Klasyczna pomyłka
Z Muzeum IV RP
Klasyczna pomyłka - nazwa, którą premier Jarosław Kaczyński nadał dziwnemu zdarzeniu na sali sejmowej, które miało miejsce w dniu 02.03.2008 r. Wtedy to część posłów partii rządzącej, na skutek niewyjaśnionego zaćmienia umysłowego, utraciła zdolność poprawnego obsłużenia trzech guzików do głosowania i w efekcie oddała przez pomyłkę głos przeciwko programowi "Zero tolerancji" autorstwa konia, który mówi.
Inne przykre pomyłki, które przydarzyły się członkom i koalicjantom Przewodniej Siły Narodu
- 26.03.2006 - prezydent Lech Kaczyński przyznał - jak ujawniła to Kancelaria Prezydenta - przez pomyłkę Krzyż Zesłańców Sybiru generalissimusowi Wojciechowi Jaruzelskiemu, który w 1940 został zesłany na Syberię.
- 05.10.2006 – pracownicy ministerstwa spraw zagranicznych pomylili flagi Rosji i Czech: podczas powitania ministra spraw zagranicznych Rosji Ławrowa – przed wejściem do pałacyku MSZ wisiała flaga naszych południowych sąsiadów.
- 17.06.2007 - wiceminister zdrowia Marek Grabowski w internetowym serwisie "Newsweeka", zapowiedział zliczenie wszystkich gejów i lesbijek w Wolsce oraz wdrożenie programu propagującego zdrowe, heteroseksualne wzorce.
- 12.07.2007 - dialog między Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") i ministrem edukacji Romanem Giertychem w programie "Kropka nad i" na antenie TVN 24:
- MO: "Jak nazywali się bohaterowie "Naszej szkapy"?
- RG: Pani redaktor chce mnie przepytać odnośnie Sienkiewicza?
- MO: "Nasza Szkapa"? Sienkiewicz? Pan minister się pomylił, to Konopnicka.
- RG: Ale tego nie ma w kanonie lektur."
- 06.11.2008 - rzecznik dyscypliny klubu parlamentarnego PiS, wybitny patriota, intelektualista i autorytet moralny Marek Suski poinformował o umorzeniu wszystkich postępowań dotyczących posłów PiS, którzy w kontrowersyjny sposób usprawiedliwiali się z bojkotu posiedzeń Sejmu w dniach 13.06.2008 oraz 9 i 11.07.2008. Pan Suski słusznie twierdzi, że "posłowie usprawiedliwiali się przez pomyłkę, a nie po to, by wyłudzić pieniądze. [...] nie dopatrzyłem się złej woli parlamentarzystów". Choć sterowane przez okupantów wrogie media cynicznie rozdzierają szaty nad rzekomą nieuczciwością posłów PiS, to dla każdego logicznie myślącego człowieka oczywiste jest, że dopuszczenie się najdrobniejszej nawet nieuczciwości przez któregokolwiek z posłów PiS jest zwykłą niemożliwością. Potwierdził to zresztą ponad wszelką wątpliwość swoją osobą sam Ojciec Narodu, który w dniu 07.10.2008 przed sejmową Komisją Etyki Poselskiej wyjaśniał okoliczności związane z bezczelnie przypisywanym mu czynem:
- [ moje usprawiedliwienie nieobecności ] "nie było nieprawdziwe. [...] Powiedziałem komisji, że biorę odpowiedzialność za pomyłkę. Ja tak naprawdę podpisałem to [ usprawiedliwienie ] przez pomyłkę. Gdybym przewidział, że będą z tego powodu różnego rodzaju kłopoty, to bym tego nie zrobił."
- 10.09.2010 - Europoseł Jacek Kurski jako jedyny z Parlamentu Europejskiego zagłosował przeciwko rezolucji, w której eurodeputowani stanęli w obronie Iranki skazanej na ukamienowanie za cudzołóstwo. Kurski tłumaczył, że pomylił głosowania i sprostował swój głos. [1]
- 08.11.2010 - "Osiem lat temu z poręki naszej partii został wybrany obecny prezydent pan Andrzej Szlęzak. To była nasza wielka pomyłka" - przyznał Prezes Wszystkich Prezesów. [2]
- Pomyłka przejawiała się tym, że w maju 2010 r. Szlęzak odmówił wykonania uchwały rady miejskiej Stalowej Woli, nadającej jednemu z rond w mieście imię Lecha Kaczyńskiego. Z kolei po postawieniu na jednym z osiedli krzyża, Szlęzak skierował do sądu sprawę przeciwko miejscowemu proboszczowi. Jego zdaniem krzyż w tym miejscu został postawiony bez pozwolenia i narusza własność miasta.