Atrapa z dachem przeciwsłonecznym
Atrapa z dachem przeciwsłonecznym (Azdp) - rzeczywista nazwa własna tak zwanego Stadionu Narodowego w Warszawie, oddająca w pełni jego picowniczą dysfunkcjonalność, ukrywana skrzętnie przez Tymczasowy Rząd Okupacyjny przed kilkudziesięciomilionową ogólnonarodową większością Prawych Kiboli, ujawniona dnia 16.02.2012 w wywiadzie dla wprost24.pl przez wybitnego znawcę wolskiej piłki nożnej i sportu jako takiego - Jana Tomaszewskiego, którego kanoniczną wersję opublikował jedynie jedynie słuszny portal informacyjny www.pis.org.pl (pisownia oryginalna):
- "Mamy atrapę z dachem przeciwsłonecznym. To jest po prostu bubel. [...] Jeśli dach jest przeciwsłoneczny, bo on się nie otwiera poniżej chyba pięciu, plus pięciu stopnii. [...]. No przecież po to jest ten dach żeby odsłonić od deszczu, od opadów śniegu..."
Spis treści
Natychmiastowa akcja dezinformacyjno-cenzurująca Tymczasowego Rządu Okupacyjnego
Gubernatoru Tusku przerażony ujawnieniem całej naprawdy o tak zwanym Stadionie Narodowym osobiście tego samego dnia przeprowadził akcje sabotażowo-dywersyjne, których perfidnym i oczywiście oczywistym celem było zrobienie ciemnemu ludowi wody z mózgu:
- zarządził ocenzurowanie wywiadu Jana Tomaszewskiego dla wprost24.pl i innych wrogich mediów poprzez usunięcie rzeczywistej nazwy własnej tak zwanego Stadionu Narodowego w Warszawie z dostępnego kilkudziesięciomilionowej ogólnonarodowej większości Prawych Kiboli tekstu
- działając wspólnie i w porozumieniu z antywolskim żydo-masońskim układem kierującym Wikipedią zarządził:
- utworzenie hasła "Dach" w Wikipedii oraz sfałszowanie historii edycji, z której wynika, że inkryminowane hasło utworzono 17.11.2003
- nadanie hasłu następującego brzmienia: "Dach – górna, najwyższa część budynku, mająca za zadanie przykrycie i osłanianie go przed wpływami atmosferycznymi.", suflującego jakoby ochrona przed słońcem była oczywiście oczywistą funkcją dachu, choć z jedynie słusznego wywiadu wynika, że chodzi jedynie o ochronę przed opadami deszczu i śniegu
Fakty mówią same za siebie
- 16.10.2012 - samozwańczy gubernator Tymczasowego Rządu Okupacyjnego Donaldu Tusku, działając wspólnie i w porozumieniu z osławioną ministrą Muchą, pomimo katastrofalnych opadów rzęsistego deszczu przed meczem piłkarskiej reprezentacji Wolski z Anglią, z premedytacją podejmuje haniebną decyzję o otwarciu dachu i nieosuszaniu murawy. Ta cyniczna hucpa skutkuje odwołaniem meczu i niespotykaną kompromitacją Wolski na światową skalę i w całej rozciągłości potwierdza oczywiście oczywistą prawdę objawioną przez Jana Tomaszewskiego.
- 17.10.2012 - w rozmowie z onet.pl Jan Tomaszewski potwierdził wcześniejszą diagnozę i dodatkowo ujawnił społeczeństwu, iż faktycznie tak zwany "Stadion Narodowy" pełni jedynie rolę gigantycznej maszyny do kręcenia lodów przez liberałów:
- "Jest tragicznie. Wczoraj doszło do największej kompromitacji polskiego futbolu, ba, naszego całego narodu. To hańba. [...] A przecież ten stadion to „przekręt narodowy”, najdroższy bubel świata, fuszerka. [...] Teraz prokuratura z urzędu powinna zająć się Narodowym. [...] Ktoś przecież podpisywał te dokumenty, ktoś wydawał zgody, akceptował te wszystkie fuszerki. Ten dach przeciwsłoneczny, ten drenaż, którego nie ma. [...] Naprawdę, budowa stadionu to większy przekręt niż Amber Gold."
Patrz też
- Igrzyska
- Dzień Radości Narodowej
- Euro 2008
- Euro 2012
- Gry i zabawy wrogów narodu
- Kibic Wiechecki
- Howard Webb
- Pereiro i Borubar
- Artur Piłka
- Parking i magazyn dla supermarketu