List Hofmana
W dniu 01.07.2007 Adam Hofman, wybitny Wolak i parlamentarzysta PiS, przewodniczący bankowej komisji śledczej, wystosował do premiera i innych prominentnych działaczy Naszej Partii bardzo ważny i znaczący list.
Spis treści
Charakterystyka i zawartość listu
W dokumencie tym pan Hofman porażająco trafnie oddał uczucia milionów szeregowych członków Partii i bezpartyjnych obywateli IV RP, dotyczące wyjątkowej atmosfery współpracy i kolektywnego dążenia do nadrzędnego celu Partii, jakim jest odbudowa Ojczyzny i uwolnienie Jej spod władzy liberalnych okupantów i innych wrogów narodu, sterowanych przez określone siły.
Szczególnie trafnie wymowę tego szczerego i pełnego żarliwości ideowej listu oddaje następujący jego fragment:
- "Jako przedstawiciel młodego pokolenia parlamentarzystów dostrzegam i doceniam ogromną szansę oraz możliwość rozwoju, którą stwarza nam PiS. Atmosfera, jaka panuje wewnątrz partii, pozwala na harmonijną współpracę, a próby wywołania konfliktu pokoleniowego wśród parlamentarzystów PiS są tylko i wyłącznie wymysłem dziennikarzy."
Gorączkowa reakcja wrogów narodu
Jak było do przewidzenia, ten obnażający prawdziwe intencje desperacko broniących Układu łże-dziennikarzy list, wywołał lawinę wściekłych ataków, którymi te wrogie Wolsce środowiska zareagowały na ewidentne zagrożenie.
W ramach tych ataków, Wrogowie narodu bezczelnie posunęli się do porównywania wystąpienia Hofmana do słów Jarząbka Wacława, trenera II klasy, który wygłaszał w filmie "Miś" wiernopoddańcze mowy na cześć prezesa Ochóckiego Ryszarda (wrogowie sugerują, że miałby to być Jarosław Kaczyński). Dla zapewnienia pełnej informacji zwiedzających oraz wykazania absurdalności sugerowanych porównań, poniżej przytoczono stosowny fragment listy dialogowej:
- Ochócki: Co ci się stało?
- Hochwander: Ssssłuchaj, jak ty wyszedłeś, wbiegł tu jakiś facet i zaczął gadać do szafy wierszem, a potem zaśpiewał piosenkę na twoją cześć.
- Ochócki: Piosenkę?
- Hochwander: Gdybyś słyszał te bzdury...
- [Ochócki podchodzi do szafy i włącza magnetofon]
- <Nagranie>: Czasem, aż oczy bolą patrzeć jak się przemęcza, dla naszego klubu, prezes Ochócki Ryszard, naszego klubu "Tęcza". Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy wtykają mu szpilki. To nie ludzie - to wilki! To mówiłem ja - Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy. Niech żyje nam prezes sto lat! To jeszcze ja - Jarząbek Wacław, bo w zeszłym tygodniu nie mówiłem, bo byłem chory. Mam zwolnienie. Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu. Niech żyje nam. To śpiewałem ja - Jarząbek
- Ochócki: To Jarząbek - dobry trener!
- Hochwander: To się nagrało?
- Ochócki: Nie tylko to!
- <Nagranie>: Warunki na zgrupowaniach miałyśmy bardzo dobre! Wszystko to zasługa naszego prezesa i nie jest prawdą, że nad łóżkami dach przeciekał! Szczególnie, że prawie nie padało! Prezes dba o nas jak ojciec najlepszy! Pre...
- Hochwander: Eee... Po co to?
- Ochócki: Chcesz zobaczyć z poprzednich lat?
- Hochwander: Aha... a oni nie wiedzą, że to się nagrywa?
- Ochócki: Oczywiście, że wiedzą! Powiedziałem im o tym. Jeśli ktokolwiek chce przekazać jakąś krytyczną uwagę o mnie, o mojej pracy, jakąś skargę, a mnie akurat nie ma, może w każdej chwili wejść i nagrać... co mu leży na wątrobie.
- Hochwander: Ale oni mogą kadzić ci, kłamać mogą, upiększać...
- Ochócki: A po co by mieli? Przecież i im i mnie chodzi tylko o dobro naszego klubu. Szczerość w naszym klubie to norma!
Prowokacja i manipulacja obnażona!
Już pobieżna analiza tekstów i okoliczności ich powstania jednoznacznie obnażają niestosowność jakichkolwiek porównań i prowadzą do wniosku, że jest to jedynie cyniczne nadużycie semantyczne, mające w swej intencji ośmieszenie Partii i zdeprecjonowanie jej przywództwa i członków.
Spośród bardzo wielu dowodów na zastosowanie tu cynicznej manipulacji, najważniejszymi są rozliczne, widoczne nieuzbrojonym okiem, kłamstwa i przeinaczenia:
- Jarosław Kaczyński nie jest już prezesem klubu, choć w latach 2001 – 2003 był prezesem klubu parlamentarnego Partii, a obecnie jest prezesem PiS oraz prezesem rady ministrów
- Adam Hofman nie jest trenerem II klasy, a posłem PiS i przewodniczącym komisji śledczej, a więc z pewnością zalicza się do polityków I klasy
- Poseł Hofman nie nagrał swojego tekstu na magnetofon, a sformułował go na piśmie
- Tekst Hofmana nie został napisany wierszem, a prozą o wysokiej wartości literackiej
- Poseł Hofman nie był chory w zeszłym tygodniu i nie miał zwolnienia (chociażby z powodu terrorystycznego strajku lekarzy)
- Poseł Hofman nie śpiewał piosenki na cześć Prezesa, a w szczególności nie używał zwrotu "łubu dubu", który w jego środowisku byłby nie do pomyślenia
- Nieprawdziwe są sugestie, że na zgrupowaniach Partii w czasie opadu atmosferycznego wystąpiły problemy z przeciekającymi dachami, w szczególności nad łóżkami członkiń Partii
Gwoli rzetelności i dla zachowania prawdy historycznej należy jednak jasno zaznaczyć, że niektóre elementy przywołanej listy dialogowej są zgodne z rzeczywistością:
- Prezes Kaczyński rzeczywiście ciągle pracuje ponad siły i wszystkiego przypilnuje jak trzeba. Wszystko to robi z poświęcenia dla Ojczyzny
- Inni wtykają mu szpilki, ale to nie ludzie – to cała armia wilków!
- Wszystko to zasługa Naszego Prezesa, który dba o nas jak ojciec najlepszy!
- Zarówno Prezesowi, jak i członkom Naszej Partii chodzi tylko o dobro naszego klubu, a szczerość w naszym klubie to norma!