Janusz Kaczmarek

Z Muzeum IV RP
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
FacebookTwitterWykop
Janusz Kaczmarek wg przekazu wrogich mediów.
Janusz Kaczmarek wg opisu Zbigniewa Ziobry

Janusz Kaczmarek - pracownik prokuratury rejonowej w Gdańsku (1988-1993), Prokurator Okręgowy (2000), zastępca Prokuratora Generalnego Lecha Kaczyńskiego (2001), Prokurator Apelacyjny (2002), Prokurator Krajowy (2005).

Działalność w IV RP

8 lutego 2007 Janusz Kaczmarek podstępnie i korzystając z piekielnie silnego układu wkradł się w łaski premiera Jarosława Kaczyńskiego, który twierdząc"to bardzo dobra kandydatura" odwołał go ze stanowiska Prokuratora Krajowego, a zwiedziony jego matactwami, prostolinijny i dobroduszny prezydent Lech Kaczyński powołał go następnie na urząd Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Ostatni dzwonek alarmowy dla Układu.

Pełniąc stanowisko szefa MSWiA Kaczmarek zajął się ochroną pewnego układu biznesowego, a także skradał się po urzędzie z wiertarką dziurawiąc ściany i stropy, co doprowadzało do licznych przecieków. Najbardziej znany jest przeciek w sprawie akcji CBA w urzędzie rolnictwa, który zniweczył misterny plan pochwycenia na gorącym korupcyjnym uczynku niebezpiecznego przestępcy, Andrzeja L.

8 sierpnia 2007 Kaczmarek nieopatrznie stanął w kręgu podejrzeń, co skutkowało jego zdymisjonowaniem ze stanowiska szefa MSWiA. Herszt układu poprzysiągł krwawą vendettę swoim niedawnym kolegom, szczególnie ministrowi Ziobrze, oskarżając ich o rzekome nieprawidłowości w działaniu resortów siłowych oraz cynicznie i bezczelnie podważając zaufanie do instytucji stanowiących filary demokracji PiSjanistycznej.

Wstrząśnięty tym Jarosław Kaczyński, przyznał że resort w rękach Kaczmarka to okres błędów i wypaczeń, ciemne karty historii IV RP:

Wymiar prawa i sprawiedliwości

Front Obrony Przestępców zwiera swe szeregi (WP.pl, 30.08.2007)
Rodzina Kaczmarków z przyjaciółmi
Skąpstwo nie popłaca

Już po trzech tygodniach od dymisji Kaczmarka - w czasie których miały miejsce niezliczone konferencje, wywiady i zeznania składane przez byłego szefa MSWiA - 30.08.2007 został on zatrzymany przez ABW. Planowana od dawna akcja zakończyła się sukcesem, pochwycono również przestępczych wspólników - Konrada "komendanta głównego policji" Kornatowskiego i Jaromira "prezesa PZU" Netzla. Poszukiwany jest też Jarosław Marzec, były herszt zaprzyjaźnionego gangu "CBŚ" [2]

Zaraz po zatrzymaniu, uaktywnił się front obrony przestępców w osobie rzekomego obrońcy praw człowieka prof. Andrzeja Rzeplińskiego, twierdzącego iż:

Niefortunnym zbiegiem okoliczności, następnego dnia Kaczmarek oraz jego dwóch wspólników miało być przesłuchanych przed sejmową komisją ds. służb specjalnych.

Rozpaczliwie broniący się Układ ustami prof. Rzeplińskiego twierdzi również, że prokurator generalny Zbigniew Ziobro powinien być zatrzymany, skoro także wobec niego pojawiły się zarzuty o przeciek z akcji CBA w ministerstwie rolnictwa.

W dniu 6 września 2007 warszawski Sąd Rejonowy na Mokotowie uznał, że zatrzymanie Kaczmarka było "bezzasadne" i "nieprawidłowe", o czym zawiadomiono Prokuraturę Apelacyjną. - W mojej ocenie zatrzymanie było zasadne, a materiał dowodowy w wysokim stopniu uprawdopodabniał zarzuty przedstawione wszystkim zatrzymanym - powiedział prokurator krajowy Dariusz Barski. Dodał, że "wyrok przyjmuje z pokorą".[4]

Kilka dni później, 12 września 2007, Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa uznał, że nałożenie na Janusza Kaczmarka 100 tys. kaucji w zamian za wyjście na wolność oraz zakazanie mu opuszczania kraju było bezpodstawne. Sędzia Wojciech Małek podkreślił, że z postanowienia prokuratury nie wynika, jakie są powody nałożenia kaucji i zakazu wyjazdu z kraju, ani jakie są dowody potwierdzające obawę utrudniania śledztwa przez Kaczmarka. [5]

Te bezprecedensowne machinacje sądów, usiłujących wybielać zbrodniarza Kaczmarka, świadczą jedynie o pilnej potrzebie zreformowania sądownictwa, w którym zdążył już zagnieździć się Układ. O tym, że Kaczmarek jest winny, wypowiedzieli się już przecież Najwybitniejsi Architekci IV RP, dobitnie to wykazując. Premier Jarosław Kaczyński uważa mianowicie, że z reguł zdrowego rozsądku wynika, iż Kaczmarek był źródłem przecieku z akcji CBA. Według prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ujawnione dowody wobec Kaczmarka stwarzają "bardzo daleko idące podejrzenie, że dokonał on przecieku".[6]

Opinie

Uznanie dla wywrotowej działaności Janusza Kaczmarka wyraził premier Jarosław Kaczyński:

Kariera aktorska

Janusz Kaczmarek zagrał główną rolę w thrillerze "Pewny krok Kaczmarka", nakręconym w wytwórni Marriott. Ponieważ fabuła tego filmu (znanego także pod tytułem "Układ 1: Noc w hotelu") pozostawia niedokończony wątek krawata głównego bohatera, należy się spodziewać rychłego nakręcenia sequela. Z przecieków medialnych wiadomo, że będzie to film erotyczny pod roboczym tytułem "Układ 2: Wróg narodu zdejmuje krawat".

Wierni fani talentów aktorskich Kaczmarka wybudowali na cześć swojego idola miasteczko namiotowe koło Kancelarii Premiera. Żądają dopuszczenia go do głównej roli w kabarecie IV RP.

Linki zewnętrzne