Parking i magazyn dla supermarketu
Parking i magazyn dla supermarketu - tragiczna wizja losów restaurowanej III RP w 2030 r. przekazana szerokim rzeszom przerażonych Wolaków przez najwybitniejszego zastępcę szefa BBN, Witolda Waszczykowskiego w wywiadzie na łamach "Gazety Krakowskiej" zatytułowanym:
- "Witold Waszczykowski - O fascynacjach WSI i rosyjskiej strefie wpływów w Polsce rozmawiają Anita Werner (TVN24) i Paweł Siennicki."
Spis treści
Definicja opisowa traumatycznej porażki projektu restauracji III RP
- "Gdy kiedyś będziemy chcieli wrócić do gry, okaże się, że to niemożliwe. Bo tu rura i z drugiej strony rura. Taka polityka doprowadzi do tego, że Polska będzie parkingiem i magazynem dla supermarketu, który będzie zaczynał się na Odrze." ("Gazeta Krakowska", 20-21.02.2010, str. 9)
Podstawowe zajęcia i rozrywki Wolaków w 2030 roku
- "Będziemy mieć prostą pracę, jeździć wózkami widłowymi i zawozić towary do tego marketu. Ba, czasem dostaniemy bonus i będziemy mogli pójść na święta kupić tam telewizor." (ibidem)
Wolska gospodarka Anno Domini 2030
- "Ta polityka doprowadzi do marginalizacji, do tego, że będziemy wegetować, że główne gałęzie przemysłu w Polsce to będą meble czy ramy okienne." (ibidem)
Przyczyny staczania się wolskiej gospodarki pod rządami liberałów et consortes
- "Jest w Polsce grupa intelektualistów, polityków i dziennikarzy, a nawet grupy medialne, które mają pewną wizję Polski i im udało się narzucić pewien minimalizm, który określają pragmatyzmem, realizmem, czy umiarkowaniem. Powody tego są wielorakie. To czasem lęki, brak wiary w siebie, a czasem odzywa się tradycyjne myślenie lobbystów innych państw. Wszyscy, którzy myślą bardziej ambitnie są eliminowani. [...] Ale przestraszono się tego, bo uznano, że Polacy wolą grillować." (ibidem)
W tym oczywiście oczywistym i jakże logicznym wywodzie, znajdujemy mistrzowskie nawiązanie do jednego z podstawowych osiągnięć rządu Jarosława Geniusza-Kaczyńskiego, jakim było grillowanie, jako przyczyny zachowawczości Wolaków, wolących pieczoną kiełbasę od idei PiSjanizmu:
- "Grillowanie to nasze dzieło. To za naszych rządów konsumpcja wzrosła o 31 proc. i to dobrze, że część współczesnego pokolenia Polaków po tylu przejściach może pogrillować. Ale proszę pamiętać - tylko część. Ci, którzy zarabiają brutto 1300–1500 zł albo 8 zł za godzinę na czarno, nie grillują. Staje jednak pytanie o cele rządzenia. Polska może grillować, a mimo to się zmieniać" - Jarosław Geniusz-Kaczyński w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" (30.04.2009)
Jak też do generalnej diagnozy stanu wolskiej gospodarki tego samego autorytetu w każdej dziedzinie:
- "My ciągle stoimy przed wyborem - Bawaria czy Trzeci Świat. Społeczeństwo zastygłe w jałowym korporacjonizmie czy ambitny naród, który nie chce ciągle się czerwienić, gdy przychodzi oglądać naszą pozycję w rankingach pokazujących udział w światowym obiegu myśli, dzieł sztuki, liczbę Nobli czy równoważnych nagród (np. w matematyce). A ostatnie miejsce w płacach za godzinę polskich pracowników w Londynie, miejsce za pracownikami z krajów afrykańskich, też jest warte pamiętania. No i przede wszystkim nigdy nie wolno zapomnieć o tych, którzy nie grillują." (ibidem)
Rozszerzona egzegeza Ojca Narodu
Największy niewątpliwie w dziejach świata autorytet w dziedzinie organizacji sieci handlowych, Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński, dzięki swej niespotykanej przenikliwości i wybitnym właściwościom analityczno-syntetycznym, błyskotliwie zauważył, że brawurowo opisane przez Witolda Waszczykowskiego parking i magazyn, nie będą samoobsługowe.
O tym niesłychanie ważnym odkryciu poinformował on Naród w dniu 29.03.2012, w brawurowym wystąpieniu pod siedzibą Ministerstwa Edukacji Narodowej:
- "[ edukacja ma służyć ] temu wszystkiemu, co jest koniecznie potrzebne po to, by naród mógł iść w górę, mógł awansować wśród innych narodów, nadrabiać historyczne straty, czy też będziemy, może to nie jest właściwe słowo, ale użyję go, będziemy produkować tanią siłę roboczą dla bogatszych od nas, dla tych wszystkich, którzy wyraźnie wymyślili sobie, że nasza część Europy, a Polska w szczególności, to będzie zasób dla chwiejącego się systemu Europy Zachodniej, z którego czerpie się zyski, tanią siłę roboczą, to, czego samemu się już nie ma. Otóż my nie chcemy być zasobem, bo cytując premiera Orbana, nie chcemy być kolonią."