TW Scott
TW Scott - hipotetyczne nazwisko: McMillan-Scott; hipotetyczne imię: Edward - Brytyjczyk, eurodeputowany, nomen omen od 1984 roku, do wyborów 2009 wiceszef Parlamentu Europejskiego, jest znany z tego, iż najbardziej spośród torysów sprzeciwiał się ich wyjściu z chadeckiej eurofrakcji w PE - Europejskiej Partii Ludowej (pseudonim operacyjny grupy "PPE").
Spis treści
Prawdziwe oblicze TW Scott'a
W rzeczywistości McMillan-Scott nigdy nie zerwał współpracy z liberałami i działając pod przykrywką brytyjskiej partii konserwatywnej uprawiał krecią robotę w jej szeregach. Porażającym dowodem tego ewidentnego zamachu na demokrację jest zdradzieckie zgłoszenie własnej kandydatury na wiceszefa Parlamentu Europejskiego, wbrew decyzji klubu.
Niecnie wykorzystując swoje doświadczenie, bezczelnie i rzekomo zgodnie z regulaminem Parlamentu Europejskiego przedstawił listę z poparciem 40 eurodeputowanych i formalnie mógł kandydować, choć oficjalnym kandydatem konserwatystów była Mała Dziewczynka.
- "To samowolka" - komentowali anonimowo ludzie PiS.
Drugie dno jest takie, że TW Scott chciał także zatrzymać dla siebie lukratywną, związaną z apanażami i limuzynami, posadę.
Dramatyczne 3 tury głosowania
Liczącej 55 eurodeputowanych frakcji EKR, którą współtworzy Prawo i Sprawiedliwość, przysługuje prawo tylko do jednego stanowiska wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego (w sumie jest ich 14). Zwykle głosowanie w sprawie wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego jest tylko formalnością. Zawsze wszyscy wystawiani przez frakcje kandydaci zostawali wiceprzewodniczącymi. Tym razem, ponieważ jeden kandydat musiał odpaść, eurodeputowani potrzebowali aż trzech tur głosowań, by podjąć decyzję.
Oficjalny kandydat - Mała Dziewczynka - miała już kłopot w I turze głosowania, zdobywając mniej głosów niż jej rywal (TW Scott) z rodzimej frakcji. Na Małą Dziewczynkę zagłosowały 194 osoby, a McMillana-Scotta - 237.
Druga tura nie przyniosła rezultatów. Dopiero po zakończeniu trzeciej tury udało się wyłonić wszystkich 14 wiceprzewodniczących. Wolska kandydatka w tym głosowaniu przegrała.
Wymuszona próba ekspiacji
Za swoją samowolkę TW Scott został usunięty z frakcji.
Wersja kanoniczna
Rzekomo na pocieszenie Mała Dziewczynka otrzymała stanowisko szefa frakcji konserwatywnej. Dotychczasowy przewodniczący Timothy Kirkhope ustąpił i oddał miejsce wielkiemu i wybitnemu Wolakowi.
- "Kamiński jest szefem frakcji. Zdecydowała o tym na spotkaniu cała grupa" - powiedziały PAP anonimowe osoby w biurze europosła Adama Bielana.
Jak podkreśliły, przewodnictwo parlamentarnej frakcji, dzięki któremu możliwe jest uczestnictwo w Konferencji Przewodniczących Parlamentu Europejskiego, jest znacznie ważniejsze niż stanowisko wiceprzewodniczącego, więc nie można go nazywać rekompensatą dla Małej Dziewczynki za przegraną w wyborach, a wręcz przeciwnie, jest to kolejny miażdżący sukces PiS.
Wersja "The Guardian"
Według korespondencji ze Strasburga, zamieszczonej w dniu 15.07.2009 na portalu gazety, przewodniczący frakcji Timothy Kirkhope został zmuszony do ustąpienia miejsca posłowi PiS, ponieważ wybór Małej Dziewczynki na wiceprzewodniczącego PE zakończył się fiaskiem i domagał się on zadośćuczynienia.
Europosłowie PiS zagrozili już w pierwszym dniu (14.07.2009), że wycofają się z frakcji EKR, jeśli Mała Dziewczynka nie zostanie jej szefem - bezczelnie twierdzi "The Guardian". Na nadzwyczajnym spotkaniu klubu Kirkhope miał zaproponować, że podzieli się przewodnictwem z Małą Dziewczynką, ale jego propozycja nie została przyjęta, co zmusiło go do ustąpienia i zrobienia miejsca dla uroczej reprezentantki PiS.
- "Spór z Polakami w pierwszych 48 godzinach funkcjonowania nowego parlamentu uwypukla niestabilność nowego klubu i skłania do pytania, czy się utrzyma"' - cynicznie ocenia "The Guardian".
Patrz też
- Klęska październikowa
- Historia Wolski
- Agenci Bezpieki
- Lustracja
- Szafa Lesiaka
- Teczka
- Lech Kaczyński agentem WSI