Duz
Duz (fr.: tuzin, ang.: zniekszt. dozen) - kryptonim bandy usiłującej zdradziecko doprowadzić do rozłamu w PiS. Kryptonim wybrali sugerując mnogość własnych szeregów i powszechność głoszonych przez nich przekonań. Nawet gdyby przyjąć to dosłownie, to taka liczba wrogów wewnętrznych nie jest w stanie zachwiać jednością PiS.
Spis treści
Ideologia
Dawni wiceprezesi, kierując się własnym egoistycznym interesem, polegającym na syndromie szczura uciekającego z tonącego okrętu, ukuli po "klęsce pażdziernikowej" tezę, że w najbardziej demokratycznej z istniejących w Wolsce partii jest za mało demokracji. Próbowali to kłamliwie uzasadniać doniosłym odkryciem miary demokracji w Wolsce, gdy tymczasem każde dziecko wie, że:
- średnia demokracji w Wolsce jest zawyżana przez najwybitniejszą demokratyczność Partii;
- siedmiu wiceprezesów sparaliżowałoby pracę każdej partii politycznej.
Rozbijacka działalność
Swe niecne tezy zaczęli rozpowszechniać w formie listów, najpierw do towarzysza Jarosława - Naczelnego Demokraty IV RP, a później, widząc bezskuteczność swej prowokacji, do członków Partii i de-legatów na II kongres PiS. Jednocześnie zadbali, aby prywatna korespondencja "przypadkiem" trafiła do wrogich mediów.
Zasłużona kara
Za swe knowania zostali jedynie zawieszeni w prawach członka sPiSku, co jest najlepszym dowodem panującej w łonie Partii demokracji i tolerancji. Okazało się, że ludzie bez sumienia nie zasługują na tak humanitarne traktowanie.
Smutny dowód tchórzostwa i braku honoru
- "Żałuję, że nie zachowali się honorowo i z chwilą odejścia z PiS nie złożyli mandatu" - powiedział 13 grudnia 2007 r. (co za zbieg okoliczności!) w "Sygnałach Dnia" w radiowej Jedynce Przemysław Edgar Gosiewski. Przewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS odniósł się w ten sposób do odejścia Kazimierza Ujazdowskiego i Pawła Zalewskiego. Gosiewski żałuje również, że gdy PiS był w rządzie, byli razem z nimi, a kiedy PiS przeszedł do opozycji to opuścili partyjne szeregi.
Powrót syna marnotrawnego, czyli osłabienie bandy
Gosiewski wyraził zadowolenie, że Ludwik Dorn zostaje w PiS, bo jest to osoba szczególnie ważna dla Prawa i Sprawiedliwości.
Patrz też
- Trzech reformatorów
- Ludwik Dorn
- Paweł Zalewski
- Kazimierz Ujazdowski
- Nierzeczywistość
- Wrogowie narodu
- Polska jest najważniejsza
- Grupa Chcąca Przejąć Władzę
- Festiwal odejść
- Dekompozycja obozu Zjednoczonej Prawicy