Marek Suski
Marek Suski (vel Przedwojenny Kelner) (ang.: the Good, the Bad and "the Suski") - czołowy intelektualista i poseł Partii. Wybitny geograf i arancholog, odkrywca "Tarantulolandu". Urodzony w 1958 roku, honorowy członek Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Jeden z odkrywców genetycznego patriotyzmu. Wybitny smakosz. Ze względu na fizjonomię oraz porażające poczucie humoru zwany także "Klaunem IV RP" (ukończył z wyróżnieniem Pomaturalną Szkołę Technik Teatralnych).
Spis treści
Stan zdrowia
Oprócz wrodzonych mutacji genetycznych związanych z posiadaniem syndromu "Genetycznego Patriotyzmu", pan Suski cierpi również na właściwe osobom z wyższych sfer wolskiej sceny politycznej, schorzenie układu pokarmowego znane jako Choroba prezydencka.
Nagły atak tej przypadłości objawił się u posła podczas prac specjalnej komisji sejmowej ds. ustawy o udostępnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa komunistycznego. Na chwilę przed rozpoczęciem głosowania w sprawie niezwykle ważnej dla żywotności Państwa Wolskiego poprawki, poseł Suski opuścił salę. Poprawka przepadła jednym głosem, przyjęto ją dopiero przez głosowanie plenarne.
Pytany później przez dziennikarzy "Naszego Dziennika" o powód absencji, odpowiedział, iż musiał się pilnie udać do toalety, zapewne aby tam przeczekać atak choroby. [1]
Poczucie humoru
Wybrane przykłady porażającego poczucia humoru posła Suskiego:
- Dyskusja o roli mediów w polityce i popieraniu tej czy innej partii toczy się nie od dzisiaj. Dominującą rolę odgrywały tutaj wrogie media, oskarżane przez rząd PiS-u o nieuczciwą i tendencyjną krytykę wszelkich poczynań tego rządu. Po zwycięstwie PO pojawiły się na forach internetowych dowcipne hasła typu "Niezależne media muszą być obiektywne: krytykowaliśmy przez 2 lata rząd, teraz czas na krytykę opozycji". Reakcja pana Suskiego była natychmiastowa, w programie "Po dziewiątej" w radiu TOK FM zasugerował on, że - "Po mediach krąży instrukcja, żeby krytykować PiS". Na stanowcze przeczenie prowadzącego rozmowę Marcina Graczyka, że instrukcji dla mediów nie ma - Suski twierdził, że dowodem takiej instrukcji jest to, że media - "nie zajmują się tym, co dzieje się w Platformie Obywatelskiej". Panu Markowi gratulujemy dużego poczucia humoru. [2]
- "Niemal od początku wiedzieliśmy, że Wojciech Jasiński należał do PZPR." – broniąc kolegę z rządu, Jasińskiego. "Może miał zadanie rozsadzania PZPR od środka?" - dodaje dowcipnie.
- Ja tam swoje dzieci zrobiłem normalnie! - odpowiadając na pytanie dziennikarza dotyczące metody zapłodnienia in vitro.
- "Jeśli PO się nie opamięta, to PiS będzie musiało podjąć kroki międzynarodowe." - TVN24 - 15.02.2008 Suski skomentował w ten sposób wypowiedź ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego dla Radia TOK FM, w której minister sprawiedliwości zasugerował, iż osoba, która podjęła decyzję o zagłuszaniu pielęgniarek, może ponieść konsekwencje karne. Sprawę zagłuszania pielęgniarek Suski określił jako "kolejny niewypał Platformy".
- "Mamy do czynienia z sytuacją, że PO rządzi metodami niedemokratycznymi, nie przestrzega żadnych reguł." - ocenił Suski. W jego opinii, politycy Platformy, poprzez takie działania, odwracają uwagę społeczeństwa od palących problemów kraju.
- "Media są pełne instrukcji jak należy atakować Prawo i Sprawiedliwość." - poseł Suski powiedział 16.02.2008 w programie "Ranni politycy" w Radiu TOK FM. Jego zdaniem media powinny zajmować się poczynaniami obecnego rządu, a nie zajmować się rozliczeniami jego poprzedników. Suski działania mediów porównuje więc do metod hitlerowskich:
- "W Trzeciej Rzeszy stosowano takie metody. Sto razy powtarzane kłamstwo staje się prawdą." - mówił poseł.
- "Teraz już jak nie pracuję w radiu, to mogę być nie tak zwięzły, nie powiem rozwiązły." - w wywiadzie dla RFN FM (11.04.2018)
- "Chciałbym poradzić panu premierowi, by nie zostawiał pan płaszcza w szatni zarządzanej przez Platformę, bo później pan usłyszy "Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?". Takie właśnie były ich rządy." - w Sejmie (04.06.2020)
- Skomponowane bardzo intelektualnie przemówienie w Sejmie do Michała Kołodziejczaka (09.02.2024):
Gnojownik!
Gnojownik!
Gnojownik!
Wypad, gnojowniku!
Wypad, gnojowniku!
Wypad, gnojowniku!
Wypad, gnojowniku!
Zdrajco!
Wypad, gnojowniku!
Ochrona środowiska jest jego pasją
Jak podał 08.10.2008 serwis internetowy tvp.info, władze klubu PiS chcą, by Marek Suski został wiceszefem sejmowej komisji ochrony środowiska. To jednak nie podoba się szeregowym posłom tej partii. Twierdzą, że władze klubu forsują Suskiego tylko po to, by ten, z racji pełnionej funkcji, mógł pobierać dodatkowe 1,5 tys. zł. Ich zdaniem to stanowisko powinien zająć ktoś, kto pracuje w tej komisji od początku kadencji a nie spadochroniarz, któremu koledzy chcą dać zarobić. Z ustaleń serwisu wynika, że forsowanie Suskiego szczególnie drażni dwójkę posłów PiS Mirosławę Masłowską i Jerzego Gosiewskiego, którzy zasiadają w komisji ochrony środowiska od dwóch kadencji. Masłowska twierdzi wręcz, że może nie poprzeć kandydatury Suskiego na fotel wiceszefa.
Sam Suski przyznaje, że jego kandydatura wywołuje opór:
- "Cóż, nie wszyscy muszą mnie lubić. Decyzje personalne mają jednak to do siebie, że zawsze jednym się podobają a innym nie" - mówi serwisowi Suski.
A dlaczego to akurat on powinien objąć to stanowisko?
- "To sprawa honoru. PO doprowadziła do mojego odejścia z komisji regulaminowej. Była to oczywista zemsta polityczna. Po drugie jestem jednym ze współzałożycieli partii. W związku z tym władze klubu mają chyba prawo wybrać właśnie mnie" - tłumaczy tvp.info
Dyskusja podczas posiedzenia sejmowej komisji ds. ustawy wiatrakowej
W dniu 24 stycznia 2023 r. Marek Suski z pasją dyskutował w tak zwaną aktywistką klimatyczną, niejaką Wiktorią Jędroszakowiak:
- "Dziękuję bardzo, to nie wiec Zielonych, to komisja. Pytania powinny być zadane do ustawy, a nie wygłaszane mowy o całym świecie."
- "Gdyby każdy obywatel przychodził, żeby gadać głup... różne rzeczy. No nie każdy może. [...] 38 milionów przyjdzie na komisję i będzie wygłaszać różne swoje teorie..."
- " Moim zdaniem to był wiec, a pani moim zdaniem chce jakąś polską Gretą Turberg [ sic! - przyp. Muzeum IV RP ] zostać chyba."
Genetycznie patriotycznie wspiera bratnią Komunistyczną Partię Chin
W dniu 28.05.2018 r. patriota genetyczny wziął udział nie wyrażając sympatii w organizowanej corocznie przez Chińską Partię Komunistyczną jedynie słusznej konferencji pt. "Dialog Komunistycznej Partii Chin ze światem":
- "To nie było żadne wyrażenie sympatii do tej partii. Po prostu chcemy wzmocnić stosunki handlowe z Pekinem. W Chinach byłem na takim spotkaniu, ale uczestniczyłem też w rozmowach gospodarczych i w jednym panelu dotyczącym nowych kierunków działań KPCh. I tyle. Na tej konferencji, na której byłem, byli przedstawiciele ze 115 krajów."
- "Tam taka partia rządzi, innej władzy tam nie ma. Chiny są drugą gospodarką świata."
- "Jeżeli spotykamy się z Xi Jinpingiem to mamy świadomość, że to jest wysoki funkcjonariusz Komunistycznej Partii Chin. I co mamy zrobić? Możemy powiedzieć], że tylko jedna Polska nie będzie współpracować z Chinami."
Patrz też
- Złote myśli Marka Suskiego
- Patriotyzm genetyczny
- Listy biskupie
- Susłoizacja
- Tarantuloland
- Wunderwaffe