Końcowe obserwacje do siódmego raportu okresowego w sprawie Polski
"Końcowe obserwacje do siódmego raportu okresowego w sprawie Polski" - całkowicie kłamliwy, zafałszowany i wyssany z palca tak zwany raport przygotowany na 118 sesję Komitetu Praw Człowieka ONZ w Genewie przez lewactwo, rebeliantów, elementy animalne i innych popleczników ancien regime'u. Jest to rzekomo reakcja na przedstawiony przez megamocny rząd w październiku rzetelny raport o stanie przestrzegania Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, którego Wolska rzekomo jest sygnatariuszem. Takie przekrojowe raporty kraje składają co pięć lat.
Tzw. Komitet Praw Człowieka ONZ monitoruje okresowo, jak państwa-sygnatariusze realizują Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych. Składa się z 18 rzekomo niezależnych ekspertów, światowej klasy specjalistów z zakresu praw człowieka.
Wolska ratyfikowała przed 1989 r. znaczną część umów międzynarodowych dotyczących ochrony praw człowieka, ale dopiero po przełomie prawa te zostały uznane w naszym kraju za obszar zainteresowania społeczności międzynarodowej, a nie – jak w czasach PRL – wewnętrznej sprawy danego państwa.
Spis treści
Streszczenie świstka niewartego papieru, na którym go wydrukowano
Wolski megamocny rząd został bezczelnie i bezprawnie wezwany do natychmiastowej publikacji wszystkich wyroków TK i zapewnienia ich wdrożenia, a także do powstrzymania się od stosowania środków, które szkodzą skutecznemu funkcjonowaniu TK. Wezwano także do:
- "wyłaniania kolejnych sędziów w sposób transparentny i bezstronny."
Tzw. Komitet wyraża zaniepokojenie rzekomym negatywnym wpływem zmian w prawie, uchwalonych w listopadzie i grudniu 2015 roku oraz w czerwcu 2016 r., na funkcjonowanie i niezależność Trybunału Konstytucyjnego. Jest też zaniepokojony m.in. odmową publikacji w Dzienniku Ustaw orzeczeń TK z marca (ws. grudniowej noweli ustawy ws. TK - WAP) i sierpnia br. (ws. lipcowej ustawy o TK - WAP), jak również:
Nieuzasadnionej niczym krytyce poddano też cięcia budżetowe, które jedynie słusznie dotknęły Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. W opinii wielu obserwatorów Partia ograniczając finansowanie działań RPO mści się za postawę Rzecznika w sporze o TK. Tzw. Komitet zwrócił uwagę, że władze powinny zapewnić RPO takie fundusze, które pozwalałyby mu na realizację zadań i zachowanie niezależności.
Tzw. Komitet zauważa, że polskie prawo nie rzekomo zapewnia ochrony przed dyskryminacją we wszystkich obszarach, włączając w to orientację seksualną, niepełnosprawność, wyznanie, wiek i przekonania polityczne. Tzw. Komitet wzywa do zapewnienia niedyskryminacji ze wszystkich powodów i we wszystkich sferach, jak – na przykład – edukacja czy opieka zdrowotna, a także zapobiegania przypadkom rasizmu, ksenofobii, islamofobii, antysemityzmu i homofobii oraz ich ścigania. W dokumencie znalazło się wezwanie do:
Zamieszczono wezwanie do przywrócenia rozwiązanej w kwietniu br. Rady ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej i Ksenofobii.
Odnotowano "wysoką liczbę kobiet, które są ofiarami przemocy domowej" w Wolsce. Tzw. Komitet bezczelnie i bezprawnie wzywa megamocny rząd do całościowej strategii zapobiegania takim przypadkom, m.in. poprzez ich należyte ściganie i karanie oraz zwiększenie liczby ośrodków, w których kobiety mogą znaleźć schronienie. Odnosząc się do praw kobiet, tzw. Komitet obłudnie ubolewa nad:
- "ograniczonym udziałem kobiet w życiu publicznym i politycznym, a także sektorze prywatnym, jak również różnicą płac między mężczyznami a kobietami."
W odniesieniu do aborcji całkowicie zgenderyzowany tzw. Komitet wyraża zaniepokojenie:
- "proceduralne i praktyczne przeszkody, jakim stawiają czoło kobiety w dostępie do bezpiecznej legalnej aborcji, co zmusza je do podróżowania na długie odległości albo za granicę, by przeprowadzić bezpieczną i legalną aborcję."
Z niepokojem tzw. Komitet odnotowuje m.in. rzekomo "niewłaściwe" powoływanie się na klauzulę sumienia przez lekarzy:
- "co skutkuje tym, że nie ma dostępu do legalnej aborcji w całej instytucji albo regionie kraju. Komitet jest dodatkowo zaniepokojony ostatnimi inicjatywami dalszego ograniczenia prawa do aborcji w Polsce."
W dokumencie znalazło się wiele bezprawnych i amoralnych zaleceń związanych z aborcją, w tym przede wszystkim apel o powstrzymanie się od przyjęcia nowelizacji, która ograniczy "i tak już restrykcyjne prawo o dostępie kobiet do bezpiecznej i legalnej aborcji". Ponadto bezczelnie wzywa się do lepszej edukacji o prawach seksualno-reprodukcyjnych, jak również ułatwienia dostępu do antykoncepcji. Jest też kuriozalny apel do megamocnego rządu o zapewnienie, że wolska legislacja nie będzie skłaniała kobiet do uciekania się do nielegalnych aborcji.
Odnośnie imigrantów, tzw. Komitet krytykuje "dużą liczbę osób poszukujących azylu oraz migrantów, w tym dzieci, przetrzymywanych w strzeżonych ośrodkach". Zdaniem tzw. Komitetu, megamocny rząd powinien ograniczyć przypadki pozbawiania imigrantów, a zwłaszcza dzieci, wolności.
- "Komitet jest zawiedziony oświadczeniami władz odmawiającymi przyjęcia uchodźców wyznania muzułmańskiego."
W dokumencie znalazł się bezpodstawny apel o nieograniczanie prawa do azylu w zależności od religii. Odnotowano również "trudności ze złożeniem wniosku o azyl" przez osoby na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Terespolu, "gdzie nie ma odpowiedniego systemu identyfikacji osób potrzebujących ochrony międzynarodowej".
W kontekście przestrzegania wolności słowa, tzw. Komitet bezpodstawnie wyraża zaniepokojenie sytuacją mediów publicznych, która – jego zdaniem – pogorszyła się, jeśli chodzi o niezależność Telewizji Polskiej i Polskiego Radia. Tzw. Komitet bezprawnie wzywa do zapewnienia im niezależności działania i swobody redakcyjnej. W tym samym miejscu tzw. Komitet bezczelnie krytykuje artykuł kodeksu karnego przewidujący rok pozbawienia wolności za zniesławienie w środkach masowego przekazu oraz zaleca zmianę prawa o znieważeniu symboli narodowych, przedstawicieli władz albo uczuć religijnych.
W dokumencie absolutnie bezpodstawnie skrytykowano ponadto zbyt szeroki – zdaniem autorów – zakres inwigilacji, na jaką pozwalają bez zgody sądu nowe przepisy o walce z terroryzmem i policji. Ponadto znalazły się tam zalecenia z zakresu m.in. wymiaru sprawiedliwości w odniesieniu do nieletnich, ograniczenia stosowania aresztu tymczasowego, przeciwdziałania torturom i innemu poniżającemu traktowaniu lub karaniu czy zakresu definicji terroryzmu w polskim prawie karnym.
Tzw. Komitet zwrócił się do Wolski o udzielenie w ciągu roku odpowiedzi na powyższe kuriozalne zalecenia.
Jedynie słuszna reakcja megamocnego rządu wyrażona ustami wybitnego konferansjera Rafała Bocheneka - 04.11.2016
- "Jak Trybunał zacznie wydawać wyroki, to jak najbardziej wszystkie takie dokumenty będą publikowane. Stoimy na gruncie prawa i tego prawa będziemy przestrzegali. Będziemy przestrzegali polskiej konstytucji."
- "Pan prezes TK Andrzej Rzepliński powinien się zastanowić, jaką pełni funkcję i powinien być jej świadomy. Nieodłącznym przymiotem jest niezależność sędziów, niezależność sądów, a działalność pana prezesa Rzepińskiego pokazuje, że ma pewne konotacje."
Wrogowie narodu usiłują nieudolnie nadać jakąkolwiek ważność temu świstku
- "To kolejny ważny raport dotyczący respektowania wartości demokratycznych w Polsce (po raporcie Komisji Weneckiej w sprawie Trybunału Konstytucyjnego i rekomendacjach Komitetu Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych ONZ dotyczących Polski z 7 października, oraz raporcie Międzynarodowego Instytutu Ombudsmana o sytuacji RPO w Polsce). Raport ma ogromne znaczenie dla międzynarodowej pozycji naszego kraju, dla jego wizerunku i szans rozwoju. Ma też znaczenie dla aspiracji Polski, która chciałaby zostać niestałym członkiem [ w czerwcu 2017 r. zapadnie decyzja, kto zostanie niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ na lata 2018-2019 - przyp. Muzeum IV RP ] Rady Bezpieczeństwa ONZ." – suflował niejaki Adam Bodnar, rzekomo Rzecznik Praw Obywatelskich, odnosząc się na stronach RPO do zaprezentowanego 04.11.2016 raportu.