Parytet
Parytet - skierowana przeciwko mężczyznom nowoczesna odmiana przestępczego rasizmu, która stanowi bezpośrednią kontynuację równie przestępczych obyczajów, wprowadzanych w mrocznych czasach PRL przez komunistów.
Spis treści
Stosowane przez wrogów formy rasizmu
Dla zamydlenia oszczu społeczeństwu i ukrycia prawdziwych intencji, współcześnie rządzący komuniści (dla niepoznaki przystrojeni w szaty liberałów), nie usiłują sadzać kobiet na traktorach, ale próbują zmuszać je do zasiadania w Sejmie, co de facto jest dla mężczyzn jeszcze bardziej uwłaczające, a dla Wolski, w szczególności jej emanacji państwowej - IV RP - znacznie groźniejsze.
Choć z pozoru takie formy dyskryminacji nie wyglądają groźnie, to w istocie rzeczy godzą one w sposób oczywiście oczywisty w naturalny porządek rzeczy, w którym rola kobiety ewidentnie zdefiniowana jest inaczej.
Błyskotliwe obnażenie całej prawdy o ponurej rasistowskiej manipulacji
Na szczęście w konsekwentnie ogłupianym i prześladowanym przez okupantów społeczeństwie, są jeszcze bohaterskie jednostki, które - pomimo realnych gróźb brutalnych represji - nie wahają się otwierać oszczu Obywateli na najprawdziwszą prawdę i demaskować niecne poczynania masońsko-liberal-postkomunistyczngo reżimu.
Do osób takich bez najmniejszych wątpliwości należy Ojciec Dyrektor Doktor Rektor Tadeusz Rydzyk, który na falach swej Jedynie Słusznej Rozgłośni, systematycznie krzewi idee umiłowania prawdy, umacniając w ten sposób ducha patriotyzmu w ogólnonarodowej większości Narodu.
W ramach takich właśnie działań, korzystając z faktu, że w godzinach nocnych zagłuszanie częstotliwości Radia Maryja przez reżimowe generatory jest mniej efektywne, w nocy z 7 na 8 marca 2010 roku, Ojciec Rydzyk brawurowo uświadomił porażonym coraz większym oburzeniem Rodakom całą brutalną prawdę o antymęskim rasizmie, prezentując jednocześnie cały kontekst historyczny tego obrzydliwego zamachu i jego bardzo poważne konsekwencje dla przyszłego bytu narodowego Wolski:
- "Ja byłem małym dzieckiem jak były piosenki o kobietach traktorzystkach. Równość, mężczyzna i kobieta. Równa godność! Ale różne powołania. I to jest dopiero mężczyzna i kobieta."
- "Teraz z tymi parytetami jak z tymi traktorzystkami. Każdy ma swoją godność i co do tych urzędów i sejmów, to ja bym nie patrzył czy kobieta czy mężczyzna. Przecież tu nie chodzi o płeć, to nie jest instytucja do rodzenia! [...] Odpowiednie osobowości, najlepsi z najlepszych: umysłami, sercami, charakterami, osobowościami."
- "Parytety! Nie, to jest niepoważne! Jak ja słyszę tych rządzących, począwszy od pełniącego funkcję premiera, prezydenta i innych, przecież to jest śmieszne. Przestaliby wreszcie robić cyrki, a zajęliby się naprawdę służbą narodowi. I najlepszych z najlepszych! Niech nikt kobiet nie zmusza żeby gdzieś tam były i niech nikt im nie zabrania, są wolne. I tak samo mężczyzn. To jest też takie jakieś, taki rasizm przeciwko mężczyznom."
Elementy drobnej, konstruktywnej krytyki stanowiska Ojca Dyrektora Doktora Rektora Rydzyka

Choć w ogólnym zarysie w sposób oczywiście oczywisty należy zgodzić się z demaskatorskim stanowiskiem Ojca Dyrektora Doktora Rektora Rydzyka, to jednak nie sposób nie dostrzec, że koncentrując się na zaniedbywalnym zupełnie fakcie rodzenia (która to czynność jest zresztą rzeczywiście w Sejmie praktycznie niemożliwa), wielebny Ojciec zapomniał o najistotniejszym przecież elemencie procesu powoływania nowego życia, jakim niewątpliwie jest czynność jego poczęcia.
Dla każdego uważnego obserwatora sceny politycznej Wolski oczywiście oczywiste jest, że zarówno w sali obrad plenarnych Sejmu, jak i w pokojach posłów i poszczególnych partii bądź kuluarach sejmowych, nie wspominając już o sejmowym hotelu, istnieją doskonałe warunki do spełnienia wspomnianego doniosłego aktu.
Twarde dowody potwierdzające tę niewątpliwą i niespotykanie prawdziwą prawdę o przydatności Sejmu do działań prokreacyjnych, zostały już dość dawno dostarczone przez byłych partnerów koalicyjnych Ruchu Oporu, z wybitnymi ekspertami w tej dziedzinie - Andrzejem Lepperem i Stanisławem Łyżwińskim na czele.
W związku z powyższym wydaje się, że umiejętne wykorzystanie złowieszczego pomysłu wrogów z parytetem, w połączeniu z dorobkiem naukowym w zakresie badań nad patriotyzmem genetycznym, umożliwiłoby w prosty sposób obrócenie ostrza manipulacji przeciwko okupantom.
W tym celu należałoby jak najszybciej doprowadzić do parytetowego wyrównania proporcji posłów i posłanek Ruchu Oporu oraz pilne wdrożyć i podjąć w Sejmie szeroko zakrojone działania poczęciowe.
Jeżeli proces taki zostałby starannie zaplanowany i skonfigurowany w tak znanych z głębokiego patriotyzmu i umiłowania Ojczyzny Zespołach Poczęć Patriotycznych ZPP (nie mylić z Zespołem Pracy Państwowej), jak na przykład: posłanka Szczypińska - prezes Kaczyński, posłanka Wróbel - poseł Gosiewski, posłanka Kruk - poseł Brudziński, posłanka Kempa - poseł Suski, posłanka Rokita - poseł Wassermann, posłanka Jakubiak - poseł Kuchciński, posłanka Kluzik-Rostkowska - poseł Hofman, czy też posłanka Aleksandra Natalli-Świat - poseł Górski, to już niebawem Ruch Oporu dorobiłby się znacznej liczby małych patriociąt genetycznych najwyższej próby, które za około 20 lat niewątpliwie opanowałyby Sejm.
Zagwarantowałoby to oczywiście prezesowi-premierowi Kaczyńskiemu zdobycie wymarzonego premierostwa i utrzymanie go (dla dobra umęczonej przez okupantów Ojczyzny oczywiście) przez co najmniej 50 lat. Niewątpliwie zaplanowany w takim horyzoncie czasowym okres rządów Jarosława Kaczyńskiego, byłby zupełnie wystarczający dla wysłania wszystkich Wolaków na plaże Egiptu i Tunezji.
Niewątpliwą słuszność zarysowanej tu strategii poczęciowej błyskawicznie potwierdził bezpośredni podwładny samego Ojca Narodu, Lech Kaczyński, który już w dniu 10.03.2010, w wystąpieniu do odznaczonych przez niego kobiet działających w opozycji i represjonowanych w stanie wojennym, nie tylko poparł jedynie słuszną ideę, ale zapowiedział także osobiste włączenie się w procesy poczęciowe:
- "W końcowej, wiele lat trwającej, pokojowej walce udział kobiet był wielki. [...] W ramach swoich możliwości staram się do tego dążyć. To jest jeszcze cel do osiągnięcia."