Oszustwa wyborcze
Spis treści
- 1 Wprowadzenie
- 2 Fałszerstwa podczas tak zwanych "częściowo wolnych" wyborów 1989 roku
- 3 Fałszerstwa podczas wyborów 21 października 2007 roku
- 4 Rejestr oszustw i manipulacji Platformy Obywatelskiej podczas kampanii i wyborów prezydenckich 2010 roku
- 5 Rejestr oszustw i manipulacji Platformy Obywatelskiej podczas kampanii i wyborów samorządowych 2010 roku
- 6 Porażające dowody haniebnych oszustw i fałszerstw reżimu okupacyjnego w kolejnych wyborach
- 7 Patrz też
- 8 Linki zewnętrzne
Wprowadzenie
Od wielu, wielu lat, powszechnie wiadomym jest, że oszustwo i manipulacja są podstawowymi broniami wszelkiej maści wrogów narodu w walce z siłami patriotycznymi, na których czele od dziesięcioleci stoi niezmordowany prezes-premier Jarosław Kaczyński.
Za te haniebne manipulacje, odpowiedzialni byli na przestrzeni lat najbardziej zapiekli i cyniczni wrogowie narodu, do których w szczególności zaliczyć należy następujące grupy:
- Sowieccy agenci lobbujący i działający na rzecz zniewolenia Wolski, (obecnie nazywani "przyjaciółmi Rosjanami", od których "w tym strasznym czasie spotykała ich [ Polaków ] pomoc")
- Komuniści (obecnie nazywani "komunistycznymi, ale jednak patriotami", mającymi "zdrowe ambicje [...] nawet dalej idące, takie mocarstwowe" i "chcącymi uczynić z Polski kraj ważny [...], co było bardzo dobrą stroną ich działania")
PostkomuniściDziałacze lewicowi, których przestępcza partia - SLD - powinna była zostać już dawno zdelegalizowana, gdyż pozaprawne działania były jej immanentną cechą (obecnie nazywani "polskimi lewicowymi politykami starszo-średniego pokolenia")- Członkowie opanowanej przez WSI i obce mocarstwa przestępczej i |zdradzieckiej Platformy Obywatelskiej, działającej na rzecz niepolskich interesów (obecnie nazywani członkami opanowanej przez WSI i obce mocarstwa przestępczej i zdradzieckiej Platformy Obywatelskiej, działającej na rzecz niepolskich interesów)
Niestety dla Wolski i IV RP, dalekowzroczne ostrzeżenia prezesa-premiera Jarosława Kaczyńskiego były przez długi czas lekceważone, w wyniku czego nieszczęsny Naród dawał sobą wielokrotnie manipulować.
Na szczęście patriotycznie nastawiona kilkudziesięciomilionowa rzesza Prawych Wolaków, przebudzonych w efekcie haniebnego zamachu smoleńskiego, w którym przy czynnym współudziale okupantów męczeńsko wymordowany został kwiat Narodu Wolskiego, zaczęła wreszcie patrzeć na brudne ręce zdradzieckich liberałów z Platformy Obywatelskiej, dokumentując i nagłaśniając najbardziej jaskrawe przykłady manipulacji, oszustw i fałszerstw wyborczych podczas kolejnych wyborów.
W celu utrwalenia w świadomości zbiorowej Narodu takich właśnie haniebnych działań i aktów bezczelnych manipulacji, jak również dla zabezpieczenia dowodów tych przestępstw do przyszłych celów procesowych, Dyrekcja Muzeum IV RP podjęła decyzję o utworzeniu i prowadzeniu rejestru tych oburzających oszustw i manipulacji.
Fałszerstwa podczas tak zwanych "częściowo wolnych" wyborów 1989 roku
Porażającą prawdę o nachalnie gloryfikowanych przez okupantów osławionych rzekomych "wyborach" 4 czerwca 1989 roku, które hucznie ogłoszone zostały przez wrogów narodu jako początek rzekomo "wolnej" III RP, ujawnił wstrząśniętemu ludowi pracującemu miast i wsi bohaterski Antoni Macierewicz, który w dniu 05.06.2014 w programie "Bliżej" na antenie TVP stwierdził:
- "W 1989 roku tkwiły szanse, to mógł się stać początek drogi do wolności. Ale, niestety, sfałszowano nawet te częściowo wolne wybory. Musimy wiedzieć, że ten kontrakt, który wtedy ustalono, nie był żadnymi wolnymi wyborami - on został sfałszowany"
Choć wybitni międzynarodowi eksperci z legendarnego Zespołu Macierewicza nie stwierdzili jeszcze kto, w jaki sposób i na czyją korzyść wybory te sfałszował, to jednak praktycznie pewne jest, że dokonali tego Bronisław Komorowski i Donald Tusk, działający wspólnie i w porozumieniu na bezpośrednie polecenie Władimira Putina, a do fałszerstw najprawdopodobniej wykorzystano wyciętą wcześniej (co jednoznacznie udowodnił profesor Chris Cieszewski!) pancerną brzozę spod Smoleńska, z której - po spaleniu prawdopodobnie w stodole (płonącą stodołę uważnie obserwował profesor Jan Obrębski!), w oparach helu z dodatkiem paliwa z bomby paliwowej oraz ciepłego baru z bomby termobarycznej - wytworzono sztuczną mgłę, rozpyloną następnie na sygnał w postaci impulsu elektromagnetycznego w lokalach wyborczych, zaś tych członków komisji wyborczych, którzy mimo mgły zdołali jednak dostrzec fałszerstwa, dobijano strzałami z broni palnej oraz łomami!
Fałszerstwa podczas wyborów 21 października 2007 roku
Porażające dowody na niesłychanie oczywisty i autentyczny fakt sfałszowania wyborów przez Układ i inne określone siły, z pomocą haniebnych manipulacji oraz bezczelnego wprowadzenia wyborców w błąd, niejednokrotnie prezentował sam Ojciec Narodu Jarosław Kaczyński:
- "Jestem przekonany, że udała się pewna manipulacja, którą można określić jako trzecią wielką manipulację w ciągu ostatniego półwiecza naszych dziejów. [...] I teraz jest trzecia. Ludzie odpowiedzialni za lata 90., za to, że ta cena za przemiany była dużo wyższa, niż musiała być, za to, że się uwłaszczyła nomenklatura, że to wszystko było i niesprawiedliwe, i nieefektywne - pod hasłami obrony ludu odepchnęli od władzy tych, którzy jako pierwsi dla zwykłych ludzi w Polsce naprawdę coś zrobili. To jest ta gigantyczna i udana manipulacja" - w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" (26.10.2007)
- "Chcemy przejąć władzę. Chcemy się skierować do tych, którzy uznają, że padli ofiarą pewnego nieporozumienia w 2007 roku" - w wywiadzie na łamach "Der Dziennika" (05.10.2009)
Rejestr oszustw i manipulacji Platformy Obywatelskiej podczas kampanii i wyborów prezydenckich 2010 roku
Wywołanie powodzi w celu uniemożliwienia oddania głosów zwolennikom Jarosława Kaczyńskiego
W dniu 06.07.2010 światło dzienne ujrzała wspaniała i podnosząca cały Naród na duchu jedynie głęboko słuszna inicjatywa patriotyczna Prawych Wolaków, którzy - nie wahając się narazić życia w imię najwyższych wartości uosabianych przez prezesa-premiera-prawie-prezydenta Jarosława Kaczyńskiego - inaugurują w prawdziwie niezależnych mediach wielomilionowy ogólnonarodowy ruch domagający się unieważnienia wyborów prezydenckich, które w sposób oczywiście oczywisty zmanipulowane zostały bezczelnie przez reżim okupacyjny z pomocą powodzi, wygenerowanej z użyciem specjalnego proszku na powodzie, rozpowszechnianego nad terytorium Wolski przez nieoznakowane samoloty w okresie kampanii wyborczej.
Dla ułatwienia wszystkim Prawym Wolakom oraz zwykłym patriotom przyłączenia się do tej jedynie słusznej inicjatywy, poniżej przedstawiono wzór stosownego protestu wyborczego, który należy wydrukować i - uprzednio czytelnie podpisawszy - wysłać do samozwańczej Państwowej Komisji Wyborczej.
|
|
Manipulacja kratką Jarosława Kaczyńskiego
- "Od środy dostaję sygnały, łącznie były już dwa maile i trzy telefony, o tym, że przekątna kratki przy nazwisku Jarosława Kaczyńskiego na karcie do głosowania była o 2 milimetry mniejsza od przekątnej kratki przy nazwisku Bronisława Komorowskiego. Kratka prezesa Kaczyńskiego była też narysowana cieńszą linią. To działało na podświadomość głosujących. To było nieuczciwe działanie" - wybitna patriotka i czołowa Prawa Wolka, szefowa poznańskich struktur Ruchu Oporu, Małgorzata Stryjska na spotkaniu z dziennikarzami (08.07.2010)
Kupowanie głosów fałszywymi zaświadczeniami o prawie do głosowania
- "To niebo zadziałało. Przez cały dzień do naszej komisji przychodzili młodzi ludzie spod Warszawy, którzy na moje oko mieli lewe zaświadczenia o prawie do głosowania. Słyszałam, że w ten sposób głosy kupuje Platforma. Jak widać, anioły spłatały tej partii figla" - Irena Awłasewicz-Borkowska, mąż zaufania PiS w komisji wyborczej nr 759 na warszawskim Bemowie, komentując do dziennikarzy fakt, że do Państwowej Komisji Wyborczej z komisji przekazano, iż w II turze wyborów Jarosław Kaczyński uzyskał 681 głosów, a Bronisław Komorowski (ros.: Бронислав Коморовский, pseudonim operacyjny: "Gajowy"), zaledwie 246 głosów, podczas gdy w rzeczywistości proporcje głosów były odwrotne (08.07.2010)
Desygnat bezczelnie udawał, że jest z tych Komorowskich
- "W istniejących okolicznościach, nawet bez katastrofy, ze względu na rocznice to Komorowski był optymalnym kandydatem. Na przykład ze względu na nazwisko – skądinąd też z pewnym elementem fałszu, bo on nie z tych Komorowskich – jego osoba jest nieporównanie poręczniejsza w okresie wzniesienia się uczuć patriotycznych" - Jarosław Kaczyński w rozmowie z Piotrem Goćkiem i Piotrem Gursztynem na łamach "Rzeczpospolitej" (24.09.2010)
Rejestr oszustw i manipulacji Platformy Obywatelskiej podczas kampanii i wyborów samorządowych 2010 roku
Wyborcza granda w Konstancinie, czyli utajniona zmiana okręgów i perfidny spisek sztabu
- "Wyborcza niedziela miała być dla mnie przyjemnym dniem, a była koszmarem. Rano okazało się, że zostały zmienione granice okręgów wyborczych i osiedle, na którym mieszkam, nie należy już do okręgu, z którego kandydowałam. Nie mogłam więc na siebie zagłosować, jak wielu moich sąsiadów i znajomych. Na ich głosy liczyłam najbardziej. Obwieszczenie burmistrza Konstancina w sprawie granic okręgów, opublikowane w BIP, ma datę 27 września 2010 r. Zmienione granice okręgów podano do publicznej wiadomości niecałe dwa miesiące przed wyborami. Nigdzie więcej nie poinformowano, że uległy one zmianie. Oczywiście z porażką liczyłam się od początku. Co innego jednak dostać za mało głosów, a co innego zostać pozbawionym głosów z powodu zatajonej zmiany granic okręgów. Prowadziłam kampanię na terenie, który nie należy do mojego okręgu wyborczego. Straciłam czas i pieniądze oraz - co dla mnie jest najbardziej bolesne - wiarygodność. [...] Przecież w moim sztabie są ludzie, którzy byli radnymi w minionej kadencji. Oni głosowali te zmiany. Zanim zmiany zostaną przegłosowane, radni dyskutują w komisjach projekt uchwały, a potem wprowadza się go do porządku obrad sesji rady i poddaje pod głosowanie. Jak więc radni mogli o tym nie wiedzieć? Nie wiedzieli naprawdę, czy zataili tę informację?" - desygnatka na radną Bogna Janke, małżonka jednego z najwybitniejszych Prawych Wolaków, bohaterskiego dziennikarza uczciwych mediów, Igora Janke, we wpisie na swoim blogu na portalu salon24.pl (22.11.2010)
Bezczelne unieważnianie głosów oddanych na Ruch Oporu
- "Niepokojąca jest zdumiewająca liczba prawie 2 mln głosów nieważnych. Niewykluczone, że ktoś je unieważniał już po głosowaniu. [...] W wyborach sejmików wojewódzkich wyborcy oddali prawie dwa miliony głosów nieważnych, co stanowi ponad 12 procent osób biorących udział w głosowaniu. [...] W wielkich miastach - w Warszawie, w Łodzi, w Krakowie było ich niewiele - ledwie trzy-cztery procent. Ale w okręgach wyborczych poza wielkimi miastami, w okręgach wiejskich, liczba takich głosów sięgała nierzadko dwudziestu procent. Owszem, część wyborców mogła mieć problem z właściwym zagłosowaniem, bo do sejmiku rzeczywiście była płachta z nazwiskami kandydatów, ale takich "nierozeznanych" wyborców mogło być właśnie 3-4 procent. [...] Kategorycznie odrzucam tezę, że wyborcy na wsi są głupsi od tych z miasta i nie potrafią głosować. [...] Stawiam hipotezę (nie tezę, bo dowodów nie mam żadnych, ale hipotezę) - ta wielka liczba głosów nieważnych może dowodzić, że wybory zostały sfałszowane, a ofiarą fałszerstwa mogły być głosy oddane na Prawo i Sprawiedliwość" - europoseł Ruchu Oporu Janusz Wojciechowski na swoim blogu (26.11.2010)
- "Przyjmijmy, ze tak |jest, że 28 procent to głosy, źle skreślone. 28 procent z 1.744 tys. głosów nieważnych to jest około pół miliona głosów źle skreślonych. Te pół miliona też mogło zasadniczo zmienić wyniki wyborów. Mogło zaniżyć wynik PiS dokładnie o 4 punkty procentowe, dokładnie tyle, ile ubyło w stosunku do wyników sondażu TNS OBOP. [...] Sondaż "exit polls" - 27 procent dla PiS, 13 procent dla PSL. Po wyjęciu kart z urn - 23 procent dla PiS i 16 dla PSL. Jak wytłumaczyć fenomen, że ludzie głosujący na PSL po wyjściu z lokalu prężyli pierś i mówili ankieterom, ze głosowali na PiS? I działo się to w gminach, gdzie w większości rządzi PSL? Ja stawiam hipotezę, że ten fenomen to jest właśnie te pół miliona nieważnych głosów "źle skreślonych". Albo inaczej - pół miliona głosów "później skreślonych"" - europoseł Ruchu Oporu Janusz Wojciechowski na swoim blogu (28.11.2010)
Porażające dowody haniebnych oszustw i fałszerstw reżimu okupacyjnego w kolejnych wyborach
- "Najprostszy sposób oddania nieważnego głosu - wystarczy, że członek komisji zrobi wcześniej długopisem krzyżyk na kciuku i podczas liczenia głosów mocniej odciśnie go na karcie do głosowania, co powoduje, że głos jest już nieważny. [...] Tutaj różne cuda nad urną są dokonywane i dlatego mówimy: "Ufamy panu premierowi, ale sprawdzamy" - Joachim Brudziński na konferencji prasowej w Szczecinie (niem.: Stettin) (27.05.2014)
- "Z materiałów, które są w posiadaniu PiS, wynika, że podczas wyborów mogły być fałszerstwa, by zmienić wynik na rzecz Platformy. Była też silna presja na władze lokalne. Mówiono: jeśli wasza gmina przegra, nie dostanie pieniędzy" - Witold Waszczykowski w rozmowie z Konradem Piaseckim w audycji "Kontrwywiad" na antenie RMF FM (03.06.2014)
- "Jak ja widzę tych łotrów z Platformy i PSL-u na co dzień, to ja nie tylko wierzę - ja po prostu po oczach widzę [ że sfałszowali wybory do Europarlamentu ]" - Adam Hofman w rozmowie z Konradem Piaseckim w audycji "Kontrwywiad" na antenie RMF FM (10.06.2014)
- "Chcę jasno powiedzieć, że ogłoszone przez Państwową Komisję Wyborczą wyniki uważamy za nieprawdziwe, nierzetelne, żeby po prostu nie użyć słowa sfałszowane" - Jarosław Kaczyński na spotkaniu w Katowicach (23.11.2014)
- "Mamy cały zespół dowodów związanych z tym zamieszaniem, co mogło prowadzić do wypaczenia wyników wyborów, choć zdaje się, że ta operacja miała inny cel. Przyjdzie też moment, gdy pokażemy całkiem bezpośrednie dowody na fałszerstwa" - Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński w wywiadzie dla "Faktu" (28.11.2014)
- "Nigdy nie było takiej skali nieprawidłowości i fałszerstw, jak podczas tych wyborów. Gdyby nie skala tych fałszerstw, wynik PiS byłby inny. [...] [ Mężowie zaufania ] Nie sprawdzili się" - Joachim Brudziński w programie "Kropka nad i" na antenie TVN 24 (03.12.2014)
- "Prawo i Sprawiedliwość podważa przede wszystkim wyniki wyborów do sejmików, gdzie skala nieważnych głosów jest największa. [...] Przykładów ingerencji w nieszczelny system informatyczny czy rozbieżności w protokołach i podawanych wynikach opinia publiczna poznała jednak dużo więcej. Stwierdzenie prezydenta Komorowskiego, że nie ma zgody na podważanie wyników wyborów, przy tak dużej liczbie symptomów, jest bulwersujące. Dobrze pamiętam taką retorykę. Zbliżamy się do 13 grudnia i ona mi się dobrze nie kojarzy" - Anna Fotyga w wywiadzie dla "Polska. The Times" (05.12.2014)
- "Bezczelnie, siłowo przepchnięto te wyniki, utrzymano władzę, ale ogromnym kosztem. [...] Z naszych analiz wynika, że do fałszerstw dochodziło w 10 proc. komisji" - Jarosław Kaczyński w rozmowie z tygodnikiem "W sieci" (29.12.2014)
- "Wybory są w Polsce fałszowane. Jako obywatel twierdzę tak od dawna. [...] Można sądzić, że wydarzenia z 10 kwietnia były ukartowane, więc władza będzie się później bronić wszelkimi sposobami - a jednym z nich jest fałszowanie wyborów" - Janusz Rewiński w rozmowie z portalem onet.pl (20.02.2015)
- "Do kontroli wyborów potrzebujemy armii ludzi, bo staną naprzeciwko zorganizowanej grupy przestępczej fałszerzy wyborów" - Ewa Stankiewicz na konferencji "Powstań, Polsko!" w Częstochowie (22.02.2015)
- "Bo jak zwrócili uwagę publicyści, "Prawdziwa prezydent", jak mówi hasło wyborcze kandydatki Koalicji Obywatelskiej, promuje swoje nieprawdziwe nazwisko. Na potrzeby kampanii Małgorzata Kidawa-Błońska odcięła połowę swojego nazwiska" - w materiale perfekcyjnie odnowionych dzięki dobrej zmianie "Wiadomości" TVP (29.02.2020)
- "To trochę pokazuje taką płytkość kampanii, na potrzeby bieżące można dowolnie sobie żonglować słownictwem" - niezależny i niepokorny publicysta tygodnika "Sieci" Jakub Maciejewski w "Wiadomościach" TVP (29.02.2020)
- "Tuska wywindowało to wielkie oszustwo, z którym mieliśmy do czynienia w kampanii, czyli tzw. Trzecia Droga, która mówiła, że jest trzecią drogą, czyli nie drogą do rządów Donalda Tuska, tylko do czegoś innego. [...] Okazało się, że jest to właśnie utorowanie Tuskowi drogi do powrotu do władzy. Myślę, że PSL, które tak ochoczo w to wchodzi, spotyka się z bardzo dużą krytyką własnych wyborców." – Joanna "Komisarz" Lichocka w PR1 (08.12.2023)