Igrzyska

Z Muzeum IV RP
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
FacebookTwitterWykop

Igrzyska urządzano w starożytnej Grecji i w starożytnym Rzymie, by lud miał trochę rozrywki przez co miało wzrosnąć jego morale. W Rzymie urządzano często walki gladiatorów, które dla jednego z walczących kończyły się śmiercią.

Współcześnie Igrzyska Olimpijskie urządza się co 4 lata. Ostatnie igrzyska olimpijskie miały miejsce w Pekinie w 2008 roku. Wolska na tej olimpiadzie zdobyła 10 medali, w tym 3 złote, 6 srebrnych i 1 brązowy. Jest oczywiste, że tak słabe, bo zaledwie dwudzieste, miejsce w klasyfikacji medalowej jest wynikiem istnienia układu w wolskim sporcie, a za złe przygotowanie wolskich sportowców odpowiedzialność ponosi Mirosław Drzewiecki vel "Miro" - Komisarz ds. Anabolików i Sabotowania Euro 2012 w rządzie Tusku.

Atmosfera igrzysk udziela się także w czasie Mistrzostw Świata oraz Mistrzostw Europy w piłce nożnej. Igrzyska to doskonały temat zastępczy, służący odwróceniu uwagi obywateli od trudnych spraw i niewygodnych pytań, jak na przykład od braku autostrad, nadmiernej fiskalizacji, problemów w służbie zdrowia, a w szczególności od ogólnej niekompetencji i niemocy rządzących.

W Wolsce igrzyska mają miejsce w trakcie każdej kampanii wyborczej. Najlepszym przykładem może tu być między innymi obietnica taniego państwa z 2005 roku (złożona przez PiS), a także obietnica cudu gospodarczego, złożona w 2007 roku przez PO. Na obie te obietnice nabrali się nieświadomi manipulacji Wolacy. W ramach kampanii 2010 wyróżnił się Pierwszy retiarius IV RP Jarosław Brzytwa-Kaczyński, który użył swego harpuna tak elegancko wobec provocatora Radka Sikorskiego, że publiczność nie zechciała uratować mu życia.

Vancouver 2010

W lutym 2010 roku odbyły się kolejne zimowe Igrzyska Olimpijskie. Wolacy zdobyli w nich 6 (sześć) medali. Oczywiście oczywistym jest, że gdyby nie zbrodnicze działania reżimu Tusku, medali mogłoby być więcej.

Były Komisarz ds. Anabolików i Sabotowania Euro 2012 Mirosław Drzewiecki przyznał, że Wolska to "chory kraj", czym przyznał się do winy. Nie ma przy tym najmniejszego znaczenia fakt, że do czasu Igrzysk w Vancouver Wolakom na zimowych igrzyskach udało się zdobyć zaledwie 8 medali.

Na osłodę przypominamy medale wolskich sportowców:

  1. Justyna Kowalczyk - 1 złoty (bieg na 30 km), 1 srebrny, 1 brązowy,
  2. Adam Małysz - 2 srebrne
  3. panczenistki - 1 brązowy

Aby Wolacy wiedzieli, dzięki komu możliwa była walka o te medale, Muzeum IV RP przypomina, że 26.02.2010 sam Mały Książę zjadł śniadanie razem z Adamem Małyszem konkludując:

Wolskiemu skoczkowi narciarskiemu udało się osiągnąć swój cel oczywiście dzięki wsparciu Pierwszego Kibica. Justyna Kowalczyk także odbyła telefoniczną rozmowę z prezydentem IV RP. Dzięki wsparciu władz IV RP, a także Ojca Dyrektora oraz mimo kreciej roboty popleczników Tusku niszczących wolski sport, wolska biegaczka narciarska pokonała rzekomą astmatyczkę - Norweżkę Marit Bjoergen. Muzeum oczekuje informacji o odznaczeniu dla wielkiej Wolki - Justyny Kowalczyk.

Oczywiście nieprawdziwe są rzekome sugestie, rozsiewane przez wichrzycieli i wrogów narodu, że Wolacy kibicując Małyszowi i Kowalczyk, odreagowują swoje frustracje i leczą kompleksy narodowe.

Patrz też

Linki zewnętrzne