Muzeum IV RP:Archiwum Biuletynu/2
Muzeum IV RP | ||
BIULETYN INFORMACYJNY | ||
Nowe eksponaty, ciekawostki, komentarze | ||
Numer 2 (Kwiecień 2009) |
Drodzy Czytelnicy!
| ||||
Paweł ZyzakAutor: McDuck et al.
Paweł Zyzak - młodziutki, bohaterski pracownik IPN i działacz Partii; nieustraszony pogromca TW "Bolka", pedałów, "Gazety Wybiórczej" i Diabła. Wybitny specjalista od kropielnic i sikania. Uzdolniony historyk oralny i autor tekstów kabaretowych. Czołowy przedstawiciel nurtu odnowy moralnej i tzw. łajniackiej szkoły historycznej. Jako obdarzony wrodzoną (a nie nabytą) inteligencją, niezwykle utalentowany przedstawiciel zdrowej tkanki katolickiej i olbrzymiej większości, pomimo aspiracji wynikających z wykształcenia historycznego, jest wybitnym specjalistą dzielnie głoszącym odważne tezy, które mogą raz na zawsze uporządkować sferę seksualną gatunku homo sapiens. Jego wrodzona specjalizacja kliniczna, która z pewnością otworzy mu drzwi do tytułu Doctor Honoris Causa Multiplex najwybitniejszych wolskich uczelni, takich jak KUL i UKSW, to seksuologia ze szczególnym ukierunkowaniem na seksuologię homoseksualną. Zyzak, jako jeden z najwybitniejszych myślicieli nowego pokolenia IV RP, o setki lat wyprzedza siłą swojego umysłu sprawy starodawnej propagandy homoseksualnej, odkrywając wprost, że geje, to bezpośredni wysłannicy diabła, którzy są zwierzętami mającymi wykończyć cały Kościół. Ten niezwykle odkrywczy fakt autentyczny nie został co prawda poparty żadnymi dowodami naukowymi, ale to tylko potwierdza, z jak potężnym i zaciekłym wrogiem jedynie sprawiedliwi mają do czynienia. Porażające dowody zostały oczywiście zniszczone w niszczarce, którą eksminister Ziobro prezentował na konferencji prasowej. Jest to oczywista oczywistość. W 2008 roku Paweł Zyzak obronił pracę magisterską, na podstawie której napisał swoją kultową książkę "Lech Wałęsa. Idea i historia. Biografia polityczna legendarnego przywódcy »Solidarności« do 1988 roku", w której ujawnił wcześniejsze pseudonimy operacyjne TW "Bolka" - "Nożownik" (vel "Scyzoryk") i "Obszczymurek". Mimo tego, nazywanie Zyzaka wykształciuchem jest w sposób oczywiście oczywisty semantycznym nadużyciem. Zyzak napisał wartościową, merytoryczną i porażająco bezstronną pracę magisterską, w efekcie czego minister Tymczasowego Rządu Okupacyjnego - kolaborantka Kudrycka - zdecydowała się na przeprowadzenie kontroli na Uniwersytecie Jagiellońskim. Najwybitniejszy z Wolaków oczywiście potępił ten bezczelny zamach na wolność badań naukowych. Represje ze strony okupantówPo napisaniu swojej książki Pawła Zyzaka spotkały liczne represje ze strony siepaczy z rządu Tusku oraz wszelkiego rodzaju wrogów narodu, podlizujących się rzekomemu bohaterowi, a w rzeczywistości zdrajcy - agentowi Bolkowi. Po pierwsze, komisarz ds. ogłupiania młodych Wolaków - Barbara Kudrycka - wszczęła bezprawną kontrolę na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie Zyzak pisał pracę magisterską. Jednakże działanie to nie może być traktowane jako element walki z wykształciuchami, gdyż Zyzak wykształciuchem nie jest. Poza tym Pawłowi Zyzakowi szybko skończył się staż w IPN-ie, po czym zmuszony był przez okupantów do pracy w supermarkecie, gdyż żadna państwowa ani prywatna uczelnia nie chciała go przyjąć. Nawet "Rzeczpospolita", czy "Gazeta Polska" nie chciały Zyzaka zatrudnić, co w sposób oczywisty pokazuje jak daleko sięgają macki okupantów. Pomoc zza oceanu ze strony uczciwych WolakówNa szczęście na pomoc młodemu magistrowi przybyli uczciwi Wolacy - emigranci z USA. Ufundowali oni stypendium dla Pawła Zyzaka, aby mógł w Waszyngtonie kontynuować swoje wielkie dzieło odkłamywania historii Wolski.
SłońAutor: Jendras et al.
Słoń - ssak z rodziny słoniowatych z rzędu trąbowców, obejmującej trzy gatunki:
Jak w sposób porażający wynika z podanych wyżej nazw poszczególnych gatunków, słoń jest zwierzęciem całkowicie obcym wolskiej tradycji, w szczególności w sensie geograficznym, i z tego powodu w kontaktach z nim należy zachowywać dużą ostrożność oraz podejrzliwość. Doskonały przykład niezbędnej w kontaktach ze słoniem PiSjanistycznej czujności dał bohaterski radny Rady Miasta Poznania Michał Grześ, który podczas sesji Rady w dniu 07.04.2009 uświadomił władzom miasta porażający fakt, że nowopozyskany przez poznańskie ZOO słoń Lotek, przebywając przed pięcioma laty w ZOO warszawskim, "interesował się nie samicami lecz samcami". Przy okazji głęboko słusznego i przepełnionego patriotyczną troską o zapewnienie dobrych obyczajów doniesienia pana Grzesia na jaw wyszło, że Ninio sprowadzony został do Warszawy za pieniądze firmy "Totalizator Sportowy", na której czele stał osławiony oligarcha i wróg narodu, Władysław Jamroży. W dodatku - co w sposób oczywiście oczywisty potwierdza prowokacyjny charakter transferu - Ninio vel Lotek sprowadzony został do Wolski z Izraela!!!
MałpaAutor: Spisek et al.
Według stanu na dzień 22.04.2009 ma przynajmniej trzy zastosowania, trzeba jednak wziąć poprawkę na zdolności intelektualno-lingwistyczne twórców rewolucji oralnej. Wprawioną w ruch ewolucję językową (nie biologiczną) nie sposób zatrzymać.
SMRODAutor: Buldozer et al.
Od kiedy Ojciec Dyrektor Tadeusz Rydzyk przyszedł na świat, stało się porażająco jasne, iż wrogowie Wolski będą musieli uznać wyższość i prymat Wolaków nad pozostałymi narodami. Choć proces przejmowania władzy nad światem rozciągnął się na wiele lat i nie został jak dotąd w pełni zakończony, to jednak ostateczne zwycięstwo Ojca Dyrektora i Jego światłych naśladowców jest w oczywisty sposób przesądzone. Świadomi tego wrogowie Wolski, posługując się polskojęzycznymi mediami oraz szykanami marionetkowego Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, za wszelką cenę starają się uprzykrzyć życie Ojcu Dyrektorowi, osłabić Go i choćby opóźnić Jego triumf, a swój upadek pod jego miażdżącą prawicą. Są to jednak, jak powszechnie wiadomo, działania z góry skazane na klęskę. Jest to absolutnie pewne, od kiedy badacze zaczęli szacować wartość SMROD-u. |
Gabriel JanowskiAutor: Buldozer et al.
Gabriel Janowski - wybitny polityk i działacz ludowy, w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2009 roku reprezentujący PiS. Nieprzejednany wróg układu i szarej sieci, padł ongiś ofiarą nikczemnego spisku określonych sił. Dosypano mu narkotyków do jedzenia i sfilmowano jego ekscentryczne zachowanie w Sejmie, aby go skompromitować. Ponurą tę prawdę o przestępczych działaniach liberałów Gabriel Janowski bohatersko ujawnił w dniu 28.04.2009 przed kamerami TVN 24:
Po tych wydarzeniach przez kilka lat odpoczywał z dala od zgiełku życia publicznego, obecnie jednak z nowymi siłami zaangażował się po Dobrej Stronie Mocy. W ramach Jedynie Słusznej Partii będzie należał do grona polityków umiarkowanych, na co w dniu 29.04.2009 zwrócił uwagę rzecznik prasowy Klubu Parlamentarnego PiS, Mariusz Błaszczak:
MantraAutor: Buldozer et al.
W IV RP mantra została na nowo odkryta i twórczo zastosowana w polityce, stając się elementem nowomowy. Wyznawcy PiSjanizmu szeroko stosują ją w wypowiedziach publicznych, wierząc w sprawczą moc często powtarzanych słów. Mantry te są niezwykle różnorodne. Mamy tu do czynienia zarówno z pojedynczymi słowami (np. "układ"), jak i wyrażeniami (np. "wyssane z brudnego palca"). Jednak niektóre mantry stają się rozbudowanymi zdaniami, wypowiedziami o często zmieniającej się, wyrafinowanej formie, chociaż niezmiennym sensie. Prawdotwórcze działanie mantry PiSjanistycznej doskonale ilustruje wywiad wyemitowany w dniu 24.04.2009 we wrogiej stacji radiowej RFN FM. Autorem tej jednej z najdłuższych mantr IV RP jest guru Władysław Stasiak:
Aniołki KaczyńskiegoAutor: Buldozer et al.
Aniołki Kaczyńskiego (znane także jako "Dziew-czyny nie cuda") - trzy wybitne działaczki PiS: Grażyna Gęsicka (pseudo "Tyfus"), Aleksandra Natalli-Świat i Joanna Kluzik-Rostkowska, które dostąpiły wniebowzięcia w ramach PiSjanistycznej Nowej Polityki Miłości. Za przyczyną Św. Fotoszopa ich doczesne, ziemskie powłoki zostały zastąpione nowymi, anielskimi. Te właśnie anielskie wizerunki objawiono ludowi na bilbordach w całej Wolsce. Lud, zdjęty nabożną czcią i do głębi poruszony naocznym cudem wniebowzięcia, odwrócił się od pogańskiego kultu liberalnych bożków i nawrócił na prawdziwą wiarę. Niecały, niestety.
Spisek kamerzystówAutor: Buldozer et al.
Spisek kamerzystów - tajne porozumienie kamerzystów polskojęzycznych telewizji, zawiązane w celu wmówienia Wolakom, że Prezydent Lech Kaczyński jest grubym i niskim człowiekiem, oraz że źle siedzi. Miał na celu ośmieszenie Prezydenta i obniżenie jego niesłychanie niekwestionowanego autorytetu w oszczach wyborców, w wyniku czego miałoby nie dojść do jego reelekcji. Brawurowe obnażenie haniebnego spiskuSpisek w porę wykryła wybitna posłanka PiS oraz bliska współpracowniczka Prezydenta, Matka Elżbieta od PiSu. Ujawniła to w wywiadzie udzielonym w dniu 20.04.2009 reżimowej dziennikarce, Monice Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka") w audycji "Gość Radia Zet": | |||
Z życia Muzeum IV RP | ||||
O Muzeum napisali"Gazeta Stołeczna" z dnia 23.04.2009 w artykule poświęconym zlikwidowaniu przez Łazienki Królewskie obowiązku używania przez zwiedzających filcowych kapci:
Personalia |
Z Księgi Gości
|