Biało-czerwone konfetti

Z Muzeum IV RP
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
FacebookTwitterWykop

Biało-czerwone konfetti - Wunderwaffe wznosząca uczucia patriotyczne, udająca dla zmylenia KOD jedynie słuszne konfetti.

Po wprowadzeniu dobrej zmiany masowo produkowana przez Wolską policję, a następnie powszechnie niespodziewanie zrzucana ze śmigłowców na paradujących podczas tromtadrackich uroczystości państwowych państwowotwórczych, organizowanych przez oficjeli i prominentnych funkcjonariuszy aparatu państwowego państwowotwórczego Kaczystowskiej Republiki Socjalnej.

Protototyp i pierwsze udane niespodziewanie zrzucenie

Genialny pomysłodawca

Ze ściśle tajnych informacji uzyskanych przez dziennikarzy tvn24.pl wynika, że szef białostockiej policji przygotował pierwsze udane niespodziewanie zrzucenie dla wiceministra na polecenie ministra spraw wewnętrznych i administracji, samego Mariusza "Politycznego automatu" Błaszczaka.

Proces produkcyjny

Biało-czerwone konfetti, które zrzucono z pokładu śmigłowca Straży Granicznej, wycinali policjanci białostockiej prewencji. Funkcjonariusze cięli duże czerwone i białe kartony na malutkie kawałki.

Rzecznik wojewódzkiej policji w Białymstoku Andrzej Baranowski potwierdził dziennikarzom stacji TVN24, że to policjanci wycinali konfetti:

Rzecznik jedynie słusznie przekonywał, że wycinali tylko ci, którzy do służby wstąpili:

Łącznie 9 funkcjonariuszy miało pociąć trzy ryzy papieru. Białostoccy policjanci suflowali jednak dziennikarzom, że rzekomo było inaczej:

Czas i miejsce akcji

11 listopada 2016 r. na uroczystości Święta Niepodległości w Augustowie zjechał sam wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński, jeden ze współorganizatorów jedynie słusznego wydarzenia. Były państwowotwórcze przemówienia, jedynie słuszna defilada, występ orkiestry dętej i oddana przez wiceministra i żołnierzy salwa honorowa. Ale to, co najbardziej zaskoczyło i rozentuzjazmowało mieszkańców to przelot śmigłowca, z którego zostało rozsypane biało-czerwone konfetti.

Niektórzy z augustowian, których zabrakło na piątkowych uroczystościach, zarzucali miastu, że na plakatach o piątkowych uroczystościach była niepełna informacja.

Przyszła kariera filmowa niespodziewanych zrzuceń

Roman Giertych - prawnik i były minister edukacji w koalicyjnym rządzie Partia-LPR-Samoobrona w liście do Patryka Vegi zaapelował, by reżyser w następnym filmie umieścił:

Wściekły atak błędnie pojmujących bycie w opozycji wszelkiej maści wrogów narodu

Poseł osławionej PO niejaki Marcin Kierwiński bezczelnie wypomniał, że Partia obiecywała w trakcie kampanii wyborczej "wyprowadzenie policjantów zza biurek":

Inne osoby pełniące obowiązki Polaka z pomniejszych wrogich wszystkiemu co Wolskie organizacji wywrotowych:

Patrz też