Nasz Dziennik
Spis treści
Wprowadzenie
"Nasz Dziennik" – jeden z organów prasowych postępowych sił odnowy moralnej i etycznej Polski (Wolski), główny filar z trudem rodzącego się w obliczu wściekłych liberalnych ataków koncernu medialnego Ojca Dyrektora.
"Nasz (czyj?) Dziennik" angażuje się w jedynie słuszne komentowanie rzeczywistości politycznej, gospodarczej i społecznej, czym zasłużył sobie na pozycję jedynego periodyku cytowanego od niedawna przez rządzących polityków. Gazeta wspiera nurt intelektualny PiSjanizmu, nieobce są jej powinowate myślowo media moherowe i, co za tym idzie, TVP Urbańskiego.
Pismo bezlitośnie odsłania kulisy działania narzędzi Układu, np. "Gazety Wyborczej", obnażając "szereg konsekwentnych działań "Gazety Wyborczej", których celem jest zniszczenie Narodu poprzez demoralizowanie i destrukcję rodziny wszelkimi dostępnymi sposobami". Wskazuje także, że "Katolik nie powinien czytać tego pisma, świadomie powinien je odradzać innym jako sączące jad i truciznę".
Polecić należy szczególnie działy "Wiara Ojców", "Myśl jest bronią" i "Polska wieś". Lektura internetowego wydania "ND" nasuwa przypuszczenia, że istnieje także wersja drukowana, chociaż nie udało się jeszcze zaobserwować nabywców (ja widziałem. Nawet dwóch. - Threepwood). Być może postępują oni w zgodzie ze wskazówkami udzielanymi w "ND" (dział "Moda dla Ciebie") i dyskretnie zaopatrują się w pismo w toalecie:
- Anna z Radomia: "W wielu restauracjach stoją na stole wykałaczki. Gdy ktoś ich używa, nawet zakrywając usta, mam stracony wieczór. Co Pan na to?"
- "Prawidłowo Pani reaguje. Jeżeli już coś nam utkwi między zębami, a na stole stoją przed nami wykałaczki, bierzemy dyskretnie jedną z nich i idziemy do toalety. Tylko tam, gdy nikt nas nie widzi, powinniśmy się nimi posługiwać."
- Regina ze Stalowej Woli: "Gdy widzę kogoś żującego gumę, krew mnie zalewa, a żuje ją coraz więcej ludzi i to już nie tylko młodych. Czy są w ogóle okoliczności, w których savoir-vivre pozwala żuć gumę?"
- Nie ma. Gumę możemy żuć w miejscach publicznych tam, gdzie używamy wykałaczek - w toalecie. Nie jest to jednak dobre miejsce do rozsmakowania się tym amerykańskim przysmakiem. Jeżeli ktoś jednak lubi żuć gumę, niech poczeka z tym do powrotu do domu."
Wszystkie cytaty w artykule pochodzą z internetowej wersji "Naszego Dziennika" : www.naszdziennik.pl
Wiekopomne dokonania
Twórczy wkład naukowy w tzw. "Wolską lingwistykę stosowaną", której przykładem jest słowo gówniażeria, po raz pierwszy zaprezentowane z okazji tzw. afery Jana Olszewskiego:
- "Premier się wściekł. To, co się działo z listami wyborczymi, zmiany dokonywane w ostatnich chwilach, wreszcie to, że zabrakło kilkuset podpisów dla kandydata formatu Jana Olszewskiego, nazwał "gówniażerią" - Nasz Dziennik - wydanie z dnia 13.11.2007.
Wściekły atak prowokatorów i fałszywka na łamach "Naszego Dziennika"!
W dniu 17.10.2013 ma miejsce haniebna prowokacja wrogów narodu, którym udaje się umieścić na łamach "Naszego Dziennika" sfałszowany artykuł zawierający ostrą i zupełnie nieuzasadnioną, a dodatku bezprawną krytykę kampanii referendalnej Ruchu Oporu w Warszawie.
Cyniczni fałszerze posunęli się do haniebnego szargania najbardziej zasłużonych patriotów, jak na przykład posiadacza jednego z najważniejszych artefaktów IV RP - imponującego siusiaka - Adama Hofmana, czy też przyszłego premiera, prezydenta Rzeczypospolitej oraz prezydenta Warszawy, profesora Piotra Glińskiego (pseudonim konspiracyjny: "Profesor Tablet").
Haniebne to fałszerstwo prawdopodobnie nigdy nie zostałoby zdemaskowane, gdyby prowokatorzy nie posunęli się do brutalnej i zupełnie absurdalnej krytyki samego Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, która - jak powszechnie wiadomo - w środowiskach Prawych Wolaków i uczciwych patriotów jest zupełnie nie do pomyślenia:
- "PiS i lider partii po raz wtóry od kilku lat trwonią kapitał polityczny, z takim trudem przecież budowany. [...] Tak było po żałobie narodowej i wyborach prezydenckich w 2010 r., w ostatnim tygodniu kampanii parlamentarnej roku 2011. A także rok temu, gdy mało rozsądne reakcje lidera największej partii opozycyjnej na rewelacje o trotylu we wraku tupolewa najpierw ułatwiły rozprawienie się z problemem samemu Donaldowi Tuskowi, a w konsekwencji zbiły rosnące słupki poparcia dla PiS o kilkanaście procent. Czy ktoś z tego wnioski wyciągnie? Nie sądzę" - Maciej Walaszczyk w artykule na łamach "Naszego Dziennika" (17.10.2013)
Ewidentnie krzywdzący wyrok sądu restaurowanej III RP
"Nasz Dziennik" ma wyrazić ubolewanie wobec telewizji TVN za "nieprawdziwe i nieusprawiedliwione" zwroty pod jej adresem typu: "medialne ZOMO", "goebbelsowska propaganda", "medialni terroryści" - orzekł Sąd Okręgowy Warszawa-Praga.
Uwzględniając pozew TVN, sąd nakazał opublikowanie żądanego przez TVN oświadczenia nie tylko na pierwszej stronie gazety związanej z mediami o. Tadeusza Rydzyka - ma się ono też ukazać na minutę w TVN zaraz po godz. 20. Ponadto "Nasz Dziennik" ma wpłacić 50 tys. zł na cel społeczny i zwrócić TVN 5,2 tys. zł kosztów procesu. Wyrok jest nieprawomocny; adwokat pozwanych zapowiada apelację.
Sąd uznał za "rażące naruszenie dóbr osobistych" powoda artykuły "ND" z czerwca 2005 r. Pisano tam, że TVN przygotowywał materiał mający szkalować Radio Maryja, TV Trwam i samego Ojca Dyrektora. Chodziło o sfilmowaną przez TV Trwam w aucie TVN kartkę z roboczym planem działań dziennikarza stacji. W tych zapiskach mowa jest m.in. o zamiarach filmowania ukrytą kamerą; sposobach dostania się na mszę celebrowaną przez o. Rydzyka (w tym celu planowano podszyć się pod "polonusa z Kanady"); sprawdzeniu, czy Radio Maryja miało "problemy z prawem".
Opisując sprawę, "ND" użył wobec łże-dziennikarzy TVN określeń: "medialne ZOMO", "medialni terroryści". Pisano o "metodach rodem z epoki stalinizmu", o "goebbelsowskiej propagandzie", o "walce z Narodem Polskim" i że "TVN łamie prawo". TVN, który w reakcji pozwał naczelną i wydawcę gazety, odpowiadał, że "nie ma niczego zdrożnego w przygotowywaniu materiału o fenomenie o. Tadeusza Rydzyka i przedsięwzięć, którym patronuje".
Wybrane ciekawe artykuły
- Z Hitlerem mimo wszystko
- Pielęgniarki potraktowano jak terrorystki
- Niemiecka gazeta "Frankfurter Allgemeine Zeitung" szkaluje Radio Maryja i Telewizję Trwam. Schuller czerpie wiedzę z oszczerstw
- Kapitulacja w Juracie
Patrz też
- Tadeusz Rydzyk
- KRRiT
- Moherowy beret
- Radio Maryja
- TV Trwam
- Media Przyjazne Narodowi
- Moherowe Media
- Rydzyk Holding