Lex Tusk

Z Muzeum IV RP
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
FacebookTwitterWykop

Lex Tusk (tak zwana "ustawa kiblowa") - specustawa powołująca "Komisję ds. badania rosyjskich wpływów w Polsce", która jest organem administracji rządowej i będzie prowadzić postępowania wyjaśniające przypadki "funkcjonariuszy publicznych lub członków kadry kierowniczej wyższego szczebla", którzy w latach 2007-2022 "byli pod wpływem rosyjskim, działając na szkodę interesów RP". Postępowanie może objąć także: fundacje, stowarzyszenia, partie i każdego obywatela. Komisja posiada szerokie uprawnienia, które według ekspertów powinny przysługiwać jedynie sądom. Przeciwnicy uważają, że projekt powstał po to, aby wyeliminować z politycznej gry lidera Platformy Obywatelskiej.

Sejm 26 maja 2023 przegłosował "lex Tusk" - ustawę autorstwa Partii, wcześniej projekt odrzucił Senat i sejmowa komisja Spraw Wewnętrznych i Administracji. Eksperci wskazali, że "Lex Tusk" łamie 17 artykułów Konstytucji RP:2, 7, 10, , 32, 41, 42, 45, 50, 51, 54, 61, 78, 105, 175, 176 oraz 198.

W dniu 30 maja 2023 rzecznik Partii Rafał Bochenek podczas konferencji prasowej dokonał jedynie słusznej zmiany nazwy specustawy z "Lex Tusk" na "Lex antyPutin":

Spis treści

Drugi najlepszy w dziejach Wolski prezydent - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomny, dlatego dobrze stojący, obrońca dobrej zmiany, ludź pierwszej kategorii, tworzący poczucie namacalności głowy państwa, Andrzej Duda (pseudonim sceniczny: "Maliniak") podpisał

W dniu 29 maja 2023 drugi najlepszy w dziejach Wolski prezydent - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomny, dlatego dobrze stojący, obrońca dobrej zmiany, ludź pierwszej kategorii, tworzący poczucie namacalności głowy państwa, Andrzej Duda (pseudonim sceniczny: "Maliniak") podpisał "lex Tusk":

Próba transmisji "lex Tusk" na poziom europejski

By drugi najlepszy w dziejach Wolski prezydent - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomny, dlatego dobrze stojący, obrońca dobrej zmiany, ludź pierwszej kategorii, tworzący poczucie namacalności głowy państwa, Andrzej Duda (pseudonim sceniczny: "Maliniak") (29.05.2023):

By Mateusz Bambik vel Miękiszon Narodowy Moradziecki (29.05.2023):

Makiaweliczna reakcja Donaldu Tusku

Lex Tusk Tusk.png

Kluby parlamentarne demokratycznej opozycji odmówiły delegowania swoich przedstawicieli do komisji

W dniu 29 maja 2023 działając wspólnie i w porozumieniu, zapewne za poduszczeniem Donaldu Tusku, wszystkie kluby parlamentarne demokratycznej opozycji bezczelnie odmówiły delegowania swoich przedstawicieli do prac komisji.

Opinia Biura Legislacyjnego Sejmu

Zdaniem prawników z Biura Legislacyjnego Sejmu komisja weryfikacyjna, o której mowa w ustawie, miałaby być "tworem", łączącym funkcje sądu, prokuratury i służb specjalnych, co jest sprzeczne z praworządnym systemem demokratycznym i polskim prawem. Członkowie komisji (dziewięć osób powoływanych i odwoływanych przez Sejm) będą:

Ciemny lud o "lex Tusk"

Przedwyborcza zagrywka, która ma za zadanie dyskredytować przeciwników politycznych" - tak ocenia "lex Tusk" prawie 61 proc. Polaków

Wściekłe ataki zakamieniałych wrogów narodu

Kuriozalna "opinia" medialnego karła Patryka Słowika1)

Siedem grzechów "lex Tusk". Skandaliczna ustawa przyjęta [ OPINIA ]

Oskarżyciele, agenci służb specjalnych i sędziowie. Wszystkie te role mają łączyć członkowie speckomisji ds. badania wpływów rosyjskich. Ich decyzje zaś będą miały większą moc niż sądowe wyroki. W Sejmie przyjęto właśnie akt prawny wprost wymierzony w działaczy opozycji z Donaldem Tuskiem na czele.
Sejm odrzucił senacki wniosek o odrzucenie ustawy o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022. Oznacza to, że ustawa trafi teraz do prezydenta, który będzie musiał zdecydować: albo wyciągnie długopis, zamknie oczy i podporządkuje się Jarosławowi Kaczyńskiemu oraz jego politycznym potrzebom, albo podejdzie poważnie do swojego zadania i stwierdzi coś, co widać na pierwszy rzut oka: że ustawa jest rażąco niekonstytucyjna.

Grzech 1: nieuctwo

Zacznijmy od podstaw: przed obliczem komisji - o której składzie za chwilę - staną ci, którzy mieliby pod wpływem rosyjskim działać na szkodę interesów Rzeczypospolitej Polskiej. Katalog działań jest tak szeroki, że mieści się w nim niemal wszystko: od przygotowania przez urzędnika analizy prawnej dla ministra, przez głosowanie posłów w Sejmie nad ustawą, po napisanie przez dziennikarza tekstu nieprzychylnego władzy.
Zwróćmy jednak uwagę na element kluczowy: działanie musi być "pod wpływem rosyjskim".
A cóż to jest? Ustawodawca wyjaśnia, że "wpływ rosyjski" to "każde działanie (...) zmierzające do wywarcia wpływu na działania spółek lub organów władzy publicznej Rzeczypospolitej Polskiej". Czyli kluczowa definicja w całej ustawie opiera się na tzw. wnioskowaniu idem per idem, czyli "to samo przez to samo".
To oczywisty błąd logiczny. Student pierwszego roku prawa, który w ten sposób utworzyłby definicję "wpływu rosyjskiego", oblałby egzamin.
Większość sejmowa jednak się tym nie przejęła. Planuje oczyścić polskie życie publiczne z agentów rosyjskich wpływów, więc nie patrzy na to, że nawet nie potrafi stworzyć najważniejszej definicji w ustawie.

Grzech 2: nieomylność

Specjalna antyrosyjska komisja będzie wydawała decyzje administracyjne, których siła rażenia będzie porównywalna z wyrokami sądów w sprawach karnych.
Komisja będzie bowiem mogła orzec o zakazie pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat. W ten sposób może wskazanej przez siebie osobie zabronić bycia aktywnym politykiem, zostać posłem, ministrem czy premierem.
Ba, może np. uznać, że kilkuset posłów Platformy Obywatelskiej, którzy zagłosowali w 2010 r. za jakąś ustawą, działało "pod wpływem rosyjskim" i ze szkodą dla Polski - w efekcie zostaną oni pozbawieni możliwości zajmowania stanowisk publicznych.
Podobne uprawnienia do speckomisji mają dziś sądy. Z tą różnicą, że orzeczenia sądowe zapadają w toku dwuinstancyjnych postępowań objętych pełnymi gwarancjami przysługującymi oskarżonym.
Speckomisja będzie swoje decyzje wydawała w jednej instancji. A wezwany przed jej oblicze domniemany agent wpływu nie będzie mógł nawet skorzystać ze wsparcia adwokata.
Jeśli uznać, że komisja będzie prowadziła postępowania quasi-karne (a tak w istocie będzie), to mamy do czynienia z oczywistym naruszeniem normy wynikającej z art. 78 Konstytucji RP, w którym wskazano, że każda ze stron ma prawo do zaskarżenia orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji (od tej zasady mogą być wyjątki, ale powinny być one uzasadnione).
Co więcej, speckomisja będzie mogła zawiadomić właściwe organy o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w celu wszczęcia postępowania karnego lub dyscyplinarnego.
Będzie zatem tak, że najpierw danym agentem wpływu zajmie się komisja, a dopiero później sąd. Aż strach myśleć, co będzie, gdy komisja kogoś uzna za winnego, a sąd uniewinni.
Chociaż nie - wiadomo: nic nie stoi na przeszkodzie, by za agentów wpływu uznać też sędziów.

Grzech 3: upolitycznienie

Być może - podkreślam: być może - opór przeciwko przyjętym przepisom byłby mnieszy, gdyby nie to, że od razu widać, iż są szyte pod polityczne potrzeby.
Komisja ma składać się z dziewięciu członków. Wyboru całej dziewiątki dokonywać ma Sejm. Wymogi nie byle jakie: trzeba być Polakiem, mieć czystą kartotekę karną i wyrazić zgodę na kandydowanie. A, i "cieszyć się nieposzlakowaną opinią" oraz mieć "niezbędną wiedzę w zakresie funkcjonowania organów władzy publicznej". A jeśli ktoś tej wiedzy nie ma, wystarczy licencjat z turystyki. Albo czegokolwiek innego - po prostu dla tych bez wiedzy jest wymóg posiadania wyższego wykształcenia.
Gdyby Sejm powołał nieodpowiednią osobę, może członka komisji odwołać.
Obsługę merytoryczną, prawną, organizacyjno-techniczną oraz kancelaryjno-biurową komisji zapewni Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.
I teraz zagadka: Jarosław Kaczyński stwierdził niedawno, że kto jest za dymisją ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, ten działa na korzyść Kremla. Ilu członków komisji, spośród dziewiątki dostającej pieniądze od rządu, powołanych jako zaufanych ludzi większości sejmowej i mogących zostać odwołanymi, stwierdzi: "nie, Kaczyński nie ma racji"?

Grzech 4: wszechwładza

Speckomisja sama zdecyduje, czyją działalnością się zajmie. Może przyjąć jakiś ogólny klucz, a może wybierać nazwiska potencjalnych agentów wpływu po uważaniu (ktoś złośliwy zapytałby w tym miejscu, czyje to będzie uważanie).
W tym momencie stanie się odpowiedniczką prokuratora: wszczyna postępowanie i zmierza do ustalenia, czy podejrzewana osoba jest winna, czy może jednak nie ma nic na sumieniu. Aby łatwiej było to sprawdzić, członkowie komisji przeistoczą się w agentów służb specjalnych.
W ustawie wprost wskazano, że komisji wszelkiej pomocy udzielić i wszystkie dokumenty udostępnić muszą (uwaga, będzie długie wyliczenie): Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Szef Agencji Wywiadu, Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Szef Służby Wywiadu Wojskowego, Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Prokurator Generalny, prokuratorzy, Prezes Najwyższej Izby Kontroli, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, Prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, prezesi sądów powszechnych, sądów wojskowych oraz sądów administracyjnych, organy administracji rządowej i samorządu terytorialnego, podległe im jednostki organizacyjne, organy samorządów zawodowych, a także inne jednostki organizacyjne i instytucje.
Służby specjalne będą musiały przekazać członkom speckomisji także wszystkie informacje z działań operacyjnych - najtajniejsze z tajnych.
I tak wyposażona komisja stanie się sądem. Wyda decyzję, czy ktoś jest agentem wpływu, czy nie.
Trzy w jednym. Jaka to oszczędność!

Grzech 5: tajność

Gdy ma się wielką władzę, niesie się na swych barkach też wielki ciężar.
Wydawać by się więc mogło, że działalność komisji będzie na tyle przejrzysta, na ile to tylko możliwe. Ustawowo jednak tę przejrzystość postanowiono ograniczyć.
Komisja będzie prowadziła działalność informacyjną polegającą m.in. na publicznym wskazywaniu, kto jest złym człowiekiem i kremlowską wtyką.
Ale już o sposobie dojścia do tych wniosków zbyt wiele się nie dowiemy. W ustawie wskazano, że dokumentacja zgromadzona w toku postępowania nie stanowi informacji publicznej ani nie podlega udostępnieniu w trybie określonym w Ustawie o dostępie do informacji publicznej.
Dodatkowo komisja będzie mogła wyłączać jawność rozpraw.
Możliwy jest więc wariant, w którym poznamy jedynie samo rozstrzygnięcie. Prostą decyzję: agent czy nie.
Oczywiście ciężko byłoby oczekiwać pełnej jawności na etapie prowadzonych postępowań. Ale ogólne wskazanie, że nic nie zostanie ujawnione, również po zakończeniu danego postępowania, wprowadza iście kafkowski standard.
I już teraz z dużą dozą przekonania można przyjąć, że niektóre informacje specjalnie będą wypuszczane do zaprzyjaźnionych z władzą mediów, zaś opisywane osoby właściwie nie będą miały możliwości się skutecznie bronić.

Grzech 6: bezkarność

W art. 13 ustawy wskazano, że członkowie komisji nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności za swoją działalność wchodzącą w zakres sprawowania funkcji w komisji.
To zaprzeczenie istoty sprawowania funkcji publicznej. Zasadą jest bowiem to, że ktoś wpływający na rzeczywistość i funkcjonowanie innych osób może zostać pociągnięty do odpowiedzialności - tak na drodze cywilnej, jak i karnej.
Takie założenie przecież przyświeca także ustawodawcy, który wymyślił powołanie speckomisji. Bądź co bądź, chodzi o karanie tych, którzy pełnili funkcje publiczne lub wywierali wpływ na tych, którzy funkcje pełnili, za podejmowane działania. Niby dlaczego członkowie speckomisji mieliby być wyjęci poza nawias obowiązującej reguły?
Prawo i Sprawiedliwość w ostatnich latach procedowało kilka projektów typu "bezkarność plus". Ten jest następny, z tym zastrzeżeniem, że bezkarność dotyczyć ma nie czynów z przeszłości, lecz tych popełnionych w przyszłości.

Grzech 7: niewiara

Szpiegostwo na rzecz Rosji i szkodzenie Polsce, choćby poprzez wyrządzanie naszemu państwu szkód majątkowych w wielkich rozmiarach, jest karalne od wielu, wielu lat.
Skoro potrzebna jest specjalna komisja, jaką ocenę ustawodawca wystawia właśnie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Służbie Kontrwywiadu Wojskowego oraz prokuraturze?
Czy zasadna jest teza, że przez długie lata, w tym także ostatnie osiem lat, służby specjalne i śledczy nie walczyli właściwie z agentami wpływu?
Jeżeli tak właśnie jest, a tylko to uzasadniałoby utworzenie speckomisji, czy można przejść obok tego obojętnie? Dlaczego władza ustawodawcza i wykonawcza nie dążą do szybkiej naprawy sytuacji w służbach i prokuraturze?
Oczywiście z tymi pytaniami żartuję: nie chodzi przecież o żadne postępowania karne. Chodzi o bat na polityków opozycji.

Ściema premiera

Premier Mateusz Morawiecki, kilka godzin przed przyjęciem ustawy, stwierdził, że nie jest od oceniania zgodności ustaw z Konstytucją.
"Jeżeli taka wątpliwość pojawi się, to na pewno odpowiednie ciała mogą do Trybunału Konstytucyjnego takie zapytanie skierować" - powiedział Morawiecki.
Dalej zaś, że według rządowych analiz przepisy ustawy nieniezgodne z Konstytucją, ale - jak zaznaczył wyraźnie - rząd nie jest organem przesądzającym o zgodności przepisów z ustawą zasadniczą.
Ten argument jest w oczywisty sposób bałamutny. Wystarczy przecież podporządkować sobie Trybunał Konstytucyjny (kazus PiS) lub doprowadzić do paraliżu orzeczniczego w Trybunale (również kazus PiS), by władza ustawodawcza mogła robić, co tylko chce.
Nie jest też przecież tak, że nie da się ocenić zgodności niektórych przepisów z Konstytucją przed ich skierowaniem do Trybunału Konstytucyjnego. Niektóre normy naprawdę na pierwszy rzut oka są z nią niezgodne. I po prostu nie należy ich przyjmować.
Przykładowo gdyby wpisać w jakiejkolwiek ustawie, że można wykonać karę śmierci za wrzucanie głupich wpisów na Twitterze - niepotrzebne byłoby kierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, by wiedzieć, że lepiej nikogo na krzesło elektryczne nie sadzać. Dlatego lepiej tego w ustawie nie wpisywać.
Gdyby Sejm przyszłej kadencji uznał, że na stronie każdej państwowej instytucji przez 20 lat ma się znajdować informacja, że "Mateusz Morawiecki to oszust i kłamca", byłoby to nie tylko działanie naruszające dobra osobiste Morawieckiego, lecz także niezgodne z ustawą zasadniczą. Dlatego lepiej takiej ustawy nie uchwalać.
Niezgodność ustawy o antyskierosyjskiej speckomisji jest oczywista dla każdego, kto kiedykolwiek miał do czynienia z podstawami prawa. Nie można tworzyć organu administracji publicznej, który wydaje decyzje o skutkach karnych i w praktyce zakazuje pełnienia funkcji publicznych przeciwnikom politycznym tych, którzy powołają skład komisji.
Kluczowe pytanie teraz brzmi: czy dostrzeże to prezydent Andrzej Duda?

Oświadczenie Departamentu Stanu USA - 30.05.2023

Jedynie słuszna reakcja MSZ IV RP - 30.05.2023

Zdradziecka finta tak zwanego Rzecznika Praw Obywatelskich

Drugi najlepszy w dziejach Wolski prezydent - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomny, dlatego dobrze stojący, obrońca dobrej zmiany, ludź pierwszej kategorii, tworzący poczucie namacalności głowy państwa, Andrzej Duda (pseudonim sceniczny: "Maliniak") nie rozumie, ale chętnie wytłumaczy prezydentowi Bidenowi

Komisja Europejska nie zawaha się podjąć odpowiednie środki - 30.05.2023

Komisja Europejska uruchomiła przeciwko IV RP procedurę związaną z naruszeniem unijnego prawa - 7.06.2023

Wiceszef Komisji Europejskiej, niejaki Valdis Dombrovskis poinformował o rozpoczęciu przeciwko IV RP procedury o naruszenie unijnego prawa w związku z uchwaloną ustawą o powołaniu komisji ds. badania rosyjskich wpływów, nazywaną przez opozycję "lex Tusk":

Szydło o KE reagującej na lex Tusk.png

Jedynie słuszna teoria zaskarżalności by prof. Krzysztof Szczucki - 30.05.2023

Jedynie słuszne wystąpienie europosłanki Partii Naszego Umiłowanego Przywódcy, Jego Ekscelencji Naczelnika Państwa Wolskiego, Skromnego Pracownika Winnicy Pańskiej, Dobrego Pasterza i Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiego Higienisty, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, twardej jak Margaret Thatcher, ale wrażliwej i ciepłej jak dziewczyna z południa Polski Beaty Szydło (pseudonim sceniczny: "Pani Kraksa") w Parlamencie Europejskim - 31.05.2023

Drugi najlepszy w dziejach Wolski prezydent - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomny, dlatego dobrze stojący, obrońca dobrej zmiany, ludź pierwszej kategorii, tworzący poczucie namacalności głowy państwa, Andrzej Duda (pseudonim sceniczny: "Maliniak") oświadczył, że nowelizuje ustawę, którą podpisał 3 dni wcześniej - 02.06.2023

Analiza porównawcza podpisanej ustawy i dobrze zmienionego po 3 dniach projektu

Jedynie słuszny test dla opozycji by europosłanka Partii Naszego Umiłowanego Przywódcy, Jego Ekscelencji Naczelnika Państwa Wolskiego, Skromnego Pracownika Winnicy Pańskiej, Dobrego Pasterza i Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiego Higienisty, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, twardej jak Margaret Thatcher, ale wrażliwej i ciepłej jak dziewczyna z południa Polski Beata Szydło (pseudonim sceniczny: "Pani Kraksa") - 13.06.2023

Strasznie-panicznie się boją - jedynie słuszna diagnoza by komisarz Joanna Lichocka - 13.06.2023

"Niektórzy jak Paweł Kowal boją się strasznie-panicznie [ komisji ds. badania wpływów rosyjskich ]. Jak słucham niektórych wypowiedzi polityków PO, to po pierwsze przypomina mi się od razu okolice 4 czerwca 1992 roku, gdy obalano rząd Jana Olszewskiego, tylko po to, by nie dopuścić do lustracji elit, chyba nie tylko politycznych, bo wtedy obawiali się różni celebryci i dziennikarze lustracji i dekomunizacji. Tak samo teraz, często te same głosy, te same postaci |przejawiają taką histerię i nienawiść wobec tych, którzy chcą powołania tej komisji."komisarz Joanna Lichocka w PR24

Stan konstytuowania się komisji

11 lipca 2023

Główny sprawozdawca Antoni "Instytucja" Macierewicz w PR24:

Proroctwa I i II nie spełniły się.

12 sierpnia 2023

Komisja zostanie wyłoniona w ciągu 1,5 posiedzeń Sejmu

Warto się zastanowić, na podstawie jakich kryteriów tego wyboru będzie chciała dokonać

18 sierpnia 2023

Marek Ast w wywiadzie dla PAP oświadczył, że przygotowana przez prezydenta nowelizacja ustawy, która weszła w życie na początku sierpnia, opóźniła powołanie komisji i dlatego komisja nie powstanie

"Lex Tusk tango down"

Rzecznik Partii Rafał Bochenek próbuje ratować sytuację


Drugi najlepszy w dziejach Wolski prezydent - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomny, dlatego dobrze stojący, obrońca dobrej zmiany, ludź pierwszej kategorii, tworzący poczucie namacalności głowy państwa, Andrzej Duda (pseudonim sceniczny: "Maliniak") został z tym podpisem jak Himilsbach z angielskim

25 sierpnia 2023

W dniu 25 sierpnia 2023 marszałkini Sejmu zwróciła się do klubów i kół parlamentarnych z wnioskiem o przedstawianie kandydatur na członków komisji. Mają na to czas do 29 sierpnia 2023. Ugrupowania opozycyjne bezczelnie wskazują, że nie zgłoszą swoich kandydatów:

Zastrzeżenia dotyczące ustawy powołującej komisji zgłaszało wielu konstytucjonalistów:

29 sierpnia 2023

Klub Partii zgłosił 9 kandydatów do komisji ds. badania rosyjskich wpływów. Jak informuje PAP kandydatami na członków komisji są:

  1. Sławomir Cenckiewicz - historyk, autor serialu "Reset" transmitowanego na antenie TVP
  2. Łukasz Cięgotura - współpracownik Cenckiewicza
  3. Michał Wojnowski - ekspert ds. bezpieczeństwa w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów
  4. Przemysław Żurawski vel Grajewski - przewodniczący Rady ds. Bezpieczeństwa i Obronności przy Kancelarii Prezydenta RP
  5. Marek Szymaniak - zastępca dyrektora w gdańskim Muzeum II Wojny Światowej
  6. Marek Czeszkiewicz - były prokurator i członek Trybunału Stanu
  7. Andrzej Kowalski - były Szef Służby Wywiadu Wojskowego
  8. Andrzej Zybertowicz - doradca drugiego najlepszego w dziejach Wolski prezydenta - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomnnego, dlatego dobrze stojącego, obrońcy dobrej zmiany, ludźia pierwszej kategorii, tworzącego poczucie namacalności głowy państwa, Andrzeja Dudy (pseudonim sceniczny: "Maliniak")
  9. Arkadiusz Puławski - zastępca dyrektora w Departamencie Bezpieczeństwa Narodowego).

Wroga wszystkiemu co wolskie Świńska opozycja nie zgłosiła żadnego kandydata.

Ręcznie sterowana przez niejakiego Webera tak zwana Komisja Europejska działając zgodnie z doktryną Breżniewa bezczelnie wtrąca się w wewnętrzne sprawy IV RP:



Wściekłe ataki zdeklarowanych wrogów narodu propagujących wyssane z palce informacje na temat poszczególnych członków komisji

30 sierpnia 2023

Wieczorem, podczas ostatniego posiedzenia dziewiątej kadencji Sejmu, posłowie Partii - opozycja nie brała udziału w głosowaniu - powołali dziewięciu jedynie słusznych członków komisji ds. rosyjskich wpływów. Informacje PAP potwierdziły się w 88,9%:

11 września 2023

Przewodniczącym komisji został mianowany decyzją jednogłośną Sławomir Cenckiewicz.

29 listopada 2023

Zdominowany po traumatycznej porażce Naszej Partii w wyborach parlamentarnych 2023 przez "będących pod wpływem" posłów świńskiej opozycji Sejm odwołał jedynie słusznie wybranych, jedynie słusznych członków komisji:

Kalendarium prac komisji

Slawomir-Cenckiewicz po kwerendzie.png

W dniu 29 listopada 2023 na konferencji prasowej swych przedstawicieli w imieniu komisji Andrzej Zybertowicz przedstawił rekomendacje personalne:

Te same rekomendacje przedstawiono wobec byłych szefów SKW - gen. Janusza Noska i gen. Piotra Pytla oraz zastępcy szefa SKW, płk. Krzysztofa Duszy. Sławomir Cenckiewicz poinformował w trakcie konferencji, że komisja, którą kieruje, zebrała się 18 razy i przygotowała raport cząstkowy z trzech miesięcy swoich prac:

Glosa Andrzeja Zybertowicza do raportu cząstkowego

Glosa "Newsweeka" do raportu cząstkowego

W dniu 3 grudnia 2023 tygodnik "Newsweek" opublikował ewidentnie zmanipulowany i do cna kłamliwy artykuł, w którym dowodzi jakoby pięć nazwisk z listy osób odwiedzających Służby Kontrwywiadu Wojskowego, którą opublikowała komisja ds. rosyjskich wpływów, nie należy do członków [[FSB|Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej]] - są wśród nich rzekomo sojusznicy Wolski z NATO. Jak rzekomo ustalił tygodnik, członkowie komisji, informując o 107 spotkaniach kierownictwa SKW z przedstawicielami FSB, wymienili wśród nich spotkania z osobami niepochodzącymi z Rosji. Na liście znaleźli się:

  1. gen. Jozef Viktorin - latach 2002-2005 i 2009-2011 wojskowy pełnił funkcję attaché obrony ambasady Słowacji w Warszawie - w styczniu 2011 roku Viktorin odwiedził SKW dwukrotnie - został odznaczony przez prezydenta Bronisława Komorowskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej
  2. płk Wiaczesław Kołotow - były attaché lotniczy i morski w ambasadzie Ukrainy - między lutym 2011 roku a listopadem 2013 w SKW był pięć razy - już po dojściu Naszej Partii do władzy płk Kołotow złożył wizytę w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych
  3. płk Serhij Jaculczak - odwiedził SKW we wrześniu 2014 roku:
  4. por. Andriji Ljulij z Chorwacji - dwukrotnie złożył wizytę w SKW, według spisu miało to się stać w maju 2013 i w kwietniu 2014
  5. Dmitrij Żukow - oficer z Białorusi

Z listy wynika też, iż SKW odwiedzał oficer z Białorusi Dmitrij Żukow - to daje łącznie pięć osób, które Rosjanami nie są:

Zakres polityczny i pozapolityczny badania wpływów rosyjskich

Potencjalni kandydaci do przesłuchań

Lista proskrypcyjna

Wstępne materiały dowodowe

  1. Szyfrogram z attachatu wojskowego z Moskwy przysłany na początku sierpnia 2008 r. do Ministerstwa Obrony Narodowej:

Potencjalni kandydaci nie do przesłuchania

Przypisy

1)  Treść poniższego rodziału jest cytatem artykułu dziennnikarza portalu Wirtualna Polska Patryka Słowika, opublikowanego na stronie wp.pl w dniu 26.05.2023
2)  Wizyty nie zostały "rozdzielone", bo od początku były planowane niezależnie
3)  Chodzi o łamanie "zasady demokracji", ale ponadto Komisja zarzuciła m.in. łamanie poprzez lex Tusk "zasady legalności i nieretroaktywności sankcji" i "prawa do skutecznej ochrony sądowej" z unijnej Karty Praw Podstawowych, a także wymogów prawa Unii dotyczących ochrony danych osobowych. Postępowanie przeciwnaruszeniowe przyhamowało, kiedy to rząd IV RP poinformował w lipcu 2023 Brukselę o wstrzymaniu formowania komisji przewidzianej lex Tusk oraz o pracy nad poprawkami wniesionymi przez drugiego najlepszego w dziejach Wolski prezydenta - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomnego, dlatego dobrze stojącego, obrońcy dobrej zmiany, ludźia pierwszej kategorii,tworzącego poczucie namacalności głowy państwa Andrzeja Dudę (pseudonim sceniczny: "Maliniak"). Jednak Komisja Wenecka, agenda Rady Europy zajmująca się m.in. prawem wyborczym i konstytucyjnym, wezwała IV RP już 26 lipca 2023 do całkowitego i jak najszybszego uchylenia lex Tusk, bo poprawki prezydenckie:

Patrz też

Linki zewnętrzne