Niemieckie lobby
Spis treści
- 1 Wprowadzenie
- 2 Całkowite zdemaskowanie niemieckiego lobby
- 3 Błyskotliwe ujawnienie przywódcy niemieckiego lobby
- 4 Błyskotliwe ujawnienie prawdziwego przywódcy niemieckiego lobby
- 5 Kolejne porażające dowody istnienia niemieckiego (i nie tylko) lobby
- 6 Niemieckie lobby w Parlamencie Europejskim
- 7 Patrz też
- 8 Linki zewnętrzne
Wprowadzenie
Niemieckie lobby - piąta kolumna działająca w Wolsce, dążąca do podporządkowania Wolski Niemcom.
Do niedawna niemieckie lobby działało tajnie poprzez pojedynczych polityków PO. Jako pierwszy służalczą proniemieckość Platformy Obywatelskiej zdemaskował wybitny tropiciel faktów historycznych - Jacek Kurski. Bulterier Kaczyńskich ujawnił mianowicie, że dziadek Donaldu Tusku służył na ochotnika w Wehrmachcie.
Całkowite zdemaskowanie niemieckiego lobby
Jak się okazało w maju 2009, przywódca Platformy Obywatelskiej nie jest jedynym proniemieckim politykiem. W dniu 28.05.2009 Jarosław Kaczyński zdemaskował proniemieckie lobby, składające się ze wszystkich członków Platformy Obywatelskiej. Otóż europarlamentarzyści PO zasiadają w Parlamencie Europejskim w tej samej frakcji, co CDU/CSU, która domaga się, aby przestrzegać praw wypędzonych.
Niemieccy chadecy podkreślali, że "wypędzenia każdego rodzaju muszą zostać potępione na płaszczyźnie międzynarodowej, a naruszone prawa muszą zostać uznane". Jak zauważa przywódca Państwa Podziemnego, takie słowa w istocie rzeczy kwestionują granice Wolski, a także prawo własności osób zamieszkałych w zachodnich województwach Wolski.
- "Wypowiedzi niemieckich chadeków na temat praw tak zwanych wypędzonych kompromitują przede wszystkim Platformę Obywatelską, która wraz z niemieckim deputowanymi CDU/CSU zasiada we frakcji Europejskiej Partii Ludowej Parlamentu Europejskiego. [...] W Polsce istnieje potężne lobby niemieckie, to jest smutne, ale my się temu nie poddamy. Będziemy bronić polskiego interesu narodowego" - Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w Warszawie (28.05.2009)
Oczywiście oczywiste jest, że wystąpienie prezesa PiS nie ma nic wspólnego z kampanią wyborczą do Parlamentu Europejskiego, a bliski termin wyborów jest jedynie zbiegiem okoliczności.
Błyskotliwe ujawnienie przywódcy niemieckiego lobby
Od momentu ujawnienia społeczeństwu ponurej prawdy o działaniu w Wolsce wrogiego lobby niemieckiego, całkowite obnażenie przez patriotów z Ruchu Oporu jego struktur przywódczych było jedynie kwestią czasu.
Pełnego ujawnienia porażającej prawdy o głównym ideologu i najgroźniejszym obecnie członku i przywódcy niemieckiego lobby, dokonał w dniu 05.06.2009 jeden z największych Wolaków, niestrudzony i bohaterski bojownik o wolność Ojczyzny, Michał Kamiński, który we wpisie na swym blogu, nie zważając na możliwość represji ze strony okupantów i ich niemieckich mocodawców, bezkompromisowo obnażył całą prawdę:
- "Na dzisiejszej konferencji prasowej rozhisteryzowany Paweł Zalewski krzyczał, że Prawo i Sprawiedliwość wynajmuje firmy PR-owskie, by rozniecać antyniemieckie nastroje. Nie ma kłamstwa i podłości, której nie dopuści się Paweł Zalewski, by udowodnić w Berlinie, że jest wiernym sługą niemieckich interesów. Paweł Zalewski nie zauważył, że partia której chce wiernie służyć w Parlamencie Europejskim, czyli niemiecka CDU/CSU przyjęła antypolski program wyborczy. Polscy politycy muszą reagować, kiedy Niemcy wracają do języka rewanżyzmu. Język, którego używa CDU/CSU, to przebrzmiała i niepotrzebna Europie mentalność, która nie raz sprowadziła na nasz kontynent nieszczęście. Berliński lizus Zalewski, ponieważ ma polski paszport i jest polskim posłem do Sejmu, powinien zająć w sprawie skandalicznej rezolucji CDU/CSU twarde stanowisko. Miał na to szansę i z tej szansy nie skorzystał. Zamiast tego w obłędnym proniemieckim szale obrzuca błotem polskich patriotów. Herr Zalewski czy Twoja służalczość wobec Niemców nie zna naprawdę żadnych granic? Herr Zalewski opamiętaj się! Po dzisiejszej konferencji Pawła Zalewskiego wiemy jedno - jeśli w niedzielę ktokolwiek z Polaków odda na niego głos, wzmocni siłę Niemiec w Parlamencie Europejskim."
Błyskotliwe ujawnienie prawdziwego przywódcy niemieckiego lobby
W dniu 9 sierpnia 2023 Waldemar Buda w wywiadzie dla Radia Wnet zdemaskował osławionego coraz gorzej w Unii przyjmowanego germanofila, byłego samozwańczego tak zwanego "prezydenta" Unii Europejskiej i kadrowego agenta Angeli Merkel, byłego marionetkowego "premiera" przestępczego Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, zbiegłego w niesławie z Wolski obywatela znienawidzonych Niemiec i ohydnego perekińczyka, Donalda Tuska (pseudonim operacyjny: "Herr Donald") jako prawdziwego przywódcę niemieckiego lobby w restaurowanej IV RP obwieszczając jednocześnie rozentuzjazmowanemu ludowi pracującemu miast i wsi, że teraz Europa Środkowo-Wschodnia zaczęła grać na własny interes i, że teraz będziemy się bogacić kosztem Niemców, bo historycznie mamy do tego pełne prawo:
- "To jest wizja [ wrogów narodu ] przede wszystkim Polski niesamodzielnej, Polski która ogląda się na swoich kolegów z Niemiec i oczekuje, jakie decyzje stamtąd będą płynęły. Polska niesamodzielna, Polska która jest sterowana z zewnątrz, Polska która ulega wpływom. Donald Tusk jako premier czy jego formacja jako formacja rządząca to jest wykonywanie interesu i przewag, jakie budowały Niemcy przez wiele lat. Proszę zwrócić uwagę, dlaczego Niemcom się teraz nie powodzi? Dlaczego Niemcy teraz narzekają? Bo Europa Środkowo-Wschodnia zaczęła grać na własny interes. Ona nie była rynkiem zbytu, ona nie była służebna wobec Niemiec, stąd problemy dzisiaj Niemiec. Utrzymajmy to, to znaczy bogaćmy się kosztem Niemców, bogaćmy i wyrównujmy szanse, bo historycznie mamy do tego pełne prawo."
Kolejne porażające dowody istnienia niemieckiego (i nie tylko) lobby
- "Jak widzieliśmy to my i sądzę, że mimo tego krzyku, który był tutaj podnoszony przez różne lobby, bo tą biedą polskiej polityki jest także to, że tutaj sobie hulają lobby innych państw i jakby nikt na to nie reaguje, a kiedy się na to zareaguje, bo ja kilka razy choćby w sejmie na ten temat zabierałem głos, no to wybucha wielki skandal. Ale nie przeciwko lobbystom, tylko przeciwko temu, który ośmielił się to powiedzieć. Co zresztą pokazuje, jak wielkie te lobby mają wpływy" - Jarosław Kaczyński w rozmowie z Henrykiem Szrubarzem w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia (16.03.2009)
- "W Polsce mamy do czynienia z działaniem dwóch potężnych lobby. Jest potężne lobby niemieckie i, dyskretniejsze może, lobby rosyjskie, będące na pewno w dużej mierze pozostałością naszej zależności i tego, że od tej zależności nigdy radykalnie się nie oderwaliśmy. [...] Proszę zwrócić uwagę, że kiedy w Polsce postawi się sprawę jakichś sprzeczności interesów polskich i niemieckich, a te sprzeczności są zupełnie oczywiste, to pojawia się natychmiast duża grupa publicystów czy naukowców-publicystów, którzy nigdzie nie pisząc, że biorą granty niemieckie czy wręcz w istocie żyją na niemieckich etatach, bronią interesów niemieckich w sposób bezpośredni" - Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński w wywiadzie dla portalu "Gazety Polskiej" (07.07.2011)
Niemieckie lobby w Parlamencie Europejskim
W dniu 23 marca 2023 r. dzięki omyłkowej publikacji szmatławca "Der Spigel" wyszło na jaw, że dwaj niemieccy eurodeputowani odegrali kluczową rolę w skłonieniu szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen do zajęcia twardego stanowiska w kwestii wdrożenia mechanizmu praworządności wobec Wolski i Węgier. Autor materiału, Mądry Niemiec Ralf Neukirch, opisał w swojej analizie wydarzenie z końca grudnia 2020 roku, kiedy trwały negocjacje między Parlamentem Europejskim a Radą Europejską w sprawie wprowadzenia mechanizmu praworządności - celem nowych przepisów miała być możliwość zablokowania wypłaty funduszy europejskich krajom, które sprzyjają korupcji lub ograniczają niezawisłość wymiaru sprawiedliwości:
Zarówno socjaldemokraci (Partia Europejskich Socjalistów), jak i chadecy (Europejska Partia Ludowa) skłonni byli zaakceptować kompromis. Decydująca rola przypadła zdradzieckim przedstawicielom europejskich tak zwanych Zielonych (Europejska Partia Zielonych) i Liberałów (Porozumienie Liberałów i Demokratów na rzecz Europy):
- "Europoseł niemieckich Zielonych, niejaki Daniel Freund i niejaki Moritz Koerner z niemieckiej liberalnej Wolnej Partii Demokratycznej FDP uznali bezczelnie propozycję kompromisu za niewystarczającą. Rozmowy były kontynuowane. PE udało się przeforsować część swoich postulatów. [...] Walka obu europosłów o praworządność zwiększyła presję na Ursulę von der Leyen, aby wreszcie zajęła się Wolską i Węgrami." - ibidem
Zamrożenie unijnych środków było zasługą wytrwałości tego "niezwykłego duetu". Ursula von der Leyen nie spieszyła się z wdrożeniem mechanizmu praworządności. Szefowa KE nie pragnęła konfliktu. Wyszukiwała coraz to nowe powody do opóźniania. Źródła w Komisji Europejskiej podają, że von der Leyen była gotowa do wypłacenia Wolsce i Węgrom środków z Planu Odbudowy i miała początkowo poparcie większości krajów UE.
Trzy miesiące później Freund zagroził KE skierowaniem sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE. W październiku 2021 roku PE rzeczywiście postanowił zaskarżyć KE z powodu bezczynności. Wyrok nie zapadł, ponieważ von der Leyen zdradziecko zmieniła kurs wobec Węgier i Wolski. U von der Leyen interweniowali także inni europosłowie, w tym była niemiecka minister sprawiedliwości Katarina Barley oraz wiceprzewodnicząca KE Vera Jourowa:
- "Jednak sojusz Zielonych i Liberałów był decydującym czynnikiem w kwestii zajęcia stanowiska przez Parlament Europejski." - podsumował Mądry Niemiec
Patrz też
- Największe akcje niemieckie wymierzone w Polskę i Wolskę
- Ktoś niechętny Polsce
- Odniemczanie historii
- Mądry Niemiec
- Landyzacja
- Reparationen machen frei
- Zakamuflowana opcja niemiecka
- Klientyzm
- Nowe Westerplatte
- Die Tageszeitung
- Zielona granica
- Choroba prezydencka
- Berlin