Debata

Z Muzeum IV RP
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
FacebookTwitterWykop

Spis treści

Definicja

Debata – narzędzie wykorzystywane przez Platformę Obywatelską do wściekłych ataków na przedstawicieli PiS oraz innych patriotów związanych z Ruchem Oporu, pod pretekstem wymiany poglądów, najczęściej w większym gronie osób. Debata taka miałaby rzekomo dotyczyć wyboru najlepszego rozwiązania omawianego problemu lub sprawy.

W rzeczywistości debata służy wyłącznie zamydlaniu oszczu uczciwym obywatelom i - w zależności od okoliczności - pełni faktycznie rolę jednego z podstawowych narzędzi manipulowania opinią publiczną, tematu zastępczego, bądź też wykorzystywana jest jako wyrafinowany ekwiwalent złowieszczego pijara, przy pomocy którego okupanci utrzymują resztki (obecnie zaledwie około 50 %) symbolicznego poparcia wśród Wolaków.

Właściwą postawą Wolaka i Patrioty wobec propozycji debaty jest więc jej całkowity bojkot. Jest to bowiem jedyny sposób, aby "nie realizować kabaretowo-teatralnych scenariuszy wizerunkowo-marketingowych doradców premiera" (Joachim Brudziński).

Ważniejsze debaty

Debata Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego z Donaldem Tuskiem

W dniu 12.10.2007 odbyła się debata telewizyjnejna, w którejjak było do przewidzenia, Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, Obrońca Europy przed islamem, Wielki Higienista, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński w sposób niesłychanie oczywiście oczywisty miażdżąco wygrywa ze złowrogim hersztem przestępczej Platformy Obywatelskiej Donaldem Tuskiem, który:

15.10.2007 - wybitny poseł PiS i powszechnie ceniony autorytet moralny Jacek Kurski, jednoznacznie rozwiewa wszelkie wątpliwości, prezentując porażające dowody na to, że odbyta 3 dni wcześniej debata telewizyjna Naszego Umiłowanego Przywódcę, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego z hersztem przestępczej Platformy Obywatelskiej Donaldem Tuskiem, zakończyła się oczywiście oczywistym spektakularnie miażdżącym zwycięstwem Ojca Narodu!:

30.05.2016 - nieoczekiwanie szczere i smokrytyczne wyznianie samego Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiego Higienisty, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego w wywiadzie dla tygodnika "Do Rzeczy":

Debata Zbigniew Ziobro - Róża Maria Gräfin von Thun und Hohenstein, czyli Róża von Jungingen

W dniu 10.05.2009 Zbigniew Ziobro powiedział na konferencji prasowej w Krakowie, że nie spotka się z Różą Thun, bo musi brać udział w przesłuchaniach w prokuraturach. Oskarżył Donaldu Tusku o to, że ten wykorzystuje prokuraturę do politycznej walki z nim - Ziobrą i zaproponował debatę Tusku, który w wyborach nie startuje. Dał w ten sposób zdecydowany odpór bezczelnym kłamcom, zarzucającym mu unikanie spotkania z rzekomo lepszą merytorycznie przeciwniczką, znającą języki obce i problematykę integracji europejskiej.

Jarosław Kaczyński w dniu 12.05.2009 na antenie Radia Maryja nieco inaczej tłumaczył odmowę Ziobry:

Debata po angielsku

Debatę po angielsku zorganizowało w dniu 18.05.2009 w Gdyni koło Młodych Demokratów. O traktacie lizbońskim, prawach człowieka, dyskryminacji kobiet i homoseksualności dyskutowali ze studentami Dariusz Szwed (Centrolewica), Janusz Lewandowski (PO) oraz Longin Pastusiak (SLD).

Ta bezczelna prowokacja trwała niemal dwie godziny. Cały czas mówiono po angielsku. Zaproszenia do udziału w tej antywolskiej imprezie jakże słusznie nie przyjął żaden z 10 kandydatów Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego. Ten głęboko uzasadniony bojkot kłamliwie skomentował Lewandowski:

Debata o stoczniach

Jednym z najbardziej jaskrawych przykładów zmanipulowanej debaty, była przeprowadzona w dniu 18.05.2009 z wielka pompą, w blasku reflektorów i przed obiektywami kamer wrogich telewizji z TVN na czele, ściśle wyreżyserowana i zaplanowana w najmniejszych szczegółach, tak zwana "debata w sprawie stoczni", do której samozwańczy premieru Donaldu Tusku tchórzliwie nie dopuścił przedstawicieli zbratanych związków zawodowych "Solidarność" i OPZZ, rzeczywistych reprezentantów nie tylko Stoczni Gdańskiej, ale i całego postępowego społeczeństwa Wolski.

W tej przypominającej farsę "debacie", debatujący z pięcioma pustymi krzesłami Donaldu Tusku poniósł spektakularną i kompromitującą porażkę, pomimo wsparcia ze strony dwóch agentów ze Związku Zawodowego Inżynierów i Techników oraz Związku Zawodowego "Okrętowiec", kolaboranckich organizacji zrzeszonych w tajnej organizacji o kryptonimie "Koń trojański".

Na szczęście postępowa część społeczeństwa już zawczasu uświadomiona została przez prawdziwych patriotów o faktycznych celach tej hucpiarskiej hecy, nie dając się dzięki temu wziąć na lep gładkich słówek i słodkich minek Donaldu Tusku, który bezskutecznie usiłował upiec swoją brudną i wyssaną z palca pieczeń, w grubymi nićmi szytej mętnej wodzie na wiadomy młyn.

Genialnym wyczuciem intencji i brudnych planów okupantów niezłomnej IV RP, wykazała się jedna z najwybitniejszych Odnowicielek - Mała Dziewczynka - która już w dniu 17.05.2009 w trakcie programu "Kawa na ławę" emitowanego przez wrogą IV RP telewizję TVN, nazwała mającą odbyć się w dniu 18.05.2009 debatę "cyrkiem medialnym".

Przykładem głęboko słusznych działań otwierających oszczy społeczne na bezczelne manipulacje okupantów, może być wypowiedź jednego z największych w dziejach Wolski patriotów, apolitycznego przywódcy perfekcyjnie niezależnego związku zawodowego "Solidarność", Janusz Śniadka, który w dniu 18.05.2009, w rozmowie w Wiesławem Molakiem i Henrykiem Szrubarzem w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia, bezkompromisowo stwierdził:

Bezczelna próba wymuszenia debaty

Wyważona reakcja Wolek "w pogodnej miłej atmosferze dokańczających spotkanie"

W dniu 02.06.2009 Joanna Senyszyn i Róża Thun niespodziewanie wtargnęły na wiec wyborczy Zbigniewa Ziobry i innych równie wybitnych kandydatów PiS do Parlamentu Europejskiego. Panie postanowiły bezczelnie zadać pytania dotyczące kampanii Zbigniewa Ziobry i jego poglądów na Europę, więc przyszły na wiec wyborczy PiS, organizowany w Nowohuckim Centrum Kultury. Gdy tylko obie panie pojawiły się na miejscu, zgromadzeni Wolacy zaczęli krzyczeć:

Do obu pań wymachiwano parasolkami, a Róży Marii Gräfin von Thun und Hohenstein wypominano niepolskie nazwisko.

Wysługujący się władzom okupacyjnym IV RP ścierwojad Waldemar Kuczyński nieudolnie usiłował spostponować zdrową część narodu:

Sam były minister sprawiedliwości nie dał się sprowokować do udziału w debacie. W swoim wystąpieniu krytykował rząd PO i przypominał swoje wiekopomne sukcesy z czasów ministerialnych. Podczas wiecu całkowicie słusznie do głosu nie dopuszczono ani Róży Thun, ani Joanny Senyszyn, gdyż pytania z sali nie były przewidziane w programie wiecu.

Zbigniew Ziobro na czacie w Onet.pl przenikliwie skomentował zajścia na wiecu PiS w Krakowie:

Róża Maria Gräfin von Thun und Hohenstein nie poprzestała na tej ohydnej prowokacji, lecz w dniu 05.06.2009 na czacie w Onet.pl nadal bezczelnie jątrzyła:

Kolejne spotkanie zakończone w miłej atmosferze

W dniu 05.06.2009 TVN 24 zaprosiła do swojego "Poranka" znanych eurokandydatów. Joanna Senyszyn postanowiła skorzystać z ostatniej okazji do polemiki ze Zbigniewem Ziobrą, który podczas kampanii wyborczej nie dał się sprowokować do udziału w ani jednej debacie. Zarzuciła mu bezczelnie, że powinien trafić do Hagi i spytała go o to, czy nie ma oporów przed startowaniem do Parlamentu Europejskiego.

Jarosław Kuźniar - prowadzący "Poranek" - zapowiedział, że zada posłowi Ziobrze pytania Senyszyn i już miał połączyć się z byłym ministrem, gdy okazało się, że ten odmówił. Był już w studiu w Krakowie, ale słysząc Senyszyn postanowił nie psuć miłej atmosfery i opuścił studio. Jak uzasadnił odmowę w ostatnim momencie? Odmowa była tak oczywista, że nie wymagała żadnego uzasadnienia. Kuźniar ze rozumieniem odniósł się do tej jakże słusznej reakcji:

Najprawdopodobniej Zbigniew Ziobro doszedł do wniosku, że Senyszyn jest za mało wyrazista, by odpowiadać na jej pytania.

Debata na niby

Debaty na niby, wśród najwybitniejszych ekspertów znane również jako debaty komiksowe, są - jak sama nazwa wskazuje - organizowane dla zamydlenia oszczu ogólnonarodowej większości prawdziwych patriotów i służyć mają w założeniu jedynie stworzeniu iluzji rzeczywistej wymiany poglądów.

Oczywistą oczywistością jest, że specjalistami od organizowania takich kłamliwych spektakli są funkcjonariusze reżimu okupacyjnego, którzy przy pomocy swych cyrkowych sztuczek, unikają debat prawdziwych, w których - rzecz jasna - nie mieliby absolutnie nic do powiedzenia.

Na szczęście dzięki przenikliwości i niespotykanej błyskotliwości wybitnej intelektualistki i bojowniczki Ruchu Oporu, Elżbiety Jakubiak, cała prawda o istocie zmanipulowanych debat na niby, została publicznie ujawniona. Miało to miejsce w dniu 15.03.2010, w rozmowie pani Jakubiak z Zuzanną Dąbrowską w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Polskiego Radia:

Oprócz niebywale trafnego nazwania i opisania istoty debaty na niby, w swojej wypowiedzi Elżbieta Jakubiak brawurowo określiła również i precyzyjnie wskazała miejsca, w których debaty takie powinny się odbywać.

Ten fragment wypowiedzi pani Jakubiak stanowił również bezpośrednią błyskotliwą odpowiedź na cyniczne plany okupantów, zmierzające do zbezczeszczenia debatą na niby wolskiego Sejmu, uświęconego niedawnymi przecież wystąpieniami tak wybitnych patriotów i mężów stanu, jak Andrzej Lepper, Stanisław Łyżwiński czy Zbigniew Ziobro:

Niespotykana erudycja oraz niebywały wręcz potencjał intelektualny pani Jakubiak, pozwalają jej na tworzenie alternatywnych określeń dla debaty na niby, czym niewątpliwie znacząco przyczynia się do ubogacania języka wolskiego, a w szczególności jego najbardziej wartościowego rdzenia - nowoczesnej nowomowy PiSjanistycznej.

Realizując tę właśnie misję, w dniu 18.03.2010, w rozmowie z Monika Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet", Elżbieta Jakubiak wprowadziła do obrotu oralnego niesłychanie użyteczny synonim debaty na niby:

Szczegółowa charakterystyka debaty na niby

Klasycznym przykładem wzorcowej debaty na niby było ponure i niebywale kłamliwe widowisko, zaserwowane dziennikarzom i umęczonym sączącą się jadowitą kampanią propagandową telewidzom w dniu 21.03.2010 roku, przez tak zwanych "kandydatów" na "kandydata" okupantów na prezydenta Rzeczypospolitej Wolskiej.

Dla zilustrowania niespotykanej bezczelności "kandydatów" oraz ich oczywiście oczywistej ignorancji, poniżej przedstawiono fragmenty jedynie słusznej i perfekcyjnie obiektywnej opinii o tej kompromitującej manipulacji, zaprezentowanej dziennikarzom już w ciągu godziny po "debacie", przez najwybitniejszego - obok pani Elżbiety Jakubiak - specjalistę od debatologii stosowanej, szefa klubu parlamentarnego Ruchu Oporu, Mariusza Błaszczaka:

Powyższe porażająco kompetentne spostrzeżenia empiryczne pana Błaszczaka, w sposób oczywiście oczywisty potwierdzają wcześniejsze teoretyczne tylko rozważania pani Jakubiak, co stanowi niewątpliwie twardy dowód porażającego geniuszu tej wybitnej myślicielki nurtu PiSjanistycznego i oddanej bojowniczki Ruchu Oporu.

Debaty telewizyjne - kolejna bezczelna prowokacja

W dniu 20.08.2011 Donald Tusk cynicznie zaproponował Ruchowi Oporu cykl debat telewizyjnych z udziałem ministrów jego samozwańczego przestępczego rządu, rzekomo w sprawach najważniejszych dla Wolski. Debaty te miałyby ruszyć w dniu 29.08.2011 i odbywać się codziennie; w ostatniej wzięliby udział szefowie rządu okupacyjnego i Ruchu Oporu.

Bezczelna ta prowokacja, której jedynym oczywiście oczywistym haniebnym celem było przyćmienie zakończonej porażająco miażdżącym sukcesem i praktycznie przesądzającej bezapelacyjne zwycięstwo Ruchu Oporu jego konwencji wyborczej w Warszawie, spotkała się z natychmiastową zdecydowaną i niespotykanie błyskotliwą ripostą wybitnego posła i bojownika Ruchu Oporu Adama Hofmana, który na antenie wrogiej stacji Polsat News, wykazując się przy okazji niebywałą wręcz erudycją informatyczną, bohatersko oświadczył:

Sztab wyborczy PiS wspaniałomyślnie zaprosił na debaty polityków PO. Miałyby się one odbyć w Centrum Programowym PiS. Ministrowie rządu Donalda Tuska mieli zdawać sprawę z tego, co uczynili przez ostatnie cztery lata.

W odpowiedzi nawielkoduszną propozycję Jacek Kleyff, członek tak zwanego kabaretu Salon tak zwanych Niezależnych i muzyk Orkiestry Na Zdrowie napisał w dniu 30.08.2011 list otwarty, w którym zaprasza Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego na debatę na tarasie swojego domu. Oto treść tego żałosnego dokumentu:

Debata w oparach absurdu

Najważniejszą, w właściwie jedyną cechą charakterystyczną debaty w oparach absurdu jest to, że nie może się ona odbyć, gdyż "toczyłaby się w oparach absurdu", co jednoznacznie ogłosił Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński w wywiadzie na łamach "Uważam Rze" (25.09.2011):

Choć fakt ten z oczywiście oczywistych powodów utrzymywany jest przez uczonych farmaceutów Ruchu Oporu w ścisłej tajemnicy, to jednak wiele wskazuje na to, że ich dogłębne badania wykazały, iż opary absurdu podczas tego rodzaju debaty mają silnie antagonistyczne działanie w stosunku do środków psychotropowych, które Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński zmuszony jest zażywać w okresach kampanii wyborczych dla uspokojenia nerwów, skołatanych przez wrogów Ojczyzny badaniami psychiatrycznymi, jak również w celu wspomożenia niezwykłych i głębokich przemian, jakie zachodzą w nim w tych niespotykanie ważnych dla IV RP i wszystkich Prawych Wolaków momentach.

Wzorce mistrzowsko prowadzonej jedynie słusznej debaty

W przeciwieństwie do debat z udziałem przedstawicieli okupantów i ich zauszników, które - jak wykazano wyżej - mają charakter jedynie kłamliwych i bulgocących nienawiścią seansów wrogości, wymierzonych w Ruch Oporu i sympatyzujące z nim dziesiątki milionów Prawych Wolaków, debaty z udziałem reprezentantów sił Wolności i Postępu, a w szczególności samego prezesa-premiera-przyszłego-prezydenta Jarosława Kaczyńskiego, mają zupełnie inny przebieg i służą przede wszystkim rzetelnej wymianie informacji i poglądów.

Przedwyborcza debata telewizyjna - 01.06.2010

Wymownym przykładem takiej właśnie merytorycznej i pełnej empatii oraz szacunku dla partnera debaty, może być debata prezesa-premiera-przyszłego-prezydenta Jarosława Kaczyńskiego z powszechnie znaną z napastliwości i ogromnej niechęci wobec Ruchu Oporu, rządowej propagandystki, profesor Jadwigi Staniszkis, w której - pomimo całej lawiny niepotykanie prowokacyjnych pytań, wściekłych ataków i wybuchów nienawiści - Ojciec Narodu w niebywale kulturalnej formie błyskotliwie odparł przy pomocy miażdżących argumentów merytorycznych wszystkie wściekłe ataki, ośmieszając tym samym do cna okupantów, a w szczególności ich samozwańczego desygnata na urząd prezydenta RP, Bronisława Komorowskiego

Profesor Jadwiga Staniszkis zaproszona do debaty z desygnatem Ruchu Oporu na prezydenta, wściekle zaatakowała prezesa-premiera-przyszłego-prezydenta Jarosława Kaczyńskiego stwierdzając, że dla niej najlepszym prezydentem byłby Jarosław Kaczyński.

30.03.2012 - Prawi Wolacy posiedli również ważną umiejętność merytorycznego debatowania w językach obcych (Fot.: Darek Zalewski)

Plenerowa debata o wieku emerytalnym - 28-30.03.2012

Perfekcyjnym przykładem debaty głęboko merytorycznej i całkowicie zgodnej z obowiązującymi w środowiskach Prawych Wolaków i innych patriotów standardami dyskursu politycznego, może bez wątpienia być debata przed siedzibą kolaboranckiego i do cna skorumpowanego przez okupantów wolskiego Sejmu.

Debata ta zorganizowana została przez bohaterskich pionierów osadnictwa, mozolnie wcielających w życie nowatorską koncepcję urbanistyczną mobilnego Miasteczka Emerytalnego.

Tematem tej porywającej debaty była sprawa podwyższenia wieku emerytalnego Wolaków, którego zasadniczym celem jest biologiczna likwidacja Narodu Wolskiego, realizowana przez reżim okupacyjny na bezpośrednie zlecenie KGB, BND i WSI.

Ponadto, w zamyśle okupantów, to oburzające i zbrodnicze pociągnięcie ma im zapewnić dodatkowe 20 miliardów złotych, którymi sfinansują łapówkę dla Unii Europejskiej za mianowanie Tusku na stanowisko Przewodniczącego Komisji Europejskiej, co nastąpi natychmiast po odwołaniu Tusku przez KGB, BND i WSI z jego dywersyjnej misji kondominizacji Wolski.

Wściekły atak postkomuny lewicy spod znaku SdPl

W dniu 02.06.2010 do cna zakłamani postkomuniści lewicowcy ośmielili się oskarżyć Ruch Oporu o plagiat:

Niejaki Bartosz Dominiak, wiceprzewodniczący Socjaldemokracji Polskiej, w rozmowie z TOK FM przypomina jednak, że jego ugrupowanie już znacznie wcześniej, bo 20 marca na konwencji w Ciechocinku, mówiło publicznie o takiej samej inicjatywie:

Wzorcowa debata budująca pluralizm

Tadeusz Ojciec Dyrektor Rektor Doktor Rydzyk w rozmowie z PAP w Brukseli, zaprezentował wzorzec debaty medialnej (21.06.2011) [1]:

Wzorzec ten został natychmiast uznany przez Ruch Oporu, którego przedstawiciele w dniu 23.06.2011 w liście do łże-polityków PO i PSL stwierdzili, że:

Inny, choć równie błyskotliwy wzorzec oraz opis debaty prowadzonej zgodnie z nienaruszalnymi zasadami pluralizmu PiSjanistycznego, przedstawił własnoustnie sam Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński, który w dniu 12.10.2011, podczas spotkania Komitetu Politycznego Ruchu Oporu, odpowiadając na sugestię wybitnego bojownika Ruchu Oporu, nieustraszonego Jacka Kurskiego, by przedyskutować desygnaturę na funkcję Wicemarszałka Sejmu innej osoby, niż Marek Kuchciński, wskazany przez Naszego Umiłowanego Przywódcę, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, prostolinijnie oświadczył:

Nowy, jedynie słuszny standard debaty wyborczej

W dniu 02.09.2011 dotychczasowe wyświechtane i głęboko niesłuszne, a przede wszystkim niesprawiedliwe zasady debaty wyborczej zostały zastąpione przez nowe, precyzyjnie odpowiadające potrzebom chwili, związanym przede wszystkim z oczywiście oczywistą dla każdego patrioty i Prawego Wolaka koniecznością odzyskania umęczonej Ojczyzny z brudnych łap okupantów.

Przełom ten dokonany został przez Naszego Umiłowanego Przywódcę, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, który wspomniane standardy wyznaczył przed kamerami TVP i Polsatu, brawurowo debatując sam z sobą.

Niezapomniana ta debata zakończyła się zresztą oszałamiająco miażdżącym podwójnym sukcesem Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego i całego ogólnonarodowego Ruchu Oporu, gdyż - oprócz zaprezentowania nowatorskiego rozwiązania - Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński odniósł w niej oczywiście oczywiste miażdżące zwycięstwo, zapewniające w praktyce wygraną Ruchu Oporu w nadchodzących wyborach parlamentarnych, z przewagą niewątpliwie gwarantującą patriotycznym siłom postępu i rozwoju samodzielne rządzenie.

Tak dla debaty, ale nie pod malutkim pistolecikiem

Zagraniczne media usiłują dyktować termin i warunki debaty, aby zagarnąć cały zysk z reklam

W dniu 1 lipca 2020 r. kandydujący ponownie na urząd prezydęta IV RP Zrodzony Przez Błogosławione Łono i Wykarmiony przez Błogosławione Piersi, drugi najlepszy w dziejach Wolski prezydent - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomny, dlatego dobrze stojący, obrońca dobrej zmiany, ludź pierwszej kategorii, Andrzej Duda (pseudonim sceniczny: "Maliniak") podczas wiecu wyborczego w Złotowie błyskotliwie zdemaskował knowania zagranicznych mediów działających, rzecz jasna pod egidą TVN i TVN24:

O debacie w Lesznie (niem.: Lissa) nie było mowy do tej pory

Deabta Leszno.jpg

W dniu 04.07.2020 kandydat na prezydenta niejaki Rafał Trzaskowski, podczas konferencji w Częstochowie, samowolnie i bezczelnie zaproponował nową formułę debaty prezydenckiej, na którą zaprosił Zrodzonego Przez Błogosławione Łono i Wykarmionego Przez Błogosławione Piersi, drugiego najlepszego w dziejach Wolski prezydenta - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomnego, dlatego dobrze stojącego, obrońcę dobrej zmiany Andrzeja Dudę (pseudonim sceniczny: "Maliniak"):

Bezczelna próba sprowokowania debaty z Naszym Umiłowanym Przywódcą, Jego Ekscelencją Naczelnikiem Państwa Wolskiego, Skromnym Pracownikiem Winnicy Pańskiej, Dobrym Pasterzem i Nowym Zbawicielem Wolski, Obrońcą Europy przed islamem, Wielkim Higienistą, niezłomnym i charyzmatycznym, przypadkowo niedointernowanym, Cudownie Ocalonym Prezesem-Premierem-prawie Prezydentem Jarosławem (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionym-Kaczyńskim podczas kampanii wyborczej 2023

Bezczelna próba sprowokowania debaty przez Donaldu Tusku

Bezczelna próba2+ sprowokowania debaty przez Donaldu Tusku

Geiertych kontra prezio.png

Bezczelna próba sprowokowania debaty przez niejaką Marzenę Okła-Drewnowicz, rzecz jasna z osławionej PO

Debata, w której Mateusz Bambik vel Miękiszon Narodowy Moradziecki (pseudonim sceniczny: Krokodylek Tirek) dzielnie stał, dzielnie rzucał, ale padł

W dniu 9 października 2023 w dobrze zmienionej TVP odbyła się debata liderów i liderek partii startujących w terminowych wyborach 2023, której zwycięzcą został niebywale wręcz paradoksalnie niejaki Szymon Hołownia - poniżej, z obowiązku kronikarskiego, zamieszczamy komentarz niejakiego Rafała Madajczaka wypichcony dla wrogiego wszystkiemu, co wolskie portalu gazeta.pl:

1. Debata pokazała, jak nienormalnym tworem jest TVP

PiS ze swoim przekazem nie czekał do rozpoczęcia debaty. Zaczął już od bloku reklamowego z serią reklam rządowych udowadniających, że Polska jest bezpieczna, a rachunki za prąd niskie. A to była zaledwie przygrywka. Prowadzący debatę "dziennikarze" TVP zaczęli z grubej rury zadając pytania-oświadczenia, w których podkreślali różnicę między rządami PO-PSL, a rządami PiS. Można było uznać, że to PiS jest w opozycji, a PO rządzi od lat i debata jest sądem nad rządami Donalda Tuska. Było ironią losu, że zarabiające kilkadziesiąt tysięcy złotych gwiazdy TVP z aktorską troską pytały o dobro zwykłych Polaków. I najbardziej interesowały się wydarzeniami SPRZED przejęcia władzy przez PiS niż ostatnie lat. A to wszystko z naszych podatków i na krótkim pasku Nowogrodzkiej. Warto dodać, że była to debata bez dziennikarzy, za to z udziałem trzech przedstawicieli obozu rządzącego - Mateusza Morawieckiego oraz bardzo starających się prowadzących Michała Rachonia i Anny Bogusiewicz. A i tak ta zgodna trójka nie wygrała PiS-owi debaty.

2. Mateusz Morawiecki zachowywał się jak polityczny chuligan, a nie szef rządu

Morawiecki w pierwszych słowach przy pytaniu o migrację przywołał fake newsa o obiecanym przez Niemców stanowisku za zwycięstwo Donalda Tuska i klepnięcie paktu migracyjnego. Dodatkowo uwagi "wszyscy na jednego, banda rudego" czy "wiem, że dostał pan wazon złota od Putina; za co?" były tekstami spod budki z piwem (Mentzena), a nie słowami, które kiedykolwiek powinny paść z ust polskiego premiera. Dodatkowo rola politycznego chuligana może jest dobra, gdy nagrywa się tiktoki, ale bezpośrednia konfrontacja z przeciwnikami ujawniła, jak średnim dyskutantem jest Morawiecki. Co i rusz wystawiał się na riposty Tuska ("jest pan dziwnie pobudzony", "był pan moim doradcą") czy Joanny Scheuring-Wielgus z Lewicy ("zachowuje się pan jak mój 2-letni syn") i nie potrafił wyjść poza wyuczony tekst. Jeśli PiS nie obroni trzeciej kadencji, kozioł ofiarny będzie oczywisty. Także dzięki tej debacie.

3. Szymon Hołownia wytrzymał presję i być może uratował Trzecią Drogę

Hołownia miał mocne wystąpienie w sekcji o migrantach. Był przygotowany, krytykował PiS i przedstawił swoją agendę. Tak samo było przy wypowiedzi o wieku emerytalnym czy o bezpieczeństwie. Szymon Hołownia był wyluzowany, obkuty i improwizował, gdy trzeba ("ciekawe jaki wazon dostał rząd za sprzedaż Lotosu"). Obawy - w tym moje - czy najmniej w tym gronie politycznie doświadczony Hołownia udźwignie debatę się nie potwierdziły. Walcząca o każdy punkt procentowy nad progiem proc. Trzecia Droga pokazała pewność siebie i lidera, który wyglądał jakby wreszcie wyleczył się z żalu za przegraną prezydenturą.

4. Tak, Donald Tusk rozjechał Morawieckiego. Tak samo jak Joanna Scheuring-Wielgus, Szymon Hołownia, Krzysztof Bosak i Krzysztof Maj

Wiadomo z badań Sławomira Sierakowskiego i Przemysława Sadury przywołanych w kapitalnej książce "Społeczeństwo populistów", że elektorat PiS ogląda Fakty TVN, zna więc niezmanipulowane wypowiedzi przedstawicieli opozycji. Na debacie zobaczył ich jednak po raz pierwszy wszystkich razem na tle słabnącego z pytania na pytanie Morawieckiego. Debata odbywała się na terenie PiS, na warunkach PiS, z pytaniami pod PiS, a Mateusz Morawiecki przyjmował na siebie cios za ciosem nie tylko od Tuska, ale też przedstawicieli Trzeciej Drogi, Lewicy, Konfederacji, a nawet - co było niespodzianką - od przedstawiciela Bezpartyjnych Samorządowców. Nr 2 w obozie rządzącym absolutnie nie wyglądał jak człowiek, który od 6 lat kieruje wielkim państwem, negocjuje międzynarodowe umowy czy rozmawia jak równy z równym ze światowymi liderami. Dlatego, kiedy wypowiadał wyuczony tekst "Polska, tak długo jak jestem premierem, jest jak niezdobyta twierdza" zabrzmiało to jak żart kandydata z końca listy, a nie słowa charyzmatycznego szefa rządu.

5. Opozycja wygrała debatę, ale to jeszcze nie wybory

Przedstawiciele każdego komitetu - poza PiS - mogli wyjść z debaty z poczuciem dobrze wykonanej roboty. Gdzie był kryzys morale, został osłabiony, gdzie wątpliwości o zdolności liderskie, już ich raczej nie ma. Na tle PiS tak Lewica, KO, TD, jak Konfederacja wyglądały jak ugrupowania, które wiedzą, co chcą zrobić i - w przeciwieństwie do bezbarwnego Morawieckiego - mają energię, żeby to zrobić.

Konkluzja

Debata to jednak nie wybory. Zaproszenie przez Tuska Mateusza Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego na debatę w piątek czy żarty Hołowni z Morawieckiego na koniec debaty rozpalą Twittera i wygrają ankiety "kto wygrał", ale główną ankietę Polska wypełni 15 października. Cokolwiek się jednak zdarzy, 9 października zostanie zapamiętany jako dzień, w którym PiS przegrał ustawiony przez siebie mecz.

Strona PiS-techniczna

W celu uniemożliwienia umożliwienia wrogom narodu szerzenia nienawiści i godzenia w podstawy ustrojowe oraz sojusze IV RP, jak też w samego Naszego Umiłowanego Przywódcę, Jego Ekscelencję Naczelnika Państwa Wolskiego, Skromnego Pracownika Winnicy Pańskiej, Dobrego Pasterza i Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcę Europy przed islamem, Wielkiego Higienistę, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego dobrze zmieniona TVP zrealizowała jedynie słuszny scenariusz, dzięki któremu samym zadawaniem pytań (każde było powtórzone) udało się wyrwać ze szponów wrogów narodu 9,2 minuty, czyli 15,3% czasu całego programu.

Perfekcyjnie i jedynie słusznie rozwlekłe pytania z tezą

  1. Polityka migracyjna
  2. Wiek emerytalny:
  3. Polityka społeczna:
  4. Prywatyzacja
  5. Obrona granic:
  6. Bezrobocie

Najgorszy odcinek serialu "Debata"

Przypisy

Patrz też

Linki zewnętrzne