Deklaracja Łódzka

Z Muzeum IV RP
Wersja z dnia 08:16, 24 mar 2017 autorstwa Cruiser21 (dyskusja | edycje) (adj. foto)

(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
FacebookTwitterWykop

Deklaracja Łódzka - jedynie słuszna deklaracja przeciwko przemocy w wolskim życiu politycznym, stanowiąca niewątpliwie arcydzieło języka pojednania, przedstawiona dnia 22.10.2010 omyłkowo wybranemu na prezydenta restaurowanej III RP - osławionemu agentowi WSI - Bronisławowi Komorowskiemu (ros.: Брониславови Коморовскому, pseudonim operacyjny: "Gajowy") przez przewodniczącego klubu PiS Mariusza Błaszczaka.

Jednoznaczny tekst deklaracji

22 października 2010 r.


Deklaracja Łódzka
przeciw przemocy i nienawiści w życiu publicznym i mediach


Do uczestników życia politycznego, osób zaufania publicznego, dziennikarzy i obywateli

Walka polityczna trwająca od kilku lat przyniosła ofiarę śmiertelną.

19 października 2010 r. został zastrzelony pracownik biura poselskiego Prawa i Sprawiedliwości Pan Marek Rosiak, druga osoba, Pan Paweł Kowalski została ciężko ranna. Sprawca twierdzi, że motywem jego czynu była nienawiść do Prawa i Sprawiedliwości i jej prezesa.

Kilka tygodni temu, obywateli którzy korzystali z konstytucyjnych swobód, bito i lżono przy bezczynności policji. Obserwujemy jak na naszych oczach upada możliwość prowadzenia oczekiwanej w demokratycznym państwie debaty publicznej. Dziś jest ostatnia chwila, aby zatrzymać eskalację przemocy, ochronić wspólnotę obywatelską.

Dla demokracji normalna jest różnica zdań i działalność polityczna obywateli, a także emocje. Jednak najbardziej drastyczne wypowiedzi mają swoje konsekwencjeznajdują się ludzie, którzy traktują złe słowa jako instrukcję lub przyzwolenie na przemoc.

Dlatego uważamy za niedopuszczalne:

Ten język nienawiści i wykluczenia odrzucamy!

Apelujemy do uczestników życia politycznego, redakcji prasowych, działaczy społecznych i związkowych, osób zaufania publicznego, a przede wszystkim do obywateli, aby przystąpili do tej deklaracji.

Podpis jarkacza.png

Jednoznacznie oczywista wina jednej strony

Przemysł pogardy w natarciu

Nie mogąc znieść prawdy bijącej z deklaracji łże-elita wykonała kilka cyrkowych sztuczek logicznych usiłując w prymitywny sposób zdyskredytować przesłanie pokoju:

Wpis Jarosława Kaczyńskiego pod Deklaracją Łódzką....
...niefortunnie skasowany przez moderatora

Niesłychanie nienawistna krytyka deklaracji

Wobec bezkompromisowego naruszenia fundamentów przemysłu pogardy, sama Deklaracja stała się celem wściekłych ataków. Na stronie internetowej, gdzie można wyrażać jej poparcie, pojawiły się także - bez wątpienia inspirowane politycznie - głosy krytyki. Z uwagi na jawnie godzące w cel akcji działania określonych sił, krytyczne komentarzemoderowane, tak aby widoczny był tylko aplauz i zaakceptowanie. [2]

Niestety, ta niezbędna działalność cenzorska prowadzi czasem do niefortunnych omyłek. Bo jedynie omyłką można nazwać usunięcie przez moderatora fragmentu modlitwy "Ojcze Nasz", zamieszczonej przez rozmodlonego, jak zwykle, Jarosława Kaczyńskiego.

Antydeklaracja Łódzka

Bezczelni okupanci na jedynie słuszną Deklarację odpowiedzieli Antydeklaracją, zamieszczoną na stronie http://antydeklaracjalodzka.pl. Podszywając się pod prawdziwą Deklarację zbierają podpisy niczego nieświadomych Wolaków. Tymczasem przekręcony tekst tej antydeklaracji brzmi:


25 października 2010 r.

ANTY Deklaracja Łódzka

przeciw przemocy i nienawiści w życiu publicznym i mediach

ANTY Deklaracja ta jest odpowiedzią na pozory jakie próbuje stworzyć Szanowny Pan Jarosław Kaczyński oryginalną deklaracjąhttp://deklaracjalodzka.pl

Do uczestników życia politycznego, osób zaufania publicznego, dziennikarzy i obywateli

Walka polityczna trwająca od kilku lat przyniosła ofiarę śmiertelną.

Ten fakt powinniśmy uszanować, gdyż zginął człowiek. Każda bezsensowna śmierć przeraża i smuci – bez względu na to z jakiej opcji politycznej pochodzi ofiara.

19 października 2010 r. został zastrzelony pracownik biura poselskiego Prawa i Sprawiedliwości Pan Marek Rosiak. Druga osoba, Pan Paweł Kowalski została ciężko ranna. Sprawca twierdzi, że motywem jego czynu była nienawiść do Prawa i Sprawiedliwości i jej prezesa. Ta nienawiść nie dziwi wielu z nas po tym, co wyczyniał i wyczynia nadal Prezes Jarosław Kaczyński. Jednak forma rozwiązania tego problemu nie była odpowiednia i jak najbardziej powinna zostać potępiona.

Szanowny Pan Prezes Jarosław Kaczyński wmawia nam, że kilka tygodni temu obywateli, którzy korzystali z konstytucyjnych swobód, bito i lżono przy bezczynności policji. Rzekomo obserwowaliśmy jakoby na naszych oczach upadała możliwość prowadzenia oczekiwanej w demokratycznym państwie debaty publicznej. Niektórzy z nas odebrali to jednak jako próbę możliwości zapatrzonych ślepo w ideologię Prawa i Sprawiedliwości fanatyków religijnych. Dziś jest ostatnia chwila, aby zatrzymać eskalację przemocy, ochronić wspólnotę obywatelską i nie pozwolić na podobne zachowania, wpływające negatywnie na fakt rozdzielności Kościoła od Państwa.

Dla demokracji normalna jest różnica zdań i działalność polityczna obywateli, a także emocje. Jednak najbardziej drastyczne wypowiedzi mają swoje konsekwencje – znajdują się ludzie, którzy traktują złe słowa jako instrukcję lub przyzwolenie na przemoc. Czy jednak napastnik w Łodzi był zachęcony czyimiś słowami? Jeśli tak, to naszym zdaniem były to słowa Szanownego Pana Prezesa Jarosława Kaczyńskiego, które padały wielokrotnie po śmierci Ś.P. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Strata najbliższej osoby zawsze boli, jednak nie może ona być wymówką do prowadzenia walki politycznej.

Dlatego uważamy za niedopuszczalne:

Ten język nienawiści i wykluczenia odrzucamy!

Mówimy zdecydowane NIE napaściom na polityków oraz jakiejkolwiek formie fizycznej agresji. Możemy szkodliwe dla Polski osoby inaczej odsunąć od szerzenie niebezpiecznych poglądów – zapewniając im polityczny niebyt przez oddanie głosu w wyborach!

Apelujemy do uczestników życia publicznego, redakcji prasowych, działaczy społecznych i związkowych, osób zaufania publicznego, a przede wszystkim do obywateli, aby przystąpili do tej ANTYdeklaracji.



W poczuciu patriotycznego obowiązku Kustosze Muzeum IV RP apelują:

Pod żadnym pozorem nie odwiedzajmy strony
http://antydeklaracjalodzka.pl
i nie podpisujmy się pod tym świństwem!

Patrz też

Linki zewnętrzne