Autor: Kompan et al.
Wobec tragicznego wypadku, w którym zginął prezydent Lech Kaczyński, obowiązki Prezydenta RP zgodnie z Konstytucją przejął marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (ros.: Бронислав Коморовский, pseudonim operacyjny: "Gajowy"). Termin wyborów po konsultacji z klubami parlamentarnymi został wyznaczony na dzień 20.06.2010.
...czytaj dalej>>
Autor: Kompan et al.
"Zamordowanie 96 osób, w tym prezydenta RP, innych wybitnych przedstawicieli życia publicznego, to jest po prostu niesłychana zbrodnia. Każdy, kto choćby tylko poprzez matactwo, czy poplecznictwo miał z nią cokolwiek wspólnego, musi ponieść tego konsekwencje, w tym kierunku będziemy działali" - Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński podczas posiedzenia parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej (30.10.2012)
"Jedyną koncepcją, która wszystko wyjaśnia jest zamach. A więc jeśli nie 100, to 99 %" - Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński w wywiadzie dla "Uważam Rze" (10.11.2012)
Tajemnice i jedynie słuszne oczywiście oczywiste hipotezy związane z katastrofą prezydenckiego samolotu, w której w dniu 10.04.2010 zginął Lech Kaczyński oraz wielu czołowych parlamentarzystów i urzędników państwowych.
Niniejszy eksponat powstał w efekcie działań jedynej prawdziwie kompetentnej i niezależnej komisji wypadkowej, złożonej z wybitnych ekspertów Muzeum IV RP i kierowanej przez czołowego kustosza śledczego, Kompana.
Komisja ta nie tylko ponad wszelką wątpliwość wykazała, że spisek miał charakter wielowymiarowy, a zagłada wolskiej delegacji została precyzyjnie zaplanowana w najdrobniejszych szczegółach, ale także rzetelnie wyjawiła prawdziwe przyczyny i rzeczywiste cele tego brutalnego zamachu.
...czytaj dalej>>
- Ze skarbnicy kultury ludowej
Autor: Cruiser21 et al.
Lechocjonalia - zbiór niespotykanie cennych pamiątek, wytwarzanych lub brawurowo zdobywanych między inymi przez samych Prawych Wolaków, pozwalających innym Prawym Wolakom dekorować swoje mieszkania i miejsca pracy lub kultu religijnego przedmiotami przypominającymi o bohaterze narodowym, pochowanym na Wawelu, najdoskonalszym z prezydętów XXI wieku.
...czytaj dalej>>
Autor: Cruiser21 et al.
"Masz głos, masz wybór" - złożona z żydo-masońskich elementów liberalno-oligarchicznych, popieranych przez łże-elity koalicja, rzekomo, niezależnych organizacji pozarządowych usiłujących poprzez zmasowaną kampanię medialną zagonić Wolaków do urn wyborczych podczas wyborów prezydenckich 2010.
...czytaj dalej>>
Autor: Jendras et al.
W ramach prowadzonej nieprzerwanie od 2005 roku skoordynowanej kampanii nienawiści i niebywałych manipulacji wymierzonych w Siły Postępu i Rozwoju w ogóle, a w Ojca Narodu w szczególności, liberałowie usiłowali kłamliwie przedstawiać braci Kaczyńskich Zjawisko biologiczne (w tym oczywiście Jarosława Kaczyńskiego), jako rusofobów, którzy nieustannie atakują Rosję i dążą do wywoływania i podtrzymywania w Wolsce nastrojów antyrosyjskich.
Dzięki poparciu wrogich mediów, a w szczególności prasy polskojęzycznej z osławioną "Gazetą Wyborczą" na czele, haniebne te manipulacje znajdowały posłuch w niewielkiej, mniej wyrobionej patriotycznie części społeczeństwa, która - idąc za rzekomymi przekonaniami prezesa-premiera Kaczyńskiego - również przejawiała antyrosyjskie nastawienie.
...czytaj dalej>>
Autor: Cruiser21 et al.
Symbol kultury - dawniej: pianino - klawiszowy, młoteczkowy, strunowy instrument muzyczny spokrewniony blisko z fortepianem, ze strunami ustawionymi pionowo.
W IV RP stało się symbolem kultury, używanym podczas wystąpień prezesa-premiera, desygnata na stanowisko prezydenta w wyborach 2010 roku.
Symboliczną rolę pianina wyjaśniła sama Elżbieta Jakubiak na konferencji prasowej, zwołanej zaraz po wystąpieniu Jarosława Geniusza-Kaczyńskiego "Do przyjaciół Rosjan":
- "Na pianinie, pianino jest często w naszych domach, myślę, że warszawskich, gdańskich, szczecińskich i w zwykłym mieszkaniach Polaków jest często pianino, nie jest to jednocześnie pianino, na którym gospodarz gra, czasem stoi jako symbol jakiejś, szacunku dla kultury albo pianino, które czeka na następne pokolenie." (09.05.2010)
...czytaj dalej>>
Autor: Cruiser21 et al.
Solidarni 2010 - najwybitniejsze dzieło filmowe nurtu patriotyczno-spiskowego, autorstwa spółki wybitnych dziennikarzy i Prawych Polaków - Ewy Stankiewicz i Jana Pospieszalskiego, niezłomnie walczących z suflowanym ludowi ohydnym mitem III RP, jakoby najwybitniejszy prezydęt IV RP był nie tylko małostkowym, ale i nic nie znaczącym prezydętem. Wybitni patrioci i Prawi Polacy udowadniają w swym dziele czarno na czarnym, że Lech Kaczyński był naszym prezydętem zaszczutym na polecenie gubernatoru Donaldu Tusku przez wrogie IV RP media.
...czytaj dalej>>
Autor: Cruiser21 et al.
Właściwie żołnierz - każda Prawa Wolka, będąca jednocześnie Matką Polką i uczestniczką II wojny światowej.
Po raz pierwszy w historii definicję "właściwie żołnierza" ukuła Matka Elżbieta od PiSu, znana szerokim kręgom historyków Wolski z odkrycia kalendarza elżbietańskiego. To błyskotliwe rozróżnienie pomiędzy kolokwialnym przymiotnikiem "prawie", wyświechtanym w reklamach czasu III RP i po jej restauracji, a jakże rzeczowym wyrazem "właściwie", objawiła była w wywiadzie dla programu "Kropka nad i" Moniki Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w dniu 25.05.2010, informując opinię publiczną, że matka braci Kaczyńskich zjawiska biologicznego wie o śmierci Lecha Kaczyńskiego w katastrofie smoleńskiej:
...czytaj dalej>>
Autor: Cruiser21 et al.
Komitet honorowy - zbieranina przypadkowych wrogów narodu, mieniących się intelektualistami, których głównym zadaniem jest wściekłe atakowanie Ojca Narodu w nadziei, że tą drogą uniemożliwią Prawym Polakom jego wybór na prezydenta IV RP w wyborach 2010.
Kłamliwe i jątrzące wypowiedzi członków tego gremium są natychmiast podchwytywane i szeroko kolportowane przez hieny prasowe zatrudnione we wrogich mediach oraz wszelkiej maści innych politycznych i medialnych karłów.
Komitetu honorowego nie wolno mylić z jedynie słusznym komitetem społecznym popierającym Jarosława Geniusza-Kaczyńskiego, w którym członkami są sami Prawi Polacy.
...czytaj dalej>>
|
Autor: Buldozer et al.
W życiu każdego mężczyzny przychodzi taka chwila, gdy odzywa się w nim wewnętrzny głos, domagający się gruntownych zmian. Zjawisko to, zwane "kryzysem wieku średniego" dotyka niemal wszystkich mężczyzn po 40-ce. Niektórych dużo po 40-ce. Katalizatorem tych zmian bywają często ważne wydarzenia w życiu mężczyzny.
W życiu Męża Stanu są to przede wszystkim ważne wydarzenia dziejowe.
Niezwykłe przemiany osobowościowe wieku średniego stały się, z niejakim opóźnieniem, udziałem samego Prezesa Jarosława Kaczyńskiego, na co niewątpliwy wpływ miała katastrofa w Smoleńsku i kampania prezydencka 2010 roku.
Swoimi obserwacjami dotyczącymi tego niezwykłego i brzemiennego w skutki zjawiska podzielił się z ludem poseł Paweł Poncyljusz, rzecznik prasowy sztabu wyborczego jedynego słusznego desygnata na prezydenta RP. Oto zapis jego obserwacji, udostępniony szerokiej publiczności w dniu 10.05.2010 na falach Radia Zet, w wywiadzie z Moniką Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka"):
- Monika Olejnik: "Ile jest w Jarosławie Kaczyńskim Gowina, Niesiołowskiego, Palikota?
- Paweł Poncyljusz: Ojej, myślę, że Janusza Palikota na pewno nie ma w ogóle.
- MO: Ale to przecież pan niedawno mówił, jeszcze parę miesięcy temu, że Jarosław Kaczyński to jest mieszanina Palikota, Niesiołowskiego i Gowina.
- PP: Ale pani dobrze wie, że od tragedii 10 kwietnia, od ....
- MO: Nie, proszę się nie zasłaniać tragedią, nie, nie.
- PP: Nie, nie, ale muszę się, nie to, że zasłonić tylko muszę powiedzieć, że jest potężna odmiana samego Jarosława Kaczyńskiego. No oczywiście nie miała pani okazji go, rozmawiać z nim osobiście, ale ja z nim rozmawiam codziennie, to jest potężna odmiana. Znaczy, po takiej tragedii wszystkie spory nikną, ale też i ton debaty publicznej, debaty politycznej, też i inny ton nawet głosu w tej chwili wielu polityków zmienia, bo taka jest sytuacja. [...]
- MO: Czyli kim jest teraz Jarosław Kaczyński?
- PP: Myślę, że samym sobą i taką, takim mężem stanu, który zasługuje na to żeby oddać na niego głos 20 czerwca.
- MO: Czyli już nie jest tym politykiem, który dzielił polityków, dzielił ludzi na dobrych, na złych, na tych z ZOMO nie z ZOMO, na oligarchów, którzy nie powinni w ogóle mieć nic wspólnego z Polską?
- PP: Na pewno dzisiaj Jarosław Kaczyński jest osobą, mężem stanu, który szuka łączenia, zresztą tego chyba dowodem był myślę, że dla wielu Polaków wczorajszy list do Rosjan, który łączy również Polaków, szuka pól współpracy i szuka odpowiedzi na to, jaka ma być Polska w najbliższych latach. [...]
- MO: Nie, ale co teraz myśli, czy Jarosław Kaczyński myśli niezależnie od swojego klubu, czy tak samo myśli, jak klub?
- PP: Myślę, że w jego głowie wszystkie te myśli istnieją, te które mówi klub.
- MO: Ale przyzna pan, że no nie możemy mówić, że w głowie Jarosława Kaczyńskiego coś jest ...
- PP: Ale pani redaktor, to jest człowiek, który stracił najbliższego, najbliższą sobie osobę na świecie, jedną z najbliższych osób.
- MO: Ja wiem, ja wiem.
- PP: Ma prawo myśleć sobie wszystko, co chce. Jest pytanie czy publicznie deklaruje te swoje myśli.
- MO: Ale bierze udział w wyborach?
- PP: No bierze udział w wyborach.
- MO: Tak?
- PP: Bierze.
- MO: No to dlatego chcielibyśmy poznać jaka jest jego...
- PP: Mamy zarejestrowanego kandydata milion siedemset tysięcy podpisów.
- MO: ...jaka jest jego wiedza.
- PP: Wiedza jest taka, jak wszystkich, to znaczy, jak pani włączy internet...
- MO: I jakie są jego myśli, jakie są jego myśli no nie wiem, no podpisuje się pod wszystkimi...
- PP: Ojej, no pani redaktor, pani chciałaby już ten, już że tak powiem prawie, że podłączać taki czepek badający myśli Jarosława Kaczyńskiego.
Stałem się zupełnie nowym człowiekiem
- MO: Czyli to jest zupełnie nowy człowiek, tak?
- PP: Myślę, że jest, jest całkowicie nowym człowiekiem.
- MO: Ale do tego stopnia nawet, że godzi PiS i SLD, tak jak czytam na pierwszej stronie dzisiejszego "Super Expressu"...
- PP: Ale to Jarosław Kaczyński?
- MO: Tak, tak, że jest gotów poznać rodzinę Marty Kaczyńskiej, czyli teścia.
- PP: No, ale – to są jakieś doniesienia medialne, nie wiadomo ile jest w tym prawdy, pani dobrze wie, jak wyglądają takie media. [...]
- MO: No, skoro to jest nowy człowiek, który już nie myśli o ZOMO, który nie mówi o ludziach, że ich rodzice byli w KPP, który nie dzieli Polaków na dobrych i na złych, to jaki teraz jest ten człowiek?
- PP: Bardziej, na pewno koncyliacyjny, na pewno otwarty na dialog, na rozmowę, na pewno w jakiś sposób boleśnie doświadczony katastrofą i to wpływa również na nasz kalendarz, choroba mamy to jeszcze potęguje, że nie możemy liczyć na niego w takim wymiarze czasu, jakby należało oczekiwać od kandydata. To jest na pewno człowiek, który wie, że jego przyszłość zależy od takiej umiejętności łączenia, ale też i nie rezygnowania z wartości, które wyznaje od wielu lat, wartości opartych o Dekalog, wartości patriotycznych, takiego odnoszenia się do historii, założenia, że historia buduje tożsamość narodową.
- MO: Ale czy jak Jarosław Kaczyński zostanie prezydentem, to głównym medium, które będzie gościło w pałacu prezydenckim to będzie Radio Maryja?
- PP: Pani redaktor, no przesadza pani i to bardzo.
- MO: No jak to przesadzam, a nie pamięta pan słynnej konferencji, gdzie Radio Maryja tylko było i Telewizja "Trwam", a inni dziennikarze nie byli dopuszczeni?
- PP: No pani dobrze wie, że to nie była konferencja tylko i wyłącznie Jarosława Kaczyńskiego, prawda, to po pierwsze.
- MO: Podpisanie porozumienia, jeszcze bardziej.
- PP: To nie była, nie była to konferencja, jeszcze raz podkreślam samego Jarosława Kaczyńskiego.
- MO: Podpisanie porozumienia.
- PP: Jeżeli Jarosław Kaczyński zostanie prezydentem, zapewniam panią, że sam będzie mógł decydować o tym, jakie media są mu bliższe sercu, które są dalsze.
- MO: A do tej pory kto decydował?
- PP: Znaczy, ja mówię tylko o tym, odnoszę się do pani pytania odnośnie tej konferencji z 2000 bodajże szóstego roku, no kiedy nie tylko Jarosław Kaczyński, ale również Roman Giertych i Andrzej Lepper występowali.
- MO: Czyli rozumiem, że to Andrzej Lepper chciał żeby było tylko Radio Maryja.
- PP: Ja nie wiem kto chciał, bo wtedy, tak samo, jak pani oglądałem przez telewizor.
- MO: Był pan zdziwiony.
- PP: Byłem trochę zdziwiony, ale nie aż tak bardzo żebym nie potrafił nabrać powietrza, nie oddychać. [...]
- PP: Znaczy myślę, że jeśli chodzi o taki światopogląd konserwatywny Jarosław Kaczyński był bardziej konserwatywny niż Lech Kaczyński.
- MO: A na czym polega konserwatyzm Jarosława Kaczyńskiego?
- PP: No to, że jest dość zasadniczy jeśli chodzi o system wartości, odnosi się do wartości chrześcijańskich.
- MO: To znaczy Lech Kaczyński nie był zasadniczy?
- PP: Myślę, że troszkę był bardziej stonowany, był bardziej otwarty, zresztą to pokazała jego prezydentura i czasami...
- MO: Ale na czym polegała ta otwartość?
- PP: No nie, no to, pani redaktor też pani w którymś momencie poruszyła problem, problem mediów takich katolickich, które czasami Lecha Kaczyńskiego krytykowały za takie zbyt ciepłe gesty w stosunku do środowisk takich powiedziałbym liberalnych.
- MO: Rozumiem, czyli ogólnie mówiąc Jarosław Kaczyński jest bardziej konserwatywny od swojego brata.
- PP: Na pewno był do momentu, kiedy żył Lech Kaczyński.
- MO: A teraz już nie jest taki konserwatywny?
- PP: Myślę, że dzisiaj się tonuje, ale tonuje tą, ten swój pogląd, czy weryfikuje ten pogląd również pod kątem tych doświadczeń, które spadły na niego w ostatnich tygodniach, także myślę, że też dzisiaj trochę przesuwa się do centrum, staje się bardziej centrowy, bardziej otwarty na dialog z tymi, którzy mają trochę inne poglądy."'
Liczni dziennikarze i publicyści polskojęzycznych mediów, związani z łże-elitami szarą siecią podejrzanych powiązań, jak psy łańcuchowe na usługach Tusku z wściekłością natarli na Prezesa, poddając w wątpliwość autentyczność jego przemiany i sugerując iż jest to jedynie chwyt propagandowy, mający przekonać do niego bardziej umiarkowany elektorat. Odpór tym ohydnym insynuacjom dał Marek Migalski, który w dniu 16.05.2010 umieścił na swoim blogu wpis potwierdzający w całej rozciągłości spostrzeżenia Pawła Poncyljusza:
- "Otóż Jarosław Kaczyński naprawdę się zmienił, on jest dzisiaj inny, on naprawdę różni się od tego Jarosława Kaczyńskiego, którego znamy z przeszłości. Ale przecież nie mógł się nie zmienić – wszak stracił brata i bratową! Stracił wielu przyjaciół! Ma ciężko chorą mamę! Dlaczego się go czepiacie, dlaczego nie wierzycie w to, że jest dzisiaj innym człowiekiem?! Lepszym, spokojniejszym, bardziej empatycznym, mniej ofensywnym, wyciszonym. Dlaczego w jego przyciszonym głosie doszukujecie się fałszu, dlaczego podważacie jego tragedię?"
Aplauz i zaakceptowanie
Jak wynika z tendencyjnych badań tzw. opinii społecznej, przeciętni obywatele rzekomo przyjmują ponadprzeciętną metamorfozę Jarosława Kaczyńskiego z umiarkowanym entuzjazmem. [1]
Drugie dno niezwykłej przemiany
Jak się okazało, liberalni okupanci, bezczelnie włażący z ubłoconymi buciorami w najbardziej nawet intymne sprawy prezesa-premiera-przyszłego-prezydenta Jarosława Odmienionego-Kaczyńskiego, w obliczu zaglądającego im w oszczy widma traumatycznej porażki w wyborach prezydenckich 2010 roku, nie zawahali się w sposób oburzający cynicznie manipulować opinią publiczną i w sposób haniebny igrać z najgłębszymi uczuciami i przemianami Ojca Narodu po zamachu smoleńskim.
Porażającą prawdę o osobistym zaangażowaniu w ten haniebny proceder głównego klałna Platformy Obywatelskiej, Janusza Palikota, jak również o mrocznej roli dziennikarzy wrogich mediów w tej manipulacji, bohatersko przedstawiła w dniu 15.06.2010 w wywiadzie dla "Polska. The Times", czołowa intelektualistka Ruchu Oporu, Nelly Rokita:
19.07.2010 - wybitna PiSocjolożka prof. Jadwiga Staniszkis w programie "Czas Decyzji" wytłumaczyła przyczyny niezwykłej przemiany ludowi:
Znieczulenie to - jak każde - ustąpiło po zajęciu II, zaszczytnego miejsca w wyborach prezydenckich 2010. Cnd.
Jak należało się tego spodziewać prasa rosyjska kwestionuje cudowną przemianę:
- 05.06.2010 - na krótkim spotkaniu z dziennikarzami domagał się przywrócenia inwestycji przeciwpowodziowych, które były już przygotowane i zatwierdzone przez Unię Europejską. Chodzi o listę projektów przygotowanych w 2007 roku przez minister rozwoju regionalnego - Grażynę Gęsicką. Powiedział że, większość z tych propozycji została wykreślona przez Tymczasowy Rząd Okupacyjny PO-PSL. Komentując ten fakt powiedział, odnosząc się do rządu Donaldu Tusku, że trzeba się przyznać do błędnych decyzji i je zmienić.
- 14.06.2010 - prezes wywalczy dopłaty:
- 16.06.2010 - Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok w trybie wyborczym w sprawie pozwu sztabu Bronisława Komorowskiego przeciwko sztabowi Jarosława Kaczyńskiego, w którym nakazał Jarosławowi Kaczyńskiemu sprostowanie podanej przez niego w dniu 09.06.2010 na wiecu w Lublinie nieprawdziwej informacji o tym, że Bronisław Komorowski popiera prywatyzację służby zdrowia. Sąd orzekł też, że Jarosław Kaczyński ma zakaz rozpowszechniania nieprawdziwej informacji oraz nakazał mu opublikowanie płatnego ogłoszenia w TVP i TVN oraz w PAP, które ma mieć "wymiar zajmujący cały ekran" i ma być "wolno i wyraźnie czytane przez lektora", o treści:
- "Ja, Jarosław Kaczyński, kandydat na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, na wiecu wyborczym w Lublinie w dniu 9 czerwca 2010, rozpowszechniłem informację, że Bronisław Komorowski chce, by służba zdrowia była prywatna, sprywatyzowana. Informacja ta jest nieprawdziwa, bowiem w rzeczywistości program wyborczy Bronisława Komorowskiego nie przewiduje, by służba zdrowia była prywatna, sprywatyzowana. Jarosław Kaczyński, kandydat na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej."
- Jarosław Kaczyński nie chciał komentować orzeczenia sądu. Powiedział jedynie, że cieszy się z tego, iż Platforma Obywatelska zbliżyła się do stanowiska PiS jeśli chodzi o służbę zdrowia. - To dobrze zapowiada na przyszłość - mówił Kaczyński, wykazując w ten sposób po raz kolejny swe niezwykłe wprost umiejętności w zakresie odwracania kota ogonem.
- 16.06.2010 - Sąd Okręgowy w Warszwie wydał wyrok w trybie wyborczym w sprawie pozwu sztabu Jarosława Kaczyńskiego przeciwko sztabowi Bronisława Komorowskiego, w którym sztab Jarosława Kaczyńskiego domagał się przeprosin za wypowiedź, w której Bronisław Komorowski mówił między innymi, że chciałby "przestrzec przed kłamstwem uprawianym regularnie w ramach kampanii wyborczej, chciał przestrzec kolegów z PiS: nie róbcie tego rodzaju świństwa". Sąd oddalił pozew sztabu Jarosława Kaczyńskiego i orzekł, że Bronisław Komorowski nie musi przepraszać, gdyż "sporna wypowiedź zawierała informację nieprawdziwą, więc Bronisław Komorowski miał podstawy by nazwać ją kłamstwem".
Premier poszedł na całość i udzielił wywiadu "Gali". Prezes PiS wziął nawet udział w sesji zdjęciowej. Kraciasta koszula, grill i zdjęcie zza drzew. Uderzająca jest całkowita szczerość polityka. Kaczyński zwierzył się tygodnikowi z miłości jaką przeżył w latach młodzieńczych:
- Rosja
- "Panie i panowie, przyjaciele Rosjanie, dziś, 9 maja, na placu Czerwonym miał stać mój ukochany brat prezydent Polski Lech Kaczyński. Wiem, o czym by myślał, patrząc z dumą na defilujących polskich żołnierzy. Myślałby o milionach żołnierzy rosyjskich, którzy polegli w walce z niemiecką Trzecią Rzeszą. Myślałby także o Katyniu, zbrodni, która 70 lat temu tak podzieliła nasze narody" - Jarosław Kaczyński w orędziu skierowanym do Rosjan, opublikowanym w Internecie (09.05.2010)
- "Polacy pamiętają ciosy i kule zbrodniarzy z NKWD, ale pamiętają także, że w tym strasznym czasie od bardzo wielu Rosjan spotykała ich pomoc. Mój dziadek Aleksander Kaczyński usłyszał od Rosjanina: "Aleksandrze Piotrowiczu, biegitie". I uratował moją babkę, mojego ojca i siebie" - ibidem
- "Odruch odczucia i sympatii milionów Rosjan, został przez Polaków dostrzeżony. Został doceniony. Dziękujemy za każdą łzę, za każdy zapalony znicz, za każde wzruszające słowo" - ibidem
- "Są w historii takie momenty, które potrafią zmienić wszystko, potrafią zmienić bieg historii. Mam nadzieję i taką nadzieję mają miliony Polaków, w tym, także i ci, którzy popierali Lecha Kaczyńskiego, że taki moment nadchodzi, że dojdzie do tej wielkiej potrzebnej zmiany, dla nas, dla naszych dzieci, dla naszych wnuków" - ibidem
Postkomuna Lewica
- Komuna i Edward Gierek
- "Będę się oczywiście cieszył, jeżeli pan profesor [ Adam Gierek, syn Edwarda Gierka ] mnie poprze. To jest rzecz normalna, że człowiek, który ma prospołeczne poglądy, popiera kogoś takiego jak ja, a nie kogoś takiego jak Donald Tusk czy Bronisław Komorowski" - w wystąpieniu podczas wiecu w Sosnowcu, rodzinnym mieście Edwarda Gierka (01.07.2010) [4]
- [ Edward Gierek ] "opozycję jakoś tam tolerował, a nie zamykał do więzienia. [...] chciał siły Polski" - ibidem
- "Śmiano się często z tego 10. miejsca [ jakie PRL osiągnęła rzekomo pod względem gospodarczym ] na świecie. A ja się z tego nie śmiałem. Ja wiedziałem, że to nieprawda, ale uważałem, że to zdrowa ambicja. On miał nawet ambicje [...] dalej idące, takie mocarstwowe. Ja akurat to uważam za dobre. [...] Działał w takich okolicznościach, jakie wtedy były, ale to, że chciał uczynić z Polski kraj ważny - w tamtym kontekście, w tamtych okolicznościach - to była bardzo dobra strona jego działania, jego osobowości, jego poglądów, wskazująca na to, że był komunistycznym, ale jednak patriotą" - ibidem
- "To jest wynik waszej zbrodniczej polityki - nie kupiliście nowych samolotów" - w rozmowie z Radosławem Sikorskim, który poinformował go o katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem (10.04.2010).
- "Nie będę współpracował z nikim, kto był nie w porządku wobec mojego brata i innych poległych. Bo zachowania wobec nich były haniebne, one politycznie i moralnie wykluczają współpracę. Absolutnie wykluczam mój udział we współpracy do czasu jakiejś daleko posuniętej ekspiacji z ich strony" - w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" (10.07.2010),
- "Jeżeli prezydent Komorowski usunie krzyż, to będzie zupełnie jasne, kim jest i po której, w różnego rodzaju sporach dotyczących polskiej historii, jest stronie. Ten krzyż jest symbolem, który odnosi się przede wszystkim do poległego prezydenta i jego żony, ale również wszystkich ofiar katastrofy. Dopiero wtedy, gdy w tym miejscu powstanie pomnik, będzie można go przenieść. Każdy, kto twierdzi coś innego, dopuszcza się ciężkiego moralnego nadużycia" - na konferencji prasowej o krzyżu postawionym przez harcerzy przed Pałacem Prezydenckim (16.07.2010).
- "Myślę, że jest to dość oczywiste, kiedy popatrzymy na to, co działo się wobec świętej pamięci Lecha Kaczyńskiego ze strony polityków PO, w tym samego Bronisława Komorowskiego [...] Komorowski odgrywał jedną z czołowych ról w przemyśle pogardy dla osoby Lecha Kaczyńskiego" - przyczyna demonstracyjnej nieobecności Jarosława Kaczyńskiego na zaprzysiężeniu prezydenta Bronisława Komorowskiego według rzecznika PiS Mariusza Błaszczaka (06.08.2010) [5]
- "Chcę przypomnieć, że to zaprzysiężenie [ prezydenta Bronisława Komorowskiego ] było wynikiem śmierci mojego brata, bratowej i moich przyjaciół, więc ja bym w tym kontekście raczej nie mówił o święcie. Gdyby to było 23 grudnia, tak jak by było, gdyby nie było katastrofy, to niezależnie od tego kto by wygrał, dużo łatwiej byłoby o święcie mówić. W ogóle te pytania o moją nieobecność uważam za nieco niestosowne" - Jarosław "Polska jest najważniejsza" Kaczyński wyjaśnia, dlaczego nie pojawił się na uroczystości, dlaczego nie było to święto demokracji, oraz czy jeśli on wygrałby, to nie pojawiłby się także na własnym zaprzysiężeniu (07.08.2010) [6] [7]
- "Po sprawie krzyża ja nie uważam pana Komorowskiego za partnera do rozmowy. Nie wiem, czy otrzymałem zaproszenie, ale na pewno się tam nie wybieram" - Jarosław Kaczyński pytany o swój udział w posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego dotyczącym zasad podróżowania VIPów (23.09.2010) [8]
- "Nie chcę z tymi ludźmi, którzy za to odpowiadają - bo mogliby to jedną decyzją zmienić - nie chcę być razem, przyznawać się do jakiejś wspólnoty z nimi, bo żadnej wspólnoty nie ma. Ja mówię jasno: tacy ludzie Polską rządzić nie powinni" - Jarosław Kaczyński w Radiu Maryja o swojej nieobecności na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego (30.09.2010) [9]
- Bronisław Komorowski zaprosił liderów partii na rozmowy dotyczące obniżenia poziomu agresji w polityce. Jarosław Kaczyński nie odpowiedział na zaproszenie, a w imieniu PiS do prezydenta udali się Mariusz Błaszczak i Beata Szydło. Błaszczak tłumaczył, że prezes PiS w proponowanym czasie (11:30) będzie w Sejmie.
Kancelaria Prezydenta ponownie wystosowała zaproszenie dla Kaczyńskiego na godziny 14:30, 15:30 lub 16:15, jednak ten wykluczył swój udział w spotkaniu: "Ja wyraziłem swój pogląd, po sprawie krzyża, na temat mojego stosunku do prezydenta. Sprawa się nie zmieniła". Błaszczak i Szydło nie zostali przyjęci: "Czy jest dobra wola? Czy Komorowski chce rozmawiać?" - pytał Błaszczak. (21.10.2010) [10] [11]
- Jarosław Kaczyński ogłosił, że nie weźmie udziału w posiedzeniu RBN poświęconemu szczytowi NATO: "W tej chwili tego rodzaju możliwości nie widzę, przyczyny są znane, nie będę już do nich wracał" (04.11.2010) [12]
- Kilka dni później Jarosław Kaczyński wysłał oficjalny list, w którym zrezygnował z zasiadania w RBN. Swoją decyzję motywuje "słabością obecnej władzy", "bulwersującymi" działaniami rządu Donalda Tuska, które "są podejmowane przy milczącej zgodzie, a czasem przy otwartej aprobacie prezydenta Bronisława Komorowskiego". "Budzą one mój najwyższy niepokój i powodują, że nie chcę w najmniejszym stopniu legitymizować takiej wizji" (09.11.2010) [13]
- Na warszawskich Powązkach o godzinie 8:41 miało miejsce odsłonięcie pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. W uroczystościach uczestniczyły rodziny i bliscy ofiar, prezydent Bronisław Komorowski, marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, premier Donald Tusk (10.11.2010) [14]
- W trakcie uroczystości obchodów Święta Niepodległości pod Grobem Nieznanego Żołnierza wieniec w imieniu Sejmu złożyli wspólnie przedstawiciele klubów parlamentarnych PO, PSL i SLD. Delegacja PiS pojawiła się dopiero po zakończeniu oficjalnych uroczystości, by złożyć osobny wieniec. (11.11.2010) [16]
Sam prezes-premier-prawie-prezydent Jarosław Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński:
W dniu 27.09.2010 ponownie odmieniony Jarosław Kaczyński zdradza w wywiadzie dla "Newsweeka" szokujące szczegóły swojej wcześniejszej przemiany, w której - jak się okazuje - maczali brudne palce głęboko zakamuflowani wrogowie partii: [19]
Ukrytą piątą kolumną nielojalnych kryptoliberałów okazali się Paweł Poncyliusz i Joanna Kluzik-Rostkowska, co - po swej przemianie do zwykłej postaci - bezbłędnie rozpoznał prezes Kaczyński:
Istotę niezrozumienia przemiany prezesa tłumaczy w rozmowie z portalem onet.pl Jadwiga Staniszkis (07.10.2010):
- "Jarosław Kaczyński był szczery w trakcie swojej kampanii, tylko on siebie nie pamięta z tamtego czasu. Mówiłam mu, żeby nie brał tych leków. On szczerze mówił, że nie ma już postkomuny, bo żeby oddać komuś sprawiedliwość, to najpierw trzeba przywrócić mu godność i zdjąć z niego odium wroga. I on w swojej rozpaczy przeszedł tę drogę, bo dostrzegł, że wszystkie ofiary tej tragicznej pielgrzymki były równe, ale później o tym zapomniał, ale tego nie zanegował. [...] On w tych ludziach z SLD, którzy zginęli, również widział ofiary i przestał widzieć wrogów - przywrócił im godność. To było autentyczne z jego strony. Po tych środkach on nie pamięta, dlaczego to powiedział. Kaczyński nie kłamie, tylko mówi to, co w danej chwili myśli." [20]
W związku z dwoma wywiadami udzielonymi dziennikarzom tygodnika Newsweek i Onet.pl (z września 2010 i stycznia 2011 r.), w których Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński przyznał, że po tragedii smoleńskiej przyjmował silne leki znieczulające Sąd Rejonowy w Warszawie skierował w dniu 24.05.2011 r. do Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego pismo procesowe, aby dowiedzieć się:
Po uzyskaniu tej informacji sąd może zwrócić się o opinię biegłych, by wypowiedzieli się w jakim stanie psychicznym jest lider PiS-u i czy może odpowiadać za swoje czyny. [21]
Jedynie słuszny komentarz kontekstowy Adama Hofmana:
Linki zewnętrzne
Autor: Buldozer et al.
Opis i charakterystyka obiektu
Po trupach do celu - tytuł okropnie oburzającej i skandalicznej wręcz piosenki, wyśmiewającej Największego z Wolaków, Jarosława Kaczyńskiego.
Została ona wykonana w dniu 29.04.2010 przez dwóch znanych platformersów, Kubę Wojewódzkiego i Michała Figurskiego, na falach radia Eska. Piosenka sugeruje, jakoby Jarosław Kaczyński chciał użyć śmierci swojego Brata w celu dostania się do Pałacu Namiestnikowskiego, a potem - po najdłuższym życiu - na Wawel.
Te szkalujące treści w oczywiście oczywisty sposób kłócą się z powszechnie znaną wszystkim skromnością i taktem Prezesa. Do momentu zaistnienia tej piosenki w przestrzeni publicznej, nikomu przy zdrowych zmysłach nie przyszło by na myśl, że Jarosław Kaczyński mógłby korzystać politycznie na śmierci swego brata.
Wyemitowanie tej piosenki spotkało się więc z natychmiastową ripostą: koncern Coca-Cola wstrzymał sponsorowanie audycji "Poranny WF" w radiu "Eska", a Joanna Kluzik-Rostkowska jednoznacznie wskazała PO jako inspiratorkę tej podłej prowokacji:
...czytaj dalej>>
Autor: Jendras et al.
Polityczne i medialne karły - nowoczesny związek frazeologiczny z repozytorium nowomowy, określający te wszystkie podłe i zdradzieckie indywidua, które nie popierały prezydenta i jego polityki, a nawet ośmielały się go krytykować lub z niego kpić, bezczelnie udając jednocześnie autorytety.
Wyrażenie P. m. k. jest antonimem innego niebywale użytecznego elementu nowoczesnej nowomowy - zwrotu "Prawi Polacy".
...czytaj dalej>>
Autor: Cruiser21 et al.
Prasowe hieny - szeregowi, ale szczególnie zajadli, obok ścierwojadów, bojownicy w służbie układu, to przez nich wywoływane z lasu są rozmaite afery. Gatunek odkryty przez wybitnego Prawego Polaka - arcybiskupa ordynariusza kieleckiego Kazimierza Ryczana w trzeciomajowym kazaniu, w którym bezkompromisowo porównał on sytuację w Wolsce do Białorusi, wziął w obronę redaktora TVP Jana Pospieszalskiego i wezwał do głosowania na "prezydenta Polski, który będzie służył narodowi, a nie pragmatyzmowi partii" oraz odkrył, że:
...czytaj dalej>>
Autor: Cruiser21 et al.
Ściana agresji - wyrażenie bliskoznaczne związkowi frazeologicznemu "Wściekły atak", stworzone przez znaną odnowicielkę Ewę Stankiewicz, współautorkę wiekopomnego filmu dokumentalnego "Solidarni 2010". Bezpośrednią przyczyną lingwistycznej erupcji twórczej pani Ewy były mnożące się jak króliki przejawy bulgotania nienawiścią w wydaniu wrogich mediów, dlatego też 28.05.2010 odkryła, że:
...czytaj dalej>>
Autor: Jendras et al.
W miarę systematycznie i lawinowo rosnącego poparcia społecznego dla jedynego jedynie słusznego desygnata na urząd prezydenta IV RP, Jarosława Kaczyńskiego, które w pierwszej dekadzie maja 2010 roku osiągnęło poziom faktycznie gwarantujący mu miażdżące zwycięstwo już w pierwszej turze wyborów, najbardziej zajadli wrogowie Wolski i wszelkiej maści sprzedawczykowie, usiłują bezczelnie dezawuować wspaniałe sukcesy Ruchu Oporu i jego bohaterskiego przywódcy oraz cynicznie naigrywać się z przodującej siły Narodu w postaci Prawych Wolaków z Podniesionymi Głowami.
W tej bezprzykładnej nagonce na najwybitniejszych patriotów, pierwsze skrzypce grają oczywiście członkowie przestępczej szajki politycznych i medialnych karłów, która działa na bezpośrednie zlecenie reżimu okupacyjnego.
Z tej właśnie zbrodniczej organizacji wywodzi się znany wichrzyciel i mierny dziennikarzyna, kadrowy agent SB, WSI, KGB, BND i Mosadu Tomasz Lis, który w obliczu śmiertelnego zagrożenia, w ostatnim odruchu rozpaczy, usiłuje ośmieszać ogólnowolskie siły postępu i rozwoju oraz sympatyzujące z nimi rzesze prawych Wolaków.
W ramach takich właśnie działań, tajny agent Lis opublikował na łamach wrogiego dziennika "Gazeta Wyborcza", haniebny materiał, nazwany przez niego "Nowym słownikiem nowych znaczeń", będący w rzeczywistości kompromitującą próbą wypaczenia i wykpienia najważniejszych dla każdego Wolaka-patrioty pojęć i wartości.
W celu utrwalenia dla potomności tego haniebnego aktu zdrady narodowej, poniżej przedstawiono pełną treść tego niebywale haniebnego "słownika".
...czytaj dalej>>
Autor: Jendras et al.
Ojciec Tuska - wyjątkowo niebywale zapiekły i cyniczny wróg narodu wolskiego, który już od wczesnego dzieciństwa służąc w faszystowskiej SD1), zdradziecko kolaborował z okupującymi Polskę Niemcami, występując tym samym przeciwko braciom Kaczyńskim Zjawisku biologicznemu oraz najwybitniejszym patriotom i podnoszącym głowy spod jarzma liberałów Prawym Wolakom.
...czytaj dalej>>
Autor: Cruiser21 et al.
Determinizm budżetowy - zjawisko na wskroś szkodliwe dla IV RP, występujące nagminnie w III RP, z którego trzeba się wyzwolić. Fenomen ten odkrył i błyskotliwie zdefiniował sam Jarosław Geniusz-Economicus, w wystąpieniu podczas debaty o 100 dniach rządu Kazimierza Marcinkiewicza (17.02.2006):
...czytaj dalej>>
Autor: Jaszczomp et al.
Bronisławizmy - wpadki i gafy Bronisława Komorowskiego (ps. Gajowy) popełniane przez niego podczas kampanii przed wyborami prezydenckimi 2010 oraz w trakcie sprawowania urzędu prezydenta restaurowanej III RP, poświadczające oczywiście oczywistą prawdę, że ten funkcjonariusz PO nie nadaje się do pełnienia funkcji prezydenta RP. Gafy te ilustrują hasło wyborcze Platformy, które brzmi:
...czytaj dalej>>
|