Manifa
Manifa - bezwstydna feministyczno-homoseksualna parada najgorszych sortów et consortes szerząca wrogie zdrowemu bytowi biologicznemu narodu wolskiego hasła proaborcyjne i antypaństwowe, godząca w podstawy ustrojowe restaurowanej IV RP i jej strategiczne sojusze, jak też w wartości chrześcijańskie, kibolskie i narodowo-patriotyczne.
Manify są organizowane od 2000 r. w różnych miastach Wolski celem jak najszerszego zatruwania umysłów Prawych Wolaków lewackimi, tak zwanymi wartościami, które mają na celu rozpasanie i nierząd oraz bezkarne mordowanie życia napoczętego. W latach 2005-2007 oraz od 2016 r. manify są wspierane przez totalną opozycję, która w ten jawnie dywersyjny sposób próbuje torpedować dobrą zmianę i restaurację IV RP.
XIX Manifa w Warszawie - 04.03.2018
Tegoroczne hasło: "Aborcja, nie policja, pomoc wzajemna, nie przemoc systemowa"
Uczestnicy bezczelnie domagali się prawa do mordowania życia napoczętego i sprzeciwiali się rzekomej agresji policji i rzekomej przemocy systemowej. Ogłoszenie tegorocznego hasła Manify odbyło się przy ul. Hożej 17. Organizatorki na Facebooku tłumaczyły jakoby:
- "W 2012 roku doszło tutaj do dwukrotnej próby eksmisji lokatorki z niepełnosprawnością i przemocy policji wobec osób, które próbowały udaremnić tę eksmisję i ochronić lokatorkę przed utratą nie tylko mieszkania, które zamieszkiwała, ale także szansy na mieszkanie komunalne. Sytuacja ta była klasycznym przykładem przemocy systemowej, która została wzmocniona przez funkcjonariuszy policji."
Według rozwydrzonych i rozpasanych organizatorek wydarzenia:
- "Policja to symbol, narzędzie władzy i przemocy systemowej. Na polecenie polityczek i polityków, powołując się na ustawy i kodeksy, brutalnie policja nas zatrzymuje, kiedy protestujemy, zagląda nam w majtki, szukając wyimaginowanych żyletek [ jak podczas zatrzymań po demonstracji w Lasach Państwowych - przyp. Muzeum IV RP ], a jednocześnie chroni marsze faszystów. Chroni ludzi władzy, których powinnością jest służyć nam, a nie nas terroryzować. Chroni bogatych przed biednymi. Mamy dość tej symbolicznej policji - koalicji państwa z Kościołem i kapitałem, władzy, która generuje nierówności i ubóstwo, wykluczenie i marginalizację wielu grup."
Wrodzy wszystkiemu co wolskie tak zwani uczestnicy Manify spotkali się o godzinie 14 na pl. Defilad. Stamtąd ruszyli ulicami: Marszałkowską, alejami Jerozolimskimi, Nowym Światem, Świętokrzyską i ponownie Marszałkowską na pl. Defilad. Przemarsz zakończył się około godziny 17. Na transparentach można było przeczytać takie jawnie wywrotowe hasła, jak: "Solidarnie przeciw homofobii i transfobii", "Wolność, równość, 8 marca]", "Aborcja prawem, wiara wyborem", "Seks tak, seksizm nie", "Chcemy odpoczynku od wolnego rynku", "Lokatorki to nie towar", "Las to nie poligon", "Duża strzelba, mały ptak", "Patriarchat zaczyna się od polowań", "Religia w kościołach, w szkołach", czy "Jest opresja, jest opór!".
Relacja dziennikarki wrogiego wszytskiemu co wolskie portalu Gazeta.pl, niejakiej Wiktorii Beczek:
- "Atmosfera na Manifie była bardzo dobra. W trakcie marszu była okazja do śpiewania i tańczenia w rytm hitów puszczanych z platformy lub samby, którą grał kilkunastoosobowy zespół na końcu pochodu. Manifa robiła przystanki, w trakcie których przemawiały organizatorki i zaproszone działaczki. Każdy postój to inna tematyka - prawa kobiet, prawa osób LGBT, prawa lokatorskie czy obrona Puszczy Białowieskiej."
- "W zeszłym roku o tej porze czuć już było wiosnę, ale dziś, mimo niesprzyjającej pogody, frekwencja była zaskakująco dobra. Co ciekawe, w Manifie brało udział wiele starszych kobiet. Również w straży marszu, zwanej gendermerią, widziałam kobiety po siedemdziesiątce, które pilnowały porządku na trasie. Najstarsza [Pierwsza Dama|pani]], którą widziałam, dojechała na metę rikszą, ale nadal dziarsko trzymała swój transparent. Riksze były specjalnie dla osób, które zmęczył pochód, specjalnie oznaczone, żeby każdy wiedział, że może skorzystać. Na platformie była też tłumaczka na język migowy, która migała przemówienia. Widać, że organizatorki zadbały o to, żeby każdy czuł się komfortowo. Na końcu trasy czekały natomiast ciepłe napoje i słodkie bułeczki."
Manifa wg Wiki
Doroczna demonstracja feministyczna organizowana w związku z Dniem Kobiet w różnych częściach Polski, w Warszawie przez nieformalną grupę Porozumienie Kobiet 8 Marca. Odbywa się 8 marca lub w najbliższe temu dniu soboty lub niedziele. Nazwa pochodzi od slangowego skrócenia słowa manifestacja, używanego w tej formie przez opozycję antyrządową w latach 80 XX w.
Manifa, która początkowo została jednorazowo zorganizowana w proteście przeciwko policyjnej akcji w Lublińcu, gdzie policjanci na podstawie anonimowego donosu zatrzymali w czasie badania pacjentkę ginekologa i zmusili ją do poddania się badaniu kryminalistycznemu, przerodziła się z czasem w ogólnopolską demonstrację feministyczną oraz ogólnie antydyskryminacyjną, a także otwarcie antyklerykalną.
Patrz też
- Szympansice z Czerskiej
- Feministki
- Parada równości
- Parytet
- Cykliści
- Ekolodzy
- Ciemny Lud
- Joanna Senyszyn
- Maria Szyszkowska
- Kazimiera Szczuka
- Wilgotna pani
- Aborcja
- Homoseksualiści
- Pedofil
- Propaganda homoseksualna
- Lobby homoseksualne