Beata Kempa

Z Muzeum IV RP
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
FacebookTwitterWykop

Beata Kempa vel Pierwsza Klempa Rzplitej, znana także jako Prowincjonalna Neofitka - skrzydłowy członek partii ze względu na "inny format", młoda wilczyca PiS-u, ukończyła nieistniejący kierunek prawo administracyjne na Uniwersytecie Wrocławskim - pozostali absolwenci tego kierunku otrzymują dyplom magistra administracji, bo taka jest nazwa tegoż kierunku.

Jakkolwiek Beata Kempa lubi podpisywać się jako prawnik, nie ma do tego żadnych przesłanek. Aktywnie działa w Kole Prawników Katolickich. Była wiceminister sprawiedliwości IV RP.

Uznanie w sPiSku

Jej przygoda z PiS zaczęła się trzy lata temu. Do Sycowa przyjechał wtedy Kazimierz Michał Ujazdowski. Namówił ją, by wystartowała w wyborach do europarlamentu (wtedy jeszcze wahała się między PO i PiS). Jako osoba zupełnie nieznana poza Sycowem zdobyła ponad 5 tys. głosów, co w partii zrobiło na tyle duże wrażenie, że rok później była już posłanką PiS. Od czasu afery Duz wiesza psy na Kazimierzu M. Ujazdowskim, a to właśnie on uczył ją pracy parlamentarnej i to on namówił ją, by startowała w wyborach z list PiS.

Do nadzwyczajnej podkomisji do spraw CBA Kempę wyznaczył Panceredgar. Zwrócił na nią uwagę na jednym z pierwszych posiedzeń Sejmu, gdy w zastępstwie posła Cymańskiego referowała projekt uchwały regulaminowej i spraw poselskich. Miała trzy minuty na przygotowanie się do wystąpienia. Podobno zachwycił się nią, gdy krzyczała do Piekarskiej zgłaszającej poprawki do ustawy o CBA, że broni Układu:

Podstawy programowe

Według minister Kempy w Sycowie Układ ciągle działa:

Będzie walczyła o to, by w Sejmie przegłosowano takie pomysły, jak 24-godzinne sądy, pierwsze prywatne więzienie w Wolsce czy elektroniczne obroże dla skazańców.

Sama o sobie (z wrodzoną skromnością) i Wolacy o niej

Młoda Wilczyca w barwach narodowych

Wzór pracowitości i dbałości o społeczność lokalną

W Sycowie mówią o niej – nasza minister. I z dumą przypominają, że dzień przed odebraniem nominacji bawiła się z nimi podczas Dni Sycowa. Uczestniczących w tym święcie radnych można było policzyć na palcach jednej ręki. Beata Kempa, mimo natłoku zajęć w Warszawie, pojawiała się prawie na każdej imprezie. Patronowała rodzinnemu rajdowi rowerowemu, którego zwycięzcy otrzymali od niej nagrody. A na koniec wspólnie z grupą Vox zaśpiewała popularną "Magdalenę", by w poniedziałek o godzinie 6. rano dnia następnego wyjechać do stolicy.

Mieszkańcy Sycowa liczą, że efektem awansu posłanki będzie utworzenie w tym mieście sądu grodzkiego. Nowa minister twierdzi, że podjęła już w tym kierunku starania, ale na razie niczego jeszcze nie obiecuje. Nominację odebrała niedawno, a w ministerstwie jeszcze się nie zadomowiła.

Działalność

Jestem hiperaktywna

Staż parlamentarny

Poseł V kadencji

Poseł VI kadencji

Podkomisja nadzwyczajna ds. CBA

Prace w podkomisji nadzwyczajnej ds. CBA przebiegały sprawnie. Mariusz Kamiński ciągle nanosił nowe poprawki.

Katarzyna Piekarska, posłanka SLD i członek podkomisji ds. CBA:

Wiosną 2006 roku ustawa o CBA trafia pod obrady Sejmu. Kempa ją rekomenduje:

W innej wypowiedzi pani Kempa komunikuje:

Po zasłużonym awansie do Ministerstwa Sprawiedliwości pani Wiceminister autorytatywnie nie wyklucza

W resorcie będzie odpowiedzialna za departamenty: legislacyjno-prawny, spraw międzynarodowych, budżetowy oraz za więziennictwo. – "Chcemy także szybko opracować projekt ustawy o dozorze elektronicznym"zdradza plany ministerstwa. Największym wyzwaniem będzie dla niej reforma więziennictwa. Wiceminister Andrzej Kryże już zapowiedział, że w Wolsce powstanie pierwsze komercyjne więzienie. Beata Kempa nie wykluczyła, że może zostać zlokalizowane na Dolnym Śląsku.

Wiceminister zwalcza wrogów narodu

Dożynki w Sycowie. Kilkuset widzów, na scenie kabaret "Klika" nabija się ze Zbigniewa Ziobry i Przemysława Gosiewskiego. Przygląda się temu Beata Kempa, sycowianka, "posłanka" PiS i wiceminister sprawiedliwości. W końcu nie wytrzymuje, bierze mikrofon, przedstawia się i mówi do artystów:

  • '"Jeszcze dzisiaj możecie się bawić, jeszcze dzisiaj burmistrzem jest mój przeciwnik polityczny, który wam wypłaci honorarium. Bawcie się, bo już jutro może być za późno".

Publika gwiżdże. Kabaret ripostuje ze sceny:

  • "Może niech nam pani od razu załatwi, żeby CBA wyprowadziło nas w kajdankach jak tego kardiochirurga".

Wiceminister zwalcza przejawy złego wychowania

"Pani minister Kempa zawsze rzuca uwagę, że jest przecież kobietą i należy jej się szacunek, gdy brakuje jej argumentów. Jest niekonsekwentna, bo walczy w Sejmie o rządowe ustawy jak mało który facet, a później chowa się za swoją spódnicą" - mówi Michał Tober, poseł SLD, który ostro ściął się z Kempą na jednej z debat. Poszło o to, kto powiedział, że "wrogowie IV Rzeczypospolitej zostaną przez żelazną pięść rządu zmiażdżeni", Kaczyński czy Ziobro. Tober stwierdził, że Kempie widocznie obaj politycy już się mylą. Ta odparowała: - "Pan obraża kobietę! Zapewniam pana, że te dwie wybitne osobistości w życiu politycznym mi się nie mylą. Jestem dobrze wychowana i w domu nauczono mnie, żeby nie kłamać. I może dlatego jestem w Prawie i Sprawiedliwości i posłem Rzeczypospolitej Polskiej".

Wiceminister odnosi same sukcesy na polu więziennictwa

W dniu 26.03.2007 strażnik z sieradzkiego zakładu karnego, Damian C., ostrzelał samochód policyjny, w wyniku czego zginęło dwóch policjantów, a więzień i policjant zostali ranni. Nieudolnie prowadzona akcja ratunkowa spowodowała, że pomoc do ciężko rannych dotarła dopiero po dwóch godzinach.

Wielokrotnie powtarzała, że nie pozostawi tej sprawy, że wyciągnie wnioski. Wyciągnęła.

To niejedyna reakcja Kempy. Trzy tygodnie po strzelaninie w Sieradzu dyrektor generalny Służby Więziennej, płk dr Jacek Pomiankiewicz, wezwał wszystkie jednostki do udziału we mszy pojednawczej. Delegacje funkcjonariuszy ze wszystkich zakładów karnych jechały na mszę specjalnie podstawionymi autokarami. Na przykład z Zakładu Karnego w Łupkowie (gmina Komańcza) na 500-kilometrową wyprawę wybrały się cztery osoby. Za państwowe pieniądze. Potwierdziliśmy bowiem, że koszty przewozu pokrywał Zarząd Służby Więziennej. Tymczasem funkcjonariusze więziennictwa od dłuższego już czasu nie dostają należności za nadgodziny. Tych nadgodzin jest w całej Wolsce ponad 2 mln (!). Średnia pensja klawisza to 1,1-1,3 tys. . Kempa jednak zareagowała na incydent w Sieradzu...

Wiceminister reorganizuje więziennictwo

Ambitne plany Kempy przeprowadzenia reorganizacji w więziennictwie, czyli obsadzenia stanowisk swoimi ludźmi, spełzły na niczym, gdy PiS przegrało wybory. Kempa zaczęła wykonywać nerwowe ruchy:

  1. W dniu 11.11.2007 prezydent mianował dwóch generałów. Byli to funkcjonariusze Służby Więziennej. To, że nie czekali na ów awans tak jak inni funkcjonariusze, jest niczym w sytuacji, gdy jeden z nich jeszcze chwilę temu był... majorem.
  2. Poza tym posypały się nominacje na kierownicze stanowiska. I tak szefem wydziału nadzoru i kontroli został człowiek, którym jeszcze niedawno zajmowała się prokuratura. Obecnie podpułkownik, a jeszcze niedawno kapitan Adam Zaremba był zastępcą dyrektora Aresztu Śledczego na warszawskim Służewcu. W skrócie można powiedzieć, że ów dyrektor poświadczył nieprawdę, sfałszował dokumentację i coś tam zachachmęcił przy amunicji. Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa Warszawa Mokotów.
  3. Przed odejściem Kempy nazwisko Zaremby znalazło się na biurku dyrektora generalnego z "zaleceniem" mianowania go na stanowisko szefa wydziału nadzoru i kontroli. Dyrektor Pomiankiewicz co prawda był zdziwiony, ale warto było się liczyć się z "zaleceniami", bo zbliżał się 11 listopada i nominacje na generałów. Adam Zaremba szybko został szefem wydziału nadzoru i kontroli. Pomiankiewicza mianowano na generała. W dokumentacji Zaremby nie ma nawet śladu po postępowaniu prokuratorskim.
  4. Zasłynęła organizowaniem kaplic w zakładach karnych. W Wadowicach w tym celu zlikwidowała świetlicę. W wadowickim więzieniu jest o 120 więźniów więcej niż miejsc. Teraz nie mają także świetlicy...

Ponownie w Sejmie, dzięki dotychczasowym dokonaniom

Czerpie prosto z krynicy mądrości

A jak w wyborczych szrankach poradzili sobie inni mieszkańcy naszego powiatu? O dużym sukcesie może mówić Beata Kempa z Sycowa, działaczka Prawa i Sprawiedliwości. Dwa lata temu weszła do Sejmu z szóstego miejsca, teraz była czwarta. W sumie zgromadziła ponad dziesięć tysięcy głosów. Nieco gorzej wypadła w swoim rodzinnym Sycowie. Wcześniej poparły ją tu 2193 osoby, teraz 1651 (to wygląda na jakąś manipulację - Układ).

Polityczny awans zawdzięczała na pewno pracy w Ministerstwie Sprawiedliwości, którą podjęła w maju 2006 roku. Wtedy została wiceministrem w randze podsekretarza stanu. Przez ponad rok pracowała u boku Zbigniewa Ziobry, odpowiadała między innymi za polskie więziennictwo. Teraz, po raz drugi, udało jej się wejść do parlamentu.

Jakie cele stawia sobie parlamentarzystka na tę kadencję?

Szefowa PiS w Świętokrzyskiem

Najdłuższa na świecie konferencja prasowa

Oszczercze pomówienie "Neewsweeka" [2]

O rozmowie byłej zastępczyni Zbigniewa Ziobry z Markiem Durlikiem, szefem szpitala MSWiA i przełożonym podejrzanego o korupcję doktora Mirosława G., napisał 15.12.2007 "Newsweek". "Ustawimy prokuratorów i sprawę się umorzy" - mówiła Kempa w nagraniu zarejestrowanym blisko rok wcześniej przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. W rozmowie z "Newsweekiem" Kempa stanowczo zaprzeczyła, by padło tam przytoczone przez nas sformułowanie. Z analizy stenogramu rozmowy jednoznaczne wnioski wyciągnął prokurator Jarosław Duś, członek specjalnej grupy badającej sprawę kardiochirurga ze szpitala MSWIA - wynika z ustaleń "Newsweeka". Prokurator doszedł do wniosku, że w tej sprawie należy wszcząć osobne śledztwo. Miałoby ono wyjaśnić czy ówczesna wiceminister sprawiedliwości chciała utrudnić śledztwo oraz czy doszło do zdrady tajemnicy państwowej o działaniach CBA oraz prokuratury i kto jest za to odpowiedzialny. Swoje wnioski zapisał w notatce służbowej, która obecnie znajduje się w tajnej części akt śledztwa. Duś o swoim pomyśle opowiedział przełożonemu - Jackowi Nieszpaurowi. Ten zgodził się, że należy poprowadzić osobne śledztwo. W czerwcu Nieszpaur przedstawił ten pomysł przełożonym, nadzorującym jego pracę z Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, w tym byłej już szefowej apelacji Marzenie Kowalskiej. Przełożeni wyrazili zgodę na prowadzenie postępowania w sprawie rozmowy Kempy z Durlikiem.

Śledztwo nie zostało jednak wszczęte. W lipcu 2007 r. Nieszpaur, na znak protestu przeciwko naciskom politycznym, podał się do dymisji. Jednym z powodów była właśnie sprawa nagrania Kempy, a także nacisków w sprawie kardiochirurga Mirosława G. ze strony byłej już szefowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Elżbiety Janickiej. Sprawa nacisków i powody, dla których jednak nie wszczęto śledztwa w sprawie rozmowy Kempy z Durlikiem są teraz jednym z wątków audytu, jaki w największych prokuraturach prowadzą podwładni nowego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego. Z informacji "Newsweeka" wynika, że audytorzy doszli do wniosku, iż śledztwo w sprawie rozmowy Beaty Kempy powinno zostać wszczęte - piszą Maciej Duda i Bertold Kittel.

Tendencyjny komentarz anonimowego dyplomiucha

Biorąc pod uwagę tajemnicę śledztwa, Prowincjonalna Neofitka ma okazję poczuć się tak, jak wszystkie ofiary swego byłego mocodawcy, wręcz lubującego się we wpędzaniu ludzi w podobne matnie. Taśm nie można ujawnić i zgoda znajdującej się w kręgu podejrzenia nie ma tu nic do rzeczy. Podobną opinię wyraziła Monika Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w swoim programie "Kropka nad i" wyemitowanym 17.12.2007 przez TVN24, w którym gościła pomówioną, wybitną pedagog.

Wściekły atak trwa

Wywołało to szmery w ławach lewicy, bo Kempa należy do tych, którzy najchętniej ostatnio oskarżali Barbarę Blidę. Tydzień wcześniej sugerowała w Sejmie, że Blida popełniła samobójstwo, bo "miała coś na sumieniu". Powiedziała także, że: "Presji nie wytrzymują przestępcy"

Kolejne zdradzieckie uderzenie

Komisja Etyki Poselskiej zdecydowała o "zwróceniu uwagi" posłance PiS Beacie Kempie w związku z jej wypowiedziami podczas sejmowej debaty nad wnioskiem o powołanie komisji śledczej ws. okoliczności śmierci Barbary Blidy - poinformował w środę szef komisji Sławomir Rybicki (PO). Rybicki dodał, że zwrócenie uwagi Kempie skutkuje jednocześnie wykluczeniem jej ze składu Komisji Etyki.

Skargę na posłankę PiS do Komisji Etyki złożył sekretarz generalny SLD Grzegorz Napieralski. Ma ona związek z wypowiedzią Kempy, że "środowisko SLD jest moralnie odpowiedzialne" za śmierć Barbary Blidy.

W jego ocenie, zachowanie Kempy godzi w dobre imię Sejmu i narusza art. 6. Zasad Etyki Poselskiej - artykuł ten mówi, że poseł powinien unikać zachowań, które mogą godzić w dobre imię Sejmu i powinien szanować godność innych osób.

Błyskotliwy unik - 06.02.2008

W piśmie do Marszałka Sejmu w sprawie Kempy szef klubu PiS Przemysław Edgar Gosiewski poinformował, że posłanka "zrezygnowała" z zasiadania w Komisji Etyki Poselskiej w związku z powołaniem jej w skład sejmowej komisji śledczej do zbadania okoliczności tragicznej śmierci byłej posłanki Barbary Blidy.

W obronie praworządności łamanej w restaurowanej III RP

W obronie praw człowieka

Wzór pracowitości i bezstronności podczas prac komisji śledczej
Perfekcyjne zastosowanie mimiki śledczej podczas przesłuchiwania podejrzanego Donalda T.

W dniu 22.04.2008 na posiedzeniu komisji śledczej ds. śmierci Barbary Blidy mężnie stawiła czoło w obronie zaatakowanego przez Ryszarda Kalisza z SLD i bezczelnie zmuszanego do ujawnienia tajemnicy do wyboru: państwowej, służbowej lub zawodowej prokuratora.

Posłanka PiS niezłomnie stwierdziła z kolei, że jeżeli prokurator powołuje się na tajemnicę, to komisja powinna "zwolnić go z tej tajemnicy".

Pani posłanka wnosi też niespotykanie cenny i niewątpliwie twórczy wkład w rozwój teoretycznych podstaw sprawiedliwości PiSjanistycznej, włączając się aktywnie w prace nad nowoczesną definicją dowodu, w szczególności porażającego lub twardego, rozpoczęte już w 2006 roku przez posła Kurskiego i kontynuowane przez inne wybitne autorytety prawne nurtu PiSjanistycznego.

W walce z alkoholizmem

Świadczy o tym niewątpliwie jej błyskotliwa wypowiedź dla witryny politbiuro.pl z dnia 18.11.2008, w której odważnie zaprezentowała ostateczny i całkowicie pogrążający dowód na pijaństwo i systematyczne bijanie żony przez komisarza Tymczasowego Rządu Okupacyjnego do spraw Anabolików i Sabotowania Euro 2012, Mirosława Drzewieckiego:

W walce z atakami na PiS

27.05.2009 - zrezygnowała z uczestnictwa w pracach komisji śledczej, badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy, do czasu zakończenia kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego.

Ponieważ nie chciała już kalać się obecnością na posiedzeniu komisji śledczej, oświadczenie w jej imieniu odczytał poseł Wojciech Szarama z PiS.

Obrażona w sposób niebywale skandaliczny

Obrażony poseł Dera

21.07.2010 - Brutalnie zaatakowana przez ordynarnego chama Mirosława Sekułę, wrażliwa posłanka rozpłakała się w trakcie posiedzenia komisji hazardowej:

Jak tłumaczyła w wywiadzie, przewodniczący Sekuła krzyczał!

Rycerze z PiS stają w obronie damy, domagając się ukarania Sekuły, gdyż użył "nadzwyczaj ostrych słów wypowiedzianych nienaturalnie podniesionym głosem":

W walce z narkotykami

Posłanka Kempa prosi jako matka: nie zabijajcie naszych dzieci!
Rząd zgłosił projekt nowelizacji ustawy o zwalczaniu narkomanii, zezwalający prokuratorowi na odstąpienie od ścigania za posiadanie niewielkiej ilości narkotyków na swój użytek u osób uzależnionych. Jest to oczywista próba wciągnięcia w zgubny nałóg setek tysięcy wolskich dzieci, co w dalszej perspektywie nieuchronnie doprowadzi do fizycznego wyniszczenia narodu, co za cel główny stawia sobie Tymczasowy Rząd Okupacyjny z Donaldu Tusku na czele. Odpór tej zbrodniczej akcji dał cały Ruch Oporu, z posłanką Beatą Kempą na czele:

Patrz też

Linki zewnętrzne