Dobra zmiana
"Establishment w tym kraju twierdzi, że wszystko jest OK, ale nic nie jest OK, jest radykalnie nie OK [...] Aby uczynić Polskę inną i lepszą, wprowadzić dobrą zmianę, którą obiecaliśmy, będziemy potrzebowali ośmiu lat, dwóch kadencji w parlamencie" - Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Financial Times" (26.02.2016)
"'Skrępujcie go łańcuchami konstytucji po to, by nie mógł czynić zła." - Thomas Jefferson
Spis treści
- 1 Opis i charakterystyka pojęcia
- 2 Cele i zadania stojące przed dobrą zmianą
- 3 Drugi najlepszy w dziejach Wolski prezydent - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomny, dlatego dobrze stojący, obrońca dobrej zmiany Andrzej Duda (pseudonim sceniczny "Maliniak") wspiera megawysiłki megamocnego rządu
- 4 Dobra zmiana poprzez zablokowanie
- 5 Dobra zmiana poprzez zwolnienie
- 6 Dobra zmiana poprzez zniesienie
- 7 Dobra zmiana przez degradację za kontakty z wrogimi mediami
- 8 Wyjątkowej klasy fachowcy zatrudniani w ramach dobrej zmiany
- 9 Przykłady jedynie słusznych zachowań wyjątkowej klasy fachowcow po objęciu stanowiska
- 10 Dobra zmiana w edukacji i polityce edukacyjnej
- 11 Dobra zmiana w TVP - stan na dzień 15.05.2016
- 12 Kolejne przykłady perfekcyjnie dobrej zmiany w TVP
- 13 Obrona TVP oraz pozostałych dobrze zmienionych mediów narodowych przed likwidacyjnymi zakusami świńskiej opozycji
- 14 Dobrze zmieniony pluralizm w TVP
- 15 Nieoczekiwane skutki dobrych zmian
- 15.1 Dobra zmiana w Indeksie Transformacji 2018 Fundacji Bertelsmanna
- 15.2 Dobra zmiana w rankingu Freedom House 2017
- 15.3 Dobra zmiana w tak zwanym rankingu jakości demokracji niemieckiej Fundacji Bertelsmanna
- 15.4 Dobra zmiana w TVP
- 15.4.1 2016
- 15.4.1.1 W kwietniu udział TVP1 i TVP2 wynosił 13,5 proc. To minimalnie mniej niż samego Polsatu (13,6 proc.) czy samego TVN (13,9 proc.)
- 15.4.1.2 W maju najczęściej oglądaną stacją był Polsat, zdetronizował TVP 1 i zepchnął aż na trzecie miejsce, za TVN. Czwarte miejsce zajmuje TVP 2
- 15.4.1.3 W czerwcu liderem oglądalności wśród dzienników informacyjnych pozostaje "Teleexpress” TVP1, ale wszystkie dzienniki TVP nadal tracą widzów
- 15.4.1.4 W lipcu liderem oglądalności programów informacyjnych były "Fakty" TVN, "Komentowości" TVP spadły na zaszczytne drugie miejsce, na trzecim miejscu uplasował się "Teleexpress"
- 15.4.1.5 We wrześniu liderem oglądalności programów informacyjnych były "Komentowości TVP", "Fakty" TVN spadły na drugie miejsce, na trzecim miejscu uplasował się "Teleexpress"
- 15.4.1.6 W październiku liderem oglądalności programów informacyjnych były nadal "Komentowości TVP", "Fakty" TVN pozostały na drugim miejscu, a "Teleexpress" - na trzecim
- 15.4.1.7 W październiku liderem oglądalności telewizyjnych stacji informacyjnych zostały TVN24, TVP Info spadło na drugie miejsce, trzecie zajęły Polsat News
- 15.4.2 2017
- 15.4.2.1 Liderem oglądalności wśród programów informacyjnych w sierpniu były "Fakty", wszystkie dzienniki zanotowały spadki oglądalności, a najwięcej straciły "Panorama", "Teleexpress" i "Komentowości"
- 15.4.2.2 Liderem oglądalności wśród programów informacyjnych w październiku 2017 r. zostały "Fakty" TVN z przewagą 760 tys. widzów nad "Komentowościami" TVP, z czwartego na trzecie miejsce awansowały "Wydarzenia", które wyprzedziły "Teleexpress"
- 15.4.3 2018
- 15.4.4 Rzekomy spadek cen reklam
- 15.4.5 Rzekomy wzrost braku zaufania do TVP i Wolskiego Narodowego Radia
- 15.4.1 2016
- 15.5 Dobra zmiana w Radiu Narodowym
- 15.6 Dobra zmiana w rankingu wolności mediów wg dorocznych raportow Reporterów bez Granic
- 15.7 Dobra zmiana w stadninach koni arabskich
- 15.8 Dobra zmiana w prokuraturze
- 15.9 Dobra zmiana w piłkarskiej reprezentacji Wolski
- 15.10 Dobra zmiana w Polskim Radiu
- 15.11 Dobra zmiana w służbie zdrowia
- 15.12 Meandry dobrej zmiany w chrzczeniu statków
- 15.13 Dobra zmiana w Trybunale Konstytucyjnym
- 15.14 Dobra zmiana w prasie lokalnej
- 16 Dobra zmiana w podatkach
- 17 Dobra zmiana w prokuraturze
- 18 Dobra zmiana skopiowana w USA
- 19 Dobra zmiana wkracza do programu nauczania najlepszych amerykańskich uniwersytetów - 26.03.2018
- 20 Kto i co przeszkadza dobrej zmianie
- 21 Patrz też
- 22 Linki zewnętrzne
Opis i charakterystyka pojęcia
Dobra zmiana - wysoce użyteczny termin z zakresu nowomowy wprowadzony do jej tezaurusa podczas zwycięskiej dla Biało-Czerwonego Obozu kampanii wyborczej do Sejmu w 2015 r.
Istota dobrej zmiany - unikatowy materiał filmowy!
Cele i zadania stojące przed dobrą zmianą
Po przejęciu władzy szeroko stosowany przez megamocny rząd kierowany przez asystentkę Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego i wszystkich odnowicieli jako uzasadnienie dla:
- ubezwłasnowolnienia Trybunału Konstytucyjnego
- wykorzystania przez drugiego najlepszego w dziejach Wolski prezydenta - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomnego, dlatego dobrze stojącego, obrońcę dobrej zmiany Andrzeja Dudę (pseudonim sceniczny: "Maliniak") (pseudonim sceniczny "Maliniak") prawa łaski celem uwolnienia od odpowiedzialności karnej czekisty o gorącym sercu Mariusza Kamińskiego i jego najbliższych współpracowników
- ponownego odpolitycznienia mediów publicznych i przekształcenia ich w media narodowe
- wykorzystywania "Wiadomosci" TVP1 dla szerzenia PiSjanizmu
- rujnowania wizerunku Wolski na arenie międzynarodowej przy walnym udziale wybitnego ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego właśnie powstającego z kolan wraz z wolską dyplomacją
- szerzenia islamofobii i strachu przed uchodźcami
- błyskawicznego obniżenia kłamliwego rankingu międzynarodowego Wolski, dzięki czemu złotówka uległa bezprecedensowemu osłabieniu, wzrosły koszty obsługi długu zagranicznego, a wolscy przedsiębiorcy ponieśli ogromne straty kursowe
- utworzenia wtórnika Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych celem ostatecznego udowodnienia zamachu smoleńskiego
- odpolitycznienia poprzez zwolnienie pracowników oryginału Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych celem usunięcia niewygodnych dla teorii smoleńskich spisków jej członków z jej przewodniczącym Maciejem Laskiem na czele
- czystek kadrowych w kluczowych i peryferyjnych jednostkach władzy, przedsiębiorstwach i stadninach koni podlegających władztwu partii, ze szczególnym uwzględnieniem służb specjalnych
- obsadzania stanowisk wyjątkowej klasy fachowcami, którzy, jak towarzysze z PZPR i KPZR, sprawdzą się na każdym powierzonym im przez partię odcinku
- inwigilacji obywateli bez kontroli niezawisłych sądów
- oddania pełnej kontroli nad prokuraturą jedynie słusznemu i zasłużonemu rycerzowi PiSjanizmu - Zbigniewowi "Zeru" Ziobrze, umożliwiającej jakże niezbędne ręczne sterowanie pracą każdego prokuratora
- użycia przez IPN teczek TW "Bolka" celem zdyskredytowania niejakiego Lecha Wałęsy, na którego miejscu w panteonie chwały narodowej powinien znaleźć się Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński
- publikowania prywatnych listów i zapisków skonfiskowanych przez bohaterski oddział specjalny IPN w mieszkaniu rzekomego generała (tak naprawdę komisarza bolszewickiego i kata narodu) Czesława Kiszczaka
- zwiększenia o 8 mln zł dotacji na Fundusz Kościelny. Dodatkowe pieniądze na Fundusz miałyby pochodzić ze zmniejszonych środków na finansowanie wyborów i referendów przez Krajowe Biuro Wyborcze, a mają być przeznaczone m.in. na remonty zabytkowych obiektów sakralnych
- dezawuowania opinii "Komisji Weneckiej" (Womisji), którą zaprosił do Wolski minister Waszczykowski
- przeszukania domu rzekomego generała (tak naprawdę oberkomisarza bolszewickiego i kata narodu) Jaruzelskiego pod pretekstem poszukiwania dokumentów dawnej SB
- przekształcenia IPN w policję historyczną
- odbierania samorządom praw i centralizacji zarządzania edukacją przy jednoczesnym jedynie słusznym zwalaniu winy za problemy trzylatków na reżim okupacyjny, który w oczywiście oczywisty sposób mógł przewidzieć zmiany wprowadzone po odzyskaniu IV RP
Drugi najlepszy w dziejach Wolski prezydent - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomny, dlatego dobrze stojący, obrońca dobrej zmiany Andrzej Duda (pseudonim sceniczny "Maliniak") wspiera megawysiłki megamocnego rządu
- "Chcę jasno i wyraźnie oświadczyć: będę wspierał i polski rząd premier Beaty Szydło, i obecną większość parlamentarną we wszystkich zmianach, które powodują, że Polska staje się państwem przyjaznym zwykłym ludziom, a nie tylko wąskim grupom, bo tego było w Polsce na przestrzeni ostatnich lat za wiele" - podczas Dudorynki dla z mieszkańców Radzynia Podlaskiego
- "[ drugi najlepszy w dziejach Wolski prezydent - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomny, dlatego dobrze stojący, obrońca dobrej zmiany Andrzej Duda (pseudonim sceniczny "Maliniak") będzie - przyp. Muzeum IV RP ] zawsze mówił twardo i jednoznacznie "nie", jeżeli ktoś będzie chciał dobrym zadaniom przeszkodzić; jeżeli cynicznie będzie się uśmiechał i mówił: Możecie sobie wygrywać wybory, my i tak wam tę, jak to mówicie dobrą zmianę, uniemożliwimy" - tamże
- "Nie oddamy dobrej zmiany, nie oddamy jej za nic w świecie" - tamże
Dobra zmiana poprzez zablokowanie
Działając wspólnie i w porozumieniu siły odnowy pracowicie nowelizują ustawę o Trybunale Konstytucyjnym w zbożnym celu wyłączenia tego bezpiecznika rzekomej demokracji zamontowanego w Konstytucji z 1997 r., czyli współtworzonej przez postkomunę, a więc z pewnością szkodliwej i Wolsce zgoła niepotrzebnej.
Pierwsza nowelizacja - 22.12.2016
W popołudniówce "Dziennik Ustaw" z dnia 28.12.2016 r. opublikowano nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa samego Naszego Umiłowanego Przywódcę, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, którą przed południem tego dnia podpisał drugi najlepszy w dziejach Wolski prezydent - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomny, dlatego dobrze stojący, obrońca dobrej zmiany Andrzej Duda (pseudonim sceniczny "Maliniak"):
- "Uważam, że ta nowela przyczynia się do wzmocnienia pozycji i sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, sytuacji przede wszystkim w znaczeniu odbioru społecznego, ale sytuacji także w znaczeniu tego, co jest zasadniczą rolą Trybunału, czyli orzekanie, kierując się względami czysto prawnymi."
- "Jeżeli mamy zasadę trójpodziału władzy, jeżeli decyzje podejmowane przez parlament wybrany w demokratycznych wyborach - a więc stanowiący wyraz także i społecznego przeświadczenia, w jakim kierunku powinna zmierzać polska polityka i w jakimi kierunku powinny zmierzać także zmiany, które są przez parlament dokonywane, zmiany ustawowe - jeżeli ma to być szanowane, Trybunał w sprawach ustaw powinien orzekać w pełnym składzie, przy podwyższonej większości."
Lagodna wersja ubezwłasnowolnienia TK i podmiany sędziów została bezczelnie uznana przez to grono spotykające się przy kawie za niekonstytucyjną. Trybunał uznał w rzekomym wyroku, że cała nowela ustawy o TK autorstwa Partii jest niezgodna m.in. z konstytucyjną zasadą poprawnej legislacji. Według Trybunału nowelizacja uniemożliwiła TK "rzetelne i sprawne działanie" i ingerowała w jego niezależność. 12-osobowy skład TK zakwestionował m.in. określenie pełnego składu jako co najmniej 13 sędziów, wymóg większości dwóch trzecich głosów dla jego orzeczeń, nakaz rozpatrywania wniosków przez TK według kolejności wpływu, wydłużenie terminów rozpatrywania spraw przez TK, możliwość wygaszania mandatu sędziego TK przez Sejm oraz brak w noweli vacatio legis (09.03.2016)
Druga nowelizacja - 07.07.2016
Pracując nocami i w pocie czoła miażdżąca ogólnonarodowa większość parlamentarna powołując się na jedynie słuszny mandat LUDU uchwaliła nowelizację do własnej nowelizacji i dzięki temu:
- "Ta ustawa oznacza ostateczne sparaliżowanie Trybunału. Właściwie lepiej, żeby Trybunału Konstytucyjnego nie było, niż żeby był taką atrapą, która teraz będzie legitymizowała wszelkie poczynania legislacyjne władzy ustawodawczej. Od tego momentu nad władzą ustawodawczą nie będzie żadnej kontroli ze strony władzy sądowniczej. A to oznacza, że mamy do czynienia z końcem ustroju, który można określić mianem demokratycznego państwa prawa. Odczuwam to, co się stało, bardzo osobiście. To jest smutny dzień dla wszystkich, którzy budowali porządek konstytucyjny w Polsce." - biadolił niejaki rzekomo prof. Andrzej Zoll, były prezes unieszkodliwionego Trybunału Konstytucyjnego (07.07.2016)
- "Wiele zależy teraz od zachowania prezydenta Andrzeja Dudy. Gdyby chciał, mógłby pokazać niezależność, powagę pełnionego urzędu i skierować tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, zamiast ją podpisywać. Uratowałby resztki swojego honoru. Ale nie sądzę, by to było możliwe, bo na razie prezydent robi to, co chce PiS, łącznie z tym, że w uwłaczających godności sędziów warunkach odbiera od nich ślubowanie o godz. 1 w nocy. Brak mi słów. Ta ustawa jest jeszcze gorsza od krytykowanego projektu PiS z 22 grudnia. Zakłada rzeczy tak kuriozalne, jak np. możliwość blokowania wyroków przez czterech sędziów w trakcie procesu. Skandaliczne jest też to, żeby ustawą regulować ogłaszanie wyroków i decydować, które z nich będą uznane, a które nie. Mówi się, że wszystko to jest robione po to, by pokazać naszym partnerom zagranicznym, w tym prezydentowi Obamie, że sprawa TK jest w Polsce załatwiona. Ale jeśli tak jest, to jest to zagrywka żenująco prymitywna. Liczenie na to, że Zachód się na coś takiego nabierze, ma cechy gierki drobnych oszustów. Jestem w szoku, że to wszystko dzieje się w naszym państwie." - ujadał niejaki Jerzy Stępień, były prezes bylego Trybunału Konstytucyjnego (07.07.2016)
- "To duży krok w kierunku Republiki Białoruskiej, Białoruś też nie ma Trybunału, a jeśli nawet ma, to jest on atrapą. To, co obecna władza zrobiła z Trybunałem Konstytucyjnym, będzie zapamiętane. Opozycja oczywiście zaskarży tę ustawę, a Trybunał, opierając się na dalej obowiązujących przepisach, uzna, że w wielu punktach narusza ona konstytucję. Tyle że władza nie uzna tego wyroku, znowu stwierdzi, że jest to "zdanie panów, którzy usiedli razem przy kawie", nie opublikuje go i znów będzie klincz. W rezultacie Trybunał będzie zablokowany i przecież o to w tym od początku chodzi. Na prezydenta w tej sytuacji nie liczę. Już raz się do niego odwoływałem, ale on się tym nie przejął. Szkoda, bo miałby szansę przywrócić szacunek do swojej osoby." - bezczelnie mami lud niejaki rzekomo prof. Adam Strzembosz, były prezes Sądu Najwyższego (07.07.2016)
- "Do zmiany konstytucji w tej chwili doszło. [...] to jest koniec takiej demokracji, jaka zdaniem wielu wynikała z konstytucji z 1997 roku." - suflowała niejaka rzekomo prof. Ewa Łętowska na antenie TVN24 (07.07.2016)
Dobra zmiana poprzez zwolnienie
Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych
Wszyscy członkowie Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych z jej przewodniczącym, Maciejem Laskiem, zostaną zwolnieni po nowelizacji prawa lotniczego uchwalonego 04.08.2016:
- "stosunek pracy wygaśnie po 60 dniach od dnia wejścia w życie nowelizacji" - chyba że członek obecnej Komisji zostanie powołany w skład nowej.
Do tej pory członkowie Komisji pracowali w niej bezterminowo. Dawało to im większą gwarancję niezależności i stabilności pracy, co miało zwiększyć zaufanie do ich raportów. Teraz członkowie będą powoływani na czteroletnią kadencję, to:
- "może rodzić obawy, że każda nowa władza będzie wymieniała członków komisji bez podania przyczyny." - sufluje Maciej Lasek na portalu wyborcza.pl
- "Przez 14 lat kolejne rządy nie ruszały bezpieczeństwa w lotnictwie, uważając to za rzecz niepodlegającą zmianom. Czy to zemsta na nas za prace nad wyjaśnianiem katastrofy w Smoleńsku? Jeśli nie ma merytorycznych podstaw do odwołania nas, a w Sejmie ich nie było, to nie widzę innych motywów." - ibidem
To jedynie słuszny minister infrastruktury i budownictwa powoła nowego przewodniczącego Komisji i jego zastępców. Nowy szef Komisji zostanie wybrany w ciągu dwóch tygodni po wejściu ustawy w życie.
"Partia w państwie. Bezprecedensowa wymiana kadr w administracji rządowej i jej legislacyjne podstawy" (luty 2018)
Całkowicie kłamliwy raport wysmażony przez tak zwany think tank totalnej opozycji sufluje jakoby Partia kierowała się kumoterstwem przy obsadzaniu zwolnionych stanowisk w nie tylko administracji, ale także w spółkach Skarbu Państwa, w ZUS, mediach publicznych, instytutach badawczych, wymieniono wojewódzkich i powiatowych lekarzy weterynarii oraz prokuraturow i sędziów.
- "Forum Obywatelskiego Rozwoju opublikowało przełomowy raport "Partia w państwie. Bezprecedensowa wymiana kadr w administracji rządowej i jej legislacyjne podstawy" autorstwa Janusza Paczochy, dotyczący skali zmian kadrowych w administracji rządowej, dokonanych przez obecną koalicję rządzącą. Niniejszy Raport stanowi wnikliwą analizę danych liczbowych i aktów prawnych, które składają się na niepokojący obraz zawłaszczania państwa przez partię."
- "Uchwalenie 37 ustaw "kadrowych" umożliwiło Prawu i Sprawiedliwości przejęcie całkowitej kontroli nad wszystkimi gałęziami administracji rządowej przy jednoczesnym „wyczyszczeniu” instytucji jej podległych z osób związanych z poprzednimi rządami. W świetle pozostałych "dokonań” obecnej koalicji rządzącej – ubezwłasnowolnienia Trybunału Konstytucyjnego (docelowo – całej władzy sądowniczej), przejęcia mediów publicznych, pomijania konsultacji społecznych przy tworzeniu prawa oraz utrudniania pracy organizacji pozarządowych, można mówić już o jawnej pogardzie dla państwa prawa w Polsce, które wymaga podziału władz w kraju."
- "Ustawy "kadrowe" doprowadziły do zwolnienia co najmniej tys. 368 stanowisk pracy, w tym ok. 6 tys. 773 stanowisk kierowniczych i członków organów wieloosobowych (m.in. zarządów i rad nadzorczych). Należy podkreślić, że w trakcie podobnego okresu I połowy VI kadencji Sejmu zwolniono jedynie ok. 10 stanowisk – jedno na stanowisku kierowniczym i 9 członków rady programowej likwidowanej jednostki. Pokazuje to wyraźnie, że celem przyjęcia ustaw przez obecny Sejm jest masowa wymiana osób mających powiązania z poprzednim rządem oraz obsadzenie stanowisk decyzyjnych osobami z klucza partyjnego lub personalnego."
- "Do końca 2017 r. przez Sejm przeprowadzono 37 tego typu ustaw "kadrowych”, z czego 54% to inicjatywy poselskie, które nie wymagają konsultacji społecznych ani objęcia Ocenami Skutków Regulacji. W kilku zaś przypadkach, z analizowanych 37 aktów prawnych, zmiana kadrowa została zgłoszona jako poprawka poselska na końcowym etapie prac legislacyjnych, również uniemożliwiając skuteczną ocenę przez grono ekspertów i społeczeństwo oraz zapobieżenie szkodliwym konsekwencjom danego aktu prawnego."
- "Dla porównania, w trakcie podobnego okresu I połowy VI kadencji Sejmu przyjęto jedynie 2 ustawy mające charakter "kadrowy". Pokazuje to radykalny wzrost liczby aktów prawnych, mających na celu przeprowadzenie bezprecedensowej wymiany kadr w administracji rządowej."
- "Szczególną uwagę zwraca ekspresowe tempo uchwalania ustaw „kadrowych”. Spośród 37 ustaw, trzynaście (35%) uchwalono w terminie do 30 dni, a kolejne siedem (19%) – do 60 dni. Tak szybkie tempo rozpatrywania ustaw grozi nie tylko brakiem staranności w ich przygotowaniu, ale nakazuje również zapytać o celowość tak błyskawicznych i radykalnych zmian kadrowych."
- "Ustawy "kadrowe” obejmują także bardzo szeroki zakres przedmiotowy – zawarte w nich przepisy dotyczą tak różnych dziedzin administracji rządowej, jak służba zdrowia, prokuratura, ZUS, oświata, weterynaria, rolnictwo czy media publiczne."
- "Jaskrawym przykładem na wykorzystanie ustaw "kadrowych” do przejęcia administracji rządowej jest zlikwidowanie Prokuratury Generalnej i utworzenie Prokuratury Krajowej, w wyniku czego wszyscy prokuratorzy apelacyjni, okręgowi i rejonowi (oraz ich zastępcy) zostali zdegradowani. W całości odwołane zostało także kierownictwo Izb Skarbowych i Urzędów Kontroli Skarbowej oraz Izb Celnych i Urzędów Celnych, wraz z Głównym Inspektorem Kontroli Skarbowej i Szefem Służby Celnej. W podobny sposób wygaszono kadencje zarządów i rad nadzorczych TVP, Polskiego Radia, PAP i zarządów wszystkich 17. rozgłośni regionalnych. Koalicja rządząca przejęła także kontrolę nad oświatą poprzez odwołanie wszystkich 16. wojewódzkich kuratorów oświaty."
- "Nie ulega wątpliwości, że likwidacja postępowań konkursowych oznacza centralizację i zniesienie obiektywnych kryteriów naboru oraz pełną kontrolę zwierzchników z nadania koalicji rządzącej nad nowo powołanymi na stanowiska kierownicze."
- "Oprócz instytucji, w których przepisy ustawy dotknęły więcej niż 90% stanowisk kierowniczych, fala zmian kadrowych objęła również takie podmioty jak Państwowa Agencja Atomistyki, Polska Agencja Żeglugi Powietrznej czy Polski Klub Wyścigów Konnych."
Komentarz odautorski (TOK FM, 28.02.2018):
- "Spółki Skarbu Państwa to odrębny tryb i też kilka tysięcy zwolnionych ludzi. W naszym raporcie dokumentujemy, że uruchomiony został mechanizm opróżniania stanowisk poprzez tzw. ustawy kadrowe. Tych zmian doliczyliśmy się na ponad 600 stanowiskach. A ten proceder jest w toku: jest następnych pięć projektów ustaw."
- " No i wypada jeszcze dodać, takie skutki wtórne, jak samodzielne odejścia, rezygnacje z pracy. Środowisko dziennikarskie tego doświadczyło wiosną 2017 roku; ktoś doliczył się kilkuset dziennikarzy, którzy po prostu odeszli z pracy. Tak samo jest z decyzjami sędziów o odejściu w stan spoczynku."
- "Nie mówimy o ministrach czy wiceministrach. Do tego dochodzą wszyscy szefowie agencji rządowych, inspekcji – także na szczeblu wojewódzkim i powiatowym. A jeśli dodatkowo znosi się konkursy na te stanowiska, to możemy mówić o systemie zawłaszczania, a obsadzanie tych stanowisk to kumoterstwo."
- "Najbardziej boli mnie, że zepsuto system naboru i skrzywdzono kilka tysięcy szeregowych kompetentnych urzędników służących temu państwu. Przygotowując ten raport przejrzałem kilka tysięcy stron, niepoliczalną liczbę witryn internetowych i z całą stanowczością mu powiedzieć: ta wymiana jest związana z pogorszeniem jakość kadr. Doświadczonych urzędników, opłacanych z pieniędzy podatników, zastępują krewni, koledzy, kolesie. Bez doświadczenia merytorycznego. Moja konkluzja autorska: związane to jest z apetytem na te stanowiska i na te pieniądze."
Dobra zmiana poprzez zniesienie
Asystentka Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego zniosła 27.04.2016 r. Radę do spraw Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii i związanej z nimi Nietolerancji. Do zadań Rady należało m.in.:
- "...zapewnienie koordynacji działań organów administracji rządowej oraz ich współdziałania z organami samorządu terytorialnego i innymi podmiotami w zakresie przeciwdziałania i zwalczania dyskryminacji rasowej, ksenofobii i związanej z nimi nietolerancji."
- "...monitorowanie i analizowanie obszarów występowania zjawisk dyskryminacji rasowej"
- "...tworzenie planu działań w zakresie przeciwdziałania ksenofobii czy "prowadzenie działań promocyjnych w zakresie przeciwdziałania dyskryminacji rasowej, ksenofobii i związanej z nimi nietolerancji"."
Obszernie uzasadniony akt potwierdzający decyzję jednogłośną:
ZARZĄDZENIE NR 53 PREZESA RADY MINISTRÓW
z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie zniesienia Rady do spraw Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii i związanej z nimi Nietolerancji
Na podstawie art. 12 ust. 1 pkt 3 i ust. 2 ustawy z dnia 8 sierpnia 1996 r. o Radzie Ministrów (Dz. U. z 2012 r. poz. 392 oraz z 2015 r. poz. 1064) zarządza się, co następuje:
§ 1. Znosi się Radę do spraw Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii i związanej z nimi Nietolerancji, zwaną dalej "Radą".
§ 2. 1. Przewodniczący Rady odwołuje Radę Konsultacyjną w terminie 30 dni od dnia ogłoszenia zarządzenia. 2. Przewodniczący Rady przedstawia Radzie Ministrów sprawozdanie końcowe z realizacji zadań Rady w terminie 30 dni od dnia ogłoszenia zarządzenia.
§ 3. Traci moc zarządzenie nr 6 Prezesa Rady Ministrów z dnia 13 lutego 2013 r. w sprawie Rady do spraw Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii i związanej z nimi Nietolerancji (M.P. poz. 79).
§ 4. Zarządzenie wchodzi w życie z dniem 1 czerwca 2016 r., z wyjątkiem § 2, który wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.
Prezes Rady Ministrów: B. Szydło
Dobra zmiana przez degradację za kontakty z wrogimi mediami
Jedynie słusznie działając dla dobra Wolski i samego Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiego Higienisty, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego, szeregowy rezerwy Piotr Bączek [ były sekretarz redakcji gazetki zakładowej "Poczta Polska" - przyp. Muzeum IV RP ] zdegradował orzeczeniem z dnia 14.06.2016 r. do stopnia szeregowca płk Krzysztofa Duszę z powodu kontaktów z "Gazetą Wybiórczą", TVN, TOK FM, Radiem ZET i RMF FM:
- "...działając z zamiarem bezpośrednim i nieposiadając [ pisownia oryginału - przyp. Muzeum IV RP ] upoważnienia Szefa SKW w zakresie kontaktów z mediami, przekroczył swoje uprawnienia" tu następuje wyliczenie wypowiedzi byłego płk. Duszy udzielonych wrogim mediom 18 grudnia 2015 r. Tego dnia, a dokładniej: w nocy z 17 na 18 grudnia szeregowy rezerwy Bączek z ekipą zaufanych ludzi wkroczył siłowo do pomieszczeń Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu RATO, którym kierował płk Dusza.
Powołując się na przepisy prawa i regulaminy płk Dusza odmawiał przekazania dowodzenia jednostką bez zgody partnerów z RATO, w tym służb Słowacji, które współkierowały Centrum. To właśnie sprawiło, że szeregowy rezerwy Bączek wszedł do Centrum z Żandarmerią Wojskową. Wejście pokonał zresztą dopiero następnego dnia, burząc ścianę między Centrum a siedzibą SKW. Dowódca oddziału żandarmerii, który nie chciał sforsować drzwi, został pozbawiony funkcji. O nocnych działaniach szeregowego rezerwy Bączka płk Dusza zawiadomił media. Był to akt sprzeciwu wobec brawurowej i udanej akcji, która odbiła się echem na całym świecie i wywołała bezczelne protesty opozycji oraz nieuzasadnone zaniepokojenie strony słowackiej. Ekipa szeregowego rezerwy Bączka rozpruła sejfy w gabinetach i weszła do pomieszczeń zajmowanych przez słowackich oficerów:
- "Te działania były bezprawne i pozbawione sensu. Centrum jest instytucją międzynarodową, która nie podlega SKW, i powinna tu być wezwana ABW, która jest krajową władzą bezpieczeństwa. Poza tym wystarczyło wezwać mnie i moich współpracowników, a otworzylibyśmy pokoje, szafy czy sejfy. Nikt nie podjął nawet takiej próby."- nieudolnie suflował wtedy oszczerczo "Gazecie Wybiórczej" płk Dusza.
Do 10.07.2016 r. bohaterscy funkcjonariusze SKW próbowali wszelkich sposobów, by doręczyć płk Duszy orzeczenie o degradacji. Po tej dacie oficer odchodził ze służby i decyzja szeregowego rezerwy Bączka już go nie obejmowała. Mimo nadludzkich wysiłków i zastosowania najbardziej wyrafinowanych technik operacyjnych nie udało się, dlatego orzeczenie ma tylko formalny charakter i według prawa Dusza nadal jest pułkownikiem.
- "Próba dyscyplinarnej degradacji pułkownika do stopnia szeregowego to przejaw typowej bolszewickiej sprawiedliwości. Nie znam takiego przypadku w historii służb specjalnych. Pułkownik 25 lat służył Rzeczypospolitej, nigdy nie był karany dyscyplinarnie, natomiast wielokrotnie był wyróżniany, nagradzany i odznaczany. Próba ukarania go jedną z najwyższych kar dyscyplinarnych w ostatnich dniach jego służby to nic innego jak polityczna zemsta. Może to też wyraz frustracji obecnego szefa SKW, że on nie jest i pewnie nie będzie oficerem polskich służb specjalnych, pozostając jedynie politycznym partyjnym urzędnikiem? Dusza, udzielając informacji mediom o nocnym wejściu do CEK NATO, kierował się wyłącznie interesem służby i troską o jej wizerunek w relacjach z zagranicznymi partnerami" - sufluje gen. Janusz Nosek, szef SKW w latach 2008-2014
Wyjątkowej klasy fachowcy zatrudniani w ramach dobrej zmiany
- 02.03.2016 - kontrolowany przez skarb państwa największy koncern energetyczny PGE, którego przychody sięgają 30 mld zł rocznie, poinformował o zmianach w radzie nadzorczej. Nowe osoby, które mają patrzeć na ręce zarządowi, to: Janina Goss, Mieczysław Sawaryn, Mateusz Gramza, Jarosław Głowacki, Grzegorz Kuczyński i Artur Składanek.
- Janina Goss - przyjaciółka domu Kaczyńskich, była działaczka partii Porozumienie Centrum, choć nie ma ambicji politycznych. Za czasów pierwszych rządów koalicji PiS-LPR-Samoobrona była na czele rady nadzorczej TVP, jest też członkiem zarządu spółki Srebrna. Według łże-tygodnika "Polityka", który powołuje się na informacje poselskiej komisji etyki, Janina Goss pożyczyła na leczenie matki Naszemu Umiłowanemu Przywódcy, Nowemu Zbawicielowi Wolski, niezłomnemu i charyzmatycznemu, przypadkowo niedointernowanemu, Cudownie Ocalonemu Prezesowi-Premierowi-prawie Prezydentowi Jarosławowi (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionemu-Kaczyńskiemu 200 tys. zł. Według najnowszego oświadczenia majątkowego prezes PiS ma do spłaty jeszcze 80 tys. zł. Działacze PiS powtarzają, że Goss z prezesem PiS łączy prawdziwa przyjaźń. Kiedy po zwycięskich wyborach 2016 Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński przyjechał do Łodzi, tylko jej dziękował "za to, że była z nami w najtrudniejszych chwilach". To będzie jej pierwszy kontakt z wielką energetyką. Janina Goss ponad 20 lat pracowała w Spółdzielni Spożywców "Społem" jako radca prawny:
- "Nie zauważyłem, żeby się z kimś przyjaźniła. Pamiętam, że zbierała zioła" - przypomina sobie ktoś z zarządu dawnego Społem
- Janina Goss - przyjaciółka domu Kaczyńskich, była działaczka partii Porozumienie Centrum, choć nie ma ambicji politycznych. Za czasów pierwszych rządów koalicji PiS-LPR-Samoobrona była na czele rady nadzorczej TVP, jest też członkiem zarządu spółki Srebrna. Według łże-tygodnika "Polityka", który powołuje się na informacje poselskiej komisji etyki, Janina Goss pożyczyła na leczenie matki Naszemu Umiłowanemu Przywódcy, Nowemu Zbawicielowi Wolski, niezłomnemu i charyzmatycznemu, przypadkowo niedointernowanemu, Cudownie Ocalonemu Prezesowi-Premierowi-prawie Prezydentowi Jarosławowi (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionemu-Kaczyńskiemu 200 tys. zł. Według najnowszego oświadczenia majątkowego prezes PiS ma do spłaty jeszcze 80 tys. zł. Działacze PiS powtarzają, że Goss z prezesem PiS łączy prawdziwa przyjaźń. Kiedy po zwycięskich wyborach 2016 Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński przyjechał do Łodzi, tylko jej dziękował "za to, że była z nami w najtrudniejszych chwilach". To będzie jej pierwszy kontakt z wielką energetyką. Janina Goss ponad 20 lat pracowała w Spółdzielni Spożywców "Społem" jako radca prawny:
- 17.03.2016 - w ramach "dobrej zmiany" Violetta Lilianna Mackiewicz-Sasiak została członkiem rady nadzorczej spółki Energa - Operator, tymczasem na giełdzie panika, w jeden dzień gdańska Energa traci na wartości ponad pół miliarda zł.:
- Pani Violetta jest jedną z bardziej lubianych pielęgniarek Domu Pomocy Społecznej w Wejherowie. Swój zawód traktuje jak powołanie, uważa, że każdy człowiek to "odrębna, niezwykle ciekawa historia", a ona ma serce i cierpliwość do trudnych historii. 58 lat, wykształcenie średnie, szczęśliwa rodzina: mąż marynarz, troje dzieci dobrze wykształconych, dwoje wnucząt. Kieruje klubem Gazety Polskiej w Wejherowie, kilkukrotnie kandydowała z list PiS do rady powiatu i Sejmu. Była koordynatorem Ruchu Kontroli Wyborów w swoim powiecie. Przedstawia się jako przewodnicząca i "spirytus movens" koła Prawa i Sprawiedliwości w Redzie, zaangażowana we wszystkie jego prace. Została członkiem rady nadzorczej spółki Energa - Operator, ponieważ pisała w swojej reklamie wyborczej, że "nie umie stać bezczynnie, gdy Polska zmierza w złym kierunku".
- 21.03.2016 - rozpoczął pracę zespół prokuratorów ds. śledztwa smoleńskiego, na którego czele stanął zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek:
- "Zadaniem zespołu będzie całościowe, kompleksowe przeanalizowanie wszystkich materiałów związanych z tragedią smoleńską, zarówno głównych wątków, jak również wątków pobocznych i następnie kontynuowanie tego śledztwa w ramach możliwości dowodowych. Zespołem bezpośrednio będzie kierował pan prokurator Pasionek, mój zastępca, zastępca prokuratora generalnego, również bardzo doświadczony prokurator, w swoim czasie też bliski współpracownik, zaufany człowiek śp. pana prokuratora Zbigniewa Wassermanna. To on, można powiedzieć, był jego prawą ręką w czasach poprzednich rządów 2005-2007. I też ma taki osobisty motyw, żeby tę sprawę do końca bezwzględnie wyjaśnić na tyle, ile będzie to możliwe. Upływ czasu jest zawsze największym wrogiem każdego prokuratora i śledczego. [...] Na ile będziemy mogli poznać prawdę, to czas pokaże, ale zrobimy wszystko, aby ta prawda wyszła na jaw, znaczy ci prokuratorzy to zrobią pod nadzorem pana prokuratora Pasionka. Jestem przekonany, że nie zlekceważą żadnego dowodu i wykażą inicjatywę w każdym możliwym przypadku, gdzie to tylko będzie jeszcze osiągalne. [...] będą profesjonalne działania ze strony profesjonalnych prokuratorów". - Nie wiem, czy ktoś mógł zakładać, że sprawa śledztwa związanego z tą wielką tragedią będzie ukryta czy pozostawiona sobie. My mówiliśmy jasno, że ta sprawa będzie przez nas wnikliwie zbadana i zrobimy wszystko, żeby ją do końca wyjaśnić. I słowa dotrzymujemy." - powiedział 20.03.2016 minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew "Zero" Ziobro w Radiu Maryja i Telewizji Trwam.
- W czerwcu 2011 roku przeciwko Markowi Pasionkowi Naczelna Prokuratura Wojskowa wszczęła postępowanie dyscyplinarne z powodu podejrzenia o oczywiste i rażące naruszenie prawa i uchybienie godności urzędu prokuratorskiego. Prokurator został także zawieszony w czynnościach. Wówczas prok. Pasionek był zastępcą naczelnika wydziału przestępczości zorganizowanej w NPW i jednym z prokuratorów nadzorujących śledztwo smoleńskie. Pasionek za plecami swojego szefa i prokuratorów prowadzących smoleńskie śledztwo spotkał się z byłymi szefami ABW z okresu rządów PiS, rezydentami FBI i CIA w Polsce, telefonował też do siedziby PiS, kontaktował się z dziennikarzami.
- Śledztwo, które prowadził wydział do walki z przestępczością zorganizowaną wojskowej prokuratury w Poznaniu, mające wyjaśnić, gdzie "cieknie", zaczęło się w listopadzie 2010 r. po artykule w "Rzeczpospolitej". Dziennikarze "Rzepy" ujawnili, że rosyjscy śledczy z powodu błędów proceduralnych unieważnili zeznania dwóch rosyjskich kontrolerów z lotniska w Smoleńsku. O decyzji Rosjan zostali powiadomieni polscy prokuratorzy prowadzący i nadzorujący śledztwo. Stąd podejrzenie, że przeciek wyszedł od nich. Wśród nich był Marek Pasionek. Kojarzony jest ze Zbigniewem Ziobrą, który w ostatnich dniach urzędowania w rządzie PiS przeniósł go do Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Wcześniej pracował u koordynatora ds. służb specjalnych w rządzie PiS Zbigniewa Wassermanna.
- Z analizy billingów telefonu Pasionka wynika, że od maja do listopada 2010 r. co najmniej kilkadziesiąt razy kontaktował się z dziennikarzami "Naszego Dziennika" i "Rzeczpospolitej". A po rozmowach z Pasionkiem obie gazety publikowały informacje o przebiegu śledztwa smoleńskiego.
- 7 czerwca 2010 r. w warszawskiej kawiarni Green Coffee. Pasionek spotkał się tam z pracownikami CIA i FBI, stałymi rezydentami w ambasadzie USA w Polsce. Skąd to wiadomo? Bo śledczy przesłuchali agentów. Jeden zeznał, że spotkanie umówili Bogdan Święczkowski, b. szef ABW, i b. wiceszef agencji Grzegorz Ocieczek (obydwaj pełnili funkcje za rządów PiS). Dopiero w Green Coffee agenci USA zorientowali się, że oprócz Święczkowskiego i Ocieczka przyszedł prokurator Pasionek. Gdy usłyszeli od niego, że nadzoruje śledztwo smoleńskie i ma dostęp do poufnych informacji, zaproponowali, by natychmiast przenieść spotkanie do ambasady USA. Tam Pasionek w obecności Ocieczka i Święczkowskiego mówił agentom o śledztwie i pytał, czy mogą sprawdzić kilka koncepcji. Amerykański agent zeznał, że chodziło o prawdopodobieństwo rozpylenia sztucznej mgły, sterowanie samolotem na odległość i zmianę transmisji danych w wieży kontroli lotów. Agent zeznał też, że ponieważ chodziło " o sprawy ściśle tajne", zaproponował, by do ambasady USA przysłać oficjalną prośbę o pomoc. I rzeczywiście, prokuratura prowadząca śledztwo smoleńskie wysłała wkrótce do Departamentu Sprawiedliwości USA wniosek o pomoc prawną. Pytała m.in. o techniczne możliwości zakłócania urządzeń nawigacyjnych samolotu i prosiła o przekazanie ewentualnych nagrań rozmów prowadzonych z pokładu Tupolewa.
- W billingach Pasionka między majem a listopadem 2010 r. śledczy znaleźli też co najmniej jedną rozmowę z posłanką PiS Beatą Kempą oraz kilka połączeń z biurem PiS przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. Prawie wszystkie rozmowy z biurem partii odbywały się wieczorem.
- "Pasionek dzwonił do biura naszej partii? Nic o tym Tygodnik NIE|nie]] wiem." - dziwi się niemal naturalnie Mariusz Błaszczak, szef klubu PiS.
- W 2012 roku prokurator generalny Andrzej Seremet oświadczył, że nadzór nad śledztwem smoleńskim wykonywany przez prok. Marka Pasionka "był nadzorem, który w ocenie jego i naczelnego prokuratora wojskowego mógłby zostać uznany za właściwy."
Przykłady jedynie słusznych zachowań wyjątkowej klasy fachowcow po objęciu stanowiska
- "Jeżeli nie będą realizowane ustalenia, to będziemy wiedzieli co mamy robić." - powiedział w rozmowie z Radiem Szczecin (niem. Stettin) Edward Kosmala, wybitny rolnik powołany do Rady Nadzorczej tegoż radia
- "I pamiętajcie, to nie kompetencje są głównym kryterium. Najważniejsza jest lojalność. Powołujemy tylko pewnych ludzi. A ja za wszystkie nominacje odpowiadam przed partią." - minister skarbu państwa Dawid Jackiewicz podczas spotkania z działaczami partyjnymi w siedzibie PiS na Nowogrodzkiej.
Dobra zmiana w edukacji i polityce edukacyjnej
Samorządy mówią, że w przedszkolach zabraknie miejsc dla trzylatków. Szefowa MEN Anna Zalewska odpowiada:
- "To histeria polityczna gmin związanych z PO. Samorządy mogły się przygotować przez ostatnie osiem lat."
Pani minister zapomina, że to jej "prosta reforma", zatrzymująca sześciolatki w przedszkolach, te miejsca zabrała. Te najmłodsze dzieci mogłyby do przedszkoli pójść i po rewolucji PiS, gdyby partia rzeczywiście traktowała samorządy jak partnerów. Te bowiem (np. Zielona Góra, Warszawa) wymyśliły, że będą tworzyć zerówki w podstawówkach, by miejsca w przedszkolach i tak się zwolniły. Co na to MEN? Zamiast powiedzieć: świetnie, że sobie radzicie z losem, który wam zgotowaliśmy, mówi:
- "Nie ma takiego przenoszenia zerówek"
- "Wolność!"
- "Rodzice mają wybór"
Po raz kolejny szczuje na samorządowców, przekonując, że to wszystko wina gmin. Oczywiście tych złych, związanych z PO. Szczególnie nielubiana w MEN jest Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, wywoływana i krytykowana właściwie na każdej konferencji prasowej Anny Zalewskiej.
Identycznie przebiega proces likwidacji dodatkowych zajęć, tzw. godzin karcianych, na których najwięcej korzystali słabsi uczniowie. My - MEN - jesteśmy ci dobrzy, likwidujemy je, by odciążyć nauczycieli. Wy - samorząd - jesteście ci źli, wyzyskujący, a jeśli chcecie mieć zajęcia dodatkowe, to nauczycielom zapłaćcie.
W ostatnich tygodniach pani minister szermuje hasłami:
Choć wiemy, że obu nie starcza na utrzymanie przedszkoli i szkół. Zalewska sugeruje, że samorządy niezgodnie z prawem przeznaczają subwencję oświatową na budowę dróg i chodników. Przypomina gminom o ich obowiązkach i równocześnie pozbawia je praw. Tak jak wtedy, gdy zdecydowała o podarowaniu kuratorom oświaty (powoływanym od teraz przez MEN) prawa weta w kwestii likwidacji szkół, a także dała im prawo do decydowania o tworzeniu nowych placówek. Gminy, owszem, mają szkołami zarządzać, wypełniać związane z tym obowiązki, ale właśnie utraciły nawet prawo, do decydowania o tym, ile szkół czy przedszkoli potrzebują. Straciły niemal całkowicie szanse na racjonalizację związanych z oświatą wydatków - bo w marcu już wszyscy kuratorzy w Polsce będą wybrani przez MEN.
PiS bardzo się podoba centralne sterowanie oświatą. Chce, by to w Warszawie decydowano o tym, z jakiej dziedziny nauczyciele przejdą szkolenia i jakie lektury będą czytać uczniowie od morza po Tatry - bez wyjątków. Mówi o tym nie tylko Anna Zalewska, ale również profesor Andrzej Waśko uważany za lidera edukacyjnej zmiany w PiS . Profesorowi Waśce z tego samego powodu nie podobają się np. autorskie programy nauczania. Nowy MEN chce mieć pełną władzę nad szkołami. Samorząd nie jest i nie będzie dla niego partnerem, no chyba że jest to samorząd rządzony przez PiS albo - jak Tarnów - dokładający uczniom lekcje patriotyzmu.
Z gruntu kłamliwe stanowisko OECD w sprawie reformy wolskiej edukacji szkolnej
- "Polska ma na koncie jeden z największych edukacyjnych sukcesów w Europie. Spójrzmy na badanie PISA: z poziomu 490 punktów i wyniku poniżej średniej dla państw OECD w 2003 r., polska szkoła w 2012 r. wskoczyła na miejsce powyżej tej średniej – uczniowie zdobyli 518 punktów. Szczególne wrażenie robi zmniejszenie liczby uczniów najsłabszych z 22 do 14 proc. i równoczesny wzrost tych z najlepszymi wynikami – z 10 do 17 proc. To oznacza też, że uczniowie z mniej uprzywilejowanych środowisk mają teraz znacznie większe szanse na osiągnięcie sukcesów w szkole." - twierdzi niebywale wręcz paradoksalnie niejaki Andreas Schleicher, dyrektor departamentu edukacji w OECD odpowiedzialny m.in. za badanie PISA w wywiadzie dla portalu wyborcza.pl (24.11.2016)
- "To co na mnie zrobiło największe wrażenie, a co jest rzadkie w Europie z wyjątkiem państw nordyckich, to fakt, że w Polsce kolejne rządy realizowały spójny zestaw reform. Zaczynając od zmian strukturalnych w późnych latach 90, które były potrzebne by skuteczniej i sprawiedliwiej wyrównywać szanse, po wprowadzenie nowych podstaw programowych w 2009 r. W OECD podajemy Polskę także jako przykład tego, jak należy wprowadzać centralny system egzaminów zewnętrznych, budować efektywne ścieżki rozwoju kariery dla nauczycieli i tworzyć środowisko, w którym szkoły mogą stawać się bardziej innowacyjne. W pewnym sensie Polska nie tylko zreformowała nauczanie, ale zmieniła kulturę szkoły." -ibidem
Dobra zmiana w TVP - stan na dzień 15.05.2016
- "Mamy w redakcji kalendarium dla wszystkich wydawców, podwydawców i osób z działu z publicystyki, które zapraszają gości. To rozpiska, co będzie działo się na antenie w kolejnym dniu. Zwykle pojawiała się około 20.00. ale nagle zaczęła spływać do nas bardzo późno, czasem nawet o północy. Dziwiliśmy się, ale okazało się, że wszystkie informacje idą najpierw do zatwierdzenia na Woronicza, gdzie urzęduje prezes TVP, dopiero potem wracają na Plac Powstańców. Skąd o tym wiemy? Nasi szefowie forwardowali nam maile, gdzie jednym z odbiorców był prezes Kurski. Wszystko było konsultowane z Kurą, łącznie z gośćmi programu." - powiedział jeden z dziennikarzy, który tak jak i inni pracownicy stacji nazwiska nie podał (gdyby nowi szefowie dowiedzieli się o kolaboracji z "Newsweekiem", natychmiast by go wyrzucili)
- "Prezes osobiście pilnuje, by nie przeszła żadna, nawet delikatna krytyka nowej władzy. Tak było m.in. z "Pegazem", który został w ostatniej chwili zdjęty z anteny "z przyczyn technicznych". Autorzy zaprosili do programu Przemysława Wojcieszka, autora spektaklu "Hymn Narodowy”, mocno krytycznego wobec PiS. Kiedy prezes się o tym dowiedział, poszedł do zespołu emisyjnego, który wpuszcza programy na antenę. Chapeau bas, że znalazł drogę, bo inni prezesi nie potrafili. Podobno wpadł do nich, krzycząc: "ABW!". Takie ma facet poczucie humoru. Obejrzał "Pegaza" i go zdjął, mimo że scenariusz został już zaakceptowany przez dyrektora Jana Pawlickiego." – przekazał "Newsweekowi" anonimowy pracownik TVP
- "Nigdy nie było tak źle jak teraz. Tak nachalnej propagandy jeszcze nie widziałam."- powiedziała "Newsweekowi" producentka z TVP
- ""Nie ma w serwisach informacyjnych materiałów o biedzie w Polsce. Dziewczyny, które zajmowały się tematami społecznymi, dzisiaj są niemal bezrobotne. Kiedy chcą zrobić temat, że dziecko jest chore, drugie umiera na raka albo, że biedna rodzina potrzebuje pomocy, słyszą, że nie ma mowy." - wylicza pracownik "Panoramy"
- "Albo uchodźcy: wiadomo, że według prezesa Kaczyńskiego to kolejny wróg, więc wolno ich pokazywać tylko jako niebezpiecznych bandytów, którzy zagrażają bezpieczeństwu Europy." - dodaje
- "Po pamiętnej wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego o cyklistach i wegetarianach nawet w telewizji śniadaniowej zapanowała auto-cenzura. W "Pytaniu na śniadanie" zdjęto temat dotyczący wegetariańskiego jedzenia." - anonim
- "Strach jest nawet lajkować na Facebooku wpisy tych, którzy po 'dobrej zmianie' zostali wyrzuceni [...] Kiedy do mediów przedostały się zdjęcia z potajemnej imprezy pożegnalne Joanny Racewicz, szef "Panoramy" zaczął sekować uczestników spotkania. Oficjalnie nie zostali wyrzuceni, ale przestali dostawać tematy. Bierze ich głodem." - anonim
- "To nie jest tak, że jakoś szczególnie na mnie naciskano. Po prostu sugerowano pytania, które koniecznie należy zadać. [...] Już po emisji szedł do dyrektorów po raz drugi - na omówienie programu. I słyszał, że był dziennikarsko bezradny, nie poradził sobie z prowadzeniem dyskusji. - Nigdy wcześniej nic takiego mi się nie zdarzyło, a pracuję w tym zawodzie dłużej, niż obecni dyrektorzy żyją." - Prowadzący jeden z programów publicystycznych w TVP Info regularnie dostawał zaproszenia na rozmowę z dyrektorami od publicystyki: Wildsteinem i Pereirą
- "Oficjalnie KOD nikogo nie rusza, ale prawda jest zupełnie inna. Wszystko, co napisze 'Wyborcza' czy 'Newsweek', zaraz staje się sensacją, jest brane pod lupę. Szuka się jakichkolwiek luk, w które można by uderzyć. To wszystko jest sterowane z samej góry. Kiedy są demonstracje KOD, to instrukcje, jak je pokazać, idą bezpośrednio z Woronicza." - powiedział reporter "Wiadomości"
- "Dawid Wildstein wiecznie podejrzewa, że ktoś wynosi informacje. Z kolei szefowa 'Wiadomości' Marzena Paczuska wszystkich podejrzewa o sabotaż: operatorów, montażystów, inne redakcje. Kierujący 'Panoramą' Piotr Lichota też wszędzie węszy spiski." - anonim
Oficjalny komentarz TVP
Wiceszef publicystyki TVP Info Samuel Pereira lakonicznie, jak Juliusz Cezar, skomentował informacje zawarte w tekście "Newsweeka":
- "Wstałem, przeczytałem tekst Newsweeka nt. TVP. Niestety to głównie garść bzdur. Słabego ma @RenataKim3 informatora, albo specjalnie kłamie." (pisownia oryginalna - przyp. Muzeum IV RP)
Kolejne przykłady perfekcyjnie dobrej zmiany w TVP
- 10.07.2016 - na stanowisko dyrektora Programu II TVP mianowany zostaje powszechnie znany i podziwiany odnowiciel i ceniony młody fachowiec, Marcin Wolski
- "Byłem oportunistycznym szarym członkiem, jak kilka milionów obywateli w tym kraju. A do partii [ PZPR ] zapisałem się, bo zaczęto z radia wyrzucać ludzi, między innymi poległ wtedy mój kolega Krzysiek Materna, i były naciski, że jak się zapiszę, to będę mógł przedstawiać swoje argumenty i bronić ludzi" - Marcin Wolski w wywiadzie dla "Dużego Formatu" (29.08.2006)
Obrona TVP oraz pozostałych dobrze zmienionych mediów narodowych przed likwidacyjnymi zakusami świńskiej opozycji
W dniu 27 listopada 2023 na jedynie słuszny wniosek zdymisjonowanego ministera kultury Piotra Glińskiego (pseudonim konspiracyjny: "Profesor Tablet") Rada Mediów Narodowych powzięła uchwałę w sprawie uzyskania zgody na zmiany w statutach mediów publicznych (TVP Polskiego Radia i PAP):
- "W razie otwarcia likwidacji likwidatorami są wszyscy członkowie zarządu oraz kierownik komórki organizacyjnej spółki zajmującej się obsługą prawną. W okresie likwidacji do składania oświadczeń w imieniu spółki wymagane jest współdziałanie dwóch likwidatorów, w tym jednego będącego członkiem ostatniego zarządu."
To szybkie działanie ma zapobiec planowanemu zamachowi na media publiczne, ponieważ Donald Tusk zapowiedział już, że jeśli przejmie władzę, zrobi porządki poprzez postawienie dobrze zmienionych mediów narodowych w stan likwidacji zarazem mianując w nich swoich komisarzy.
Dobrze zmieniony pluralizm w TVP
Nieoczekiwane skutki dobrych zmian
Dobra zmiana w Indeksie Transformacji 2018 Fundacji Bertelsmanna
- "Spośród 129 badanych krajów, jako autokracje zaklasyfikowano aż 58, przy 55 w roku ubiegłym. Niepokojący jest nie tyle wzrost tej liczby, większym problemem jest fakt, że prawa obywatelskie są ograniczane, a zasada państwa prawa jest podważana w coraz większej liczbie państw demokratycznych. Dawne światełka demokracji, takie jak Brazylia, Polska i Turcja, należą do krajów, które zaliczyły największy spadek w Indeksie Transformacji."
Dobra zmiana w rankingu Freedom House 2017
- "Kraje w regionie od Europy Środkowej do Eurazji zaliczyły historyczny spadek poziomu demokracji, polityka nieliberalna staje się nową normą."
Według punktacji przyjętej przez ekspertów "1" oznacza najwyższy poziom demokratyzacji, "7" - najniższy. Ogólny wskaźnik demokratyzacji w Polsce w 2017 roku wyniósł 2,89. Gdy Partia jedynie słusznie obejmowała władzę w 2015 r. wskaźnik wynosił 2,21, a potem rósł. Najniższy rzekomo odnotowano w 2012 r. - było to 2,14.
- "Przejęcie przez rząd systemu sądowniczego, upolitycznienie mediów publicznych, kampanie oszczerstw przeciwko organizacjom pozarządowym oraz naruszenia zwykłej procedury parlamentarnej spowodowały dramatyczny spadek jakości polskiej demokracji."
W kategorii "narodowe demokratyczne rządy" restaurowana IV RP zdobyła 4 punkty i jest to najgorszy wynik od lat. Rzekomym powodem spadku w tej kategorii są:
- "nieregularne praktyki rządu w zakresie uchwalania prawa, zastępowanie decyzji sądów, nieformalna władza pełniona przez Jarosława Kaczyńskiego i antydemokratyczne intencje stojące za wieloma reformami uchwalonymi w ubiegłym roku."
W dziedzinie "społeczeństwo obywatelskie" przyznano 2 punkty, to spadek o 0,25 pkt w porównaniu do ubiegłorocznego badania. Jak przyczynę podano:
- "okrutną kampanię przeciwko organizacjom pozarządowym (NGO), okazjonalne prześladowania działaczy społecznych i centralizację finansowania w ramach nowej agencji rządowej."
Największy spadek odnotowała kategoria "ramy sądowe i niezależność" - 4,25 pkt (w ubiegłym roku 3,25 pkt):
- "ze względu na reformy sądownictwa, które poważnie podważają niezależność sędziów i znoszą podział władzy."
Za "niezależność mediów" przydzielono 3 punkty. Najgorsze wyniki w tej dziedzinie odnotowuje się właśnie za rządów Partii - w latach 2009-2015 wskaźnik wynosił od 2 do 2,5.
Freedom House zwraca uwagę, że najważniejszym wydarzeniem w restaurowanej IV RP była w 2017 roku reforma sądownictwa - ustawy dotyczące Krajowej Rady Sądownictwa, Sądu Najwyższego i sądów powszechnych:
Dobra zmiana w tak zwanym rankingu jakości demokracji niemieckiej Fundacji Bertelsmanna
W dniu 09.10.2018 r. niemiecka Fundacja Bertelsmanna opoublikowała kolejny (badania były przeprowadzane w 2011 i w 2014 roku) zmanipulowany i oszczerczy dla restaurowanej IV RP ranking "Policy Performance and Governance Capacities in the OECD and EU", w którym zbadała stan demokracji, funkcjonowanie megamocnego rządu i jakość prowadzonej polityki w 41 państwach-członkach Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) oraz Unii Euro Wyimaginowanej Wspólnoty z Której Dla Nas Niewiele Wynika (copyright by Zrodzony Przez Błogosławione Łono i Wykarmiony przez Błogosławione Piersi, drugi najlepszy w dziejach Wolski prezydent - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomny, dlatego dobrze stojący, obrońca dobrej zmiany Andrzej Duda (pseudonim sceniczny "Maliniak")):
- pod względem jakości demokracji w grupie 41 państw OECD i
Unii EuroWyimaginowanej Wspólnoty z Której Dla Nas Niewiele Wynika (copyright by Zrodzony Przez Błogosławione Łono i Wykarmiony przez Błogosławione Piersi, drugi najlepszy w dziejach Wolski prezydent - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomny, dlatego dobrze stojący, obrońca dobrej zmiany Andrzej Duda (pseudonim sceniczny "Maliniak")) restaurowana IV RP spadła aż o 29 miejsc - zajmuje 37 lokatę - gorzej wypadły Rumunia, Meksyk, Węgry i Turcja - pod względem jakości rządzenia restaurowana IV RP spadła o 20 miejsc na - 34 lokatę
- pod względem wyników rządzenia restaurowana IV RP spadła o 6 miejsc - na 31 lokatę
- "Główną przyczyną jest znaczące pogorszenie praworządności, w tym ograniczenie niezależności sądownictwa." – suflowal niejaki Daniel Schraad-Tischler, podobno kierownik projektu "badawczego" w rozmowie z "Rzeczpospolitą"
Tak zwany raport zauważa rzekome upartyjnienie mediów publicznych, ograniczanie prawa do zgromadzeń, rosnącą brutalność policji, próby kontroli organizacji pozarządowych, zmiany w prawie wyborczym. Podano także informację o planowanym ograniczeniu zagranicznych udziałów w spółkach mediowych i tym samym zmniejszeniu niezależności mediów prywatnych. Zdaniem autorów raportu megamocny rząd rzekomo utrudnia dostęp do informacji publicznej. Dostrzeżono rzekomy język nienawiści, którym coraz chętniej posługują się politycy Partii, mówiąc o muzułmanach, osobach LGBT i ideologii gender.
- autorzy tak zwanego raportu wskazali na fakt, że w restaurowanej IV RP władzę wykonawczą de facto sprawuje Nasz Umiłowany Przywódca, Naczelnik Państwa Wolskiego, Skromny Pracownik Winnicy Pańskiej, Dobry Pasterz i Nowy Zbawiciel Wolski, Obrońca Europy przed islamem, Wielki Higienista, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński, który podejmuje decyzje personalne w oparciu o własne polityczne sympatie - tym samym ograniczona została rola premiera i jego kancelarii, a ministrowie muszą liczyć się przede wszystkim z opiniami Geniusza Mazowsza
- wskazano także na pogorszenie jakości Oceny Skutków Regulacji (OSR) – rządowi Partii zdarza się unikać konsultacji społecznych i obchodzić przepisy dotyczące OSR
- zdaniem "badaczy" ekspresowo przepychane ustawy są tak niskiej jakości, że podobno wymagają pilnych poprawek, a ministrowie rzekomo wypowiadają się w sposób propagandowy
- dostrzeżono, że większość w Sejmie pozwala władzy sprawnie realizować obietnice wyborcze - z drugiej strony samorządy są coraz częściej postrzegane jako opozycyjne wobec władzy centralnej – megamocny rząd podobno próbował ograniczyć ich niezależność
- tak zwanie autorzy raportu zarzucają też restaurowanje IV RP rzekome upolitycznienie administracji, które negatywnie wpływa na profesjonalizm urzędników, oraz zamknięcie instytucji zajmujących się wprowadzeniem w Wolsce euro
Dobra zmiana w TVP
Wg opracowania Nielsen Audience Measurement, w którym porównano oglądalność z lutego 2016 r. z lutym 2015 r. wynika, że "Wiadomości" odnotowały największy spadek widowni wśród programów informacyjnych i zajęły zaszczytne trzecie miejsce, podczas gdy rok temu zajmowały drugą pozycję. W lutym straciły 12 proc. widzów (470 tys. osób) w porównaniu z zeszłym rokiem. Średnia oglądalność wyniosła 3,44 mln. To kolejny gorszy miesiąc dla tego programu. W styczniu oglądalność spadła o 410 tys. w porównaniu ze styczniem 2015 r. Właśnie w styczniu 2016 r. - po tym, jak Jacek Kurski objął fotel prezesa TVP - w "Wiadomościach" przeprowadzono dobre zmiany. W ich wyniku zwolniona została duża część prezenterów oraz wydawców i reporterów. Stanowisko szefa serwisu stracił Piotr Kraśko, a w jego miejsce pojawiła się Marzena Paczuska. Od tego czasu "Wiadomości" są prowadzone przez Danutę Holecką, Krzysztofa "lepszy ziemiec niż cudzoziemiec" Ziemca i Michała Adamczyka. W marcu 2016 r. "Wiadomości" miały średnio 3,2 mln widzów, czyli o 644,3 tys. mniej niż rok wcześniej i o ok. 250 tys. mniej niż w lutym.
Pierwsze miejsce w rankingu programów informacyjnych zajmuje, tak jak przed rokiem, "Teleexpress" TVP1. W lutym 2016 r. oglądało go średnio 3,97 mln widzów. To 9,55 proc. (420 tys. osób) mniej niż w lutym 2015 roku.
2016
W kwietniu udział TVP1 i TVP2 wynosił 13,5 proc. To minimalnie mniej niż samego Polsatu (13,6 proc.) czy samego TVN (13,9 proc.)
- "Zdecydowanym liderem spadków jest TVP [...] Wynikom TVP 1 i TVP bliżej do TV Pulsu i TVN7." - stwierdziła Joanna Nowakowska, menedżer ds. komunikacji i analiz rynku w domu mediowym MEC
Wynik "Wiadomości" to 9,58 proc., co oznacza spadek o 0,79 pkt. proc. tylko w stosunku do poprzedniego tygodnia (26.04.2016)
W grupie komercyjnej 16-49 kolejność tzw. "wielkiej czwórki" uległa zmianie. Najwyższy wynik w tej grupie zanotował TVN - 14,34 proc, na drugim miejscu znalazł się Polsat - 13,42 proc., a na kolejnych TVP2 - 7,44 proc. oraz TVP1 - 6,20 proc.
"Na to miejsce napłynęła duża część nowych widzów, którzy odnaleźli się w nowej telewizji; wyborców obozu, który wygrał ostatnio wybory. To też są widzowie telewizji publicznej, tylko że w żaden sposób nie są wykazywani w panelach badawczych." - prezes Kurski, komentując kiepski wynik, stwierdził, że część widzów, dla których TVP była dotąd "substytutem TVN-u czy Polsatu", mogła odejść do innych stacji
W maju najczęściej oglądaną stacją był Polsat, zdetronizował TVP 1 i zepchnął aż na trzecie miejsce, za TVN. Czwarte miejsce zajmuje TVP 2
- Polsat uzyskał średni dobowy udział w wysokości 11,28%, to wynik słabszy niż przed rokiem o 6,31% TVN miał w maju udział 10,31% (spadek o 3,37%), a TVP 1 10,19% (spadek aż o 19,83% i to największa strata w czołowej dwudziestce rankingu). Czwarte miejsce zajmuje TVP 2 z udziałem 9,15% (wzrost o 0,22%).
- Według danych Nielsena "Wiadomości TVP" od początku roku stracił aż 750 tys. widzów. To spadek całej widowni o 14% A w grupie komercyjnej (16-49 lat) - nawet o 27%. Teraz ogląda je mniej niż 3 mln widzów (w kwietniu 2,68 mln).
- Spadła też oglądalność TVP Info, stacja straciła pierwsze miejsce, które teraz należy do TVN 24. TVP Info to też wizytówka nowych władz telewizji - stąd niemal przez cały dzień władza sączy swoją narrację.
- Mimo to Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński nadal twierdzi niebywale wręcz paradoksalnie , że "...w Polsce za pomocą telewizji można wykreować obraz, jaki się chce, bo społeczeństwo nie analizuje tego, co tam widzi, tylko przyjmuje jako prawdziwe."
W czerwcu liderem oglądalności wśród dzienników informacyjnych pozostaje "Teleexpress” TVP1, ale wszystkie dzienniki TVP nadal tracą widzów
"Teleexpress” TVP1 - choć w czerwcu 2016 roku oglądało go średnio 2,46 mln widzów, w porównaniu do zeszłego roku program stracił 417 tys. oglądających. Jeszcze większy spadek odnotowały "Wiadomości” TVP1 - ich oglądalność zmniejszyła się o 15,99 proc. (435 tys. widzów) i w czerwcu 2016 roku wyniosła 2,28 mln osób - podaje portal Wirtualnemedia.pl. Na plusie są tylko "Fakty” TVN; widownia dziennika zwiększyła się o 0,65 proc. (15 tys. osób) do 2,35 mln oglądających. W zestawieniu najwięcej straciła "Panorama" TVP2 - jej oglądalność spadła aż o 19,9 proc. i wynosi 973 tys. widzów. "Wiadomości" TVP1 od początku roku straciły niemal 1,5 mln widzów - jeszcze w styczniu program oglądało ponad 3,7 mln widzów. Teraz średnia widownia "Wiadomości" to nieco ponad 2 mln widzów (w czerwcu - 2,28 mln). W kwietniu udział "Wiadomości" w rynku wyniósł 19,84 proc. - jak podkreślały Wirtualne Media, był to najniższy miesięczny wynik dziennika w historii prowadzenia badań telemetrycznych w Wolsce. Jeszcze gorzej było w czerwcu - wynik ten spadł do 19,76 proc. (rok wcześniej było to 23,16 proc.)
W lipcu liderem oglądalności programów informacyjnych były "Fakty" TVN, "Komentowości" TVP spadły na zaszczytne drugie miejsce, na trzecim miejscu uplasował się "Teleexpress"
"Fakty" TVN oglądało średnio 2,38 miliona widzów. W porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej ubyło 36 tys. osób. Na drugie miejsce spadły "Komentowości" TVP, które oglądało 2,36 mln widzów (o 216 tys. osób mniej w porównaniu do lipca 2015 r.). Na trzecim miejscu "Teleexpress" TVP1. Jego oglądalność zmniejszyła się najbardziej - wyniosła 2,18 mln widzów (o 761 tys. mniej).
W kwietniu udział "Komentowości" w rynku wyniósł 19,84 proc. - jak podkreślały Wirtualne Media, był to najniższy miesięczny wynik dziennika w historii prowadzenia badań telemetrycznych w Polsce. Jeszcze gorzej było w czerwcu - wynik ten spadł do 19,76 proc. (rok wcześniej było to 23,16 proc.). Od początku roku "Komentowości" straciły niemal 1,5 mln widzów - jeszcze w styczniu program oglądało ponad 3,7 mln widzów. Teraz średnia widownia "Komentowości" to nieco ponad 2 mln widzów (w lipcu - 2,36 mln).
We wrześniu liderem oglądalności programów informacyjnych były "Komentowości TVP", "Fakty" TVN spadły na drugie miejsce, na trzecim miejscu uplasował się "Teleexpress"
Od 1 do 20 września Komentowości" TVP" śledziło średnio 2,74 mln widzów (o 620 tys. osób mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej). Na drugim miejscu znalazły się "Fakty" TVN z wynikiem 2,48 mln widzów (spadek o 461 tys.). Trzecią lokatę zajął "Teleexpress" ze średnim wynikiem na poziomie 2,4 mln widzów (mniej o 832 tys.)
W październiku liderem oglądalności programów informacyjnych były nadal "Komentowości TVP", "Fakty" TVN pozostały na drugim miejscu, a "Teleexpress" - na trzecim
W październiku "Komentowości TVP1" były najchętniej oglądanym programem informacyjnym ze średnią widownią 3,27 mln osób - suflują Wirtualnemedia.pl na podstawie danych Nielsen Audience Measurement. To o ponad 440 tys. mniej niż w październiku 2015 r. Na drugim miejscu "Fakty" TVN - 3,18 mln widzów (spadek o 135 tys.). Gdyby jednak zsumować liczbę widzów anteny TVN i TVN24 Bis, gdzie także transmitowane są "Fakty", wynik wyniósłby 3,37 mln. Trzecie miejsce zajął "Teleexpress" TVP1 z oglądalnością na poziomie 2,92 mln osób. To o 671 tys. widzów mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
W październiku liderem oglądalności telewizyjnych stacji informacyjnych zostały TVN24, TVP Info spadło na drugie miejsce, trzecie zajęły Polsat News
W październiku na pierwszym miejscu pod względem oglądalności stacji informacyjnych w grupie 4+ znalazła się TVN24 z udziałem 3,66 proc. - informuje portal Wirtualnemedia.pl na podstawie danych Nielsen Audience Measurement. To wzrost o 10 proc. w porównaniu do października 2015 r. Na drugie miejsce spadło TVP Info z wynikiem 2,95 proc. (w analogicznym okresie w ub. r. było to 3,53 proc., czyli oglądalność TVP Info spadła w ciągu roku o ponad 16 procent). Na trzecim miejscu znalazł się kanał Polsat News z udziałem 1,07 proc.
2017
Liderem oglądalności wśród programów informacyjnych w sierpniu były "Fakty", wszystkie dzienniki zanotowały spadki oglądalności, a najwięcej straciły "Panorama", "Teleexpress" i "Komentowości"
"Fakty" oglądało średnio 2,29 mln widzów, co zapewniło TVN 23,53 proc. udziału w rynku telewizyjnym. W porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej serwis stracił 5,39 proc. widzów, czyli 130 tys. oglądających, ale jego udział wzrósł z 23,05 proc. - wynika z danych Nielsen Audience Measurement, opracowanych przez portal Wirtualnemedia.pl. Zaszczytne drugie miejsce zajęły "Komentowości", których oglądalność zmalała o 21,58 proc. (514 tys. widzów) i wyniosła ona 1,87 mln osób. Udział serwisu uplasował się na poziomie 17,34 proc. (rok wcześniej było to 20,49 proc.). Wybitne trzecie miejsce przypadło "Teleexpressowi" TVP1, którego widownia zmniejszyła się o 22,91 proc. (507 tys. osób) do 1,71 mln oglądających. Udział "Teleexpressu" w rynku zmalał z 26,72 proc. do 21,99 proc. Na czwartym miejscu znalazły się "Wydarzenia" Polsatu, którego widownia wyniosła 1,42 mln osób, po spadku o 6,55 proc. Dziennik ten emitowany jest jeszcze na antenie Polsatu News oraz Polsatu News 2. Łącznie zatem "Wydarzenia" na trzech stacjach w sierpniu br. oglądało 1,56 mln widzów, czyli o 7,32 proc. mniej, niż przed rokiem. "Panorama" z największym spadkiem o 24,09 proc. do 985 tys. widzów uplasowała się na piątej pozycji. Od czwartku 24 sierpnia 2017 roku Telewizja Polska emituje swoje główne programy informacyjne "Komentowości", "Panoramę" i "Teleexpress" również na antenie TVP Info.
- "»Bo gdy Titanic tonął, to też orkiestra grała«... Jeśli tak jest, to»tefałeny« przegrały walkę o rząd dusz i żadna propaganda tego nie zmieni" - triumfalnie skomentował katastrofę odzyskanych dzienników narodowych, bo nie zauważył, że komentuje spadki, wybitnie
niegramotnyniepokorny dziennikarz Rafał Ziemiewicz na Twitterze (11:34 - 6.09.2017)
Liderem oglądalności wśród programów informacyjnych w październiku 2017 r. zostały "Fakty" TVN z przewagą 760 tys. widzów nad "Komentowościami" TVP, z czwartego na trzecie miejsce awansowały "Wydarzenia", które wyprzedziły "Teleexpress"
- "Fakty" w październiku 2017 roku oglądało średnio 2,91 mln widzów, co zapewniło TVN 21,56 proc. udziału w rynku telewizyjnym.
- Na drugie miejsce spadły "Komentowości" TVP. Ich oglądalność zmalała najbardziej w zestawieniu - o 34,41 proc. (1,13 mln widzów). W październiku 2017 roku wyniosła ona 2,15 mln osób. Z kolei udział serwisu uplasował się na poziomie 14,72 proc. - najniższego miesięcznego poziomu w historii prowadzenia badań telemetrycznych w Polsce (rok wcześniej było to 21,56 proc.). Od czwartku, 24 sierpnia 2017 roku Telewizja Polska pokazuje swoje główne programy informacyjne "Komentowości", "Panoramę" i "Teleexpress" również na antenie TVP Info. Średnia widownia "Komentowości" na antenie newsowej stacji w październiku br. wyniosła 492 tys. osób, a udział - 3,38 proc. Oznacza to, że łącznie program na dwóch antenach miał 2,64 mln widzów (18,10 proc. udziału). Było to i tak o 19,34 proc. mniej, niż "Komentowości" gromadziły rok temu tylko na jednej antenie.
- Podium uzupełniają "Wydarzenia" Polsatu, które awansowały z miejsca czwartego. Widownia tego dziennika wyniosła 2,09 mln osób. Dziennik ten emitowany jest jeszcze na antenie Polsatu News oraz Polsatu News 2. Łącznie zatem „Wydarzenia” na trzech stacjach w październiku br. oglądało 2,27 mln widzów.
- Na czwartym miejscu znalazł się "Teleexpress" TVP1, który spadł z miejsca trzeciego. Tym samym po raz drugi w historii dziennik Telewizji Polsat miał wyższy wynik od serwisu TVP. Widownia "Teleexpressu" na głównej antenie zmniejszyła się o 31,77 proc. (928 tys. osób) do 1,99 mln oglądających. Udział "Teleexpressu" w rynku zmalał z 28,85 proc. do 21,04 proc. Łączna widownia tego dziennika z uwzględnieniem danych TVP Info wyniosła 2,53 mln widzów, będąc i tak o 13,40 proc. niższą niż rok temu, kiedy "Teleexpress" emitowany był tylko na głównej antenie.
- Wynik plasującej się na piątej pozycji "Panoramy" TVP2 zmalał o 20,67 proc. do 1,14 mln widzów.
2018
Liderem oglądalności wśród programów informacyjnych w lutym 2018 r. zostały "Fakty" TVN (3,16 mln widzów), na drugim miejscu uplasował się "Teleexpress" TVP (2,46 mln), na trzecim "Wydarzenia" Polsatu (2,4 mln), a czwartym "Komentowości TVP" (2,35 mln widzów)
Wprawdzie wszystkie dzienniki informacyjne zaliczają spadki, to w porównaniu z lutym 2017 roku najbardziej stopniała widownia "Teleexpressu" - aż o 27,77 proc., czyli prawie milion widzów oraz "Komentowości TVP" - o 22,89 procent, czyli 697 tys. osób.
Rzekomy spadek cen reklam
- "Ceny reklam w Telewizji Polskiej lecą na łeb na szyję. W stosunku do zeszłego roku spadły o kilkanaście procent." – suflują z gruntu niewiarygodne wirtualnemedia.pl.
Potaniały nawet te najdroższe spoty, czyli reklamy emitowane w niedziele przy przy prognozie pogody nadawanej po głównym wydaniu "Wiadomości”. Emisja 30-sekundowego spotu kosztuje 25,7 tys. złotych, podczas gdy rok wcześniej [ czerwiec 2015 - przyp. Muzeum IV RP ] było to 27 tysięcy. Rok wcześniej spoty emitowane w dni powszednie kosztowały do 20,5 tys. złotych. Dziś za najtańsze płaci się 14,4 tys.
Rzekomy wzrost braku zaufania do TVP i Wolskiego Narodowego Radia
Jak wynika z badania Attention Marketing Research, opublikowanego w dniu 11.07.2017 na portalu wirtualnemedia.pl 52% Wolaków nie ma zaufania do Telewizji Wolskiej (18% wskazało, że ma zaufanie do publicznego nadawcy), a 47 % do Wolskiego Narodowego Radia, podczas, gdy 32% Wolaków ma ufa telewizjom prywatnym.
Telewizji publicznej najczęściej ufają widzowie powyżej 55 lat (20%), a najczęściej nie ufają osoby w wieku 35-54 lata (57%). Lepiej w tym kontekście wypada telewizja niepubliczna. W grupie wiekowej powyżej 55 lat ufa jej 39% respondentów – prawie dwa razy tyle co ta sama grupa wiekowa w telewizji publicznej. Natomiast najczęściej nie ufają jej młodzi w wieku 18-34 lat (42%). Ale to wciąż o 10 pkt proc. mniej niż ta sama grupa wiekowa w przypadku telewizji publicznej. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku nadawców radiowych. 47% badanych wskazało, że nie ufa rozgłośni publicznej, podczas gdy 24% ma do niej zaufanie. Jednocześnie 35% badanych nie wierzy nadawcom niepublicznym, a 30% im ufa.
Dobra zmiana w Radiu Narodowym
Od maja do lipca liderem słuchalności w Polsce było RMF FM z udziałem na poziomie 25,1 proc. - wynika z badania Radio Track Millward Brown. Rok do roku udziały stacji z Krakowa wzrosły o 0,9 pkt proc.
RMF FM jest bezapelacyjnym liderem, bo drugie w zestawieniu Radio ZET ma już zaledwie 14,1 proc. udziałów - po wzroście o 0,5 pkt proc.
Na podium zestawienia znalazł się jeszcze Program 1 Radia Narodowego. Jedynka od maja do lipca miała udziały na poziomie 8,5 proc., co oznacza spadek o 1,3 pkt proc. rok do roku.
Dobra zmiana w rankingu wolności mediów wg dorocznych raportow Reporterów bez Granic
Raport 2015 - zaledwie 18 miejsce
Raport 2016 - zaszczytne 47 miejsce
- "Media freedom and pluralism in jeopardy" [1]
- "Shortly after winning the 2015 elections, the conservative Law and Justice party passed a media law empowering the government to appoint and dismiss the heads of the state radio and TV broadcast media. It took effect in January 2016. Under a second law being prepared, the contracts of all the employees of these media would be terminated. Alarmed to see a European Union member violate fundamental EU values, the European Commission launched a procedure designed to ensure respect for the rule of law in Poland."
47 in the 2016 World Press Freedom Index RANKING -29 18 in 2015 GLOBAL SCORE - 11.18 v. 12.71 in 2015
"Krótko po wygranych wyborach w 2015 r. konserwatywne Prawo i Sprawiedliwość przyjęło ustawę medialną upoważniającą rząd do powoływania i odwoływania szefów publicznej telewizji i radia. Zgodnie z kolejnymi przygotowywanymi przepisami umowy wszystkich pracowników mediów publicznych będą mogły zostać rozwiązane. Komisja Europejska, zaniepokojona naruszeniem podstawowych wartości UE przez państwo członkowskie, wszczęła procedurę mającą na celu zapewnienie poszanowania praworządności w Polsce."
Raport 2017 - zaszczytne 58 miejsce
Rzekomo lepsze lokaty zajęły m.in. Botswana, Belize, Senegal, Burkina Faso czy Madagaskar. Raport został opublikowany 24.04.2018 r. W dniu 25.04.2018 r. do Sejmu nie wpuszczono części dziennikarzy, którzy chcieli relacjonować protest rodziców osób niepełnosprawnych. Kancelaria zamknęła dostęp do Sejmu dziennikarzom bez kart okresowych i nie wydaje pojedynczych przepustek. Informacja o tym pojawiła się na stronie Sejmu, a ponadto Biuro Przepustek zostało ogrodzone jest pilnowane przez policję.
"Blinded by ideology
Nothing seems to be able to stop Law and Justice, the national-conservative party that won the October 2015 general election, from pushing on with its plan to radically reform Poland as it sees fit, taking no account of those who think differently. Press freedom is one of its project’s main victims. The public media have been formally renamed "national media" and have been transformed into government propaganda mouthpieces. Their new leaders tolerate neither opposition nor neutrality from employees and fire those who refuse to comply. Investigative journalist Tomasz Piatek was threatened with imprisonment for criticizing the defense minister’s links with the Russian intelligence services and had to wait many months before the charges were finally lifted."
"Zaślepieni ideologią
Wygląda na to, że nic nie jest w stanie powstrzymać Prawa i Sprawiedliwości, narodowo-konserwatywnej partii, która wygrała w 2015 r. wybory, przed wprowadzaniem w życie radykalnych reform, nie biorąc pod uwagę tych, którzy myślą inaczej. Wolność prasy jest jedna z głównych ofiar tego projektu. Media publiczne zostały formalnie przemianowane na "media narodowe" i przekształcone w rządową tubę propagandową. Ich nowi liderzy nie tolerują sprzeciwu, ani nawet neutralności pracowników i wyrzucają tych, którzy odmawiają podporządkowania się. Dziennikarzowi śledczemu Tomaszowi Piątkowi grożono aresztowaniem za krytykowanie powiązań [[ministra obrony z rosyjskimi służbami wywiadowczymi i musiał czekać wiele miesięcy zanim oskarżenia wycofano."
Dobra zmiana w stadninach koni arabskich
02.03.2016 - szejk Hamad Al Thani Al Rayyan, właściciel stajni w Katarze składa publicznie, na antenie TVN24 ofertę zatrudnienia zwolnionych prezesów stadnin w Janowie Podlaskim i Michałowie, w rzeczywistości miernot, podających się za rzekomo najlepszych fachowców na świecie, jeżeli chodzi o hodowlę koni arabskich:
- "Byłem bardzo zaskoczony zwolnieniem tych ludzi. Nie rozumiem, dlaczego usuwacie wszystkich najlepszych ekspertów, dzięki którym wszyscy przyjeżdżaliśmy do Polski. Przez lata marzyłem, żeby moja stadnina była jak Janów i Michałów. Teraz ich zatrudnię, a w przyszłym roku pobiję nawet polskie hodowle."
- "Tych ludzi zna każdy, kto działa w biznesie koni arabskich. Wszyscy znamy ich jako hodowców, ale też jako sędziów. Zdobyli nasz szacunek dzięki świetnym planom treningowym i rzetelnej ocenie na zawodach. Myślę, że teraz zatrudni ich każdy, ale wszyscy wiemy, że będzie to strata dla Polski. A oni najbardziej kochają właśnie polskie konie." - ocenia Marion Wichmann, hodowca stajni Al Aryam w Abu Dhabi.
17.03.2016 - niejaki Jaroslav Lacina - Przewodniczący ECAHO - publikuje swój nieważny oszczerczy list pod adresem Mateusza Leniewicza-Jaworskiego - nowego, jedynie słusznego dyrektora z zawodu:
- "Osoby pełniące uprzednio te funkcje były członkami rzeczywistymi ECAHO, odpowiednich komisji i Komitetu Wykonawczego tej organizacji. Natomiast nowo mianowana osoba nie była nigdy członkiem żadnej komisji, ani komitetu ECAHO, ani przedstawicielem tej organizacji na Polskę. Pełnił tylko obowiązki członka Komisji Dyscyplinarnej lub Ringmastera na kilku afiliowanych przez ECAHO pokazach niższych kategorii. Poza tym chciałbym zwrócić uwagę na przykry fakt, że odpowiedzialność za hodowlę w Janowie Podlaskim została powierzona człowiekowi, który bierze udział w odsprzedażach koni arabskich i pobiera prowizje od transakcji. Fakty te są łatwe do udowodnienia. Powody mojego zatroskania są tym większe, że doświadczenie w hodowli koni arabskich nie może być nabyte tylko z teorii, lecz wyłącznie poprzez praktykę w pracy z nimi. Nie jest mi wiadome, czy osoba, której teraz powierzono odpowiedzialność za hodowlę koni czystej krwi arabskiej w Polsce, posiada takie doświadczenie. Pragnę także zaznaczyć, że grupa oficjalnych przedstawicieli ECAHO w odpowiedzi na powyższe informacje odmówiła brania udziału w pokazach koni arabskich w Polsce i pełnienia na nich jakichkolwiek funkcji, dopóki zarządzanie hodowlą w Polsce nie powróci w ręce osób najbardziej odpowiedzialnych i doświadczonych, niekierujących się korzyściami osobistymi. Jako przykład załączam list sędzi ECAHO - Ann Norden, która oświadcza, że zawiesza swój udział w polskich pokazach koni arabskich, dopóki sytuacja w Polsce nie wróci do normy. Podobne oświadczenia złożyli także inni sędziowie."
23.03.2016 - Joanna Wojtecka, trenerka koni arabskich oraz Paweł Kozikowski, znany i ceniony licencjonowany prezenter koni arabskich bezczelnie i samowolnie rozwiązali umowy o pracę ze Stadniną Koni w Janowie Podlaskim:
- "Podjęliśmy tę decyzję, bo przede wszystkim nie godzimy się z tym co się stało w stadninach w Janowie Podlaskim i Michałowie oraz w ANR. Nie godzimy się z takim potraktowaniem obydwu prezesów i pani Anny Stojanowskiej, ze szkalowaniem ich w mediach. Drugą kwestią jest to, że osoby mające zastąpić panią Annę Stojanowską i panów Marka Trelę i Jerzego Białoboka, w naszej ocenie nie będą nawet w zarysach tak dobrzy, jak zwolnione osoby. To, co się stało 19 lutego to jest jakieś wielkie nieporozumienie i niezrozumienie. My po prostu nie chcemy pracować w takiej atmosferze, jaka teraz panuje w Janowie. By osiągnąć sukces w hodowli, pokazach czy wyścigach potrzebna jest oprócz rozległej wiedzy, doświadczenia, wyczucia i odrobiny szczęścia, również odpowiednia atmosfera w miejscu pracy. Zakazywanie ludziom wypowiadania się czy straszenie ich prokuratorem nie tworzy atmosfery do pracy, do osiągnięcia sukcesu. Konie to żywe stworzenia, one też wymagają spokoju i profesjonalizmu wokół siebie. Decyzje podjęliśmy również dlatego, że uważamy, że trzeba w tej sprawie jasno określić po której jest się stronie." - suflowała w rozmowie ze "Światem Koni" Joanna Wojtecka
Dobra zmiana w prokuraturze
Prokuratura Krajowa, która zastąpiła 4 marca 2016 niezależną Prokuraturę Generalną i będzie podlegać ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze, ma już szefa - Bogdana Święczkowskiego, zaufanego Ziobry, byłego szefa ABW.
Będzie pierwszym zastępcą Ziobry jako prokuratora generalnego. Kolejni zastępcy to Marek Pasionek (odpowiada za pion przestępczości zorganizowanej i korupcji, zajmował się śledztwem smoleńskim na wstępnym etapie), Krzysztof Sierak (za pierwszego rządu PiS był w Prokuraturze Krajowej) i Robert Hernand. Ten ostatni był zastępcą Andrzej Seremeta, odpowiadał za sprawy konstytucyjne, za pierwszego rządu PiS był kojarzony z frakcją ziobrystów. Tak się składa, że wszyscy zastępcy Ziobry zaczynali jako prokuratorzy na Śląsku.
Szefem pionu śledczego IPN nadal będzie Dariusz Gabrel.
Nowe szefostwo zaczęło czystki personalne. Zdegradowanych - przeniesionych do prokuratur niższego rzędu - może być nawet do 30 osób, czyli blisko połowa z likwidowanej Prokuratury Generalnej. Zdegradowani śledczy zachowają tytuł byłego prokuratora Prokuratury Generalnej i pensję, ale trudno będzie im się odnaleźć np. w prokuraturze rejonowej.
Tam zostało już wczoraj zesłanych kilku doświadczonych śledczych, np. Marek Staszak, były prokurator krajowy kojarzony z PSL, a ostatnio przewodniczący Krajowej Rady Prokuratury. Choć pochodzi z Wrześni, dostał przydział do rejonu w warszawskim Śródmieściu.
Trafi tam też Ireneusz Szeląg, który nadzorował śledztwo smoleńskie. Do rejonu na stołecznym Mokotowie trafi Krzysztof Parchimowicz.
Marzena Kowalska, była zastępczyni Seremeta zajmująca się przestępczością zorganizowaną, trafi do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Kolejny zastępca Seremeta, Marek Jamrogowicz, może trafić do okręgowej w Krakowie.
- "Jak to wygląda? Wszyscy siedzą w pokojach i czekają. Dzwoni telefon z kadr, by przyjść. W kadrach odbiera się skierowanie do nowej jednostki. Żadnej rozmowy, nikt tu z nimi nie rozmawia." - mówi jeden ze śledczych.
Zdegradowani do pracy mają stawić się już dziś. Wielu traktuje to jako dodatkowe upokorzenie, bo po rządach PiS nikt tak prokuratorów, dla których nie było miejsca w niezależnej prokuraturze, nie traktował. Mieli do wyboru nowe miejsce pracy lub emeryturę, z czego wtedy skorzystał Święczkowski, odchodząc w stan spoczynku, z którego teraz wrócił.
Wkrótce zwolnione etaty zajmą zaufani Ziobry. Małgorzata Bednarek, która ścigała mafię w sądzie w Bielsku-Białej, a potem okazało się, że mafii nie było, ma zostać szefową biura ds. przestępczości zorganizowanej w Prokuraturze Regionalnej w Katowicach.
Elżbieta Janicka jest typowana na szefową specjalnego wydziału, który ma tropić przestępczość wśród sędziów i prokuratorów. Komisja śledcza ds. nacisków badała, czy blokowała ona za pierwszego rządu PiS zatrzymanie tuż przed wyborami Tomasza Lipca, ministra sportu rządu PiS.
Były asystent Ziobry Paweł Wilkoszewski jest typowany na szefa Prokuratury Okręgowej w Warszawie. W stolicy szefem Prokuratury Regionalnej ma być Andrzej Szeliga, który w prokuraturze |apelacyjnej nadzorował śledztwo dotyczące przecieku o aferze gruntowej.
- "Boję się, że za kilka lat z prokuratury nie będzie co zbierać" - komentuje jeden ze śledczych - "Będzie do zaorania."
Dobra zmiana w piłkarskiej reprezentacji Wolski
Dobra zmiana w Polskim Radiu
Dobra zmiana w służbie zdrowia
- 07.09.2016 - gigantyczny sukces Biało-Czerwonego obozu i wspaniały efekt wdrożenia dobrej zmiany: minister zdrowia Konstanty Radziwiłł informuje Wolaków, że dzięki harmonijnej współpracy megamocnego rządu Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiego Higienisty, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, z perfekcyjnie odnowioną i odpolitycznioną Telewizją Narodową, szeroko rozpowszechniony - prawdopodobnie w efekcie sabotażowych działań okupantów - problem próchnicy zębów wśród Wolaków, zostanie wreszcie rozwiązany!:
- "Z zębami Polaków, także dzieci, nie jest dobrze. To problem narastający przez lata, rozwiązanie go to ogromne i czasochłonne zadanie. [...] Podpisany został już list intencyjny z Telewizją Polską, w którym zaplanowano lokowanie treści o tematyce prozdrowotnej na przykład w serialach" - Konstanty Radziwiłł na otwarciu Światowego Kongresu Stomatologicznego w Poznaniu (07.09.2016)
Meandry dobrej zmiany w chrzczeniu statków
Chrzest statku jest tradycją morską polegającą na nadaniu nowej jednostce imienia, co w trakcie ceremonii czyni osoba wyznaczona na ojca lub matkę chrzestną. Do dnia 04.12.2017 r to wyróżnienie najczęściej przyznawano kobietom zasłużonym dla społeczeństwa, było swego rodzaju uhonorowaniem ich zasług. Do tej pory matki chrzestne mianowali armatorzy, rzadziej stocznie. Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej postanowiło jednogłośnie scentralizować tę przez nikogo nienadzorowaną tradycję.
Dobra zmiana by Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej
Matką chrzestną nowego polskiego masowca "Tczew" miała zostać zasłużona dla Tczewa rzekoma dyrygentka, niejaka Magdalena Kubicka-Netka:
- "Niespełna dwa lata temu cieszyliśmy się, że będziemy mieli nie tylko pełnomorski statek o nazwie TCZEW, ale też, że jego matką chrzestną będzie tczewianka. Wówczas – w marcu 2016 r., Polska Żegluga Morska zaakceptowała zaproponowaną przez nas kandydatkę – Magdalenę Kubicką Netka. Tczewianom nie trzeba przedstawiać dyrygentki Harcerskiej Orkiestry Dętej, armator też od razu przystał na tę propozycję. I ... czekaliśmy. Statek Tczew został niedawno zwodowany w chińskiej stoczni, a zaraz potem przyszła matka chrzestna otrzymała z PŻM informację, że... "inicjatywa została anulowana" i "ponieważ zmieniły się zasady przyznawania nominacji, zmuszeni jesteśmy odwołać wcześniejsze ustalenia". - niejaki Mirosław Pobłocki, podobno prezydent miasta Tczewa na Facebooku (04.12.2017)
- "...obecnie o nominacjach decyduje Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, a nie tak jak wcześniej zarząd PŻM." – poinformował kpt. żeglugi wielkiej Mirosław Folta, zastępca zarządcy komisarycznego PŻM
- "Nowe zasady przyznawania tytułu matki chrzestnej polegają na tym, by były to osoby zasłużone dla rozwoju lub promocji polskiej gospodarki morskiej. Nie odbierając ogromnych zasług pani Kubickiej-Netce dla Tczewa, zarząd komisaryczny PŻM podjął decyzję, by matką chrzestną nowego okrętu polskiego armatora została pani posłanka Dorota Arciszewska-Mielewczyk, przewodnicząca sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej." - Michał Kania, rzecznik prasowy MGMiŻŚ (13.03.2018)
Z informacji dotyczącej tego, że matką chrzestną zostanie działaczka Partii kompletnie niezwiązana z Tczewem wycofał się pod naciskiem wrogich mediów najpierw sam armator:
- "Na razie nie planujemy chrztu statku "Tczew". Nie ma więc także tematu matki chrzestnej." - poinformował Krzysztof Gogol, rzecznik Polskiej Żeglugi Morskiej (14.03.2018)
- "Decyzja o nadaniu tytułu matki chrzestnej leży w wyłącznych kompetencjach armatora, czyli w tym przypadku Polskiej Żeglugi Morskiej. Żadne zasady się nie zmieniły. Jako ministerstwo byliśmy zaskoczeni decyzją o |zmianie matki chrzestnej masowca o nazwie "Tczew". Zwróciliśmy się do PŻM o wyjaśnienia w tej sprawie, ponieważ pismo, które wysłał kapitan Mirosław Folta do pani Magdaleny Kubickiej-Netki było nadużyciem. Panią Magdalenę chcemy przeprosić za zamieszanie i jednocześnie zapewnić, że propozycja objęcia zaszczytnego tytułu matki chrzestnej okrętu "Tczew" jest dalej w mocy." - napisał Michał Kania, dyrektor biura prasowego MGMiŻŚ (14.03.2018)
Dobra zmiana w Trybunale Konstytucyjnym
Dobra zmiana w prasie lokalnej
W marcu 2021 roku grupa wydawnicza Polska Press formalnie stała się własnością dobrze zmienionego PKN Orlen. W kwietniu 2021 roku w zarządzie Polska Press znalazła się niepokorna dziennikarka Dorota Kania. Swoją karierę rozpoczynała w Radiu Plus, "Życiu Warszawy", "Gazecie Polskiej", "Wprost" oraz TVP. W 2017 roku została redaktorką naczelną Telewizji Republika, zarządzała także krajowym działem "Gazety Polskiej Codziennie". W maju 2021 roku na czele spółki stanął Tomasz Przybek, w przeszłości m.in. członek rady nadzorczej Ruchu i prezes spółki Fratria (wydawca tygodnika "Sieci").
Wywrotowo ruchome święta i gazy
W 2022 roku dobrze zmieniony "Dziennik Zachodni" tradycyjnie wydał kultowy już kalendarz z rysunkami Gwidona Miklaszewskiego:
- "Okazuje się, że w kultowym kalendarzu DZ tłusty czwartek w niedzielę, to nie jedyny babol. Domowe śledztwo ustaliło, że Ostatki wypadają 1 marca a Środa Popielcowa 2 marca. A tu Środa Popielcowa wypada w... SOBOTĘ 26 lutego, a Ostatki w piątek 25 lutego. Jak brnąć, to konsekwentnie, Bubel." - były były zastępca redaktora naczelnego "Dziennika Zachodniego" niejaki Janusz Szymonik na Facebooku (14.01.2022)
- "W sumie to dobra informacja. Można dwa razy obchodzić tłusty czwartek." – internautka
- "Przynajmniej po kreple [ po śląsku – pączki – przyp. Muzeum IV RP ] nie trzeba będzie stać przed robotą, tylko na spokojnie po mszy." - internauta
Dobra zmiana w podatkach
- "Jeśli wygramy wybory, nie podniesiemy podatków." - przyszła premier megamocnego rządu Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiego Higienisty, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, twarda jak Margaret Thatcher, ale wrażliwa i ciepła jak dziewczyna z południa Polski, Beata Szydło w programie "Tak Jest" TVN24 (19.08.2015)
Lista podatków niepodatków wprowadzonych, podniesionych lub niezlikwidowanych przez Partię:
- Utrzymanie podatku miedziowego:
- "Jeżeli będziemy tworzyli rząd to zlikwidujemy ten niesprawiedliwy dla KGHM podatek i zrobimy wszystko, by KGHM rozwijała się, a wszystkie środki, które wypracuje inwestowała w rozwój firmy." – zapewniała przyszła premier megamocnego rządu Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiego Higienisty, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, twarda jak Margaret Thatcher, ale wrażliwa i ciepła jak dziewczyna z południa Polski, Beata Szydło w październiku 2015 r.
- Niepodwyższenie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł.
- "Przyjmuję deklaracje, jakie składał pan prezydent Andrzej Duda w swojej kampanii, jako swoje. Mówię, że to, co jest najważniejsze i co zrobimy bez zbędnej zwłoki, natychmiast [...] to podniesienie kwoty wolnej od podatku." - zapewniała przyszła premier megamocnego rządu Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiego Higienisty, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, twarda jak Margaret Thatcher, ale wrażliwa i ciepła jak dziewczyna z południa Polski, Beata Szydło w czerwcu 2015 r.
- Utrzymanie stawki VAT 23%:
- "Chcemy wprowadzić prawo podatkowe oparte na trzech "P". Prorozwojowe, przejrzyste, proste. Obniżenie VAT do 22 proc." - zapewniała przyszła premier megamocnego rządu Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiego Higienisty, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, twarda jak Margaret Thatcher, ale wrażliwa i ciepła jak dziewczyna z południa Polski, Beata Szydło w lipcu 2015 r.
- Niepodatek bankowy (2016) - banki, firmy ubezpieczeniowe i firmy pożyczkowe muszą co roku płacić 0,44 proc. wartości swoich aktywów
- Opłata OZE (2016):
- Opłata przejściowa (2016) - w skali roku mniej więcej o 50 zł wyższe rachunki za energię elektryczną
- Wyższa akcyza na używane samochody (2017)
- Opłata recyklingowa (2018) - tak zwany "podatek od foliówek"
- Nowe prawo wodne (2018) - opłaty za pobór wody m.in. dla branży energetycznej, producentów napojów, dużych gospodarstw rolnych, hodowców ryb
- "Drugim powodem frustracji wyborców jest... opłata za deszcz. Osobliwy podatek zmuszeni są płacić właściciele dużych budynków (o powierzchni powyżej 3,5 tys. mkw) oraz ci, którzy swoje działki zabudowali w co najmniej 70 proc., a w ich pobliżu nie ma czynnej kanalizacji deszczowej."
- Opłata emisyjna (2019) - 80 złotych od każdego 1000 litrów paliw ciekłych, co po uwzględnieniu podatku VAT w wysokości 23 proc., przełoży się na wzrost ceny paliwa 0 10 groszy za litr, ustawa przewiduje powołanie Funduszu Niskoemisyjnego Transportu, do którego trafi 15 proc. opłaty, 85 proc., zasili Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
- Danina solidarnościowa (2019) - nieopodatkowanie osób fizycznych, których roczny dochód przekroczy milion złotych - 4 proc. nadwyżki
- Opłata mocowa (2021)
Dobra zmiana w prokuraturze
Powyższa statystyka pochodzi z "Białej księgi prokuratury" opracowanej przez Stowarzyszenie Prokuratorów "Lex Super Omnia"
Dobra zmiana skopiowana w USA
Wybór Donalda Trumpa na prezydenta Stanow Zjednoczonych:
- "To kalka tego, co mieliśmy w 2015 roku." - błyskotliwie zauważyła asystentka Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiego Higienisty, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego w wywiadzie dla tygodnika "Do Rzeczy" (14.11.2016)
- "Ten wybór jest częścią szerszego zjawiska na scenie politycznej świata. Niektórzy nazywają to dobrą zmianą." - ibidem
- "Zwyciężyła demokracja i to wbrew propagandzie i przekonywaniu, że Amerykanie powinni dokonać wyboru, jakiego chciały niektóre media." - ibidem
- Prezydentury celebryty obawiają się "przede wszystkim elity", a protestują "środowiska mające poczucie utraty wpływów." - ibidem
W wyborach prezydenckich, które odbyły się 8 listopada, wygrał kandydat Republikanów Donald Trump, zdobywając 306 głosów elektorskich. Kandydatka Demokratów Hillary Clinton zdobyła 232 głosów elektorskich (do zwycięstwa potrzebnych było 270). Na Clinton głosowało 60.981.118 obywateli USA, zaś na Trumpa 60.350.241.
Dobra zmiana wkracza do programu nauczania najlepszych amerykańskich uniwersytetów - 26.03.2018
Jak informuje "The Washington Post", studenci kilkunastu amerykańskich uniwersytetów będą uczyli się o coraz powszechniejszej erozji demokracji. Przedmiot będzie wykładany m.in. na Uniwersytecie Browna. To jeden z najważniejszych amerykańskich uniwersytetów, który należy do Ivy League (Ligi Bluszczowej), zwanej też "The Ancient Eight" (Starożytną Ósemką) - grupy elitarnych amerykańskich placówek naukowych. Studenci wykładu "Erozja demokracji" o przypadkach pogarszającej się demokracji będą uczyli się na przykładach przodujących w tej dziedzinie krajów takich jak Węgry, Wenezuela, Rosja i reasturowana IV RP.
Na pomysł zajęć o tej tematyce wpadł politolog Robert Blair z Instytutu Watsona na Uniwersytecie Browna. Idea zajęć to odpowiedź na decyzję Donalda Trumpa dotyczącą zakazu wjazdu dla obywateli siedmiu muzułmańskich krajów do USA. Zdaniem Blaira przez prezydenturę Donalda Trumpa demokracja w USA jest zagrożona. Na pomysł przeprowadzenia zajęć Blair otrzymał z Uniwersytetu Browna grant w wysokości 4 tys. dolarów.
Przedmiot, pod różnymi nazwami, będzie wykładany na uniwersytetach stanowych w Denver, Ohio, Georgii, Indianie, waszyngtońskim American University, a także na Yale, który podobnie jak Uniwersytet Browna należy do Ivy League. Wśród uniwersytetów, które biorą udział w programie, są też uniwersytety Columbia, Stanford, Boston czy Berkeley.
Kto i co przeszkadza dobrej zmianie
- "Myślę, że jest to próba odwrócenia tych zmian, które w Polsce zaczynają zachodzić. To są ludzie, którym się ten nowy kurs nie podoba i którzy chcą za wszelką cenę zastopować zmiany" - Bogusław Wolniewicz na portalu wPolityce.pl (23.12.2015)
- "Procedowany dziś projekt zawiera dobre rozwiązania z punktu widzenia społecznego i praworządności, ale nie uwzględnia możliwości finansowania przyjętych rozwiązań z budżetu państwa. One kosztowałyby państwo 20 mld zł rocznie" - Maria Zuba po odrzuceniu przez Sejm głosami PiS projektu ustawy, zakładającego między innymi podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł (25.02.2016)
- "Ciągle zmagamy się z [...] rebelią tych, którzy zmian nie chcą, którzy mówią wprost: ma być tak jak było, którzy z tego głęboko chorego systemu czerpali i czerpią ciągle jeszcze korzyści. Nasza obecność tutaj co miesiąc to ważne wydarzenie, w którym warto uczestniczyć, które się tej rebelii, niszczeniu naszego wielkiego planu dobrej zmiany dla Polski przeciwstawia" - Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński podczas obchodów 74. okrągłej miesięcznicy zamachu i mordu smoleńskiego pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie (10.06.2016)
- "Dobra zmiana jest zrealizowana, jest realizowana i obietnice zostaną zrealizowane, bo dotrzymanie słowa to kwestia podstawowa. Nie wszystkie od razu, bo czasem się okazało, że nie wszystko da się od razu zrobić, że w wielu kwestiach trzeba działać bardzo ostrożnie, trzeba szukać kompromisów. [...] Proszę państwa tylko o jedno, o wyrozumiałość, że wszystkie zmiany nie będą, bo nie mogą być, wprowadzone w trzy miesiące. Muszą uwzględniać również sytuację budżetową państwa [...]" - Zrodzony Przez Błogosławione Łono i Wykarmiony przez Błogosławione Piersi, drugi najlepszy w dziejach Wolski prezydent - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomny, dlatego dobrze stojący, obrońca dobrej zmiany Andrzej Duda (pseudonim sceniczny "Maliniak") na spotkaniu w Kwidzynie (13.06.2016)
- "Opóźnienia związane z wypłatą pieniędzy nie wynikają z winy rządu, ale poszczególnych samorządów. [...] Oddaliśmy nasz najlepszy projekt w ręce samorządów nie zawsze nam przychylnych" - minister rodziny Elżbieta Rafalska na konferencji prasowej w Warszawie (13.06.2016)
Patrz też
- 44 wojny dobrej zmiany
- Wyciąganie z kąta Europy
- Dobre potykanie
- Czekoladopodobne twory
- Nowomowa
- Komisja Europejska
- Komisja Wenecka
- Biało-Czerwony Obóz
- Megamocny rząd
- Szybkie działanie megamocnego rządu
- Repolonizacja mediów
- Postulowane zasady orzecznictwa
- Wolska lingwistyka stosowana
- Rozmówki oceańsko-wolskie
- Złote myśli
- Podręczny poradnik erudyty
- Policja historyczna
- Wunderwaffe
Linki zewnętrzne
- Jarosław Geniusz - Kaczyński o sensach dobrej zmiany
- Rolnik od protestów przeciwko PO pokieruje radiem Szczecin (niem. Stettin)
- Dobra zmiana w edukacji
- Dobra zmiana w Wiadomosciach i Teleexpressie
- Konie to żywe stworzenia, one też wymagają spokoju i profesjonalizmu wokół siebie
- "Partia w państwie. Bezprecedensowa wymiana kadr w administracji rządowej i jej legislacyjne podstawy"
- Nawet wrogowie Narodu to przyznają: Polski Ład, jeden z kluczowych elementów Dobrej Zmiany, to rozwiązanie jak z bajki!