Radio Zet
Radio Zet - pseudointeligencka stacja radiowa o inspirowana przez osławionego podżegacza wojennego Adama Michnika et consortes, specjalizująca się w atakach na IV RP, w szczególności podczas kampanii wyborczych, dążąc za wszelka cenę do klęski PiS. Aktywny członek potężnego frontu wrogich mediów.
R. Z. rozpoczęło nadawanie 28 września 1990 jako pierwsze prywatne radio w Warszawie pod nazwą "Radio Gazeta". Pomysłodawcą, założycielem i pierwszym prezesem Radia ZET był Andrzej Woyciechowski. Współzałożycielami byli Leszek Stafiej, wiceprezes rozgłośni i Janusz Weiss. Wśród pierwszych współpracowników Radia znaleźli się także Maria Wiernikowska, Agata Niewiarowska, Jovanka Cirlić i Jagna Skoczylas (Studio Zet i Dział Reklamy).
Radio powstało dzięki poparciu Adama Michnika i pomocy finansowej francuskiej organizacji Euro Libe oraz pomocy technicznej francuskiej rozgłośni RFI. W początkowym okresie działalności radio pracowało na sprzęcie nadawczym i studyjnym użyczonym przez RFI.
Początkowo głównym udziałowcem (90%) Spółki Radio Gazeta była spółka Agora. Następnie Agora zachowała 10% udziałów, a pozostałe 90% udziałów rozdzielono wśród współzałożycieli. Niebawem większość udziałów rozgłośni przejęła nowa spółka Andrzeja Woyciechowskiego z francuskim koncernem medialnym Europe 1.
Spis treści
Kalendarium ataków inspirowanych przez Adama Michnika
Atak na Romana Giertycha
11.06.2007, godz. 8.25 - Monika Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") skończyła właśnie rozmowę z wicepremierem, ministrem edukacji Romanem Giertychem. Prowadzący poranną audycję Marek Starybrat i Jarek Budnik zaczynają żartować na antenie:
- Dostojewski, wyjdź z klasy!
- Jaka jest ulubiona powieść Romana Giertycha?
- "Tytus, Romek i A'Tomek"!
- A jak się nazywają uczniowie, którzy wybierają etykę według LPR-u?
- Heretycy!
- Dobrze, że już skończyli, bo dłużej bym nie wytrzymał. Roman, przestań pieprzyć! - mówi Marek Starybrat.
Jeszcze przed południem prezes Radia Zet Robert Kozyra wysyła przeprosiny do wicepremiera Giertycha. List z Radia Zet został też wysłany do Klubu Parlamentarnego LPR.
Jednak młodzi posłowie Ligi nie zamierzają odpuścić. O 14 zwołują konferencję prasową, na której brutalny atak zainspirowanych przez określone siły wrogów narodu błyskotliwie obnaża i zdecydowanie potępia rzecznik LPR Krzysztof Bosak:
- "To znieważenie urzędnika państwowego wykonującego swoją pracę"
- "Chcemy, aby KRRiT skorzystała ze swoich ustawowych uprawnień i za tę wypowiedź nałożyła karę na Radio Zet. Wskazana byłaby symboliczna kara kilkudziesięciu tysięcy złotych. Analogiczna wypowiedź ze strony jednego z kandydatów na prezydenta wobec natrętnego uczestnika spotkania wyborczego [chodziło o słowa "Spieprzaj, dziadu!" wypowiedziane przez kandydującego na prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego] wywołała wielomiesięczną falę komentarzy, jak nie należy się zwracać w publicznej dyskusji"
Ukarania Radia domaga się też Lech Haydukiewicz, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z ramienia LPR.
Knowania prowadzące do traumatycznej porażki w wyborach do Parlamentu Europejskiego
09.06.2009 - prezes Jarosław Kaczyński demaskuje na konferencji prasowej knowania wrogiej stacji:
- "Wystarczy posłuchać Zetki, czy audycji innych nawet muzycznych na niższym poziomie - tam nieustannie nam się dogryza. Kiedyś wracałem z konferencji w Gdańsku, na którym było Radio Zet i słuchałem zmontowanych wypowiedzi stamtąd i to były wypowiedzi po prostu niebywałe, skandaliczne. Zachowujecie się skandaliczne jak radio, które wysługuje się pewnej partii i to w sposób na najniższym możliwym poziomie" - grzmiał prezes PiS.
- "Ja bym się wstydził pracować w Radiu Zet" - skonkludował. Gdy dziennikarz Radia Zet odpowiedział mu, że "on się nie wstydzi", prezes PiS powiedział:
- "Tym się różnimy. Zawsze w Polsce były dwie grupy: ta z AK i ta z innych środowisk."
- "Nerwy puściły Jarosławowi Kaczyńskiemu. Według niego muzyczne Radio ZET i kabarety współwinne są wyniku wyborczego Prawa i Sprawiedliwości. Rozumiem, że słowa Jarosława Kaczyńskiego wynikają z powyborczej frustracji. Radia ZET słucha prawie 8 milionów ludzi i życzę Jarosławowi Kaczyńskiemu aby jego elektorat był równie liczny." – tak wypowiedź szefa PiS bezczelnie skomentował Robert Kozyra, prezes Radia ZET.