Danuta Hojarska
Danuta Hojarska - (właśc. Danuta Hujarska, względnie Chojarska, Chujarska) - była posłanka Samoobrony, aktualnie działaczka Partii Regionów.
Dokonania
- Ukończyła zasadniczą szkołę zawodową rolniczą w Nowym Stawie koło Malborka. Była radną gminy Nowy Dwór Gdański. Maturę zdała w 2004 r.
- Brała udział w blokadach rolniczych pod Nowym Dworem Gdańskim w 1999 r.
- W listopadzie 2002 została skazana przez Sąd Rejonowy w Elblągu na karę roku pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 3 lata, za sfałszowanie więziennej przepustki na widzenie z synem, skazanym za rozboje.
- W listopadzie 2003 r. sąd skazał Hojarską na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu za przywłaszczenie maszyn rolniczych. Miała też oddać ponad 48 tys. zł bankowi, z którego wzięła kredyt. Sąd apelacyjny utrzymał ten wyrok.
- W 2005 roku media ujawniły, że w biurze poselskim posłanki pracę znalazły córka posłanki Magda oraz siostrzenica.
- Posłanka na Sejm IV i V kadencji w latach 2001-2007.
- W listopadzie 2007 r. prowadzono wobec niej około 30 egzekucji komorniczych na łączną kwotę około 2 mln złotych.
Hojarska vs Majewski
Po sparodiowaniu Danuty Hojarskiej w pseudo-satyrycznym programie Szymon Majewski Show, posłanka wniosła skargę do sądu. Oto jej fragment (pisownia oryginalna):
- "Pokrzywdzona Danuta Hojarska jest przedmiotem licznych pomówień, które oprócz tego, że przekraczają dobre obyczaje i normy społeczne, to w zasadniczy sposób dotykają całej Jej działalności politycznej, życia prywatnego, a nade wszystko narażają na zagrażajacą prawidłowemu rozwojowi Jej dzieci krytykę i szyderstwa ze strony ich środowiska szkolnego."
W wywiadzie dla "GW" posłanka podała przyczyny swego postępowania: [1]
- "Oszpecił mnie i zrobił ze mnie głupią babę. Ubrał parodiującą mnie aktorkę w białe pończochy i złote pierścionki jak z odpustu! Przecież ja nigdy takich rzeczy nie nosiłam! Zaraz po programie dzwonili do mnie znajomi oburzeni tym, co zobaczyli. Wszyscy podpowiadali, że nie mogę tak tego zostawić. [...] Aktorka odsłoniła dekolt i miała tam sierść jak u zwierzęcia. No to już przegięcie! Na dodatek sparodiowano mnie jako kobietę lekkich obyczajów. Jak tak można! Przecież ja mam dzieci, które chodzą do szkoły. Jak one mają się czuć, kiedy w telewizji tak matkę pokazują? Co one usłyszą w szkole na mój temat? To Majewski przesadził, a nie ja. [...] Po tym programie uważam, że on jest chory. Nigdy się z nim nie spotkałam, a on mnie nagle tak pokazuje. Ja chętnie się z nim zobaczę, porozmawiam, nawet zapraszam go do siebie na wieś. Moja babka, która dożyła 96 lat, zawsze powtarzała, że po nauki się jeździ do miasta, a po rozum na wieś. Chętnie go więc ugoszczę i dam jakieś zajęcie w polu albo w oborze."
Danuta Hojarska twierdziła również, że z powodu sparodiowania jej w programie Majewskiego, jak podała w akcie oskarżenia, jej dzieci są przedmiotem kpin w szkole. W związku z tym próbowała powstrzymać Majewskiego na różne sposoby: zaalarmowała rzecznika praw dziecka, z sejmowej mównicy pytała, czy nie powinien zareagować minister edukacji.
Do ugody między stronami miał doprowadzić sądowy mediator.
- "Majewski musi mnie przeprosić. No i sięgnąć do kieszeni i zapłacić pewną sumkę na dom dziecka. Może też mnie w swoim programie naśladować, byleby pewnej granicy nie przekraczał."
Niestety szefostwo TVN o mediacji nie chciało słyszeć.
Pierwsza rozprawa sądowa została odroczona - sama zainteresowana nie pojawiła się w sądzie, ponieważ nie znała daty rozprawy. [2] Podczas drugiej rozprawy sąd umorzył sprawę, ale Hojarska nie daje za wygraną - zamierza złożyć pozew do sądu cywilnego o odszkodowanie. [3]
Hojarska czy Hujarska?
Jak napisał "Nowy Dzień" w wydaniu z 16 grudnia 2005 roku:
- "Danka przed laty nazywała się Hujarska, a nie Hojarska" - mówi sąsiadka posłanki Samoobrony, mieszkającej we wsi Lubieszewo koło Nowego Dworu Gdańskiego - "Chodziłam do klasy z siostrą jej męża, to wiem na pewno."
- "Danka nazwisko Hujarska miała po mężu, ale już po ślubie je zmienili. Nie wiem dlaczego to zrobili. Tu wszyscy znali i szanowali rodzinę jej męża i nikomu by nie przyszło do głowy, żeby stroić sobie z nich żarty."
- Danuta Hojarska zaprzecza: "Nazywam się Hojarska. Ale jeśli pan chce może pan spróbować zapytać mojego zmarłego męża kiedy i dlaczego zmieniał nazwisko."
- Swojego nazwiska za obraźliwe nie uważali teściowie Danuty Hojarskiej. Oboje zmarli kilka lat temu i pochowani zostali na cmentarzu w Marynowach jako Hujarscy. - "Nie wiem kiedy i dlaczego Hujarscy zmienili się w Hojarskich" - twierdzi proboszcz miejscowej parafii. - "Jestem tu na parafii od czternastu lat i Danutę znam jako Hojarską. Z Danką dobrze żyję i chciałbym, żeby tak pozostało. Dlatego nie mam nic więcej do powiedzenia w tej sprawie."
- Ze zmiany nazwiska żartują sobie za to miejscowi działacze Samoobrony. - "Tu o tym wszyscy słyszeli" - mówi Czesław Kiernozek. - "Oficjalnie nikt sobie z pani Danuty żartów nie robi, ale za plecami, w domach, to wiadomo, niektórzy się śmieją. Mnie nigdy by nie przyszło do głowy, żeby z tego żartować, bo sam mam nazwisko, z którego złośliwi mogliby się śmiać."
- Dlaczego?
- "Bo kiernoz to wieprz zapładniający maciorę. Ale czy to jest powód, żeby zmieniać nazwisko?" - odpowiada Kiernozek.