Atak z powietrza na IV RP
Spis treści
Powody wściekłego ataku z powietrza
W obliczu zbliżających się wyborów na stanowisko Prezydenta Wolski, w których - wedle jedynych rzetelnych sondaży prawych mediów takich, jak Radio Maryja oraz "Nasz Dziennik" - oczywiście oczywistym zwycięzcą powinien być umiłowany przez Maryjny Naród Jarosław Kaczyński [1] , określone siły ściśle powiązane z okupacyjną władzą Platformy tzw. Obywatelskiej, szukają wszelkich sposobów na zniszczenie wieloletniego dorobku IV RP i odwrócenie uwagi od spraw najbardziej istotnych dla przyszłości Wolski – takich, jak problem szerzącej się w Wolsce antykoncepcji i in vitro.
W ten oto sposób, owe ciemne platformerskie okupacyjne siły, w sposób niezwykle haniebny wywołały na kilka tygodni przed planowanym terminem wyborów, serię ulewnych deszczy, które doprowadziły do szeregu podtopień i powodzi na prawie całym terenie Wolski.
Wywołanie tragicznych powodzi niestety nie wystarczyło wrogom narodu, którzy w swej zapiekłej nienawiści, korzystając z nadarzającej się okazji, postanowili jednocześnie wytruć wszystko co żyje na ziemi wolskiej, nie wyłączając ludzi, zwierząt i roślin. W tym celu zbrodniarze ci w wydzielanych przez samoloty oparach rozpowszechniają nad obszarem Wolski trującą połowę tablicy Mendelejewa.
Oczywiście oczywiste jest, że te haniebne działania nie byłyby możliwe bez aktywnego wsparcia ze strony reżimu okupacyjnego, skorumpowanych i opanowanych do cna przez liberałów instytucji odpowiedzialnych za ochronę środowiska i jego stan sanitarny, a przede wszystkim przy wielce znaczącym milczeniu wrogich mediów, które te bezczelne akty cynicznego sabotażu pomijają ostentacyjnie w swych "informacjach".
Zdemaskowanie spisku - ostrzegawczy komunikat z Jasnej Góry
Haniebny ten spisek w dniu 04.06.2010 zdemaskował i w samą porę opisał o. Stanisław Tomoń - rzecznik prasowy Jasnej Góry - klasztoru, z którego od wieków rozciąga się na całą Wolskę miłość Wolskiej Królowej - Najświętszej Dziewicy.
W wyniku własnych obserwacji i badań, a także informacji otrzymanych od Prawych Wolaków, wyjaśnił, że pierwotnym powodem powodzi są tajemnicze smugi, które pozostawiają przelatujące nad Wolską samoloty.
Mając głęboką świadomość, że porażający komunikat bohaterskiego Ojca Tomonia może być w każdej chwili usunięty ze strony www.jasnagora.com przez zaprzedanych okupantom hakerów, dla udokumentowania i utrwalenia w świadomości Narodu tego niespotykanie heroicznego aktu nadludzkiego patriotyzmu, Dyrekcja Muzeum prezentuje obok obraz ekranu z wiekopomnym doniesieniem.
Aby nie umniejszać wartości autentycznego przekazu o. Tomonia, cytujemy najważniejsze elementy treści jego ostrzegawczego komunikatu prosto ze strony internetowej Jasnej Góry [2].
Główny cel ataku - wywołanie powodzi
- "Z wielu rejonów Polski, a zwłaszcza z miejsc na terenach dotkniętych w ostatnim okresie ulewnymi deszczami i burzami, otrzymujemy od licznych osób niepokojące sygnały. Według tych - pokrywających się ze sobą informacji - wszystkie one mówią o pojawianiu się co pewien czas samolotów pozostawiających za sobą dziwne smugi na niebie. Według naocznych świadków samoloty te widoczne były w tych rejonach polskiej przestrzeni powietrznej, w których - wkrótce po ich przelocie - powstawały niespodziewanie potężne chmury deszczowe i niebawem występowały nadzwyczaj obfite opady."
- "Zdaniem wielu osób to, co pojawia się na niebie - owszem - jest czymś, co powstaje jako widoczny 'ślad' po przelatujących samolotach, lecz jest jednak nadto także dobrze widocznym śladem czegoś, co przez te samoloty jest w powietrzu... rozpowszechniane!"
- "Jeśli taki miałby faktycznie być stan rzeczy, to powstają wówczas podstawowe pytania: czyje to są samoloty i do kogo one należą?" [...]
- "Może więc warto poważniej zastanowić się na tym wszystkim. Bo gdyby jeszcze okazać się miało, że wszystko to pozostaje w niezaprzeczalnym odniesieniu i do powstawania wszystkich ulewnych deszczów, i różnych niespotykanych przez nas dotąd zmian stanu warunków atmosferycznych czyli zmian pogodowych, to uzasadnione byłoby także postawienie wielu innych pytań. Bo niewykluczone, że mogłoby to mieć swój istotny związek przyczynowo-skutkowy ze szczególnym występowaniem i nasileniem się zjawisk atmosferycznych na ściśle określonych obszarach itd.
Dodatkowy cel ataku - wytrucie wszystkiego co żyje w Wolsce
- "I najważniejsze w gruncie rzeczy pytanie - co takiego jest rozpowszechniane przez te samoloty nad naszymi głowami?"
Słusznie o. Tomoń konkluduje, że smugi te mogą być dowodem na trwający na Wolskim niebie tzw. chemtrails (pol.: smugi chemiczne):
- "Co jeszcze - wraz z deszczem - spada z nieba na nasze głowy i na ziemię: nasze pola, łąki, lasy? Czy to, co jest rozpowszechniane przez owe samoloty nie jest aby szkodliwe dla nas i naszych najbliższych? Czy nie jest to niebezpieczne dla naszego zdrowia, życia polnych i leśnych zwierząt, rozwoju drzew, traw, zbóż, wszystkich roślin? Czy faktycznie nie jest to zagrożeniem dla życia każdego z nas i całego eko-systemu?" [...]
- "Można być jak najdalszym od różnych podejrzeń i teorii. Dla naocznych świadków fakty pozostają jednak... faktami! I co można wówczas odpowiedzieć tym wszystkim, którzy z przekonaniem twierdzą, że jednak jest tak, że owe dziwne smugi na naszym niebie to najoczywistszy dowód na trwający... chemtrails w Polsce? I może jednak wówczas nie tylko rację, ale i bardzo bliscy prawdy są wszyscy ci, którzy mówią, że to co jest rozpowszechniane to wysoce szkodliwe dla człowieka i organizmów żywych pierwiastki. Że są to: Glin (Al), Bar (Ba), Bor (B), Wapń (Ca), Chrom (Cr), Miedź (Cu), Żelazo (Fe), Potas (K), Magnez (Mg) Mangan (Mn), Sód (Na), Nikiel (Ni), Ołów (Pb), Krzem (Si), Stront (Sr), Wanad (V), Cynk (Zn). Że rozpowszechniane są wysoce szkodliwe pierwiastki, których stężenie jest wybitnie podwyższone i znacząco wykracza poza jakiekolwiek dopuszczalne normy."
Dowody na udział w spisku okupacyjnych instytucji państwowych
- "W ślad za takimi podstawowymi pytaniami rodzą się i następne: czy jakiejkolwiek z kompetentnych polskich służb państwowych jak np. Agencja Ochrony Środowiska czy Sanepid znany jest skład chemiczny substancji podobno rozpowszechnianych przez owe samoloty latające nad terytorium Polski? Czy w ogóle stanowiło to kiedykolwiek przedmiot jakiegokolwiek specjalistycznego zainteresowania tych służb? Czy kiedykolwiek przeprowadzone zostały przez nie jakiejkolwiek analizy pobranych próbek powietrza i opadów - czy znanym i badanym jest właśnie to, co miałoby być przez te samoloty rozpowszechniane?"
- "Te i wiele innych podobnych pytań rodzi się u tych obserwujących, kiedy w ciągu dnia widzą oni na niebie to... co mogą oni na nim sami ewidentnie zobaczyć. A co dopiero może dziać się w nocy, kiedy jest już ciemno? - pyta wielu z tych obserwatorów."
Kolaboracja wrogich mediów z wrogami
- "Patrzmy więc w niebo! Warto częściej i z większą uwagą spoglądać... w niebo! I to nad własną głową! Zwłaszcza, że któregoś pięknego poranka lub popołudnia na własne oczy moglibyśmy na nim zaobserwować coś tak niewiarygodnie oczywistego jak np. sztuczne wywoływanie przy użyciu samolotów zmian pogodowych. Jak planowe wzbudzanie różnych zjawisk atmosferycznych o czasowo późniejszych - i jednak już możliwych do przewidzenia - skutkach. Zjawisk, o wywoływaniu których na tak szeroką skalę nie tylko, że dotąd mogliśmy nie mieć najmniejszego pojęcia, ale i o których wciąż nie możemy mieć prawie żadnej głębszej wiedzy. Nie mówiąc już o żadnej oficjalnie na ten temat podawanej nam w mediach informacji."
Haniebny atak wrogów na byt biologiczny Narodu Wolskiego wciąż trwa!
- "W ostatnich miesiącach byłem wielokrotnie informowany i pytany przez zaniepokojonych ludzi o przyczyny i skutki częstego stosowania, jak określają, oprysków z samolotów metodą chemitrails. Niektórzy kojarzą to z wojskowymi projektami badawczymi w atmosferze, wyrażając zaniepokojenie o swoje zdrowie. [...] Czy chemitrails jest celowo wywoływane na terenie Polski, a o ile tak, to w jakim celu i jaki to może mieć wpływ na zdrowie człowieka i stan środowiska przyrodniczego?" - Jan Szyszko w "Interpelacji nr 16893 do prezesa Rady Ministrów w sprawie chemitrails" (02.04.2013)
- "W gruncie rzeczy niewiele o nich wiadomo, choć pojawiają się na niebie nad Polską (ale też nad innymi krajami) regularnie od kilku lat. Widok samolotów emitujących białe, długie pasma, które nie znikają w ciągu minuty jak zwykłe smugi kondensacyjne jest z pewnością czymś niepokojącym, co warto obserwować i o co warto pytać. [...] Z pewnością warto też zadawać pytania o nasze zdrowie i środowisko, zwłaszcza że choroby nowotworowe, związane z układem oddechowym oraz choroby skórne i alergie zbierają coraz większe żniwo, a firmy farmaceutyczne prześcigają się w produkcji coraz nowszych specyfików, drenując nasze kieszenie. [...] W tym roku niewiele było dni, w których ten dziwny samolotowo-smugowy teatr nie rozgrywałby się na niebie" - doniesienie portalu fronda.pl (lipiec 2016)
- "Wczorajsze niebo nad Warszawą z pewnością zwróciło uwagę obserwatorów, bo nie sposób było nie zauważyć smug, jakie pokryły po południu znaczną jego część. Trudno tu o racjonalne wytłumaczenie, skąd nagle tyle samolotów latających w różnych kierunkach i dlaczego smugi, które pozostawały po przelocie samolotów tak długo utrzymywały się w atmosferze" – wiadomość na portalu fronda.pl (06.12.2016)
- Przeprowadzane za wiedzą rządu programy modyfikacji pogody i zarządzania promieniowaniem słonecznym przyczyną smogu
- "Czy nad terytorium Polski odbywają się za wiedzą rządu programy modyfikacji pogody i zarządzania promieniowaniem słonecznym. Inne nazwy to: chemtrails, smugi chemiczne, geoengineering, geoinżynieria klimatu." - ciemny lud pytał posłankę Kukiz'15 Barbarę Chrobak, która w związku z tymi pytaniami skierowała pod koniec czerwca 2018 r. interpelację do ministrów zdrowia i środowiska, której tematem jest: "rozpylanie w atmosferze szkodliwych substancji":
- "Obywatele, którzy obserwują to zjawisko, twierdzą, że proceder zabiegów geoinżynieryjnych odbywa się z różnym nasileniem przez większość dni w roku. Liczbę Polaków świadomych tych działań można szacować w dziesiątkach tysięcy. [...] zagadnienie to jak do tej pory praktycznie nie jest omawiane w mediach głównego nurtu w Polsce [...] w Internecie można znaleźć setki tysięcy zdjęć i filmów przedstawiających te działania [...] z relacji osób obserwujących opryski geoinżynieryjne wynika, iż tzw. smog jest znacznie bardziej nasilony w dni, kiedy te działania są przeprowadzane. Mogło by to być odpowiedzią na pytanie, dlaczego smog jeszcze kilkanaście lat temu nie był takim problemem, pomimo że i wówczas do ogrzewania używano głównie węgla, a produkcja przemysłowa była wyższa."
- "Czy nad terytorium Polski odbywają się za wiedzą rządu programy modyfikacji pogody i zarządzania promieniowaniem słonecznym. Inne nazwy to: chemtrails, smugi chemiczne, geoengineering, geoinżynieria klimatu." - ciemny lud pytał posłankę Kukiz'15 Barbarę Chrobak, która w związku z tymi pytaniami skierowała pod koniec czerwca 2018 r. interpelację do ministrów zdrowia i środowiska, której tematem jest: "rozpylanie w atmosferze szkodliwych substancji":
Historyczne przykłady rozpowszechniania powodzi i innych klęsk przez samoloty
- W czasie II wojny światowej lotnictwo amerykańskie używało do rozpowszechniania powodzi nad terytorium III Rzeszy bombowców strategicznych dalekiego zasięgu B-17 "Latająca forteca". Znane jest też użycie przez aliantów strategicznych bombowców brytyjskich Avro "Lancaster" do niszczenia zapór hydrologicznych w zagłębiu Ruhry (tzw. operacja Chastise).
- W pierwszym dziesięcioleciu trwania prekursorskiego w stosunku do IV RP PRL-u, ówcześni wrogowie narodu z USA, przeprowadzali brutalne ataki na Wolskę, w tym w szczególności na bezpośrednich inspiratorów
braci KaczyńskichZjawiska biologicznego, Bolesława Bieruta i Władysława Gomułkę. Do tego celu wykorzystywano lotnicze zrzuty hurtowych ilości stonki ziemniaczanej (łac.: Leptinotarsa decemlineata), która jako "pasiasty dywersant" bezczelnie zżerała wolskie kartofle, stanowiąc tym samym główny powód niedoborów żywności na rynku. Porażające dowody tych haniebnych działań opublikowała wtedy (maj 1950 r.) "Trybuna Ludu" w artykule zatytułowanym "Niesłychana zbrodnia imperialistów amerykańskich". Na szczęście ówczesne władze PRL zdecydowanie zareagowały na sabotaż, podejmując w dniu 18.01.1953 uchwałę w sprawie walki społeczeństwa ze stonką ziemniaczaną, co zmobilizowało wszystkich Prawych Wolaków do bohaterskiej walki z plagą. Niestety rządzący obecnie liberałowie nie tylko nie mobilizują społeczeństwa do walki z wrogimi zrzutami lotniczymi, ale z pewnością ściśle współpracują z przestępcami, sowicie im się w dodatku opłacając. - Druga połowa 2009 - Tymczasowy Rząd Okupacyjny, świadomy skutków zdemaskowania jego podłych knowań, w celu zajęcia ludności tematem zastępczym, rozprzestrzenił wirusa A/H1N1 na cały świat, nie bacząc na to, że zaraża wiernych sojuszników Wolski, jakimi są Stany Zjednoczone. Przy okazji zrzucenie wirusa razem ze stonką na Niemcy i Rosję, ma uprawdopodobnić wersję rzekomej światowej pandemii, zwanej także "świńską histerią" i skierować podejrzenia na koncerny farmaceutyczne, które jakoby chciałyby zbić fortunę na nieszczęściu ludzkości, sprzedając masowo rzekomo niesprawdzone serum. Nie bacząc na mordercze skutki, wirusa (i ponownie stonkę) rozrzucono po literalnie całym świecie, używając do tego bezczelnie wszystkich istniejących i nieistniejących linii lotniczych.
- Jednym z ostatnich - i najbardziej katastrofalnych w skutkach - przykładów rozpowszechniania tajemniczych substancji przez samoloty, było rozpowszechnienie mgły przed tragicznym lądowaniem prezydenckiego Tu-154m w Smoleńsku w kwietniu 2010 r. Według szeregu naocznych świadków, na których powołuje się wielu prawych wolskich internautów na swoich uniezależnionych od okupacyjnej władzy stronach internetowych, tuż przed lądowaniem prezydenckiego tupolewa, nad lotniskiem krążył niezidentyfikowany rosyjski samolot, który najprawdopodobniej rozpowszechniał mgłę. Znamiennym i porażającym dowodem na to jest fakt, że zdarzenie to zostało przemilczane przez wszystkie oficjalne polskojęzyczne wrogie media. Jedynie dziennikarze "Naszego Dziennika" razem z płk. Leszkiem Słomką, szefem Centrum Szkolenia Obrony przed Bronią Masowego Rażenia Akademii Obrony Narodowej w Warszawie, podjęli się próby jego wyjaśnienia. [3]
Patrz też
- Opary absurdu
- Atmosfera postrywinowska
- Polityk bojowy
- Objawy schizofremii
- Spisek kamerzystów
- Smoleńskie spiski
- Oszustwa wyborcze
- Podstępny zamach na Syrenkę
- Słoń