieść, jak on zaczyna ględzić na stoku narciarskim, ubrany w kombinezon. Widać, że lubi narty i lubi perorować. Niestety, w takiej dekoracji widać też, jak banalne są jego konstatacje. Powinien zostać instruktorem narciarskim, a nie prezydentem. Lech Kaczyński nie dość, że sam miał powagę, to jeszcze zgromadził wokół siebie wybitnych ludzi, takich jak chociażby świętej pamięci Władysław Stasiak, którzy byli w niego zapatrzeni. Wokół Dudy nie ma takich osób. Może dlatego nie zdaje on sobie sprawy z powagi sytuacji. Nie rozumie, jak niebezpieczne są te wszystkie zabiegi dezorganizujące rządy prawa i jakie będą tego konsekwencje w praktyce. Już wiadomo, że nie będzie u nas baz, tylko rotacyjne stacjonowanie sprzętu. Że nie chcą nas na Ukrainie, bo nawet dla nich to jest nie do przyjęcia."
Oszczerczy, obrzucający błotem wszystko, co najświętsze dla każdego Prawego Wolaka, w tym samego Naszego Umiłowanego Przywódcę, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego wywiad dla dziennika "Polska The Times" (25.03.2016) [1]
- "Pamiętam sytuację z czasów protestów Solidarności w latach 80, gdy walka z komunizmem była przedstawiana jako starcie dobra ze złem. To wywołało paraliż, gdyż w pewnym momencie nie można było wykonać kroku w żadną ze stron - ani się cofnąć, ani pójść do przodu. Teraz w podobnej sytuacji znaleźliśmy się w sytuacji z Trybunałem. Kaczyński nie może się cofnąć. Wcześniej myślałam, że tego nie robi głównie ze względów taktycznych, że nie chce poświęcać osób, które tak mocno się tę sprawę zaangażowały jak panowie Piotrowicz i Ast. Na marginesie, nie dziwi mnie, że wśród osób do mokrej roboty w PiS-ie jest tylu były PZPR-owców. To są ludzie od mokrej roboty. Muszą to robić, żeby uzasadnić, że należy im się miejsce w tej partii."
- "Styl jej [ PiS - przyp. Muzeum IV RP ] działania ma wiele wspólnego z systemem, który stworzył w Rosji Putin. Chodzi o świadome odrzucenie helleńskiej koncepcji podmiotu, którą później na Zachodzie umocnił Święty Augustyn. W prawosławiu nie ma podmiotu, czyli człowieka. Liczy się wola, ona jest najważniejszym instrumentem kształtowania rzeczywistości. Doświadczenie się nie liczy. I "podmiot historyczny" realizujący logikę Logosu/Dziejów. Dla mnie największym zaskoczeniem jest to, że ludzie, którzy teraz sprawują władzę, tak instynktownie przejmują wschodni sposób myślenia. Zawarty w nim jest również stosunek do innych. Na wschodzie ludzi nie traktuje się jak partnerów, lecz po prostu używa. Nie ma to nic wspólnego z odnoszeniem się do innych z godnością, jaką na Zachodzie zaszczepił Św. Augustyn - ale znalazło to przełożenie na obowiązujące w Europie prawo. Tymczasem PiS, mimo swojego antykomunizmu, próbuje przestawić Polskę na wschodnią mentalność. Traktuje ludzi jakby nie mieli własnej godności. To jest nie do przyjęcia. Bo im się wydaje, że mogą trochę zdemontować, a potem się zatrzymać. Tyle, że uruchamiają teraz mechanizmy - także oddolne - których nie da się zahamować. Wpadną w ten sposób w kolejną pułapkę. Będzie im się wydawało, że kontrolują sytuację, bowiem wszędzie mają własnych ludzi, tymczasem będzie się działo dokładnie odwrotnie."
- "Tymczasem PiS wprowadza upartyjnianie państwa w stopniu wcześniej niespotykanym. W dodatku nie przyniesie to efektu, bowiem widać, że teraz pojawiają się ludzie gorsi, słabiej przygotowani. PiS rządzi za pomocą ostrego dzielenia, wprowadzania prostackich opozycji żenującymi zwrotami typu "Ojczyznę dojną racz nam zwrócić, Panie". Przecież człowiek myślący z góry wie, że taka retoryka to pułapka. Ten język stosowany jest doraźnie, po to, żeby spacyfikować osoby marzące o kompromisie. Ale przecież te słowa nie ulecą, będą przypominane jeszcze bardzo długo. Partia stworzyła mit siły, na którym każdy szeregowy PiS-iak jedzie, bo jego los zależy od zaakceptowania tej oceny w jego najbliższym środowisku. On czeka, aż stanowisko będzie mu podane na tacy. Typowy przykład oportunizmu. To jest dramat, gdyż taka sytuacja odbija się na nas wszystkich. Widać dążenie do zagarniania kolejnych sfer życia, żadnej zdolności do kompromisu. W ten sposób jako kraj robimy dwa, trzy kroki do tyłu."
- "Nie spodziewałam się, że PiS będzie wprowadzał zmiany z aż tak dużym brakiem szacunku dla sfer wolności, dla zasady podziału władzy. Nie spodziewałam się też aż takiej brutalności w argumentacji w potrzebie wprowadzania zmian. I łamanie po drodze ludzi. Sama się wpuściłam w kanał [ czyli w popieranie PiS - przyp. Muzeum IV RP ]. I czuję się za to odpowiedzialna, więc próbuję odkręcić sytuację. Gdy wchodziłam w ten nurt, byłam za to mocno krytykowana. Teraz z niego wychodzę i jestem krytykowana jeszcze mocniej. Ale czuję się uprawniona przede wszystkim do robienia tego, co dyktuje mi moja wewnętrzna wolność."
- "PiS ma też pełnię władzy. Nagle zyskali poczucie przestrzeni, zachłysnęli się tym, że mogą wszystko. I zaczęli stosować typowo wschodnie rozwiązania, to przekonanie, że wola jest ważniejsza niż prawo, standardy. I nawet nie zdają sobie z prawy tego, że to styl działania typowy dla polityki Wschodu, nie Zachodu. Wystarczy im, że ich wyborcom to się podoba."
Bezczelne i haniebne przeciwstawienie się jedynie słusznej opinii samego Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiego Higienisty, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego w programie Moniki Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") "Kropka nad i" (11.04.2016)
- "Oczekiwałam czegoś innego po wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego. Tego, że powie: "Publikujemy orzeczenie, żeby zakończyć spór. I robię to dla brata. Zostajemy przy swoim zdaniu, ale robimy to dla dobra państwa". To stworzyłoby pewien autorytet i ten konflikt, który jest coraz bardziej niszczący, mógłby się skończyć. Może nie było tego dlatego, że wcześniej prezydent Duda poszedł w stronę przebaczenia. Być może to usztywniło Kaczyńskiego."
Oficjalna linia Partii ogłoszona dostojnie urbi et orbi w dniu 10.04.2016 podczas wreszcie uroczystych obchodów 6, okrągłej rocznicy katastrofy smoleńskiej we wreszcie wydartej z brudnych łap okupantów, odzyskanej IV RP by Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński
- "Naszą pamięć chciano zabić, chciano zabić tę pamięć, bo jej się bano, bo za tą tragedię, niezależnie od tego, jakie były jej przyczyny, ktoś odpowiada, przynajmniej moralnie. I odpowiadał za to poprzedni rząd. Nie ten oczywiście, pani Kopacz, tylko ten - Donalda Tuska."
Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, Obrońca Europy przed islamem, Wielki Higienista, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński powiedział też, że sprawiedliwość może mieć miejsce tylko wtedy, gdy są odpowiednie przesłanki prawne, jeżeli śledztwa dot. katastrofy smoleńskiej "przyniosą odpowiednie wyniki":
- "Nie mogę rozstrzygać o tym, jakie te wyniki będą. Wiem, że zaczęły się prawdziwe śledztwa i wiem, że Polacy wielokrotnie mylili się, kiedy przebaczali zbyt łatwo. Tak, przebaczenie jest potrzebne, ale przebaczenie po przyznaniu się do winy i po wymierzeniu odpowiedniej kary. To jest nam potrzebne."
Zdradziecka, nieuzgodniona z Naszym Umiłowanym Przywódcą, Nowym Zbawicielem Wolski, Obrońcą Europy przed islamem, Wielkim Higienistą, niezłomnym i charyzmatycznym, przypadkowo niedointernowanym, Cudownie Ocalonym Prezesem-Premierem-prawie Prezydentem Jarosławem (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionym-Kaczyńskim pseudoopinia drugiego najlepszego w dziejach Wolski prezydenta - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomnego, dlatego dobrze stojącego, obrońcy dobrej zmiany Andrzeja Dudy (pseudonim sceniczny: "Maliniak") zasuflowana podczas uroczystych obchodów
- "Wybaczmy sobie wzajemnie wszystkie niepotrzebne, a przede wszystkim niesprawiedliwe słowa, wszystkie te gorszące zachowania, wszystkie także i momenty poniżenia. [...] Wiecie wszyscy - i mówię to z pochyloną głową - że było tu [ przed Pałacem Prezydenckim - przyp. Muzeum IV RP ] potem wiele dramatycznych zdarzeń; zdarzeń często gorszących, do jakich nigdy nie powinno dojść w Rzeczpospolitej. A te wydarzenia wlały w serca, w wiele serc, dodatkową gorycz, dodatkowe rozżalenie, czasem wiele gniewu. Dlatego zwracam się dziś do wszystkich z apelem: wybaczmy. Wybaczmy to wszystko sobie wzajemnie. Wszystkie niepotrzebne, a przede wszystkim niesprawiedliwe słowa, wszystkie te gorszące zachowania, wszystkie także i momenty poniżenia. [...] Apeluję o to wybaczenie, bo ono jest dzisiaj i nam, i Polsce, której przyszłość musimy budować wspólnie, ono jest nam dzisiaj ogromnie potrzebne, ono jest niezbędne. Jeśli z tragedii smoleńskiej, jeśli z tego dramatu możemy wyprowadzić coś dobrego - a powinniśmy - to powinna to być jedność. To powinna cały czas być solidarność; to powinna być życzliwość wzajemna i szacunek - takie, jakie wtedy były na Krakowskim Przedmieściu."
Brutalnie oszczerczy, systematycznie szkalujący podłą dobrą zmianę i Patrię wywiad w tygodniku "Wprost" (06.11.2017)
- Myślę, że pojednanie czy chociażby zażegnanie konfliktów będzie bardzo trudne. Moim zdaniem wymagałoby to pociągnięcia do odpowiedzialności za drastyczne łamanie konstytucji. Poza tym PiS musiałby zrezygnować z używania konfliktu jako metody politycznej integrowania własnego obozu i wydobywania ze społeczeństwa tego, co na wschodzie nazywają "właściwym istnieniem".
- "Nie rozumiem tylko, dlaczego towarzyszy temu niszczenie państwa, demoralizowanie ludzi, wykorzystywanie kompleksów społecznych i niechęci do elit w celu napuszczenia na siebie różnych grup społecznych. Oczywiście my to przeżyjemy jako naród, społeczeństwo się odbuduje i wymiecie tych PiS-owców z Dudą na czele."
- "Jego zachowanie pokazuje, że przestrzeganie zasad jest u niego powierzchowne, nie odpowiada szczytnym wartościom, o których mówi. Denerwuje. mnie też jego skłonność do przybierania póz, deklamowania swoich wystąpień. To jest irytujące i nie przystoi prezydentowi. Sytuacja przypomina mi późne lata 40 poprzedniego stulecia, kiedy przechodziliśmy z pozornej powojennej demokracji, z systemu wielopartyjnego, do komunizmu. Wtedy też odbywało się to krok po kroku. Na tym niestety polegał totalitaryzm - nie ograniczał się do sfery państwa, ale chciał ulepić nowego człowieka. Na dodatek PiS utrzymuje pozory demokracji i jednocześnie łamie konstytucję."
- "Wciskałam ludziom, że będzie dobrym prezydentem, a teraz czuję się odpowiedzialna za to, co się dzieje. Poza tym nie lubię ludzi płytkich i zadowolonych z siebie, a Andrzej Duda taki właśnie jest – łamie konstytucję, mówi o potrzebie nowej, co by ukryło jego własne nadużycia, i zachowuje się przy tym, jakby nie dostrzegał skutków swojego działania. Tacy ludzie nie powinni się pchać na najwyższe stanowiska."
- "Nie ma takich zasług jak Piłsudski i nie powinien się stroić w jego piórka" - o Naszym Umiłowanym Przywódcy, Naczelniku Państwa Wolskiego, Dobrym Pasterzu i Nowym Zbawicielu Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkim Higieniście, niezłomnym i charyzmatycznym, przypadkowo niedointernowanym, Cudownie Ocalonym Prezesie-Premierze-prawie Prezydencie Jarosławie (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionym-Kaczyńskim
- "Tak mnie drażni, że nie mogę. Zachowuje się bezczelnie. Ktoś taki, zresztą bez wykształcenia prawniczego, na stanowisku wiceministra sprawiedliwości jest szkodliwy." - o Patryku Jakim
Brutalnie oszczerczy, systematycznie szkalujący podłą dobrą zmianę i Patrię wywiad dla "Rzeczpospolitej" (21.11.2017)
- "Powinno dojść do przeorania rządu. Siermiężny Waszczykowski, który przyczynia się do izolacji Polski w UE, natychmiast powinien przestać być szefem MSZ. [[Jan Szyszko|Szyszko], który wyrządza szkodę polskiemu środowisku, nie tylko Puszczy Białowieskiej, również powinien odejść. Do skreślenia jest też Gliński, który nie rozumie potrzeby wolności w kulturze, co udowodnił niszczeniem Muzeum II Wojny Światowej na rzecz polskiej bohaterszczyzny. Gowin powinien odejść za obniżenie poziomu szkolnictwa wyższego. Część rządu należy zmienić, część zmusić do większej pracy, ale Beatę Szydło należy zostawić na stanowisku premiera."
- "Kaczyński jako premier szybciej realizowałby totalitarną wizję państwa. Przy czym totalitaryzm PiS nie oznacza więzień, represji, sankcji itd., ale zmianę społeczeństwa przez państwo. Kaczyński przez państwo chce zmienić naród, a równocześnie niszczy to państwo."
- "PiS chce dokonać ostatecznej rewolucji, czyli przez władze zmienić naród. Jarosław Kaczyński listopada powiedział, że przy pomocy państwa należy przekształcić naród. To typowe dla bolszewickiego totalitaryzmu, gdzie wolność uznawano za czynnik przeszkadzający w realizacji praw historii. PiS dla umocnienia władzy i uzasadnienia swoich działań wykorzystuje kompleksy, frustrację jednostek, kompleksy narodowe wobec Zachodu. Oni jeszcze bardziej pobudzają narodowe kompleksy i frustracje. Sytuacja w Polsce jest poważna, dlatego zgadzam się z Donaldem Tuskiem, który bije na alarm!"
- "W PiS panuje myślenie bolszewickie, cechujące Rosję Putina, oparte na wschodniochrześcijańskiej wizji, że trzeba wydobyć ze społeczeństwa "właściwe " istnienie. A co jest "właściwe ", to najlepiej wie władza. Już Hannah Arendt pisała, że wolność w takim przesłaniu traktowana jest jako przeciwnik wydobywania właściwego istnienia przez władzę. Podmiotowość jest również utrudnieniem."
- "Niszczenie trójpodziału władz przez PiS kłóci się z zobowiązaniami unijnymi Polski. Władza nie ma prawa niszczyć państwa prawa i przebudowywać społeczeństwa. Za polityką Kaczyńskiego stoi utopia wspólnotowego emocjonalnie społeczeństwa. Tak zawsze się zaczynały nacjonalizmy. Najpierw pojawiała się utopia."
- "Zmiana elit jest naturalna po wygranych wyborach. Ale Kaczyńskiemu chodzi nie tylko o elity, ale o przebudowę całego społeczeństwa i uczynienia z instytucji społecznych narzędzi kontroli, łącznie z rodziną i szkołą. Grożono uczniom, że jeśli będą uczestniczyć w marszach KOD, to odpowiadać będzie za to też rodzic i nauczyciel. Przebudowa społeczeństwa przez PiS to coś znacznie niebezpieczniejszego niż tylko wymiana elit. To pomylony projekt."
- "Przez ostatnie dwa lata Polska zmieniła się na gorsze. Dobrym przykładem był Marsz Niepodległości, podczas którego były wznoszone hasła rasistowskie. Przy tych emocjach i ukrytej agresji w biednym społeczeństwie, były one usprawiedliwiane przez władze, bo być może miały dotyczyć zablokowania imigrantów i terroryzmu, ale taka metoda, ocierająca się o rasizm, też jest niedopuszczalna. PiS demoralizuje społeczeństwo."
- "Traktat lizboński stworzył zewnętrzne ramy prawne, których Polska jako członek UE musi przestrzegać. Używanie oskarżeń typu targowica jest absurdalne. Tylko podniesienie poziomu wiedzy, kultury, powrót do warstwy inteligenckiej, która również jest niszczona, zadecydują o przyszłości Polski. Ludowość kierowana przeciwko elitom jest zręcznie wykorzystywana przez PiS. To klasyczny podział, który był opisywany przez Arendt w odniesieniu dopoczątków faszyzmu."
Brutalnie oszczerczy, systematycznie szkalujący podłą dobrą zmianę i Patrię wściekły atak w programie "Kropka nad i", w TVN24 (10.7.2018)
- "Jeżeli dożyję, to będą bardzo aktywnie przeciwko PiS-owi występowała i przeciwko Dudzie. Wiem, jak bardzo go lansowałam przeciwko Komorowskiemu i teraz gorzko żałuję. Parę razy zresztą miałam okazję tutaj Komorowskiego przeprosić, jak go spotkałam w przedsionku, bo on był spokojny jednak, ale miał kręgosłup i styl, który był do zaakceptowania."
- "Niezależność sądów jest kluczowa dla demokracji. Nie rozumiem, dlaczego to robią. Nie chcę mówić o prezydencie, bo powinien stanąć przed Trybunałem Stanu jak skończy kadencję. To mówienie, że będzie kandydował w drugiej kadencji, to jest mechanizm kontroli, żeby w ciągu tych ostatnich dwóch lat się nie zbuntował przeciwko PiS-owi, więc wabi się go tą przyszłą kadencją. Nie rozumiem absolutnie ludzi, którzy spokojnie na to patrzą."
- "Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego nadal jest Małgorzata Gersdorf, bo konstytucja jest najważniejszym aktem prawnym w |Polsce. Generalnie to jest oczywiste, że powinna być przez sześć lat. I zachowuje się w sposób dzielny."
- "To wszystko przypomina późne lata 40-te, kiedy jeszcze nie wsadzano do więzień, bo po prostu niszczy się system demokratyczny."
- "Stajemy się krajem autorytarnym, bo dla demokracji jest jednak ważny podział władz a ten jest zacierany przez upartyjnianie wszystkiego [...] Uważam, że powtarzają się pewne elementy, które były fundamentem bolszewizmu. Bo z jednej strony, jak oni [ megamocny rząd - przyp. Muzeum IV RP ] mówią, że wolność dotyczy tylko sfery prywatnej, a nie publicznej, albo kiedy mówią,,, że dobro i zło to pojęcia, które można wypełnić różną treścią, albo mówią, że należy dokonać przemiany społeczeństwa, wydobyć coś więcej - to tak właśnie w dyskursie bolszewickim było. To jest szokujące, o nie wiem, skąd to się u nich wzięło. To jest niepotrzebne. Tak demoralizuje, straszy. Widać zresztą wśród tych PiS-iaków jak oni ostrożnie występują, jak się boją. To jest dla mnie żenujące."
- "Jak oni boją się wychylić, jacy oni są ostrożni. I dziwię się, bo niektórych znam - Szczerskiego, Gowina i tak dalej - do niedawna ich szanowałam, i po prostu to, że milczą, że nie rzucają tej legitymacji czy ministerialnej czy poselskiej to jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe."
- "Znam go [ Jarosława Kaczyńskiego - przyp. Muzeum IV RP ] długo, ale słabo, jak większość ludzi. Obserwuję go od bardzo wielu lat. To jest jednak taka destrukcja po śmierci brata. Zostawić po prostu wszędzie taką pustynię i brak zaufania absolutnie do ludzi. To jest dla mnie trudne do zrozumienia."
Brutalnie oszczerczy, systematycznie szkalujący podłą dobrą zmianę i Patrię wściekły atak w programie "Tłit" w Wirtualnej Polsce (27.12.2018)
- "Moim zdaniem, prezes Kaczyński powinien odejść. Przeżył tyle tragedii od śmierci brata, potem matki, teraz pani Szczypińskiej. Smutek niszczy poczucie proporcji. Wydaje mu się, że zbuduje pozycję PiS-u poprzez atmosferę strachu, która daje władzę, ale to jest nieprawda. My to przetrwamy, Polacy gorsze rzeczy przetrwali."
- "PiS daje "władzę plus", w bardzo biednym społeczeństwie to się liczy. Ale ludzie patrzą na ten powrót dawnych technik przypominających komunizm. Nomenklatura - ta grupa osób, która wie, że będzie zajmowała ważne stanowiska, ta uległość, ten konformizm. Ludzie to wyczuwają."
- "Czasami w wypowiedziach Kaczyńskiego pojawia się to lekkie zniecierpliwienie Dudą. On dostrzega ten brak osobowości i ambicji, i wykorzystuje je, ale to nie znaczy, że będzie popierał go w następnych wyborach."
- "Wspierałam go [ Andrzeja Dudę - przyp. Muzeum IV RP ] nie znając, myślałam, że będzie lepszy niż Komorowski. Młode pokolenie, itd. Ale to był wielki błąd. Myślę, że jest aktorem, który zaczyna być irytujący, i dla widzów, i dla Kaczyńskiego przede wszystkim. I całe szczęście. Mam nadzieję, że Kaczyński znajdzie kogoś bardziej neutralnego, kto nie będzie aż tak uległy."
- " Mam nadzieję, że Kaczyński przegra wybory, albo że PiS się podzieli. PiS już się dzieli, część przejdzie do opozycji parlamentarnej. I PiS przestanie być większością zanim zniszczone zostaną reguły demokracji, przeorientuje się."
- "Jarosław Kaczyński nie słabnie. Jest znużony sytuacją, zmęczony samym sobą. Jest złość wynikająca z tego, że stracił wszystko. Przekonanie, że podniesie PiS do nowej roli, mija. On dostrzega demoralizację w szeregach PiS. On szuka następców, patrzy, jak jedni starają się być nadgorliwi, tak jak Ziobro, inni są ostrożni, tak jak Brudziński, i wybierze, mam nadzieję, Brudzińskiego albo jeszcze kogoś trzeciego."
Brutalnie oszczerczy, systematycznie szkalujący podłą dobrą zmianę i Patrię wściekły atak w programie "Kropka nad i" w TVN24 (02.01.2019)
- "Atmosfera, niszczenie prawa, brak protestu w rządzie, to że Morawiecki trzymał się i w jakimś sensie prezydent Duda to firmował, jest niestety przygnębiające."
- "Myślę, że presja Unii Europejskiej jest bardzo ważna i namawiam, żeby była jeszcze silniejsza, to jest jedyny czynnik, na jaki PiS jakoś jeszcze reaguje. Widać, że PiS i Kaczyński próbują się cofnąć, widać, że już nie ma takiego rozpędu w niszczeniu państwa."
- "To jest bardzo trudny proces. Widać, że przechodzenie od demokracji do autorytaryzmu jest łatwiejsze niż cofnięcie się z autorytaryzmu z powrotem do demokracji. Jesteśmy w kraju autorytarnym, bo widać ten moment strachu, widać co się dzieje z instytucjami, co się dzieje z poszczególnymi publicznymi rolami [...] widać, że ci urzędnicy się boją. Takie manipulowanie państwem jest oznaką autorytaryzmu."
- "To jest taki nieudolny autorytaryzm, bo koncentracja władzy to jest sterowność, zdolność osiągania zamierzonych celów, a tutaj właściwie nie wiadomo, jakie oni mają cele."
- "Myślę, że Unia Europejska operuje takim schematem Wschód - Zachód, nas wpisali po tej stronie wschodniej. Zachód to są rządy prawa, podział władz, indywidualizm. Ten indywidualizm jest tutaj niwelowany. Ich zdaniem stajemy się coraz bardziej podobni do Rosji. I ja się z tym zgadzam. I to nawet nie do Rosji współczesnej, ale bolszewickiej. To, co się u nas dzieje, jest szokiem dla Putina."
- "To psuje jeszcze bardziej wizerunek i jeszcze pogłębia izolację Polski. Nominacja [ Adama Andruszkiewicza na stanowisko wiceministra cyfryzacji - przyp. Muzeum IV RP ] na ministerialne stanowisko osoby związanej z tymi organizacjami [ Ruch Narodowy, Młodzież Wszechpolska - przyp. Muzeum IV RP ] to jest puszczenie oka, takie absurdalne, do młodego pokolenia, to jest przekonanie, że młodzi ludzie są antysemitami, narodowcami. To pokazuje, że PiS nie rozumie społeczeństwa. W tej chwili to jest takie wywoływanie nacjonalizmu. To jest wszystko na takim bardzo niskim poziomie."
Brutalnie oszczerczy, systematycznie szkalujący podłą dobrą zmianę i Patrię i samego Naszego Umiłowanego Przywódcy, Naczelnika Państwa Wolskiego, Skromnego Pracownika Winnicy Pańskiej, Dobrego Pasterza i Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiego Higienisty, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego wściekły atak w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" (21.01.2019)
- "Podstawowym problemem jest styl sprawowania władzy przez partię rządzącą. Brakuje pomysłów na to, jak zmieniać system i w co inwestować, a za dużo jest bieżącej, personalnej, walki politycznej, która może doprowadzić i doprowadziła do tragedii [ do zamordowania prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza - przyp. Muzeum IV RP ] ."
- "Jarosław Kaczyński już raz przeżył straszną tragedię związaną ze śmiercią brata i wtedy szukał winnych wśród konkurentów politycznych. Nie panował nad własnymi emocjami, co jest bardzo negatywną cechą polityków."
- "PiS przecenia prawa większości. Rządzący mają większość i nie doceniają innych wymiarów demokracji, rządów prawa, wolności jednostki, które są równie bardzo ważne. Demokracja to taki system, w którym istnieją warunki brzegowe ograniczające władzę, którą uzyskało się dzięki głosującej większości. Równoległe pozostające w napięciu systemy wartości powinny być respektowane. "
- "Nie chcę mówić, że świadomie stworzono zagrożenie, nie monitorując tego człowieka po wyjściu z więzienia, ale niepokoi rozlazłość całego systemu sprawiedliwości. Policja i służby więzienne nie potraktowały poważnie zgłoszenia o zagrożeniu, jakie mógł stwarzać Stefan W., i doszło do tragedii."
- "Prezes PiS jest ciągle zanurzony w tragedii brata. Jarosław Kaczyński nie powinien aktywnie uczestniczyć w polityce, bo wciąż jest wewnętrznie zdruzgotany, co przekłada się na życie publiczne i rosnące podziały. Konieczna jest zmiana pokoleniowa w polityce. Agresja prezesa PiS rodzi kolejną agresję. To budowanie kolejnych podziałów, co jest przerażające."
- "Oni nie rozumieją demokracji. Większość nie daje prawa do wszystkiego i zawieszenia rządów prawa. TVP odegrało bardzo negatywną rolę w sprawie Adamowicza."
- "Wiem, że prezydent Duda nie zdaje egzaminu, bo sytuacja w Polsce i jeśli chodzi o nastroje społeczne jest zbyt poważna, a on nie harmonizuje systemu i nie łagodzi sporów politycznych. Ten prezydent nie ma kompetencji, żeby zainicjować próbę obniżenia temperatury konfliktów społecznych. Jego wypowiedź w kostiumie narciarskim na temat Adamowicza wzbudziła negatywne emocje. Andrzej Duda powinien przemyśleć sposób sprawowania funkcji. Nie sprawdza się w sytuacji kryzysu państwa i tylko go pogłębia."
- "Prezes PiS jest inteligentny i powinien przemyśleć swój styl uprawnia polityki. Jarosław Kaczyński jest wciąż tak zdruzgotany śmiercią brata, że nie dostrzega potrzeby pielęgnowania w sobie dobroci jako czegoś, co powinno być podstawą demokracji. On ma wewnętrzne poczucie winy. To jest niszczące."
- "Podobno Lech Kaczyński zadzwonił do brata, lecąc do Smoleńska, bo ktoś go powiadomił, że stan zdrowia mamy się pogorszył – chciał zawracać. Jarosław miał mu powiedzieć, że z mamą jest wszystko w porządku, sytuacja jest bez zmian i niech leci dalej."
- "Świadomość Jarosława, który wie, że mógł zapobiec katastrofie smoleńskiej, jest niszcząca nie tylko dla niego, ale przekłada się na nastroje społeczne i podziały."
Przypisy
↑1) W tym miejscu tekstu autorzy fałszywki, chcąc przy okazji haniebnie obrzydzić ludowi pracującemu miast i wsi najlepszego w dziejach Wolski prezydenta, usiłowali zrobić niespotykanie nieudolną aluzję do doktoratu Lecha Kaczyńskiego, w którym rzekomo kilkukrotnie powoływał się na głęboko niesłuszne myśli Włodzimierza Lenina i innych marksistów. W celu jednoznacznego obnażenia tej podłej i oczywiście oczywistej dla każdego patrioty oraz Prawego Wolaka prowokacji, Kustosze Muzeum przypominają zwiedzającym, że w okresie, gdy Lech Kaczyński swój doktorat pisał i brawurowo obronił (rok 1979), myśli Włodzimierza Lenina i innych marksistów były głęboko, a nawet jedynie słuszne, co w porażający sposób obala absurdalną tezę o powoływaniu się przez prezydenta na poglądy niesłuszne i potwierdza jego kryształową uczciwość, brawurową pryncypialność i niezachwiany, wzorcowy wręcz nonkonformizm
Patrz też
- Dualizm kaczologiczny
- Wybitny analityk
- Prawi Wolacy
- Wrogowie narodu
- Polska hołota kulturalna
- Najgorszy sort Polaków