Jacek Fedorowicz
Jacek Fedorowicz (ur. 18 lipca 1937 w Gdyni) - łże-satyryk i aktor, znany i powszechnie potępiany wróg narodu.
Spis treści
Wroga działalność w TVP
Za czasów III RP, od 1995 roku, prowadził w TVP program rozrywkowy "Dziennik Telewizyjny" (przemianowany w roku 2005 na "SEJF" - "Subiektywny Ekspres Jacka Fedorowicza"), w którym prezentował w krzywym zwierciadle aktualne wydarzenia z polskiej sceny politycznej.
W roku 2006 Fedorowiczowi kazano usunąć z jego programu pseudo-satyryczną piosenkę o Braciach Mniejszych Zjawisku biologicznym, oczywiście ze względu na jej mierną wartość artystyczną. Jednocześnie oznajmiono mu, iż z uwagi na niską oglądalność, jego program zostanie usunięty z ramówki TVP, aby zrobić miejsce dla ambitniejszych produkcji.
Choć wspaniałomyślnie zaproponowano Fedorowiczowi prowadzenie w to miejsce dziesięciominutowego informatora kulturalnego, obrażony odmówił i odszedł z Telewizji Polskiej, czym dowiódł niezbicie swej przynależności do łże-elit i wykształciuchów.
Wroga działalność na łamach prasy
Pełnym potwierdzeniem wyjątkowo wrogiej postawy Jacka Fedorowicza wobec IV RP oraz jej Niestrudzonych Budowniczych, są obrzydliwe działania, prowadzone przez niego na rozkaz siepaczy Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, w związku z obnażeniem przez wybitnych historyków śledczych Ministerstwa Prawdy Wolskiego Państwa Podziemnego, całej prawdy o zbrodniczej działalności arcyzdrajcy i sprzedawczyka, TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa").
Jednym z takich destrukcyjnych i wysoce szkodliwych dla Wolski wystąpień, jest artykuł pod tytułem "Wałęsa się zwiększył", który - co charakterystyczne - pan Fedorowicz w dniu 02.07.2008 zamieścił w czołowym ogniwie ogólnoświatowej żydo-masońsko-postkomunistycznej lewicowej krucjaty przeciwko Wolsce i Ojcom Narodu, "Gazecie Wybiórczej".
W tym niewybrednym, pełnym kłamstw i nadużyć semantycznych paszkwilu wymierzonym w postępowe siły Narodu, a w szczególności w ich Wielkich Przywódców, bezczelny prowokator użył między innymi tak obrzydliwych i haniebnych sformułowań, jak:
- "[...] znów im się nie udało. Chcieli Wałęsę zmniejszyć, w planie maksimum zapewne do zera, a przynajmniej do rozmiarów własnych, tych realnych, nie tych z ichnich marzeń, tymczasem Wałęsa nie dość, że nie zmalał, to jeszcze się zwiększył."
- "Dobrze, że Badacze, ich mocodawcy i gorliwi prasowo-telewizyjni propagatorzy oparli swoją akcję na tak topornych tezach. Gdyby zamiast maczugą posłużyli się czymś subtelniejszym, nikt za granicą nie uznałby tego za "newsa" i efekt mógłby być nie tak pozytywny, jak jest."
- "Wałęsa podpisał? Dobrze, że podpisał! Byłby przecież skończonym idiotą, gdyby nie podpisał. W ciągu paru dni by go załatwili gdzieś w ciemnej ulicy. I guzik by z tego wszystkiego wyszło. Podpisał i zrobił ich w konia!"