Pluszowy krzyż męczeństwa
Pluszowy krzyż męczeństwa - niesłychanie użyteczny nowoczesny związek frazeologiczny nowomowy, określający ściśle tajną broń KOD et consortes, na którego budowę łoży szczodrze niejaki Tomasz Lis (rzekomo dziennikarz) oraz łże-elity, w oczywiście oczywisty sposób powiązane z byłymi elitami PRL i SB, która dzięki swej miękkości nie powoduje faktycznych cierpień, choć na pierwszy rzut oka wydaje się, że Lis wisi.
Prawda o pluszowym krzyżowaniu została odkryta 29.02.2016 przez nawróconego na PiSjanizm prezesa TVP Jacka Kurskiego i pokazana miażdżącej ogólnonarodowej większości Prawych Wolakow w jego wywiadzie-rzece w tygodniku "wSieci":
- "Mieliśmy kilka solidnych powodów, by tę umowę zerwać przed czasem. Redaktor Lis nie osiągał niekiedy zapisanych w kontrakcie poziomów oglądalności, wypowiadał się (w dodatku obraźliwie) na temat władz spółki, poprzez swoją jednostronność łamał obowiązek dbania o dobry wizerunek firmy. Domyślam się, że red. Lis marzył, bym to ja go wyrzucił, by móc uroczyście wisieć na pluszowym krzyżu męczeństwa. Dlatego mimo prowokacji Tomasza Lisa i niezliczonych żądań prawicowego internetu nie zrobiłem tego. Uznałem, że niech to już na wieki będzie zasługa prezesa z nominacji PO, Janusza Daszczyńskiego. To on nie przedłużył red. Lisowi kontraktu, to on uznał, że ten program nie spełnia standardów telewizji publicznej. Ja jedynie respektuję decyzję poprzednika"."
Spis treści
Próba egzegezy semantycznej
Pomimo gigantycznych środków finansowych zaangażowanych w budowę pluszowego krzyża męczeństwa, ów twór "niszczeje nieużywany", ergo wroga wunderwaffe jest tandetna, bo część środków rozkradli chciwi byli urzędnicy reżimu. Cnd.
Powrót pluszowego krzyża męczeństwa
W dniu 8 grudnia 2024 Donaldu Tusku zapowiedział pałowanie:
- "Wiem, dlaczego Donald Tusk teraz to zrobił. Bo jest ta kampania prezydencka, a Trzaskowski ma opinię lewicowego kandydata, bliskiego różnym grupom. Choć może nie Ostatniemu Pokoleniu. Ale niedaleko. [...] Nóż mi się otwiera. Jeżeli chcą robić dymy, niech pójdą i zablokują ministerstwo, dokuczą politykom itd. Nie ludziom na ulicach. Nie miałbym też nic przeciwko, gdyby zablokowali Sejm i jeszcze wynikła z tego zadyma, proszę bardzo. Natomiast teraz to jest na pluszowym krzyżu robienie z siebie nie wiadomo kogo. I potem jeszcze wkurzeni kierowcy ich szturchną i od razu płacz. Bez przesady: idziesz na bójkę, to się licz z tym, że będą konsekwencje. [...]Tusk jakby trochę późno, ale zrobił rzecz oczywistą. Budzi to jednoznaczne skojarzenia z 1986 r. - Gomułka wchodzi." - Marcin Meller w radiu TOK FM
- "To dalsze przesuwanie się uśmiechniętej Polski w stronę dziadka, tatuśka z pałeczką z 68 roku, który młodych to by popałował, niech tam nie fikają." - prowadzący
Patrz też
- Pluszowa rama medialna
- Konstrukcja lukrująca
- Katastrofa smoleńska
- Polegli Męczennicy
- Patrycjusze, ekwici i plebejusze
- Dziennikarze
- Prasowe hieny
- Polityczne i medialne karły