Podróż życia
Podróż życia - określenie, którego użył Donald Tusk w wywiadzie dla hiszpańskiej gazety "El Mundo", mówiąc o swojej podróży do Ameryki Południowej w dniach 13-20.05.2008.
Podczas wielkiej wyprawy, która - jak skrupulatnie wyliczył "Dziennik" - kosztowała podatników 1,6 mln zł, Tusku, w towarzystwie małżonki oczywiście, odwiedził Brazylię, Peru, i Chile, gdzie oprócz oficjalnych wizyt i wystąpień czekało go wiele atrakcji turystycznych, z degustacją win świata w najsłynniejszej winnicy Chile - Concha y Toro włącznie.
Odpierając niewątpliwie słuszne i oczywiście oczywiste zarzuty o traktowanie oficjalnej podróży zagranicznej jak wycieczki turystycznej, złowrogi herszt PO bezczelnie odpowiedział:
- "Ja się nie dziwię, bo każdy w Polsce chciałby niezależnie od tego, czy w roli premiera, czy dziennikarza zobaczyć i Brazylię, i Peru, i Chile".
Spis treści
Miażdżąca krytyka przywódcy merytorycznej opozycji
21.05.2008 w "Sygnałach dnia" orędownik taniego państwa i przeciwnik dziadowania obiektywnie ocenił ten wyjątkowy skandal:
- "O ile mi wiadomo, o ile się media tutaj nie mylą jakoś radykalnie, to była to przede wszystkim aktywność innego charakteru - to znaczy to był wyjazd o charakterze wypoczynkowym i tutaj oczywiście każdy ma prawo. Ale jest pytanie, czy państwo powinno za to płacić. I tyle mogę w tej sprawie powiedzieć. Ja najdalszym jestem od tego rodzaju demagogii, natomiast trudno tutaj zaprzeczyć, że jest to sprawa co najmniej do wyjaśnienia" - skonkludował Naczelny Demokrata.
Niewiarygodne marnotrawstwo
W celu uświadomienia narodowi ogromu marnotrawstwa dokonanego przez Tusku włóczącego się po Ameryce Południowej, na konferencji prasowej w dniu 20.05.2008 posłanka PiS Iwona Arent przeprowadziła odpowiednie wyliczenia.
Za kwotę 1,6 mln zł, którą (według wyliczeń "Dziennika") pochłonęła wyprawa Tusku, można sfinansować:
- 150 tysięcy obiadów dla Wolskich dzieci
- 400 komputerów dla uczniów
- 833 roczne abonamenty na łącza internetowe dla szkół
- 133 roczne stypendia dla uzdolnionych uczniów
Kustosze Muzeum IV RP postanowili dodać też kilka swoich propozycji:
- Remont Kancelarii Prezydenckiej (niestety nie wystarczyłoby nawet na remont fontanny, który kosztował 3,7 mln zł)
- Sfinansowanie budowy Świątyni Opatrzności Bożej (około 1/37 kwoty przeznaczonej na ten cel z środków przyznanych za rządów PiS)
- Więcej propozycji rozsądnego zagospodarowania funduszy przehulanych przez gubernatorstwo Tusków na wycieczce, znaleźć można w eksponacie Tanie państwo.