Zamachy na prezydenta
Prezydęt Lech Kaczyński piastując swe zaszczytne stanowisko pozostaje otwartym na spotkania z narodem. W tym celu wiele podróżuje, co tym samym naraża go na zamachy ze strony osób i organizacji niechętnych Wolsce oraz jego oświeconej polityce międzynarodowej, społecznej i gospodarczej.
Spis treści
Historia zamachów na poprzednich prezydentów RP
- Pierwszy prezydent II RP - Gabriel Narutowicz poniósł śmierć w piątym dniu sprawowania swego urzędu - 16 grudnia 1922 r. o godzinie 12:00. Zginął w zamachu w galerii "Zachęta", zastrzelony przez powiązanego z endecją malarza i fanatycznego nacjonalistę Eligiusza Niewiadomskiego. Śmierć prezydenta była wynikiem agresywnej krytyki wobec Narutowicza. Zabójca prezydenta uważany był za bohatera przez zwolenników Narodowej Demokracji.
- Brak wiarygodnych informacji dotyczących zamachów na prezydentów RP piastujących ten urząd w latach 1922-2005, co nie oznacza, że ich nie było. Należy domniemywać, że, w przeciwieństwie do naszego ukochanego prezydęta, ukrywali wstydliwe dla nich fakty, świadczące o ich niepopularności, czy wręcz uzurpatorstwie (vide Bolesław Bierut - prezydent komunistycznej RP w latach 1947-1952).
Kalendarium zamachów na prezydęta IV RP
Poniższe zestawienie obejmuje tylko te zamachy, o których została poinformowana opinia publiczna. Ze względu na oczywiście oczywistą konieczność zapewnienia bezpieczeństwa państwa poprzez bezpieczeństwo jego głowy pozostałe zamachy stanowią najściślej chronioną tajemnicę państwową.
2005
Warszawa - 21.10.2005
Wprawdzie ten zamach miał miejsce przed drugą turą wyborów prezydenckich, ale zwycięstwo Lecha Kaczyńskiego było tak oczywiście oczywiste, że należy go traktować jako pierwszy zamach na ukochanego przez lud Miłościwie Nam Chwilami Obecnego i Chronicznie Niepoinformowanego.
Na dwa dni przed drugą turą wyborów prezydenckich, w Warszawie podłożono 15 doskonale wykonanych atrap bomb. Akcja ta sparaliżowała na wiele godzin prawie całe miasto. Natychmiast po pozornym zamachu ogłoszono (tak podobno wynikało z treści maili przesłanych do kilku redakcji), że stoją za tym homoseksualiści, którzy nie lubią Lecha Kaczyńskiego, a ten ostatni w wystąpieniu publicznym użył określenia "gejbomber". Ogłoszono, że atrapy podłożyły (nikomu nieznane i prawdopodobnie nieistniejące) organizacje: Brygady GayPower i Silny Pedał.
2007
Warszawa
Aresztowany w dniu 07.01.2007 Mirosław M. - 20-letni obywatel Wolski, jeden z najgroźniejszych terrorystów i zamachowców w Wolsce. M. został zatrzymany jako podejrzany o próbę otrucia Prezydenta IV RP podczas niedoszłego ingresu Arcybiskupa Stanisława Wielgusa, jednej z najgłośniejszych ofiar teczek IPN.
Według nieoficjalnych informacji "ze źródeł zbliżonych do dobrze poinformowanych", Mirosław M. miał podczas ingresu pracować w cateringu (wym.: katering). Pod koniec tygodnia poprzedzającego ingres wysłał do znajomych e-maila, w którym pisał, że w związku z tym ma możliwość otrucia prezydenta.
Konin
W połowie września niejaki Paweł Piechocki - zdegenerowany do cna osobnik, który w niewyobrażalnie ohydny i podły sposób usiłował zamachnąć się na najważniejsze w Wolsce osobistości, a tym samym na najświętsze wartości i podstawy niepodległego bytu IV RP. Cyniczny ten zamachowiec na jednym z internetowych forów poważył się zamieścić następujący bulwersujący komunikat:
- "Ja już kupiłem karabinek z taaaaaaką lunetą, jak kropnę to ino raz i po Kaczkach. Konin mówi stanowcze nie kaczyzmowi. Precz z PiS-em".
Na szczęście oburzający ten postępek wywołał powszechne oburzenie i spowodował natychmiastową reakcję patriotycznie i propaństwowo nastawionej społeczności internetowej, której przedstawiciel niezwłocznie powiadomił właściwe służby, udaremniając w ten sposób upieczenie tej szytej grubymi nićmi w mętnej wodzie na młyn, prowokacyjnej brudnej pieczeni Układu i innych określonych sił.
2008
Warszawa - 20.08.2008
Ten brutalny akt terroru i cyniczny zamach na najważniejszą w Wolsce osobistość, dokonany został w dniu 20.08.2008, w czasie gdy niczego niespodziewający się prezydęt, z pełną ufnością i optymizmem oraz wypełniającą serce radością z powodu swojego niebywałego sukcesu, udawał się na uroczystość podpisania umowy dotyczącej tarczy antyrakietowej.
54 stopnie - to długość, a właściwie wysokość Golgoty, którą brutalnie przegoniony został przez bezczelnych i cynicznych siepaczy reżimu okupacyjnego najwyższy (konstytucyjnie) przedstawiciel Rzeczypospolitej, umiłowany przez rodaków prezydęt Lech Kaczyński.
2009
Warszawa - 01.08.2009
Podajemy za opiniotwórczym dziennikiem Super Express:
- "Podczas obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego "zamach" na prezydenta udaremnili sami powstańcy. Przekazali BOR informację, że jeden z uczestników obchodów grozi śmiercią Kaczyńskiemu. Ochroniarze zatrzymali wtedy tego mężczyznę, który jak się okazało, od dawna był poszukiwany przez policję."
2010
Warszawa - 09.03.2010 godzina 14:00
Podajemy za opiniotwórczym dziennikiem Super Express:
- "Chwile grozy przeżył prezydent Lech Kaczyński (61 l.)! Podczas oficjalnej uroczystości w Warszawie w jego kierunku ruszył nagle tajemniczy mężczyzna. I choć w ręku nie miał pistoletu czy noża, a tylko różę, został zatrzymany przez funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu."
- "Godzina 14. Centrum Warszawy. Z prezydenckiego BMW wychodzi Lech Kaczyński w obstawie ochroniarzy. Całej sytuacji przygląda się podejrzanie wyglądający mężczyzna. Widząc prezydenta, tajemniczy osobnik rzuca się w jego kierunku, wymachując przy tym różą z ostrymi kolcami. Na dodatek w drugiej ręce trzyma opakowane w kolorowy papier pudło z nieznaną zawartością."
- "Napięcie sięga zenitu. Na szczęście zimną krew zachowują funkcjonariusze BOR. Szybko zasłaniają Lecha Kaczyńskiego swoimi zwalistymi sylwetkami. Obezwładniają natręta i odprowadzają go na bezpieczną odległość."
Wnioski
- W latach 1922-2010 blisko 87% zamachów na prezydentów RP miało na celu zabicie ukochanego przez lud Miłościwie Nam Chwilami Obecnego i Chronicznie Niepoinformowanego, co wyraźnie wskazuje na gigantyczną skalę nienawiści określonych sił.
- W ponad 83% przypadków zamachy miały miejsce w Warszawie. Wybitni analitycy wolskiej sceny polityczne tłumaczą ten fakt wyjątkowym nagromadzeniem się określonych sił w stolicy Wolski. Wrogowie narodu są tu szczególnie aktywni i cichcem notorycznie popierani przez okupantów.
- Ponieważ niecałe 17% zamachów miało miejsce poza Warszawą oznacza to, że Miłościwie Nam Chwilami Obecny i Chronicznie Niepoinformowany jest ukochanym synem prostego ludu, zamieszkującego rozległe połacie naszego wspaniałego kraju. Dowodem tej miłości są niezliczone bezpieczne peregrynacje prezydęta po Wolsce.
- Pomimo niesłychanie niebezpiecznej sytuacji w stolicy Wolski nasz bohaterski prezydęt trwa na swym stanowisku i kategorycznie odrzuca sugestie zatroskanych o jego bezpieczeństwo współpracowników, aby przenieść Pałac Prezydencki do Torunia.
Patrz też
- Zamachy na Jarosława
- Zamach na ambasadę IV RP w Berlinie - stolicy IV Rzeszy
- Tryb zamachowy
- Pucz przeciwko Polsce
- Trzy minuty, które wstrząsnęły prezydentem
- Akt Niepodległości