Eligiusz Niewiadomski IV RP

Z Muzeum IV RP
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
FacebookTwitterWykop

Eligiusz Niewiadomski IV RP - czyli niejaki Stefan W. - 27-letni mieszkaniec Gdańska skazany na karę więzienia za czterokrotną napaść na banki z bronią w ręku. Stefan W. w okresie od maja do 12 czerwca 2013 roku napadł na trzy gdańskie placówki SKOK-ów oraz na bank Crédit Agricole - przy każdym napadzie wykorzystywał moment, kiedy nie było klientów, wyciągał broń, terroryzował personel i zabierał pieniądze - w sumie zrabował około 15 tys. złotych. Policji udało się odzyskać jedynie 2,5 tys. złotych z ostatniego napadu:

Zamach na Pawła Adamowicza - 13.01.2019

Jeszcze jest nadzieja - 13.01.2019

Po tych słowach prezydenta gdańszczanie, którzy przyszli na finał WOŚP, unieśli telefony z włączonymi latarkami i rozpoczęło się odliczanie do "Światełka do Nieba", które wieńczyło imprezę - wtedy tuż przed godziną 20:00 Paweł Adamowicz został dźgnięty nożem przez Stefana w., który dostał się na scenę:

W wyniku odniesionych obrażeń Paweł Adamowicz zmarł 14 stycznia 2019 r.

Zamach na Gabriela Narutowicza (wg Wiki)1)

16 grudnia 1922 w czasie otwarcia wystawy w warszawskiej Zachęcie, obecny tam Niewiadomski oddał w kierunku prezydenta RP Gabriela Narutowicza trzy strzały z rewolweru. Narutowicz zginął na miejscu. Niewiadomski nie bronił się i nie próbował uciec, policja od razu go aresztowała.

30 grudnia 1922, w pierwszym dniu procesu, Niewiadomski został skazany przez sąd na karę śmierci, której sam dla siebie zażądał. W czasie procesu przyznał się, że przed wyborem Narutowicza na prezydenta, nosił się z zamiarem wykonania zamachu na Józefa Piłsudskiego, uznając go głównym winowajcą demokratycznego i lewicowego rozkładu, który toczył jego zdaniem Polskę; zrezygnował z tego w momencie, gdy przeczytał w gazecie, że Józef Piłsudski zadeklarował, że nie zamierza się ubiegać o urząd Prezydenta RP. Pomysł dokonania zamachu powrócił po wyborze na to stanowisko Gabriela Narutowicza (9 grudnia 1922).

W momencie egzekucji wyraził wolę, by nie przywiązywano go do słupka ani nie zawiązywano mu oczu. Jego ostatnie słowa brzmiały:

Został rozstrzelany przez pluton egzekucyjny 31 stycznia 1923. Pochowano go na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. W pogrzebie Niewiadomskiego uczestniczyło około 10 tysięcy ludzi.

Reakcja niejakiego Jerzego Owsiaka - osławionego prezesa tak zwanej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na zamach - 14.01.2019

Komentarz tak zwanego profesora, niejakiego Janusza Czapińskiego - 14.01.2019

Adam Michnik o Adamowiczu: Żegnaj, drogi Pawle - 14.01.2019

Biało-czerwona flaga Rzeczypospolitej Polskiej okryta jest dzisiaj kirem. Mord Pawła Adamowicza jest ciosem w istotę, w rdzeń polskiej demokracji.

Nienawiść ugodziła wolność w serce. Był Paweł wybitną osobowością Polski demokratycznej i samorządnej. Był kontynuatorem najlepszych tradycji Gdańska, miasta, dla którego tak wiele uczynił. Na tradycję składały się mity bohaterskiego Westerplatte, wspaniałej odbudowy miasta z wojennych ruin, pamięć o rewolcie z grudnia 1970 r., tradycji negocjacji komitetu strajkowego z delegacją rządową w sierpniu 1980 r. zakończonych podpisaniem porozumień i powstaniem „Solidarności” kierowanej przez Lecha Wałęsę. To także strajki w 1988 r., które utorowały drogę do Okrągłego Stołu i wyborów z 4 czerwca 1989 r.

Paweł reprezentował patriotyzm gdański i polski, patriotyzm Eugeniusza Kwiatkowskiego i Lecha Wałęsy. Wierzył w projekt Polski samorządnej, tolerancyjnej, pluralistycznej i wielobarwnej; przyjaznej sąsiadom. Polski wiernej wartościom chrześcijańskim i wartościom liberalnej demokracji parlamentarnej. Dla takiej Polski angażował się w politykę w epoce dyktatury, dla takiej Polski pracował jako prezydent Gdańska. W imię tej Polski potrafił być kompromisowy, gdy było można, i bezkompromisowy, gdy było trzeba.

Za taką Polskę Paweł Adamowicz oddał życie. Ta zbrodnia ugodziła też w WOŚP i Jurka Owsiaka, człowieka, który z czynienia dobra uczynił pasję swojego życia.

Polska demokracja bez Pawła będzie uboższa i smutniejsza. Ale jakie to szczęście, że w polskich dziejach pojawił się Paweł Adamowicz. Choćby na chwilę.

Żegnaj, drogi Pawle, a inni bliscy ci powiedzą do zobaczenia.

Okładka dodatku specjalnego dziennika "Polska The Times" - 18.01.2019

Okladka-dodatku-do--Polska-The-Times-.jpg

Dominikanin, ojciec Ludwik Wiśniewski podczas uroczystości pogrzebowych prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza w Bazylice Mariackiej - 19.01.2019

Przypisy

1)  - sekcja utworzona 14 stycznia 2019 r.

Patrz też

Linki zewnętrzne