Howard Webb
Howard Webb - rzekomy sędzia piłkarski klasy międzynarodowej i jednocześnie laureat tytułu "Cudotwórcy Roku 2008", ukrywający się pod pseudonimem nadanym mu przez służby specjalne restaurowanej 21 października 2007 r. III RP - agent specjalny Howard Web-b vel Howard Web 2.0
Spis treści
Werbunek
Po przybyciu na Ziemię, celem wsparcia heroicznego wysiłku wolskiego futbolu w trakcie Euro 2008, z przyjaznej Wolsce Planety Kaczorów jako "kaczor Howard" został dzięki nikczemnemu szantażowi i łapówce zmuszony do współpracy ze służbami ancien regime'u, które na osobiste polecenie gubernatora Tusku dokonały jego odwrócenia.
Bohater jednego karnego
Przekupiony przez Tymczasowy Rząd Okupacyjny Howard Web 2.0 w 92. minucie meczu podyktował rzut karny dla gospodarzy mistrzostw, tym samym, zgodnie z przydzielonym mu zadaniem, grzebiąc nadzieje uczciwych Wolaków na oczywiście zasłużony awans do ćwierćfinału. (12.06.2008)
Za ten haniebny czyn otrzymał tytuł "Cudotwórcy Roku 2008", pokonując jednocześnie swojego największego rywala, Donaldu Tusku w nominacjach.
Jedynie słuszne komentarze obnażające brudną prowokację
Na tej niesłychanie obrzydliwej prowokacji poznał się nawet trener Leo Benhauer, który komentując na antenie Polsatu uzyskany wynik, usiłował obnażyć całą prawdę:
Analiza białego wywiadu
Jak wykazały drobiazgowe badania daktyloskopijne oraz genetyczne, podający się za "Howarda Webb'a" (czyt.: Łeba) jest w istocie inkryminowanym agentem - Kaczorem Howardem. W obliczu tak mocnych dowodów, widząc, że cała prawda o ustawionym na salonach Unii Europejskiej wyniku meczu może wyjść na jaw, gubernator Tymczasowego Rządu Okupacyjnego Donaldu Tusku, w dniu 13.06.2008 osobiście wydał podległym sobie służbom tajny rozkaz wyeliminowania głównego świadka antywolskiego spisku, sędziego Webba (czyt.: Łeba), głównie spowodowany złością po przegranej nominacji do tytułu "Cudotwórcy Roku 2008":
- "To była ewidentna, krzywdząca nas pomyłka. [...] Dziś jako premier muszę mówić w sposób wyważony, ale wczoraj, jako polski kibic, chciałem zabić" (13.06.2008)
Jednak niedługo później, zapewne nie chcąc utracić wyborców, zrażonych tą wypowiedzią, Donaldu Tusku zmienił zdanie i na znak pojednania przyjął sędziego do swojej partii.
Patrz też
- Pereiro i Borubar
- Igrzyska
- Euro 2008
- Euro 2012
- Atrapa z dachem przeciwsłonecznym
- Dzień Radości Narodowej
- Kibic Wiechecki
- Druga Irlandia