List Kaczmarka do Ziobry
Wprowadzenie
W dniu 09.08.2007 zdymisjonowany dzień wcześniej minister spraw wewnętrznych i administracji Janusz Kaczmarek, opublikował list otwarty do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. List ten stanowi kliniczny przykład niesłychanego zakłamania, cynizmu i głęboko dotąd skrywanej nienawiści do Partii oraz samych Ojców Narodu, jakie prezentuje swoją postawą ten nikczemny - jak się okazało - zdrajca i działający w ukryciu wróg narodu.
Pan Kaczmarek nie docenił niestety szansy i zaufania, jakimi został obdarzony przez Partię oraz Ojców Narodu osobiście i - starając się bronić przed bazującymi na porażających dowodach oskarżeniami o doprowadzenie do przecieku w sprawie tak zwanej afery gruntowej - postanowił brutalnie wystąpić przeciwko swoim dobroczyńcom i ich otoczeniu, kąsając Jarosława i Lecha Kaczyńskich w ich własne łona, które go wykarmiły.
Jako formę tego obrzydliwego ataku, zdrajca wybrał list otwarty do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Dla pełnego przedstawienia obrzydliwości i zakłamania tych ohydnych i oburzających wypocin przestępcy, poniżej zaprezentowano pełną treść listu, którego najważniejsze fragmenty zostały skomentowane w kolejnych przypisach.
Treść listu
"Zwracam się do Pana o stosowanie przepisów prawa zgodnie z zasadami praworządności.1)
Pana działania, w tym polecenia2) wydawane ABW,3) o inwigilowanie, przeszukiwanie4) i poniżanie5), moich najbliższych współpracowników są podyktowane bądź prywatną wojną,6) bądź chęcią ukrycia Pańskiej roli7) w sprawie tzw. przecieku operacji specjalnej CBA.8)
Nie bez znaczenia jest fakt, iż procedurze przeszukania poddane zostały osoby, które wskazałem jako niezbędne do przesłuchania w charakterze świadka.9)
Aby Rzeczpospolita Polska była demokratycznym państwem prawa,10) nie zaś urzeczywistnieniem powrotu do minionej epoki,11) proszę o stosowanie Prawa i Sprawiedliwości również wobec swojej osoby.12)
Z uwagi na charakter wyżej wymienionych działań, list ten ma wymiar publiczny."13)
Przypisy
↑1) Zdrajca w swej zapiekłej nienawiści nie zauważył, że już w pierwszym zdaniu kompromituje się, używając sformułowania sprzecznego wewnętrznie: porażająco oczywiste jest przecież, że zgodnie z ideologią PiSjanistyczną, której głównym reprezentantem i strażnikiem jest minister Ziobro, wszelkie przepisy prawa stosowane są włącznie w pełnej zgodzie z zasadami praworządności. Sugerowanie, że tak nie jest, stanowi więc nie tylko ewidentne nadużycie semantyczne, ale jest w niesłychanie oczywisty sposób pozbawione elementarnej logiki, gdyż postępowanie wbrew zasadom praworządności jest po prostu w kręgach obecnej władzy niemożliwe.
↑2) Pan Kaczmarek dokonuje perfidnej manipulacji, starając się działania ministra Ziobry sprowadzić do jego indywidualnych decyzji. Powszechnie wiadomo jednak, że wszystkie jego decyzje podejmowane są w imieniu Partii i służą tylko i wyłącznie umocnieniu sprawiedliwości PiSjanistycznej, a tym samym dobru Wolski i naprawie Rzeczypospolitej.
↑3) Zdrajca rozpowszechnia ewidentnie nieprawdziwe informacje: minister Ziobro w oczywisty sposób nie może wydawać ABW żadnych poleceń, gdyż agencja ta podlega bezpośrednio premierowi.
↑4) Inwigilowanie podejrzanych przez Partię osób oraz prowadzenie przeszukań w ich miejscach zamieszkania/pracy to standardowe, przewidziane prawem metody działania, które stosują wszystkie z 9 (a niebawem 10 - patrz: SOK) formacji stanowiących podstawowe filary demokracji PiSjanistycznej. Czynienie zarzutu z racji wzorowego wykonywania przez ABW w pełni zgodnych z obowiązującym prawem czynności, jest wyjątkowo ohydną i cyniczną manipulacją zdrajcy.
↑5) Informacja o poniżaniu jest zwyczajnym i ohydnym kłamstwem - wszyscy funkcjonariusze służb są starannie wyselekcjonowanymi funkcjonariuszami o wyjątkowo wysokim poziomie kompetencji i wzorowym morale, co wyklucza prowadzenie przez nich jakichkolwiek działań zawierających w sobie elementy poniżania przesłuchiwanych, zatrzymywanych lub zwyczajnie zaproszonych na towarzyskie pogawędki. Jeżeli zdrajca miałby tu na myśli rzucanie na podłogę, skuwanie zatrzymywanych i wyprowadzanie ich w wykręconymi rękoma, to musi doskonale zdawać sobie sprawę, że są to rutynowe działania mające na celu jedynie zapewnienie im bezpieczeństwa i uniemożliwienie im podjęcia jakichkolwiek działań autodestrukcyjnych. Po cynicznie rozdmuchanym przez wrogów narodu incydencie związanym z zatrzymaniem Barbary Blidy, agenci służb są wyjątkowo wyczuleni na zapewnienie zatrzymywanym pełnego bezpieczeństwa.
↑6) Po raz kolejny zdrajca usiłuje sprowadzić sprawę do prywatnych rozgrywek ministra Ziobry, choć oczywiste jest, że jego działania są elementem walki z Układem i innymi siłami, którym nie po drodze jest z siłami postępu i odnowy.
↑7) Wyjątkowo ohydny i perfidny atak zdrajcy na ministra Ziobrę, który - jak powszechnie wiadomo - cieszy się nieograniczonym zaufaniem Ojców Narodu. Atak ten jest infantylną i nieudolną próbą podważenia tego zaufania.
↑8) Zdrajca stosuje tu klasyczną i wyświechtaną sztuczkę: złodziej krzyczy "łapać złodzieja".
↑9) Wydaje się, że w tym fragmencie listu zdrajca osiągnął apogeum swojej schizofremii: w jednym zdaniu przyznaje, że sam wskazał kto powinien znajdować się w kręgu podejrzeń, a później ma pretensje, że przeciwko tym osobom podejmowane są niezbędne, jak najbardziej przewidziane prawem, działania operacyjno-śledcze.
↑10) Sugestia, że Rzeczpospolita Polska nie jest obecnie państwem prawa jest niesłychanie oburzająca i niemająca nic wspólnego z rzeczywistością - powszechnie wiadome jest przecież, że prawdziwie demokratycznym i praworządnym państwem prawa Wolska stała się po raz pierwszy w historii już w listopadzie 2005 r., kiedy to po pierwszych naprawdę wolnych wyborach, władzę objęła ekipa wybitnych odnowicieli i kompetentnych budowniczych IV RP, kierowana przez Ojców Narodu.
↑11) Zdrajca po raz kolejny próbuje odwrócić kota ogonem: to właśnie on i jemu podobni przedstawiciele szarej sieci, usiłują uniemożliwić wielkie reformy i powrócić do dawnych, dobrych dla wszelkich mętów, kombinatorów i awanturników politycznych czasów.
↑12) Nie do końca wiadomo, o co chodziło zdrajcy. Jeżeli sugeruje w tym miejscu, aby minister Ziobro sam się inwigilował, przeszukiwał lub poniżał, to musi przecież zdawać sobie sprawę, że jest to fizycznie niemożliwe. Być może więc mamy ponownie do czynienia z objawem ciężkiej schizofremii.
↑13) Umieszczając na końcu swego listu słowo "publiczny", zdrajca nieświadomie skomentował całą obecną sytuację w Wolsce, która niestety niesłychanie zbliżona jest do sytuacji w niektórych budynkach tak zwanej użyteczności publicznej.