Putinada
Spis treści
Definicja
Putinada - jedyne właściwe określenie opisujące syntetycznie ogół niedemokratycznych działań przestępczego tymczasowego reżimu okupacyjnego, chwilowo zarządzającego kondominium rosyjsko-niemieckim w imieniu zaborców, przy pomocy których ponury herszt okupantów Donald Tusk, tyleż bezczelnie, co bezprawnie, zwalcza swoich wrogów.
Geneza i charakterystyka pojęcia
Termin ten został po raz pierwszy użyty przez Jarosława Kaczyńskiego i tym samym wprowadzony do tezaurusa nowoczesnej nowomowy w reakcji na decyzję sądu o doprowadzenie przez policję redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" i jego zastępczyni na rozprawę.
Miało to miejsce w dniu 02.11.2007, kiedy to na konferencji prasowej po spotkaniu z redaktorami "Gazety Polskiej" - Tomaszem Sakiewiczem i Katarzyną Hejke - Jarosław Kaczyński oświadczył:
- "To niebywała i niespotykana decyzja. Szykuje się tu putinada, polegająca na tym, że ci, którzy mają poglądy inne niż ekipa rządząca, niż media, które wywierają dziś największy wpływ na opinię publiczną, tak jak "Gazeta Wyborcza", będą sekowani. [...] z całą energią będziemy monitorowali tę sprawę i przyglądali się wolności mediów w naszym kraju".
Niestety Jarosław Kaczyński nie wyjaśnił Rodakom, którą ekipę miał na myśli, mówiąc o "prześladowanych", "którzy mają poglądy inne niż ekipa rządząca".
Błyskotliwa diagnoza sytuacji w Wolsce została jednoznacznie potwierdzona przez wybitnego intelektualistę Partii, doktora nauk historycznych Zbigniewa Girzyńskiego, który w dniu 19.12.2007 na antenie TVN24 odważnie oświadczył:
- "Społeczeństwo w pewien sposób uległo owej "tuskowej histerii". Mamy tutaj do czynienia z putinadą".
Bezsporny fakt bezczelnego wprowadzania przez przestępczy reżim liberałów w Wolsce putinady ostatecznie potwierdził sam Wielki Brat, który w dniu 09.01.2008 w rozmowie z Jackiem Karnowskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Programu I Polskiego Radia stwierdził:
- "Jeżeli też telewizja publiczna – nie ma najmniejszej wątpliwości, że tak będzie, jeżeli nastąpią te zmiany – będzie dęła w tę samą trąbę [ co Wrogie media ], to po prostu będziemy mieli putinadę w Polsce".
Dla oświecenia społeczeństwa i pełniejszego poinformowania Wolaków o powadze istniejącego zagrożenia, jego syndromach oraz narzędziach podstępnie i zbrodniczo stosowanych dla wprowadzania pełnej putinady przez rząd okupacyjny liberałów, w dniu 30.10.2008 w wywiadzie dla "Faktu", Ojciec Narodu przedstawił pełniejszą definicję zjawiska i bohatersko obnażył prawdziwe intencje i metody wrogów narodu:
- "Tu się robi putinada, tyle że zmiękczona w stosunku do pierwowzoru".
- "Ktoś słusznie powiedział, że przy Donaldzie Tusku Leszek Miller jest człowiekiem zasad. To są przesłanki, żeby obawiać się putinady".
- '"[ Putinada to ] Łagodne ograniczenie demokracji. Taka koncepcja pojawiła się w otoczeniu Lecha Wałęsy w latach 90. Dzisiejsze koncepcje Platformy, takie jak jednomandatowe okręgi wyborcze czy ograniczenie finansowania partii z budżetu dobrze się w ten sposób myślenia wpisują".
Niestety, pomimo ostrzeżeń i systematycznego otwierania Wolakom oszczu, haniebna putinada trwa. W szczególności zjawisko to rozwinęło się bezpośrednio po bezczelnie sfałszowanych przez okupantów wyborach parlamentarnych 2011 roku. Na to odradzanie się putinady niejednokrotnie błyskotliwie zwracała uwagę jedna z najwybitniejszych socjolożek w dziejach światowej nauki, bohaterska bojowniczka Ruchu Oporu Jadwiga Staniszkis, uczulając przy okazji Wolaków na systematycznie prowadzony przez okupantów proces zbrodniczej putinizacji kroju:
- "Świadomie i celowo użyłam słowa "putynizacja", bo rzeczywiście jesteśmy świadkami putinady w wykonaniu Tuska. Póki co miękkiej, ale jednak" - w wywiadzie dla portalu onet.pl (16.10.2011)
- "Ten rok został zmarnowany, szczególnie w końcówce. Mieliśmy do czynienia z biernością większości Platformy i z działaniami premiera, które określam mianem putinizacji" - w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" (31.12.2011)
Brawurowe doniesienia Jadwigi Staniszkis o bezczelnym kontynuowaniu haniebnej putinizacji Wolski, potwierdził swoim niewątpliwym autorytetem czołowy intelektualista Ruchu Oporu Joachim Brudziński, który w dniu 12.03.2012 na antenie TVN 24, błyskotliwie zakomunikował:
- "Tusk mówił, że stawianie lidera opozycji przed Trybunałem Stanu na kilometr cuchnie mu wschodnimi metodami. To co? Przestało premierowi cuchnąć? Zbliżamy się do poziomu miękkiej putinady".
Potwierdzenie diagnozy z najbardziej wiarygodnego źródła
O niespotykanym geniuszu Ojca Narodu i jego nadludzkiej intuicji, może bez wątpienia świadczyć fakt, że zbrodnicza putinada została w Wolsce skrycie wprowadzona już znacznie wcześniej, niż mogło to się wszystkim wydawać.
Rzucają na to nowe światło i w sposób niewątpliwie oczywisty potwierdzają istnienie putinady już od dwóch lat, liczne wypowiedzi najlepiej ex definitione poinformowanego w tym zakresie źródła:
- "Ludzie, którzy doprowadzili nasz kraj do biedy i łapownictwa, nie zeszli ze sceny politycznej. Ich nazwiska można znaleźć wśród kandydatów i sponsorów niektórych partii. Chcą wziąć rewanż, wrócić do władzy i stopniowo restaurować reżim oligarchiczny, zbudowany na korupcji i kłamstwie" - prezydent Rosji Władimir Putin na wiecu partii "Jedna Rosja" na moskiewskich Łużnikach (21.11.2007)
- "Jeśli rzeczywiście chcemy żyć godnie, to nie można dopuścić, aby do władzy wrócili ci, którzy już kiedyś bez powodzenia próbowali krajem rządzić, a dzisiaj usiłują zmienić kurs, cieszący się poparciem narodu; zawrócić do czasów poniżenia, zależności i rozpadu" - Władimir Putin w orędziu przedwyborczym, wyemitowanym w magazynie informacyjnym "Wriemia" państwowej telewizji "Kanał Pierwszy" (29.11.2007).
- "Rząd będzie nadal walczyć z korupcją, przestępczością i terroryzmem, a także umacniać obronność i bezpieczeństwo, a w konsekwencji - zwiększać autorytet kraju w świecie" - ibidem
- "W [...] kampanii wyborczej padło wiele demagogicznych oświadczeń i pustych obietnic" - ibidem