Plastikowy penis i pistolet
Plastikowy penis i pistolet - przedmioty, które większości osób przychodzą na myśl, gdy słyszą nazwisko wybitnego klauna IV RP i jednego z prominentnych hersztów zbrodniczej Platformy Obywatelskiej, Janusza Palikota.
Owe artefakty, wraz z dwoma manekinami kobiet z zaklejonymi ustami, którym na szyjach powieszono plansze z napisami: "Jeśli powiecie o tym komukolwiek, to was rozp...!", "Rozwalę ci łeb!" oraz telewizorem z odtwarzaną sceną gwałtu (oczywiście był to zwykły staroświecki gwałt mężczyzny na kobiecie, a nie broń Boże gwałt homoseksualny!), zostały zaprezentowane na konferencji prasowej zorganizowanej przez posła PO w sprawie wydarzeń w lubelskiej policji - kilku funkcjonariuszy było tam podejrzewanych o przestępstwa seksualne.
- "To są rzeczywiście symbole prawa i sprawiedliwości dzisiaj w Polsce i to są symbole policji w Lublinie" - taki komentarz wygłosił Palikot na swojej konferencji.
Spis treści
Reakcje
W odpowiedzi na happening zorganizowany przez Palikota, wybitny poseł PiS Joachim Brudziński, w wywiadzie dla RFN FM wezwał Wolaków do zorganizowania ogólnowolskiej akcji wysyłania Palikotowi wibratorów [1]:
- JB: "Ja się dziwię, że pan Palikot siada na konferencji prasowej, wymachuje wibratorem, a żaden dziennikarz nie pyta, co on z tym wibratorem zrobił; czy schował, postawił sobie na biurku w biurze poselskim."
- RFN FM: "Był to rekwizyt teatralny, który Janusz Palikot wypożyczył specjalnie na tę konferencję i potem oddał do teatru."
- JB: "Więc skoro ma takie ciągoty, trzeba stworzyć jakąś społeczną akcję, niech wszyscy wysyłają wibratory panu Palikotowi, niech się nimi zabawia, niech idzie jak najdalej od poważnej polityki."
- JB: "Nie mam, ale gdybym wiedział, że Palikot odejdzie z polityki, to na najbliższym odpuście kupiłbym mu jakąś atrapę pistoletu, bo też takimi wymachuje i niech się zacznie tym bawić, niech pójdzie z poważnej polityki."
Inne pożyteczne gadżety posła Palikota
- 08.10.2008 - Janusz Palikot zaprezentował na antenie TVN 24 świński łeb, który zadedykował kierownictwu Polskiego Związku Piłki Nożnej. Weług pana Palikota miał to być mafijny symbol, że władze PZPN długo już nie pociągną. Ten haniebny występek posła zasługuje na najwyższe potępienie z następujących powodów:
- dokonane z zimną krwią morderstwo świni dla celów propagandowych jest niesłychanie bezczelnym aktem łamania praw zwierząt i niepotrzebnym okrucieństwem
- morderstwo to niewątpliwie stanowi propagandę krwawych rytuałów, które charakterystyczne są dla sekt i innych czcicieli Szatana, a tym samym są propagandą szerzącej się w Unii Europejskiej cywilizacji śmierci
- podarowanie łba świni na oczach milonów telewidzów stanowi niewątpliwe szerzenie w społeczeństwie zwyczajów i standardów mafijnych, co bez najmniejszych wątpliwości stanowi przestępstwo i powinno być z urzędu ścigane przez prokuraturę
- zadedykowanie łba demokratycznie przecież wybranym członkom zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej stanowi niewątpliwie groźbę karalną, a w praktyce zamach na demokrację, więc także na tę okoliczność powinno być z mocy prawa ścigane.
- 28.10.2008 - kolekcja erotycznych akcesoriów Janusza Palikota powiększa się. Pod koniec rozmowy z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") na antenie TVN 24, Palikot otrzymał od niej skórzany pejcz, który rzekomo ma mu pomóc w lepszej samokontroli i unikaniu dalszego obrażania prezydenta [2]:
- Grudzień 2008 r. - na stronie pepepe.pl Janusz Palikot wystawił okolicznościowy chronometr
Zastosowanie penisa w jedynie słusznej sprawie
Choć dość przydatna część ciała, jaką niewątpliwie jest penis, została skutecznie zohydzona całej postępowej części społeczeństwa przez "posła" Palikota, to jednak są jeszcze w Wolsce prawdziwi patrioci, którzy w porażający sposób udowadniają, że narząd ten może być wykorzystywany w sposób jedynie słuszny.
Do osób takich należy niewątpliwie wybitny członek Ruchu Oporu, były rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, Michał Rachoń, który z narażeniem zdrowia i życia, dał wszystkim brawurowy przykład, jak penisem walczy się o wolność i niepodległość Ojczyzny.
Wybitny ten patriota, w dniu 01.09.2009, nie zważając na możliwość krwawych represji ze strony siepaczy reżimu, w trzymetrowym przebraniu penisa z napisem "Putin", stał w pobliżu hotelu Sheraton w Sopocie w czasie, kiedy przed budynkiem spotkali się główni sprawcy wszystkich nieszczęść Wolski, Donald Tusk i jego oficer prowadzący z ramienia KGB, Władimir Putin.
Niewątpliwie ten heroiczny akt Michała Rachonia zasługuje na najwyższe uznanie i uwiecznienie po wsze czasy w podręcznikach historii, a jego autor powinien zostać natychmiast uhonorowany co najmniej w ten sam sposób, jak wybitny patriota, Karol Guzikiewicz, który za przeprowadzenie wraz ze stoczniowcami z Gdańska wspaniałej okupacji podwórka Donaldu Tusku w Sopocie, został natychmiast odznaczony przez prezydenta Orderem Odrodzenia Polski.
Przy okazji należy zaznaczyć, że - oprócz niedającej się przecenić wartości patriotycznej wspaniałej demonstracji Michała Rachonia - akcja ta posiadała również bardzo istotny walor niesłychanie interesującego pokazu mody, podczas którego bohater dokonał prezentacji pochodzącego z najnowszej kolekcji stroju organizacyjnego PiS.
Patrz też
- Siusiak Hofmana
- Łono i piersi mamy prezydenta
- Ruch Poparcia Palikota
- Liberalne panoptikum
- Znicz dla Giertycha
- Malutki pistolecik