Komisja Europejska
Komisja Europejska (niem.: Europäische Kommission, fr.: Commission européenne, ang.: European Commission) – wyjątkowo wredny i niechętny Wolsce organ wykonawczy tzw. Unii Europejskiej, rzekomo odpowiedzialny za bieżącą politykę Unii, w rzeczywistości despotycznie i autorytarnie nadzorujący prace wszystkich jej agencji i zarządzający jej funduszami. Komisja posiada wyłączną inicjatywę legislacyjną w zakresie prawa unijnego oraz jest uprawniona do wydawania rozporządzeń wykonawczych (ang. Comission Regulation). Jej główną siedzibą jest Bruksela.
Funkcjonowanie komisji jest wzorowane na niemieckim rządzie gabinetowym, a 28 komisarzy odpowiada randze ministra w rządach poszczególnych państw. Na każde państwo członkowskie Unii Europejskiej przypada jeden komisarz, choć w założeniu mają oni reprezentować interesy całej Unii, a nie państw, z których pochodzą. Jeden z grona komisarzy jest wybierany przez Parlament Europejski na przewodniczącego Komisji (obecnym przewodniczącym jest Jean-Claude Juncker, który pełni tę funkcję od 1 listopada 2014).
W potocznym rozumieniu termin "Komisja Europejska" może także oznaczać całą administrację podległą 28 komisarzom. Obecnie pracuje w niej około 25 tys. urzędników.
Komisja Europejska jest odpowiedzialna tylko przed Parlamentem Europejskim, a w historii nie było przypadku jej odwołania.
Spis treści
- 1 Pierwszy wściekły atak Komisji Europejskiej na suwerenność Wolski nazywany pierwszym etapem procedury praworządności (13.01.2016)
- 2 Drugi wściekły atak Komisji Europejskiej na suwerenność Wolski nazywany drugim etapem procedury praworządności, wszczętej wobec Wolski w styczniu 2016 (27.07.2016)
- 3 Trzeci wściekły atak Komisji Europejskiej na suwerenność Wolski nazywany trzecim etapem procedury praworządności, wszczętej wobec Wolski w styczniu 2016
- 4 Czwarty wściekły atak Komisji Europejskiej na suwerenność Wolski nazywany uruchomieniem artykułu 7 (20.12.2017)
- 4.1 Procedura zastosowania artykułu 7 wobec restaurowanej IV RP
- 4.2 Rezolucja Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE) Parlamentu Europejskiego w sprawie decyzji Komisji Europejskiej o rozpoczęciu procedury art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej w sprawie Polski (29.01.2018)
- 4.3 Jedynie słuszna reakcja Zbigniewa "Zera" Ziobry w TVP Info (20.12.2017)
- 4.4 Jedynie słuszna reakcja wybitnego niegramotnego wstającego z kolan odkrywcy San Escobar Witolda "da z Gęby Cholewa" Waszczykowskiego w w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" (23.12.2017)
- 4.5 Rezolucja Parlamentu Europejskiego w sprawie decyzji Komisji Europejskiej o rozpoczęciu procedury art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej w sprawie Polski (01.03.2018)
- 5 Piąty wściekły atak Komisji Europejskiej na suwerenność Wolski nazywany uruchomieniem procedury ws. zmian w Sądzie Najwyższym (02.07.2018)
- 5.1 Procedura
- 5.2 Spokojna i wyważona reakcja megamocnego rządu (02.07.2018)
- 5.3 Działając ewidentnie w złej wierze oraz wspólnie i w porozumieniu z rodzimymi antywolskimi siłami tak zwana Komisji Europejska ogłosiła swoją decyzję ws. zaskarżenia Wolski do Trybunału Sprawiedliwości (24.09.2018)
- 5.4 Spokojna i wyważona reakcja by Mateusz "Integrator" Morawiecki (25.09.2018)
- 6 Patrz też
- 7 Linki zewnętrzne
Pierwszy wściekły atak Komisji Europejskiej na suwerenność Wolski nazywany pierwszym etapem procedury praworządności (13.01.2016)
Podczas zamkniętej debaty Komisja Europejska postanowiła wszcząć procedurę kontroli praworządności w suwerennej Wolsce. To na razie rzekomo wstępny etap procedury, którego celem jest rzekomo nawiązanie dialogu z megamocnym rządem w Warszawie.
- "Podejmujemy ten krok w świetle informacji, które są aktualnie dostępne dla nas, w szczególności biorąc pod uwagę fakt, że wiążące zasady dotyczące Trybunału Konstytucyjnego nie są obecnie przestrzegane." - suflował w rzekomym uzasadnieniu dyskryminującej Wolskę lewackiej decyzji z Brukseli pierwszy wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, niejaki Frans Timmermans
- "Obowiązujące decyzje Trybunału Konstytucyjnego nie są wypełniane przez inne organy władzy w Polsce. To bardzo niepokojące. Jestem też świadom niedawnych zmian w mediach publicznych, które również są niepokojące." - ibidem
- "Chciałbym przypomnieć, że rządy prawa (...) wymagają poszanowania dla demokracji i praw fundamentalnych. Nie może być demokracji i poszanowania dla praw podstawowych bez uszanowania państwa prawnego i na odwrót." - ibidem
Drugi wściekły atak Komisji Europejskiej na suwerenność Wolski nazywany drugim etapem procedury praworządności, wszczętej wobec Wolski w styczniu 2016 (27.07.2016)
Zdaniem Komisji Europejskiej w wyniku dobrej zmiany w Wolsce rzekomo istnieje: "systemowe zagrożenie dla państwa prawa":
- "Fundamentalne kwestie nadal są nierozwiązane. Nowa ustawa nie rozwiązała problemu TK w Polsce. Zgadzamy się, że zmiany idą we właściwą stronę. Polskie władze porzuciły zasadę 2/3 większości przy podejmowaniu decyzji, ale kluczowe kwestie, takie jak publikacja i wdrożenie wyroków i jak zaprzysiężenie sędziów pozostały nierozwiązane." - suflował w rzekomym uzasadnieniu dyskryminującej Wolskę lewackiej decyzji z Brukseli pierwszy wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, niejaki Frans Timmermans
- "Komisja podejmuje kolejne kroki w zakresie praworządności, wydając zalecenie dla Polski. Zalecamy, aby władze polskie opublikowały i w pełni wdrożyły wyrok w zakresie nominowania sędziów. Władze powinny opublikować i wdrożyć wyrok TK z 9 marca, wg którego poprzednia ustawa o TK była niekonstytucyjna. Zalecamy, by publikowano automatycznie przyszłe wyroki. Zalecamy władzom, by upewniły się, że wszelkie reformy prawa w zakresie TK brały pod uwagę opinie Komisji Weneckiej i poprzednie wyroki TK." - ibidem
- "Jeśli chodzi o nową ustawę przyjętą 21 lipca, zwracamy się do władz polskich, by zapewnił, że TK sprawdzi jej zgodność z konstytucją. Prosimy władze o poinformowanie KE o krokach, które mają zostać podjęte w ciągu najbliższych trzech miesięcy." - ibidem
Trzeci wściekły atak Komisji Europejskiej na suwerenność Wolski nazywany trzecim etapem procedury praworządności, wszczętej wobec Wolski w styczniu 2016
Tak zwana Komisja Europejska bezczelnie i bezpodstawnie odrzuciła przedstawione przez Wolskę jedynie słuszne stanowisko, według którego Bruksela nie ma prawa ingerować w podle dobrze zmieniany wolski system sądownictwa.
Jedynie słuszne, niespotykanie wręcz merytoryczne, obszerne stanowisko IV RP (26.08.2017)
- "Działania legislacyjne, których celem jest reforma systemu sprawiedliwości, są zgodne ze standardami europejskimi i odpowiadają narastającym od lat oczekiwaniom społecznym w tym zakresie." - powiedział PAP wybitnie
niegramotny, wstający z kolan odkrywca San Escobar Witold "da z Gęby Cholewa" Waszczykowski - "Liczę na to, że Komisja Europejska zaprzestanie przesyłać nam zalecenia, krytykować i wytykać." - ibidem
- "Przestanie występować pan Timmermans na konferencjach prasowych, przestanie mówić, że monitoring Polski to jest jego misja personalna, przestanie przyjeżdżać do Polski na manifestacje polityczne."
- "To jest rozmowa techniczna o zmianach legislacyjnych w systemie prawnym w Polsce i tutaj nie ma o czym dialogować i dyskutować."
Bezczelne i bezpodstawne odrzucenie (29.08.2017)
- "Procedura kontroli praworządności wyznacza ramy tego, jak Komisja powinna zareagować jeśli pojawiają się jasne zagrożenia dla praworządności w kraju członkowskim. Komisja uważa, że jest takie zagrożenie dla praworządności w Polsce." - suflowała rzeczniczka Komisji, niejaka Vanessa Mock
- "Nasze rekomendacje wskazują wyraźnie, jakie działania polskich władz doprowadzą do uruchomienia przez nas artykułu 7." - stwierdził wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, niejaki Frans Timmermans
Jawna ingerencja IV Rzeszy w wewnętrzne sprawy IV RP
- "Traktuję to bardzo poważnie. Chociaż bardzo życzyłabym sobie, by relacje i stosunki z Polską, która jest naszym sąsiadem, były bardzo dobre, a zawsze będę miała na względzie wagę tych relacji, nie możemy po prostu trzymać języka za zębami i nie mówić nic, by zachować pokój i spokój. Tutaj chodzi o fundamenty współpracy w Unii." - basowała niejaka Angela Merkel, podobno kanclerz IV Rzeszy podczas corocznego spotkania z dziennikarzami
Czwarty wściekły atak Komisji Europejskiej na suwerenność Wolski nazywany uruchomieniem artykułu 7 (20.12.2017)
Z gruntu kłamliwe tłumaczenie niejakiego Franza Timmermansa, który sam namawiał wrogą wszystkiemu, co wolskie Komisję do uruchomienia artykułu:
- " Robimy to z ciężkim bólem serca, ale Polska nie pozostawiła nam wyboru. Trwający od dwóch lat dialog z Warszawą nie przyniósł żadnych rezultatów."
- "W tym czasie polskie władze przyjęły 13 różnych ustaw, które uderzają w wymiar sprawiedliwości. Wspólnym mianownikiem jest polityczna kontrola jednej partii. Główne zastrzeżenia budzi nie tylko ustawa o SN czy KRS, ale także pozostałe zmiany w prokuraturze czy Trybunale Konstytucyjnym."
- "Robimy to dla Polski, dla jej obywateli. Każdy obywatel UE ma prawo do niezależnego sądu. Musimy działać już dzisiaj. Czy Polska nas posłucha? Zobaczymy."
Komisja Europejska bezczelnie i samowolnie podjęła przeciwko restaurowanej IV RP trzy kroki:
- wydano wobec Wolski po raz czwarty odpowiednie rekomendacje
- wszczęto procedurę zawartą w artykule 7 unijnego traktatu
- skierowano pozew przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości UE w związku z obowiązującą już ustawą o ustroju sądów powszechnych
Z góry suto opłacony przez IV Rzeszę komentarz zbiegłego do Brukseli obywatela Niemiec, byłego gubernatora Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, niejakiego Donaldu Tusku, który rzekomo zrobi wszystko, żeby żadne kary nie spotkały Wolski (20.12.2017):
- "Ta decyzja wynika z głębokiej zmiany, jaką zaproponowała większość parlamentarna, więc PiS. Zmiany polegającej na tym, że to władza będzie ponad prawem, a nie prawo ponad władzą. Tak to oceniają instytucje europejskie. Głęboko liczę na to, że polski rząd pójdzie po rozum do głowy i nie będzie szukać za wszelką cenę konfliktu w sprawie, w której najzwyczajniej w świecie nie ma racji. [...] Z dużym zdziwieniem patrzy się w Brukseli na to, co dzieje się w Warszawie."
Procedura zastosowania artykułu 7 wobec restaurowanej IV RP
- Sprawa trafi do Rady UE ds. ogólnych, czyli do grona 28 ministrów ds. europejskich ze wszystkich rządów Wspólnoty. Rada ta zbierze się najwcześniej w lutym 2018 r. W jej rękach będzie ewentualne stwierdzenie wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia wartości UE. Zanim jednak Rada UE przeprowadzi głosowanie w tej sprawie, najpierw będzie musiała wysłuchać wolskich racji. Będzie też mogła przedstawić Warszawie swoje zalecenia. Rada UE dopiero na końcu tej drogi zdecyduje o stwierdzeniu wyraźnego ryzyka większością 4/5 głosów, czyli za zgodą co najmniej 22 państw (w głosowaniu nie bierze oczywiście udziału zainteresowany kraj). Oraz za zgodą europarlamentu. W tym wariancie nie ma mowy o sankcjach. Polska została jednak już napiętnowana, co może utrudnić nam np. negocjacje z innymi państwami. A już niebawem w Brukseli ruszą rozmowy nad nowym budżetem dla UE.
- Jeśli mechanizm prewencyjny nie zadziała, wtedy Komisja Europejska może wcielić w życie drugą procedurę - sankcyjną. Ten mechanizm - całkowicie niezależny od pierwszego - dotyczy już stwierdzenia poważnego i stałego naruszenia wartości UE przez dany kraj. Decyzję o tym podejmuje w tym przypadku nie Rada UE, ale Rada Europejska, czyli przywódcy i szefowie rządów wszystkich krajów. Przedtem Rada wzywa państwo członkowskie do przedstawienia swoich uwag. Ostateczna decyzja o stwierdzeniu naruszenia wartości musi zaś zapaść jednomyślnie. Przy czym "jednomyślność" oznacza brak wyraźnego sprzeciwu. Jeśli jakiś kraj wyłącznie wstrzyma się od głosu, warunek jednomyślności wciąż zostanie zachowany. Taka decyzja Rady Europejskiej pozwala później Radzie UE na wymierzenie konkretnych sankcji - tu już jednak nie potrzeba jednomyślności. A wachlarz kar jest spory, przy czym najpoważniejszą z nich jest odebranie państwu prawa głosu podczas unijnych szczytów. Najważniejsze decyzje w UE będą wówczas zapadały bez zgody takiego kraju.
Rezolucja Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE) Parlamentu Europejskiego w sprawie decyzji Komisji Europejskiej o rozpoczęciu procedury art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej w sprawie Polski (29.01.2018)
Z obowiązku kronikarskiego przytaczamy poniżej treść tego haniebnego i bezpodstawnego wściekłego ataku na restaurowaną IV RP
Parlament Europejski:
- biorąc pod uwagę uzasadniony wniosek Komisji Europejskiej w zgodzie z art. 7 (1) Traktatu o Unii Europejskiej dotyczący praworządności w Polsce z grudnia 2017, oraz wniosek o decyzję Rady w sprawie ustalenia wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia praworządności przez Polskę;
- biorąc pod uwagę rekomendację Komisji z grudnia 2017 dotyczącą praworządności w Polsce, uzupełniającą rekomendacje Komisji (EU) 2016/1374, (EU) 2017/146 i (EU) 2017/1520;
- biorąc pod uwagę decyzję Komisji o skierowaniu sprawy przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości UE zgodnie z art. 258 Traktatu o Unii Europejskiej, w związku z ustawą o sądach powszechnych;
- biorąc pod uwagę rezolucję Parlamentu Europejskiego] z 15 listopada 2017 i poprzednie rezolucje dotyczące praworządności i demokracji w Polsce;
- biorąc pod uwagę zasadę 123 (2) Regulaminu Parlamentu Europejskiego.
Zważywszy na to, że rezolucja Parlamentu Europejskiego z 15 listopada 2017 o stanie praworządności i demokracji w Polsce stwierdza, że obecna sytuacja w Polsce przedstawia wyraźne ryzyko poważnego naruszenia wartości wymienionych w art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej:
- Zgadza się z decyzją Komisji z grudnia 2017 o uruchomieniu art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej w związku z sytuacją w Polsce i popiera wezwanie Komisji do polskiego rządu, do przestrzegania postanowień odnośnie praworządności i praw podstawowych zapisanych w traktatach.
- Wzywa Radę Europejską do podjęcia natychmiastowego działania przewidzianego przez par. 1 art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej.
- Wzywa Komisję i Radę do pełnego i regularnego informowania Parlamentu o postępach i działaniach na każdym etapie procedury.
- Nakazuje Przewodniczącemu Parlamentu do przekazania tej rezolucji Komisji i Radzie, Prezydentowi, Rządowi i Parlamentowi Polski, rządom i parlamentom państw członkowskich, Radzie Europy i Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy Europejskiej.
Jedynie słuszna reakcja Zbigniewa "Zera" Ziobry w TVP Info (20.12.2017)
- "Jest zastanawiające, że jednym z argumentów Komisji Europejskiej jest żądanie, żebyśmy podnieśli wiek emerytalny kobiet dla kobiet. To wydaje się pokazywać, że tu chodzi o politykę, a nie o praworządność."
- "Polska jest krajem praworządnym. Będziemy tylko wtedy liczącym się krajem w Europie i UE, jeśli będziemy mieli sprawne i dobrze działające sądy, dlatego my musimy zapewnić, aby te sądy zaczęły wreszcie dobrze i sprawnie działać, i kontynuować reformę wymiaru sprawiedliwości."
- " Wszystkie rozwiązania, które znajdują się przygotowanych ustawach o KRS i SN do podpisu przez prezydenta, istnieją w poszczególnych krajach UE. To jest kolejny argument wskazujący na to, że ta decyzja ma ten smak polityczny, to jest polityka."
Jedynie słuszna reakcja wybitnego niegramotnego wstającego z kolan odkrywcy San Escobar Witolda "da z Gęby Cholewa" Waszczykowskiego w w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" (23.12.2017)
- "Pytanie, czemu ma służyć ta decyzja Komisji Europejskiej, jest pytaniem do samej Komisji. Ta jej decyzja wpisuje się w dwuletnią kampanię wymierzoną w obecny polski rząd, przypominam wybrany w demokratycznych wyborach i realizujący jasno zdefiniowane interesy narodowe. Rząd, który nie jest akceptowany przez przegranych w wyborach z 2015 roku i przez elity brukselskie. One chciałyby, żeby było jak dawniej, gdy Polska godziła się bezrefleksyjnie na każdy pomysł tych elit."
- "Od dwóch lat prowadzimy dialog z Komisją, przedstawiając nasze stanowisko, wskazujemy, że reforma funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości jest kompetencją państw członkowskich, zgodnie z traktatami i nie narusza standardów praworządności, określonych w Unii Europejskiej, której częścią jesteśmy. Obserwując ten proces, mam niestety wrażenie, że nie chce się słuchać naszych argumentów, szermując w zamian argumentacją totalnej opozycji czy niektórych publicystów. Nadal uważam, że stosuje się wobec nas podwójne standardy: coś, co jest dobre dla państwa "starej Unii", nie jest – zdaniem elit brukselskich – dobre dla Polski, bo jesteśmy "za młodą" demokracją."
- "Być może sposób traktowania Polski przez elity brukselskie wpłynie negatywnie na sposób postrzegania Unii przez Polaków, ale to raczej będą badać socjologowie."
Rezolucja Parlamentu Europejskiego w sprawie decyzji Komisji Europejskiej o rozpoczęciu procedury art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej w sprawie Polski (01.03.2018)
Chodzący na pasku Komisji Europejskiej tak zwany Parlament Europejski uchwalił rezolucję dotyczącą uruchomienia wobec restaurowanej IV RP artykułu 7 unijnego traktatu. Przyjęcie rezolucji poparło 422 europarlamentarzystów, przeciw zagłosowało 147. Od głosu wstrzymało się 48 europosłów. Za za rezolucją zagłosowało sześcioro europosłów-zdrajców Wolski z osławionej PO (Julia Pitera, Róża Maria Gräfin von Thun und Hohenstein, Michał Boni, Danuta Hübner, Danuta Jazłowiecka, Barbara Kudrycka).
- "Zagłosowałam za rezolucją, bo ona mówi prawdę. Ta rezolucja mówi o tym, że rząd w Polsce łamie prawo i że Rada powinna o tym rozmawiać z polskim rządem. O tym mówi art. 7 traktatu europejskiego." - Róża Maria Gräfin von Thun und Hohenstein
- "Polska PiS nie jest dziś państwem praworządnym, oddala się od serca Europy. Rząd PiS otwiera czarną kartę w historii Polski. Zgodnie z ustaleniami z Europejską Partią Ludową nie wzięliśmy udziału w głosowaniu ws. uruchomienia art. 7. Polacy nie mogą płacić za grzechy PiS." - suflował europoseł PO, niejaki Janusz Lewandowski
- "Rezolucja niczego nie zmienia. Jest pewnym faktem politycznym." - komentował spokojnie europoseł Partii Ryszard Legutko
- "Gdyby nie próby oczerniania Polski przez opozycję, nie doszłoby do głosowania nad rezolucją." - jasno wskazał winnych antywolskiej nagonki nowy wiceprzewodniczący PE Zdzisław Krasnodębski z Partii
- "To jest akt czysto propagandowy. Zaspokojenie propagandowych potrzeb wyżycia się na Polsce." - komentował europoseł Marek Jurek
Piąty wściekły atak Komisji Europejskiej na suwerenność Wolski nazywany uruchomieniem procedury ws. zmian w Sądzie Najwyższym (02.07.2018)
Na skutek antywolskiego lobbingu w Brukseli stukilkudziesięciu tak zwanych organizacji pozarządowych, w tym osławionego KOD i tak zwanych Obywateli RP, rzekomo ze względu na "brak postępu" w rozmowach z megamocnym rządem oraz "nieuchronne wdrożenie nowego wieku emerytalnego dla sędziów Sądu Najwyższego", Komisja wystosowała bezczelne i bezpodstawne pismo z zarzutami wobec ustawy o Sądzie Najwyższym, co oznacza, że Trybunału Sprawiedliwości UE sprawdzi, czy Polska ustawa o SN narusza prawo unijne:
- "KE rozpoczęła postępowanie o naruszenie unijnego prawa przeciwko Polsce za ustawę o Sądzie Najwyższym. Może się ono zakończyć pozwem do unijnego Trybunału Sprawiedliwości." - korespondentka dobrze zmienionego Polskiego Radia Beata Płomecka
Procedura
- WEtap pierwszy: Komisja przesyła państwu, któremu zarzuciła łamanie prawa wezwanie do usunięcia uchybienia i wyznacza mu termin na odpowiedź (megamocny rząd ma miesiąc czasu, żeby odpowiedzieć na formalne pismo Komisji).
- Etap drugi: jeśli mimo to kraj nie wypełnia zobowiązań wynikających z prawa UE, to Komisja robi drugi krok - wysyła uzasadnioną opinię, czyli formalne wezwanie. Od tego momentu kraj członkowski ma dwa miesiące na usunięcie uchybień.
- Etap trzeci: jeżeli tego nie zrobi, Komisja może skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości.
- Etap czwarty: wystąpienie do Trybunału Sprawiedliwości o nałożenie kary.
- Etap piąty: wyrok Trybunału Sprawiedliwości. Jeżeli Trybunał stwierdzi, że dany kraj naruszył prawo UE, władze krajowe powinny podjąć działania w celu wykonania wyroku Trybunału.
- Etap szósty: jeśli mimo wyroku TSUE państwo członkowskie nadal go nie wykonuje, Komisja Europejska może po raz kolejny zwrócić się do Trybunału i zaproponować nałożenie kar pieniężnych.
Postępowanie przez Trybunałem maksymalnie może się toczyć dwa lata, a w wypadku niekorzystnego rozstrzygnięcia zakończyć się nałożeniem wielomilionowych kar. Wysokość kary jest zależna od PKB państwa członkowskiego. Maksymalna kara jednorazowa w przypadku Polski to ponad 4 miliony euro. Do tego dochodzą kary dodatkowe naliczane za każdy dzień od dnia stwierdzenia naruszenia prawa do dnia jego usunięcia. Są one zdecydowanie wyższe w przypadku nie podporządkowania się wyrokowi wydanemu w drugiej rozprawie przed Trybunałem Sprawiedliwości. Maksymalnie może być to nawet 300 tysięcy euro dziennie.
Spokojna i wyważona reakcja megamocnego rządu (02.07.2018)
- "TSUE będzie miał przed sobą trudne zadanie; to orzeczenie będzie ważne dla ustroju UE, ponieważ wskaże granice możliwej ingerencji prawa wspólnotowego w zakres autonomii państw UE ws. organizacji wymiaru sprawiedliwości." - komentarz wiceministra megamocnego rządu Konrada Szymańskiego dla PAP
- "Na razie stoimy na stanowisku, że to my mamy rację i że rozstrzygniemy ten spór z KE na naszą korzyść. Będziemy dowodzić przed Trybunałem Sprawiedliwości, że ta kwestia leży w kompetencji sądownictwa w poszczególnych państw członkowskich. Dlatego uważamy uzasadnienie ze strony Komisji za niewłaściwe. Jesteśmy spokojni, oczekujemy na decyzję. Jeżeli decyzja zostanie orzeczona to oczywiście później jest kwestia jej zastosowania, będziemy się zastanawiać na ten temat. Jak do tej pory Polska zawsze realizowała orzeczenia UE, jak choćby w wypadku decyzji dot. wstrzymania wycinki Puszczy." - szef MSZ Jacek Czaputowicz
- "My przeprowadziliśmy reformę szeroko pojętego wymiaru sprawiedliwości w Polsce, ponieważ oczekiwali tego od nas Polacy. Wywiązujemy się z naszych zobowiązań, dokonując trudnych zmian, bo nie podjął się ich żaden poprzedni rząd przez wiele, wiele lat. Stąd być może tak trudne to jest do zrozumienia przez naszych partnerów w Unii. Nie oceniamy pojedynczych przypadków, mówimy o zmianie takiej, której trzeba było dokonać dużo, dużo wcześniej. I gdyby tego dokonano, to dziś nie byłoby niepotrzebnej dyskusji. Mówię "niepotrzebnej", bo jesteśmy przekonani o konieczności wprowadzenia tych zmian, jesteśmy przekonani o tym, że praworządność w Polsce ma się dobrze i należało tego dokonać właśnie w trosce o nią." - rzeczniczka megamocnego rządu Joanna Kopcińska
Działając ewidentnie w złej wierze oraz wspólnie i w porozumieniu z rodzimymi antywolskimi siłami tak zwana Komisji Europejska ogłosiła swoją decyzję ws. zaskarżenia Wolski do Trybunału Sprawiedliwości (24.09.2018)
W dniu 24.09.2018 r. tak zwana "Komisji Europejska" bezczelnie i samowolonie ogłosiła swoją decyzję w sprawie zaskarżenia Wolski do Trybunału Sprawiedliwości. Stwierdziła, że nowa ustawa dotycząca Sądu Najwyższego rzekomo "nie jest kompatybilna z prawem unijnym" i podobno narusza to prawo, chodzi między innymi o tryb przechodzenia sędziów w stan spoczynku. Komisja wnioskuje też do TSUE o zajęcie się sprawą Wolski w trybie przyspieszonym:
- "Komisja uważa, że odsyłanie sędziów Sądu Najwyszego w stan spoczynku [ zgodnie z nową ustawą - przyp. Muzeum IV RP ] prowadzi do nieodwracalnych szkód. Komisja poprosi trybunał o podjęcie szybkich kroków w tej sprawie. Po pierwsze o zawieszenie stosowania przepisów o przechodzeniu na emeryturę. Po drugie, aby zapewnić sędziom, na których ustawa wpłynęła, nadal mogli wypełniać swoje obowiązki oraz aby nie mianować nowych sędziów" - suflowała niejaka Mina Andreeva, podobno rzeczniczka KE
KE bezczelnie ingerując w wewnętrzne sprawy restaurowanej IV RP wnioskuje też, by wprowadzić środki tymczasowe, czyli domaga się, by "zamrozić" wprowadzone przez Partię przepisy - czyli powrócić do stanu sprzed 3 lipca 2018 roku.
Spokojna i wyważona reakcja by Mateusz "Integrator" Morawiecki (25.09.2018)
- "Wszyscy wiedzą, że toczymy pewien spór - w dużym stopniu oparty o niezrozumienie sytuacji w kraju, który przechodzi transformację. Jak mają Holendrzy, Belgowie, Francuzi, albo Niemcy Zachodni rozumieć, na czym polegał najpierw komunizm, a potem postkomunizm, skoro jego nie doświadczyli? [...] Cały czas toczymy dialog w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym, ale Komisja Europejska zdecydowała się na wykonanie kroku, który ten dialog urywa do pewnego stopnia czy też może mocno. [...] ...kilka naszych kluczowych postulatów, które umacniają niezależność i autentyczną niezawisłość wymiaru sprawiedliwości oraz jego obiektywność zostały entuzjastycznie przyjęte w Brukseli."
Patrz też
- Komisja Wenecka
- Biała Księga
- OHCHR
- Wunderwaffe
- Reforma Unii Europejskiej
- Jak Mateusz Morawiecki przystąpienie Wolski do UE negocjował
- Akcja Demokracja
- KOD
- Próba przewrotu
- Postulowane zasady orzecznictwa
- Wielkie osiągnięcia IV RP
- Bardzo poważne nieporozumienie
- Bulgotanie nienawiścią
- Niebywała Destrukcja
- Objaw ciężkiej choroby
- Ogromna kompromitacja opozycji
- Putinada
- Zamach na demokrację
- Wścieklizna polityczna
- Ściana agresji