Popaprańcy
Spis treści
Opis pojęcia
Popaprańcy - funkcjonujące w nowomowie określenie posłów i działaczy LiD oraz innych partii lewicowych. Zwrot ten został brawurowo przywrócony do powszechnego użytku przez Romana Giertycha w przemówieniu na kongresie LPR:
- "Te wszystkie LiD-y, popaprańcy różnego rodzaju, zebrani razem; ci, którzy rzekomo walczyli o demokrację i niepodległość i rzekomo byli drugą stroną okrągłego stołu, są dzisiaj w jednej partii, w jednym stronnictwie"
Geneza
Po raz pierwszy wyrażenie to zostało użyte przez osławionego arcyzdrajcę narodu wolskiego, cynicznego wroga narodu, TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa").
Komentując domniemaną nieudaną próbę zamachu stanu 4 czerwca 1992 r., przygotowywanego przez braci Kaczyńskich Zjawisko biologiczne do spółki z ówczesnym ministrem spraw wewnętrznych Antonim Macierewiczem, który skrycie wprowadził stan najwyższej gotowości bojowej w podległej ministerstwu Nadwiślańskiej Jednostce Wojskowej oraz podjął przygotowania do internowania polityków nieprzychylnych rządowi Jana Olszewskiego, TW "Bolek" (pseudonim operacyjny: "Wałęsa"), w dniu 09.10.2006 stwierdził między innymi:
- "Uważałem Kaczyńskich, Macierewiczów i spółkę za niepoważnych ludzi. Traktowałem ich jak gówniarzerię. Dlaczego mnie nie internowali? Bo to są popaprańcy."
Przytoczona fraza jest w sposób niesłychanie oczywisty kłamliwa i głęboko krzywdząca zarówno dla Ojców Narodu, jak i Macierewicza, którzy znani są przecież na całym świecie z bezgranicznego umiłowania prawdziwej demokracji i konsekwentnego zwalczania jakichkolwiek przypadków niedemokratycznego, czy też pozaprawnego działania jakichkolwiek służb lub środowisk. Dlatego też termin "popaprańcy" z zaproponowanymi przez TW "Bolka" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa") konotacjami, spotkał się z głęboką krytyką i oburzeniem wszystkich prawdziwych Wolaków, co zaskutkowało faktycznym bojkotem tego wyrażenia.
Dopiero użycie terminu we właściwym historycznie kontekście, a więc odniesienie go do określonych sił poskomunistycznych, dało wyrażeniu odpowiednią konotację, która natychmiast zaakceptowana została z entuzjazmem przez wszystkich tych Wolaków, którym na sercu leży dobro umęczonej Ojczyzny i powodzenie procesu budowy IV RP.
W rezultacie takiego rozwoju sytuacji, wyrażenie "poparańcy" w trybie natychmiastowym włączone zostało do tezaurusa nowomowy, wchodząc do powszechnego użycia w kręgach związanych z siłami postępu i odnowy.
Reakcje
Reakcja zgromadzonych na kongresie działaczy LPR była entuzjastyczna - słowa Romana zostały przywitane gromkimi oklaskami.
Natomiast sami zainteresowani, czyli przedstawiciele Lewicy i Demokratów, zareagowali zupełnie zgoła inaczej, prezentując charakterystyczną dla siebie histeryczną demagogię i groźby:
- "Rozumiem, że pan Giertych bardzo chce stanąć przed sądem. Jeśli wicepremier nas nie przeprosi, to spotkamy się w sądzie i Roman Giertych będzie płacił wysokie odszkodowanie z własnej kieszeni" - Grzegorz Napieralski, sekretarz generalny SLD
- "W stosunku do osób niepełnosprawnych intelektualnie jak pan Giertych, to podejmowanie jakichś czynności prawnych zostawiam moim młodszym kolegom" - Jerzy Szmajdziński, szef klubu parlamentarnego SLD
Nowy zakres znaczeniowy
W obliczu bezpośredniego zagrożenia bytu biologicznego Narodu Wolskiego, do którego doszło w efekcie stosowania przez reżim okupacyjny zasady jego systematycznego likwidowania, zaistniała pilna potrzeba, a nawet koniczność dziejowa nadania zwrotowi "popaprańcy" nowego zakresu znaczeniowego, który pozwoliłby na przekazanie cynicznie zmanipulowanemu społeczeństwu pełnej prawdy o przestępczych rządach liberałów i ich zdradzieckich powiązaniach.
Brawurowo dokonał tego w dniu 28.03.2012 jeden z najwybitniejszych bojowników Ruchu Oporu i bez wątpienia jeden z największych myślicieli współczesności, Joachim Brudziński, który na antenie TVN 24 błyskotliwie oznajmił:
Rewitalizacja wyrażenia
- "Niech PO-paprańcy i ich medialni PO-mocnicy wezmą sobie do głowy, że wybory prezydenckie będą w konstytucyjnym terminie czyli w czerwcu. A ci którzy roją sobie, że pan Grodzki będzie królem Polski niech poczytają sobie Koziołka Matołka." - Joachim "Gensek" Brudziński na Twitterze (27.05.2020)
- "Szanowny Panie Redaktorze, oczekiwanie, że będę przepraszał i tłumaczył się hołocie i popaprańcom, którzy najpierw "zaorali" nasze stocznie, a dziś ironizują i martwią się o rynek promowy i stoczniowców, jest czymś zdumiewającym. Nie mam zamiaru przepraszać za swoje zaangażowanie i wiarę, że w Szczecinie jest możliwa odbudowa potencjału stoczniowego." - Joachim "Gensek" Brudziński dał odpór na Twitterze podłym insynuacjom niejakiego Pawła Żuchowskiego, rzekomego dziennikarza (30.05.2021)
- "Mam się tłumaczyć, ze od 2015 roku robię co tylko w mojej mocy, aby stworzyć warunki umożliwiające odbudowę tego, co ci popaprańcy zniszczyli?" - ibidem
- "Już w przyszłym tygodniu zgłaszam zawiadomienie do prokuratury w związku z popełnieniem przestępstwa wielokrotnego naruszenia przepisów prawa obowiązujących w Polsce w związku z wydatkowaniem środków publicznych z Funduszu Sprawiedliwości. Łącznie mówimy o dziesiątkach umów i milionów złotych. W sposób szczególny mówimy o sytuacji wydawania tych pieniędzy z pominięciem procedury konkursowej. Politycy kiedyś Solidarnej, teraz Suwerennej Polski to gamonie, popaprańcy prawni, którym się wydawało, że zmienili sobie rozporządzenie i mogą w sposób uznaniowy, polityczny, prywatny wykorzystywać publiczne pieniądze." - niejaki Krzysztof Kwiatkowski na briefingu prasowym (31.05.2024)