Pedagogika społeczna III RP

Z Muzeum IV RP
Wersja z dnia 13:15, 31 paź 2016 autorstwa Opornick (dyskusja | edycje) (Dod. linki wewn.)

(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
FacebookTwitterWykop

Definicja

Pedagogika społeczna III RP - ogół działań prowadzonych z inspiracji określonych sił przez przestępcze liberalne władze III RP, i mających na celu wyeliminowanie ze społeczeństwa zachowań patriotycznych, osłabienie tożsamości narodowej Wolaków, a w konsekwencji pełne wynarodowienie Ojczyzny i podporządkowanie jej żydo-masońsko-pedofilsko-postkomunistycznym lewicowym okupantom i aparatczykom Unii Europejskiej.

Geneza

Omawiane działania zostały błyskotliwie i wyjątkowo precyzyjnie opisane, nazwane po imieniu i wprowadzone do oficjalnego repozytorium nowomowy w Dniu Flagi Narodowej (02.05.2007) przez Ojca Narodu, w rozmowie z Tomaszem Sakiewiczem w audycji "Sygnały Dnia" w I programie Polskiego Radia.

Zasadnicze elementy pedagogiki społecznej III RP

W swym wystąpieniu Nasz Prezydent całkowicie obnażył wszystkie sztuczki stosowane przez członków zbrodniczego Układu (a wcześniej - Salonu), które służyć miały wykorzenieniu prawdziwego patriotyzmu z serc i dusz instrumentalnie przez okupantów traktowanych Polaków.

Należy podkreślić, że całe wystąpienie wygłoszone zostało - jak zwykle przez Genialnego Językoznawcę zresztą - nienaganną wolszczyzną, w wyjątkowo uporządkowany sposób, niepozbawiony jednakowoż poważnych, historycznych dygresji i z wciągającą słuchacza swadą.

Według porażającej diagnozy prezydenta, najgroźniejsze z działań prowadzonych przez obcy nam wszystkim reżim III RP to:

  1. Cyniczne "obniżenie stopy życiowej większości Polaków bezpośrednio po 1989", w celu zapobieżenia "eksplozji uczuć patriotycznych po odzyskaniu pełnej suwerenności w roku 1989". Choć prezydent nie mówi tego wprost, jednak dla wszystkich jasne jest, że za tym elementem przewrotnej polityki ówczesnych władz kryje się powszechnie znienawidzony Leszek Balcerowicz i jego przestępczy plan.
  2. Cyniczne podwyższenie stopy życiowej Polaków, którzy zamiast świętować, wyjeżdżają odpoczywać: "Ludzie łakną wolnych dni. U nas tak się składa, że jeżeli chodzi o 11 Listopada, 3 Maja jest u nas inaczej, no to mamy dwa dni wolne – 1 Maj zwyczajowo pozostał wolny, niech już pozostanie jako Święto Pracy, i 3 Maj. I jeżeli to się dobrze w tygodniu ułoży, no to mamy wtedy bardzo długi weekend, ludzie wyjeżdżają, coraz więcej osób stać na to, żeby opuścić swoje miasto na ogół w trakcie tych dni, i starają się odpoczywać".
  3. W myśl fałszywej liberalnej idei pogoni za sukcesem i tzw. powodzeniem zmuszanie ludzi do wydłużonej pracy, co zniechęca ich do świętowania: "Bo proszę też pamiętać, że mieszkańcy wielkich miast, ci szczególnie, których, można powiedzieć, dotknęło powodzenie, często bardzo długo pracują. Kiedyś (mówię może o sprawach zbyt banalnych, jak na tę okazję) największy tłok na ulicach miasta był około godziny szesnastej, wpół do piątej po południu, teraz jest dużo później, dopiero wtedy ludzie wracają z pracy. Może to jest też jedna z przyczyn".
  4. Cyniczne mieszanie pojęć i zacieranie granic między dobrem, a złem: "[...] pedagogiką, która nie uczyła patriotyzmu, mówiąc najdelikatniej, która mieszała to, co dobre i to, co złe w naszej historii".
  5. Bezczelne manipulowanie telewizją: "[...] która, owszem, wyjaśniała może w ciekawych nawet programach nasze dawne, trudne, ale także patriotyczne sprawy, ale te programy dziwnie były o godzinie pierwszej w nocy, ja nie żartuję, tylko mówię zupełnie poważnie, pierwsza w nocy, zgoła druga w nocy. [...] Tak. Patrioci, tylko jeżeli mieli szansę na prowadzenie życia nocnego, to mogli to oglądać, ponieważ jeżeli ktoś nie ma takiej szansy, no to już o drugiej w nocy musi spać, jeżeli rano idzie do pracy, często na siódmą czy ósmą".
  6. Cyniczne naigrywanie się z zapotrzebowania społeczeństwa na prawdziwy, odkłamany patriotyzm w TVP: "[...] że ta tematyka była bardzo mocno spychana w sposób zresztą bardzo przebiegły. Nie można powiedzieć: "Jak to nie ma? Jest, proszę bardzo". Był cykl programów dotyczących i trudnej przeszłości, spraw związanych z latami pięćdziesiątymi. I skądinąd – to jakby trochę inna płaszczyzna – były bardzo ciekawe programy dotyczące naszego wschodniego sąsiada, tylko że wszystko to było w takich godzinach, w których zdecydowana większość osób idzie spać".
  7. Ukierunkowanie całego aparatu propagandowego na pozbawienie Polaków tożsamości narodowej: "[...] ale pod wpływem potężnej propagandy, pod wpływem propagandy, w ramach której najlepszą drogą dla Wolski to swoiste rozlanie się w Europie, swoisty taki półzanik. Przecież do dzisiaj na łamach polskiej prasy, tej najbardziej masowo czytanej, czytamy, że w istocie im wyższy stopień integracji, czyli im wyższy stopień utraty suwerenności przez państwo polskie, tym lepiej. No to trudno w tych warunkach, jeżeli się w coś takiego wierzy, być jednocześnie jakby przekonanym patriotą".

Przeciwdziałanie zbrodniczej akcji Układu

W swym historycznym wystąpieniu, prezydent jasno stwierdził, że naczelnym zadaniem stojącym przed wszystkimi Wolakami pod światłym przewodnictwem koalicji jest "[...] żeby odbudowywać to, co jest polskim patriotyzmem, co przecież nie zanikło w ogóle".

Ojciec Narodu określił też najbardziej właściwe sposoby odbudowy patriotyzmu, którymi są:

  1. Apelowanie do mediów o budowanie patriotyzmu: "Namawiać media publiczne – i namawiam, innej władzy nie ma – żeby ta problematyka była jak najszerzej poruszana".
  2. Ustanowienie Dnia Flagi Narodowej: "A jednym z elementów, też związanym zresztą z Urzędem Prezydenta, konkretnie nie z Kancelarią, tylko z Biurem Bezpieczeństwa Narodowego, jest Święto Flagi".
  3. Przybliżanie Wolakom godła państwowego i jego historii: "To idzie zarówno o przypomnienie pewnych po prostu faktów, na przykład to, że Polska ma niezwykle stare godło, że w innych krajach europejskich godłem monarchii ówczesnych było na ogół godło rodu panującego. Zresztą widać ten sposób rozumienia na przykład na Węgrzech, bo tam jest taki obraz, właściwie fresk w budynku Parlamentu z kolejnymi dynastiami i godłami". Prezydent na razie nie określił oczekiwań dotyczących godła obecnie panującej dynastii, jakkolwiek ze źródeł zbliżonych do dobrze poinformowanych przeciekają informacje, że pracuje nad tym specjalnie powołany połączony zespół heraldyków i drobiarzy.
  4. Odkłamanie cynicznie propagowanych przez Układ kłamliwych informacji dotyczących pochodzenia godła Wolski: "I jest dynastia Jagiellonów z orłem. Ja usiłowałem wytłumaczyć, że to nie było godło Jagiellonów, tylko godło naszego państwa, którego używali również Jagiellonowie, ale które pojawiło się znacznie wcześniej, jakieś pierwsze ślady to sam początek naszej historii, ale na ogół łączy się to z Przemysławem Wielkopolskim, czyli z pierwszym polskim królem, który po długiej, długiej przerwie trwającej blisko dwa wieki, został koronowany w roku 1295, chociaż nie opanował całej Polski, stąd za zjednoczyciela uchodzi Władysław Łokietek".
  5. Odkłamanie cynicznie propagowanych przez Układ kłamliwych informacji dotyczących pochodzenia flagi Wolski: "Tak samo historia koloru biało-czerwonego jest nieporównanie późniejsza, to dopiero wiek XVIII, to wojna w obronie Konstytucji, to później powstanie listopadowe. Tak jak i późniejsza historia hymnu narodowego. Ale to wszystko Polacy powinni wiedzieć".
  6. Jak najszersze, także na forum międzynarodowym, propagowanie wiedzy o barwach i hymnie Wolski: "To wszystko zresztą budzi zainteresowanie. Bardzo często w rozmowach z głowami innych państw opowiadam, skąd się wziął hymn naszego kraju. Opowiadam pytany. Oczywiście, pytam się w takim razie też, skąd się wziął hymn tego kraju, który też był grany jako pierwszy, jeżeli tutaj mam gościa lub jako drugi, jeżeli ja jestem gościem".
  7. Namawianie Wolaków do myślenia: "Ja bym na razie się może ograniczył do tego, żeby każdy Polak tego dnia sobie chwilę pomyślał, w przeddzień święta narodowego, jednego z dwóch świąt narodowych, i o naszych barwach narodowych, i o naszej historii".
  8. Choć to pomysł komuny, to jednak powinniśmy wywieszać flagi narodowe: "Ale był kiedyś taki zwyczaj, który był obowiązkiem. On pochodzi ze złego czasu – z okresu komunistycznego, a dzisiaj w Warszawie w co czwartym, w co piątym domu to jest. Mianowicie w dniu świąt narodowych, ale także w Dniu Flagi, wywiesza się po prostu flagi narodowe przez okna. A w Polsce ten zwyczaj, jak tak jeździłem nawet po dzielnicy o dużych patriotycznych tradycjach mojej rodzinnejŻoliborzu – w zeszłym roku, już po uroczystościach tych głównych, i tych flag było... ze dwadzieścia naliczyłem czy dwadzieścia kilka. Nie zjeździłem całego Żoliborza, ale to jednak to była zdecydowana mniejszość domów i mieszkań".
  9. Należy wprowadzić nowe święto narodowe: "Być może to jest sprawa skomplikowana, to jest sprawa ostatecznego zwycięstwa pewnej tradycji, to jest sprawa też zamożności państwa, ale myślę, że z czasem nam się przynajmniej jeszcze jedno święto należy – albo 31 sierpnia, albo 12 września, trudno mi powiedzieć". Wobec niezdecydowania prezydenta co do daty nowego święta oraz jego powszechnie znanej i podziwianej skromności, Dyrekcja Muzeum IV RP ma zaszczyt zaproponować, aby święto to przypadało w dniu 18 czerwca, dla upamiętnienia najważniejszego dla historii Wolski, Europy i świata w drugim tysiącleciu, dnia 18 czerwca 1949 roku. Praktycznie pewne jest, że idea ta zostanie zaaprobowana przez owacyjną aklamację ze strony połączonych izb Sejmu i Senatu, a ogół społeczeństwa przyjmie ją entuzjastycznie, masowo demonstrując swoje poparcie dla nowego święta w tradycyjnych pochodach osiemnastoczerwcowych.

Modelowe przykłady patriotyzmu najwyższych władz i ich stosunku do barw narodowych i hymnu Wolski

Prezydent demonstruje prawidłową pozycję flagi Wolski na swoim samochodzie - marzec 2006 r.

Powołane w 2005 r. w następstwie pierwszych prawdziwie wolnych wyborów władze odnowionej moralnie Wolski, w przeciwieństwie do namiestników Polski w poprzednich epokach (PRL, III RP), którzy działali wyłącznie w trybie administracyjno-nakazowym, nie ograniczają się do samych poleceń lub nakazów dotyczących szacunku dla znaków Wolskiej państwowości.

Nowa władza, mająca pełne oparcie społeczne i szeroki mandat od znakomitej większości Wolaków, również swoimi zachowaniami i światłymi przykładami daje wszechstronne dowody pełnego zaangażowania w wychowanie patriotyczne społeczeństwa oraz propagowanie i umacniania autorytetu najważniejszych symboli narodowych.

Najbardziej spektakularne z takich godnych najwyższego uznania zachowań, stanowiących wzorce do naśladowania dla wszystkich Wolaków mających na sercu dobro Ojczyzny, to:

  1. Publicznie demonstrowanie przez prezydenta i jego świtę obowiązującej w IV RP modelowej orientacji wolskiej flagi narodowej
  2. Porażające artyzmem, siłą wyrazu i emanujące poszanowaniem największych świętości narodowych, publiczne wykonanie hymnu Wolski przez premiera, uwzględniające najnowsze zmiany tekstu związane z uzyskaniem przez Wolskę pełnej suwerenności
  3. Zaskakujące swoją trafnością, głębokim patriotyzmem oraz emanujące dumą narodową przemyślenie Ojca Narodu, który w dniu 07.11.2006, w swoim wystąpieniu przed siedzibą premiera Tony'ego Blaira na Downing Street 10 w Londynie, nazwał po imieniu i przekonująco zdefiniował pojęcie emigranta
  4. Porażające głębokością przemyślenia i trafnością określenie w dniu 05.03.2007 przez Premiera Wszystkich Polaków terminem "hołota" wszystkich obywateli Polski, którym przyszło żyć i funkcjonować w czasach PRL (1944 - 1989)

Patrz też