Komisja Europejska

Z Muzeum IV RP
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
FacebookTwitterWykop

Komisja Europejska (niem.: Europäische Kommission, fr.: Commission européenne, ang.: European Commission) – wyjątkowo wredny i niechętny Wolsce organ wykonawczy tzw. Unii Europejskiej, rzekomo odpowiedzialny za bieżącą politykę Unii, w rzeczywistości despotycznie i autorytarnie nadzorujący prace wszystkich jej agencji i zarządzający jej funduszami. Komisja posiada wyłączną inicjatywę legislacyjną w zakresie prawa unijnego oraz jest uprawniona do wydawania rozporządzeń wykonawczych (ang. Comission Regulation). Jej główną siedzibą jest Bruksela.

Funkcjonowanie komisji jest wzorowane na niemieckim rządzie gabinetowym, a 28 komisarzy odpowiada randze ministra w rządach poszczególnych państw. Na każde państwo członkowskie Unii Europejskiej przypada jeden komisarz, choć w założeniu mają oni reprezentować interesy całej Unii, a nie państw, z których pochodzą. Jeden z grona komisarzy jest wybierany przez Parlament Europejski na przewodniczącego Komisji (obecnym przewodniczącym jest Jean-Claude Juncker, który pełni funkcję od 1 listopada 2014).

W potocznym rozumieniu termin "Komisja Europejska" może także oznaczać całą administrację podległą 28 komisarzom. Obecnie pracuje w niej około 25 tys. urzędników.

Komisja Europejska jest odpowiedzialna tylko przed Parlamentem Europejskim, a w historii nie było przypadku jej odwołania.

Spis treści

Pierwszy wściekły atak Komisji Europejskiej na suwerenność Wolski nazywany pierwszym etapem procedury praworządności (13.01.2016)

Podczas zamkniętej debaty Komisja Europejska postanowiła wszcząć procedurę kontroli praworządności w suwerennej Wolsce. To na razie rzekomo wstępny etap procedury, którego celem jest rzekomo nawiązanie dialogu z megamocnym rządem w Warszawie.

Drugi wściekły atak Komisji Europejskiej na suwerenność Wolski nazywany drugim etapem procedury praworządności, wszczętej wobec Wolski w styczniu 2016 (27.07.2016)

Zdaniem Komisji Europejskiej w wyniku dobrej zmiany w Wolsce rzekomo istnieje: "systemowe zagrożenie dla państwa prawa":

Trzeci wściekły atak Komisji Europejskiej na suwerenność Wolski nazywany trzecim etapem procedury praworządności, wszczętej wobec Wolski w styczniu 2016

Tak zwana Komisja Europejska bezczelnie i bezpodstawnie odrzuciła przedstawione przez Wolskę jedynie słuszne stanowisko, według którego Bruksela nie ma prawa ingerować w podle dobrze zmieniany wolski system sądownictwa.

Jedynie słuszne, niespotykanie wręcz merytoryczne, obszerne stanowisko IV RP (26.08.2017)

Bezczelne i bezpodstawne odrzucenie (29.08.2017)

Jawna ingerencja IV Rzeszy w wewnętrzne sprawy IV RP

Czwarty wściekły atak Komisji Europejskiej na suwerenność Wolski nazywany uruchomieniem artykułu 7 (20.12.2017)

Z gruntu kłamliwe tłumaczenie niejakiego Franza Timmermansa, który sam namawiał wrogą wszystkiemu, co wolskie Komisję do uruchomienia artykułu:

Komisja Europejska bezczelnie i samowolnie podjęła przeciwko restaurowanej IV RP trzy kroki:

  1. wydano wobec Wolski po raz czwarty odpowiednie rekomendacje
  2. wszczęto procedurę zawartą w artykule 7 unijnego traktatu
  3. skierowano pozew przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości UE w związku z obowiązującą już ustawą o ustroju sądów powszechnych

Z góry suto opłacony przez IV Rzeszę komentarz zbiegłego do Brukseli obywatela Niemiec, byłego gubernatora Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, niejakiego Donaldu Tusku, który rzekomo zrobi wszystko, żeby żadne kary nie spotkały Wolski (20.12.2017):

Procedura zastosowania artykułu 7 wobec restaurowanej IV RP

  1. Sprawa trafi do Rady UE ds. ogólnych, czyli do grona 28 ministrów ds. europejskich ze wszystkich rządów Wspólnoty. Rada ta zbierze się najwcześniej w lutym 2018 r. W jej rękach będzie ewentualne stwierdzenie wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia wartości UE. Zanim jednak Rada UE przeprowadzi głosowanie w tej sprawie, najpierw będzie musiała wysłuchać wolskich racji. Będzie też mogła przedstawić Warszawie swoje zalecenia. Rada UE dopiero na końcu tej drogi zdecyduje o stwierdzeniu wyraźnego ryzyka większością 4/5 głosów, czyli za zgodą co najmniej 22 państw (w głosowaniu nie bierze oczywiście udziału zainteresowany kraj). Oraz za zgodą europarlamentu. W tym wariancie nie ma mowy o sankcjach. Polska została jednak już napiętnowana, co może utrudnić nam np. negocjacje z innymi państwami. A już niebawem w Brukseli ruszą rozmowy nad nowym budżetem dla UE.
  2. Jeśli mechanizm prewencyjny nie zadziała, wtedy Komisja Europejska może wcielić w życie drugą procedurę - sankcyjną. Ten mechanizm - całkowicie niezależny od pierwszego - dotyczy już stwierdzenia poważnego i stałego naruszenia wartości UE przez dany kraj. Decyzję o tym podejmuje w tym przypadku nie Rada UE, ale Rada Europejska, czyli przywódcy i szefowie rządów wszystkich krajów. Przedtem Rada wzywa państwo członkowskie do przedstawienia swoich uwag. Ostateczna decyzja o stwierdzeniu naruszenia wartości musi zaś zapaść jednomyślnie. Przy czym "jednomyślność" oznacza brak wyraźnego sprzeciwu. Jeśli jakiś kraj wyłącznie wstrzyma się od głosu, warunek jednomyślności wciąż zostanie zachowany. Taka decyzja Rady Europejskiej pozwala później Radzie UE na wymierzenie konkretnych sankcji - tu już jednak nie potrzeba jednomyślności. A wachlarz kar jest spory, przy czym najpoważniejszą z nich jest odebranie państwu prawa głosu podczas unijnych szczytów. Najważniejsze decyzje w UE będą wówczas zapadały bez zgody takiego kraju.

Rezolucja Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE) Parlamentu Europejskiego w sprawie decyzji Komisji Europejskiej o rozpoczęciu procedury art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej w sprawie Polski (29.01.2018)

Z obowiązku kronikarskiego przytaczamy poniżej treść tego haniebnego i bezpodstawnego wściekłego ataku na restaurowaną IV RP
Parlament Europejski:

Zważywszy na to, że rezolucja Parlamentu Europejskiego z 15 listopada 2017 o stanie praworządności i demokracji w Polsce stwierdza, że obecna sytuacja w Polsce przedstawia wyraźne ryzyko poważnego naruszenia wartości wymienionych w art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej:

  1. Zgadza się z decyzją Komisji z grudnia 2017 o uruchomieniu art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej w związku z sytuacją w Polsce i popiera wezwanie Komisji do polskiego rządu, do przestrzegania postanowień odnośnie praworządności i praw podstawowych zapisanych w traktatach.
  2. Wzywa Radę Europejską do podjęcia natychmiastowego działania przewidzianego przez par. 1 art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej.
  3. Wzywa Komisję i Radę do pełnego i regularnego informowania Parlamentu o postępach i działaniach na każdym etapie procedury.
  4. Nakazuje Przewodniczącemu Parlamentu do przekazania tej rezolucji Komisji i Radzie, Prezydentowi, Rządowi i Parlamentowi Polski, rządom i parlamentom państw członkowskich, Radzie Europy i Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy Europejskiej.

Jedynie słuszna reakcja Zbigniewa "Zera" Ziobry w TVP Info (20.12.2017)

Jedynie słuszna reakcja wybitnego niegramotnego wstającego z kolan odkrywcy San Escobar Witolda "da z Gęby Cholewa" Waszczykowskiego w w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" (23.12.2017)

Rezolucja Parlamentu Europejskiego w sprawie decyzji Komisji Europejskiej o rozpoczęciu procedury art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej w sprawie Polski (01.03.2018)

Chodzący na pasku Komisji Europejskiej tak zwany Parlament Europejski uchwalił rezolucję dotyczącą uruchomienia wobec restaurowanej IV RP artykułu 7 unijnego traktatu. Przyjęcie rezolucji poparło 422 europarlamentarzystów, przeciw zagłosowało 147. Od głosu wstrzymało się 48 europosłów. Za za rezolucją zagłosowało sześcioro europosłów-zdrajców Wolski z osławionej PO (Julia Pitera, Róża Maria Gräfin von Thun und Hohenstein, Michał Boni, Danuta Hübner, Danuta Jazłowiecka, Barbara Kudrycka).

Piąty wściekły atak Komisji Europejskiej na suwerenność Wolski nazywany uruchomieniem procedury ws. zmian w Sądzie Najwyższym (02.07.2018)

Na skutek antywolskiego lobbingu w Brukseli stukilkudziesięciu tak zwanych organizacji pozarządowych, w tym osławionego KOD i tak zwanych Obywateli RP, rzekomo ze względu na "brak postępu" w rozmowach z megamocnym rządem oraz "nieuchronne wdrożenie nowego wieku emerytalnego dla sędziów Sądu Najwyższego", Komisja wystosowała bezczelne i bezpodstawne pismo z zarzutami wobec ustawy o Sądzie Najwyższym, co oznacza, że Trybunału Sprawiedliwości UE sprawdzi, czy Polska ustawa o SN narusza prawo unijne:

Procedura

  1. WEtap pierwszy: Komisja przesyła państwu, któremu zarzuciła łamanie prawa wezwanie do usunięcia uchybienia i wyznacza mu termin na odpowiedź (megamocny rząd ma miesiąc czasu, żeby odpowiedzieć na formalne pismo Komisji).
  2. Etap drugi: jeśli mimo to kraj nie wypełnia zobowiązań wynikających z prawa UE, to Komisja robi drugi krok - wysyła uzasadnioną opinię, czyli formalne wezwanie. Od tego momentu kraj członkowski ma dwa miesiące na usunięcie uchybień.
  3. Etap trzeci: jeżeli tego nie zrobi, Komisja może skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości.
  4. Etap czwarty: wystąpienie do Trybunału Sprawiedliwości o nałożenie kary.
  5. Etap piąty: wyrok Trybunału Sprawiedliwości. Jeżeli Trybunał stwierdzi, że dany kraj naruszył prawo UE, władze krajowe powinny podjąć działania w celu wykonania wyroku Trybunału.
  6. Etap szósty: jeśli mimo wyroku TSUE państwo członkowskie nadal go nie wykonuje, Komisja Europejska może po raz kolejny zwrócić się do Trybunału i zaproponować nałożenie kar pieniężnych.

Postępowanie przez Trybunałem maksymalnie może się toczyć dwa lata, a w wypadku niekorzystnego rozstrzygnięcia zakończyć się nałożeniem wielomilionowych kar. Wysokość kary jest zależna od PKB państwa członkowskiego. Maksymalna kara jednorazowa w przypadku Polski to ponad 4 miliony euro. Do tego dochodzą kary dodatkowe naliczane za każdy dzień od dnia stwierdzenia naruszenia prawa do dnia jego usunięcia. Są one zdecydowanie wyższe w przypadku nie podporządkowania się wyrokowi wydanemu w drugiej rozprawie przed Trybunałem Sprawiedliwości. Maksymalnie może być to nawet 300 tysięcy euro dziennie.

Spokojna i wyważona reakcja megamocnego rządu (02.07.2018)

Działając ewidentnie w złej wierze oraz wspólnie i w porozumieniu z rodzimymi antywolskimi siłami tak zwana Komisji Europejska ogłosiła swoją decyzję ws. zaskarżenia Wolski do Trybunału Sprawiedliwości (24.09.2018)

W dniu 24.09.2018 r. tak zwana "Komisji Europejska" bezczelnie i samowolonie ogłosiła swoją decyzję w sprawie zaskarżenia Wolski do Trybunału Sprawiedliwości. Stwierdziła, że nowa ustawa dotycząca Sądu Najwyższego rzekomo "nie jest kompatybilna z prawem unijnym" i podobno narusza to prawo, chodzi między innymi o tryb przechodzenia sędziów w stan spoczynku. Komisja wnioskuje też do TSUE o zajęcie się sprawą Wolski w trybie przyspieszonym:

KE bezczelnie ingerując w wewnętrzne sprawy restaurowanej IV RP wnioskuje też, by wprowadzić środki tymczasowe, czyli domaga się, by "zamrozić" wprowadzone przez Partię przepisy - czyli powrócić do stanu sprzed 3 lipca 2018 roku.

Spokojna i wyważona reakcja by Mateusz "Integrator" Morawiecki (25.09.2018)

Patrz też

Linki zewnętrzne