Mordo ty moja
Z Muzeum IV RP
Mordo ty moja - tajne hasło wyborcze PO, bezkompromisowo ujawnione przez PiS w cyklu spotów reklamowych przed wyborami parlamentarnymi w roku 2007.
Niektórzy znawcy sceny politycznej twierdzą, że hasło to pomogło układowi w omamieniu wyborców i uzyskaniu tymczasowej przewagi w Sejmie i Senacie przez siły wrogie Wolsce.
Przytoczony poniżej scenariusz jednego ze spotów unaocznia Wolakom, jak złowrogie siły bezczelnie knują i szkodzą:
- Scena z przyjęcia w eleganckich wnętrzach; kamera podąża za uczestnikami, a w tle słychać muzykę. "Ci Kaczyńscy to przeginają, czepiają się każdego, kto coś tam wziął na boku" - mówi jeden z mężczyzn siedzących za barem. "Z jaką agresją" - dodaje jego towarzysz. "Nie może być taki spokój jak dawniej, komu to przeszkadzało?" - pada pytanie, a na ekranie widać napis "spokój".
- Następnie na ekranie pojawia się napis "szacunek", któremu towarzyszy scena rozmowy innych uczestników przyjęcia. "Przecież to parę domów i trochę ziemi na Mazurach, oddajmy im to; No właśnie, zyskamy szacunek w Europie" - mówi jeden z mężczyzn i pyta: "O co ten Kaczyński robi tyle krzyku? Ty wiesz jak się za niego wstydziłem jak byłem we Frankfurcie?".
- Kolejna scenka opatrzona jest hasłem "budowanie". Kamera podąża za dwójką mężczyzn. "Budowanie, budowanie jest ważne, najlepiej tunel wzdłuż rzeki" - mówi jeden z nich i dodaje - "na tym jest najlepsze przebicie". W międzyczasie na krótko widać napis "beza", a jedna z pań informuje drugą: "Słyszałam, że bezę należy jeść łyżeczką".
- Kolejna scenka - powitania - a w niej nawiązanie do poprzedniego spotu PiS "Układy" i słynnego "Mordo ty moja!", tym razem słowom tym towarzyszy wyborcze hasło PO - "by żyło się lepiej". A mężczyźni stukają się szklankami dodając: "A jak!".
Parodie
Podczas konwencji wyborczej LiD w Kielcach, komentując sprawę wykładu Aleksandra Kwaśniewskiego na Ukrainie, Marek Borowski zwrócił się do samego zainteresowanego tymi słowami: