Mariusz Błaszczak
Mariusz Błaszczak (ang.: Cardboard Boy, niem.: der Pappekerl) - ur. 19.09.1969 w Legionowie - prototypowy polityczny automat, polityk PiS, z wykształcenia historyk, a mimo tego Chodzący Deficyt Intelektualny.
- "PiS traci wizerunkowo, bo wystawia "polityczne automaty typu Błaszczak"." - wybitna PiSocjolożka Jadwiga Staniszkis w TVN24 (04.11.2011)
- "Chodzący Deficyt Intelektualny" - Ludwik Dorn w TVN24 (09.06.2017)
Spis treści
- 1 Błyskotliwa kariera polityczna w IV RP
- 2 Kontynuacja błyskotliwej kariery politycznej w restaurowanej III RP - nadal w szeregach PiS
- 3 Jedynie słuszne wystąpienia publiczne
- 4 Wściekłe ataki ścierwojadów na wybitnego Odnowiciela
- 5 Obecność w kulturze masowej
- 6 Tanie państwo ministra Błaszczaka
- 7 Patrz też
- 8 Linki zewnętrzne
Błyskotliwa kariera polityczna w IV RP
- 31.10.2005 - premier z czapki Kazimierz Marcinkiewicz powołał go na stanowisko szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Pełnił tę funkcję również w rządzie Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego do 04.11.2007.
- 2006–2007 - zasiadał także w sejmiku mazowieckim.
- 27.03.2007 - został powołany na stanowisko ministra w rządzie Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego.
- 07.09.2007 - odwołano go z funkcji ministra bez teki z jednoczesnym powołaniem na sekretarza stanu w KPRM przy zachowaniu stanowiska szefa kancelarii.
- 11.09. - 16.11.2007 - ponownie był ministrem bez teki.
Kontynuacja błyskotliwej kariery politycznej w restaurowanej III RP - nadal w szeregach PiS
- 21.10.2007 - w przedterminowych wyborach parlamentarnych z ramienia Prawa i Sprawiedliwości uzyskał mandat poselski, otrzymując w okręgu podwarszawskim 10 061 głosów.
- od marca 2009 jest rzecznikiem prasowym klubu parlamentarnego PiS.
- od sierpnia 2010 jest przewodniczącym klubu parlamentarnego PiS.
Jedynie słuszne wystąpienia publiczne
- 06.08.2010 - "To jest dość oczywiste, kiedy przypomnimy sobie, co działo się wobec świętej pamięci Lecha Kaczyńskiego przez te wszystkie lata. Jeden z komentatorów nazwał to "przemysłem pogardy", a w tym przemyśle jedną z czołowych ról odgrywał Bronisław Komorowski. Nie słyszałem słów refleksji ze strony prezydenta - elekta" - wyjaśniał w TVN24 nieobecność prezesa-premiera-prawie-prezydenta Jarosława Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego na zaprzysiężeniu osławionego Wybranego-Przez-Nieporozumienie agenta WSI łże-prezydenta Bronisława-Fałszywego Hrabiego-Bydle-Komorowskiego (ros.: Брониславa Коморовсково, pseudonim operacyjny: "Gajowy")
- 28.11.2010 - "Prezydent Bronisław Komorowski został wybrany przez nieporozumienie. Kto by się spodziewał w czasie kampanii, że Komorowski będzie zapraszał generała Jaruzelskiego na posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego" - w audycji "7 Dzień Tygodnia" na antenie "Radia Zet"
- 12.07.2011 - "To gra pozorów. Z całą pewnością role zostały rozpisane. Chodzi o politykę wizerunkową, żeby zamieszać opinii publicznej w głowach. Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że w KRRiT mamy dwóch bliskich przyjaciół Bronisława Komorowskiego: Jana Dworaka i Krzysztofa Lufta" - błyskotliwie wskazał prawdziwe motywy akceptacji przez Wybranego-Przez-Nieporozumienie agenta WSI łże-prezydenta Bronisława-Fałszywego Hrabiego-Bydle-Komorowskiego (ros.: Брониславa Коморовсково, pseudonim operacyjny: "Gajowy") odrzuconego przez Ruch Oporu i z gruntu kłamliwego sprawozdania KRRiT [1]
- 19.09.2011 - "Nie sądzę, żeby PO przetrwała w tym kształcie, w jakim jest dziś, pod przywództwem Donalda Tuska, po przegranych wyborach. Zakładam jej rozpad" - w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" [2]
- 24.10.2016 - "Ekshumacje [ ofiar katastrofy smoleńskiej - przyp. Muzeum IV RP ] to decyzja prokuratora, który chce wyjaśnić przyczyny katastrofy smoleńskiej. Nie byłoby tych ekshumacji, gdyby Donald Tusk, który był premierem w czasie, kiedy doszło do tragedii, zadbał o wyjaśnienie przyczyn katastrofy. Nie zrobił tego." - w Polsat News
- 02.11.2022 - "Zdecydowałem o podjęciu działań, które zwiększą bezpieczeństwo na granicy z obwodem kaliningradzkim. Rozpoczniemy budowę tymczasowej zapory, która wzmocni ochronę granicy. Mam nadzieję, że tym razem opozycja nie będzie urządzała wycieczek z pizzą na granicę. Mam nadzieję, że nie będzie nękała żołnierzy i funkcjonariuszy. Społeczeństwo stanęło murem za polskim mundurem, mam nadzieję, że tak będzie również tym razem. To, co wydarzyło się w ubiegłym roku było dowodem tego, że opozycja i celebryci wykorzystując przychylność swoich mediów starali się wymóc na strażnikach granicznych i żołnierzach to, żeby granica została otwarta, żeby migranci mogli przekraczać nielegalnie granicę, ale społeczeństwo stanęło murem za polskim mundurem. Jestem przekonany, że tym razem też tak będzie. Zobaczymy, jak zachowa się opozycja." - podczas konferencji prasowej
- 30:1.11.2022 - "Powiedziałem posłowi Kierwińskiemu, żeby się nie wydzierał, dlatego że przecież można rozmawiać kulturalnie. Chociaż taki apel w stosunku do państwa jest wołaniem na puszczy. Niemniej, ja rozumiem, że ta próba awantury z waszej strony jest próbą zatarcia tych wszystkich win, których się dopuściliście, kiedy rządziliście do 2015 roku. Bo to przecież wy osłabialiście Wojsko |Polskie poprzez likwidację jednostek wojskowych. Świętej pamięci prezydent Lech Kaczyński ostrzegał w 2008 roku przez odbudową imperium rosyjskiego, imperium Putina, a co wy robiliście? W 2011 roku likwidowaliście jednostki wojskowe, otwieraliście wschodnią Polskę Putinowi." – w Sejmie
- 0712.2022 - "A więc mimo tego, że politycy dzisiejszej opozycji, ci z PO, od Hołowni, pewien polityk który doradza, emerytowany generała, zapowiada że będzie wypowiadał te umowy, jeżeli oni dojdą do władzy. To warto zapamiętać, że ci ludzie szkodzili Polsce, kiedy rządzili, bo tak trzeba nazwać likwidowanie jednostek wojskowych. No i zapowiadają, że będą dalej szkodzić, jeżeli wygrają wybory. Jestem przekonany, że nie wygrają, że Polacy opowiedzą się za PiS, bo my jesteśmy gwarancją bezpieczeństwa naszej ojczyzny." - w "Gościu Wiadomości" TVP Info
Wściekłe ataki ścierwojadów na wybitnego Odnowiciela
- Niejaki Sławomir Mizerski, któremu łże-elita przyznała tytuł dziennikarza XX lecia III RP, ośmielił się w swym felietonie zasuflować:
- "Wykonany z tektury poseł Błaszczak byłby niewątpliwie ciekawszy i bardziej elastyczny od prawdziwego, a jednocześnie nie tak płaski i jednowymiarowy. Telewizyjne dyskusje z udziałem tekturowego posła Błaszczaka mogłyby zaskoczyć i przyciągnąć uwagę widzów. [...] Starannie wykonany poseł Błaszczak byłby również postacią szalenie praktyczną i pomocną – zimą można by go używać do odgarniania śniegu, zaś latem do wachlowania podczas rozpalania grilla" - "Polityka" (29.12.2010)
- Znana medialna karlica Monika Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") przypuściła frontalny atak na posła Błaszczaka w dniu 27.02.2011, w rozmowie podczas audycji "7 dzień tygodnia" na antenie Radia Zet. Należy zwrócić uwagę na niespotykanie godne zachowanie posła, który brawurowo obnażył podłe knowania agentki Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") i z pełnym mistrzostwem zrealizował standardową procedurę, rutynowo stosowaną przez najwybitniejszych bojowników Ruchu Oporu w obliczu zagrożenia:
- Monika Olejnik: "Co miał prezes na myśli, mówiąc [ w wystąpieniu na odbytej dzień wcześniej konferencji "Nic o Nas bez Nas - wolności obywatelskie i naprawa Rzeczpospolitej" ] że aparat państwowy jest używany do walki politycznej, panie przewodniczący?"
- Mariusz Błaszczak: "Chciałem się zwrócić do słuchaczy Radia Zet. Od kilku tygodni ja jestem tu poddawany takiej presji, jest to stronnicze, agresywne i jest to kpiarskie. Nie może być tak, że prowadząca nie zdobywa się na obiektywizm, tylko mamy do czynienia z sytuacją taką, która powoduje brak szacunku wobec słuchaczy. To jest mój protest." [ na znak tego protestu poseł Błaszczak bohatersko opuszcza studio ]
Obecność w kulturze masowej
Wpis jedynie słusznie usunięty z Wikipedii - 12:31, 19 maj 2017 przez PiSjonarza o nicku "Nedops":
- "Mariusz Błaszczak uznawany jest za pierwowzór postaci "Mariusza" (zagranej przez Mikołaja Cieślaka) w wolskim internetowym serialu komediowo-politycznym "Ucho prezesa", emitowanym od stycznia 2017 na platformie YouTube ("Ucho Prezesa" rośnie.").
Tanie państwo ministra Błaszczaka
Jesienią 2022 roku ówczesny jedynie słuszny minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak zatwierdził umowę z Koreą Południową na zakup 48 lekkich myśliwców FA-50. Transakcja opiewała na kwotę 3 miliardów dolarów. Umowa na ich zakup została podpisana w taki sposób, że do dziś stanowi problem dla obecnego kierownictwa resortu obrony. Brak wymaganych certyfikatów, symulatorów lotu, a liczba przeszkolonych pilotów jest niedostateczna. Pod koniec 2023 12 koreańskich myśliwców znalazło się w posiadaniu polskich Sił Powietrznych. Trafiły do 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Przez ostatnie miesiące maszyny pozostawały jednak uziemione. Loty od 1 stycznia do 14 marca 2024 roku nie mogły być wykonywane "z przyczyn formalno-prawnych". Według osób z mińskiej bazy, jeśli nie liczyć pojedynczych lotów, to FA-50 nie latały od grudnia do początku kwietnia.
Ta kilkumiesięczna przerwa w lotach samolotów o wartości dziesiątek milionów dolarów stanowi tylko część problemów związanych z zakupem koreańskich myśliwców. Zakup został przeprowadzony przez megamocny rząd bez uzgodnienia potrzeb z Siłami Powietrznymi:
- "Minister Błaszczak chciał mieć szybki sukces polityczny i go miał. Ale skutkiem tego tak zwanego sukcesu są dramatyczne problemy w szkoleniu pilotów i niepewne perspektywy dalszego użytkowania tych maszyn." - eksperci z zakresu szkolenia pilotów
Zdaniem lotników maszyny są dla Sił Powietrznych "większym problemem niż korzyścią". Do tej pory szkolenia w Korei Południowej przeszło zaledwie ośmiu polskich pilotów. Nie oznacza to jednak, że mogą samodzielnie latać. Nadal loty muszą odbywać się w asyście koreańskiego instruktora. W 2023 w bazie w Mińsku było ich dwóch, aktualnie na miejscu pozostał już tylko jeden. Drugi z lotników miał zrezygnować ze względu na finanse. Wobec braku możliwości latania skuteczne okazałyby się symulatory. Tutaj jednak również pojawia się problem. Podpisana w pośpiechu umowa gwarantuje otrzymanie przez Siły Powietrzne symulatorów FA-50, ale dopiero w 2025. W zamówieniu zabrakło symulatora do katapultowania pilotów w razie sytuacji awaryjnych, co stanowi kolejny problem. Do tego dochodzą problemy z serwisowaniem samolotów. To może zostać przeprowadzone na bazie umowy gwarancyjnej, która kończy się na dwa lata od daty zakupu. Problem jest również z częściami zamiennymi, ewentualną naprawą, a nawet uzbrojeniem samolotów, którego Polska nie posiada:
- "Żadne uzbrojenie kierowane do walki w powietrzu, które Polska ma na wyposażeniu lub zamierza kupić, nie może zostać wykorzystane w tych samolotach, ponieważ jest zbyt nowoczesne." - Mariusz Cielma, redaktor naczelny miesięcznika "Nowa Technika Wojskowa"
- "Kupowali samoloty na szybko i bez konsultacji z Siłami Powietrznymi, żeby minister i partia dobrze wyglądali przed wyborami."
Patrz też
- Metoda ulica i zagranica
- Córka leśniczego
- Bardzo poważne nieporozumienie
- Bojkot
- Kabaret
- Euro 2012
- Przemysł pogardy
- Mantra
- Postulowane zasady orzecznictwa