Prawa Marika od torebki
Prawa Marika od torebki vel Marika Matuszczak - pierwsza męczennica IV RP formowana w szeregach Młodzieży Wszechpolskiej w duchu narodowym i katolickim oraz Frontu Oczyszczenia Narodowego, która działając wspólnie i w porozumieniu Michałem Ostrzyckim oraz z innymi patriotami genetycznymi w sierpniu 2020 dokonała bohaterskiej próby wyrwania tęczowej torebki w barwach LGBT i udanej próby pobicia kobiety, do której należała inkryminowana torebka. Za te godne każdego Prawego Wolaka czyny została skazana przez sąd kapturowy na 3 lata bezwzględnego więzienia. Dzięki koncyliacyjnemu wstawiennictwu najwybitniejszej w IV RP organizacji od szerzenia nienawiści i katopolactwa "Ordo Iuris" w dniu 14 lipca 2023 Zbigniew "Zero" Ziobro zarządził niezwłoczne wypuszczenie pierwszej męczennicy IV RP na mocy decyzji jednogłośnej.
Spis treści
- 1 Jedynie słuszna wersja "Ordo Iuris" - 13.07.2023
- 2 Jedynie słuszna wersja Prawej Mariki od torebki nagrana w siedzibie "Ordo Iuris" - 20.07.2023
- 3 Wersja Zbigniewa "Zera" Ziobry
- 4 Wersja ideologicznie podnieconej rewolucyjnie, butnej kasty
- 5 Apokryf przedbeatyfikacyjny by Oskar Szafarowicz
- 6 Drugi najlepszy w dziejach Wolski prezydent - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomny, dlatego dobrze stojący, obrońca dobrej zmiany, ludź pierwszej kategorii, Andrzej Duda (pseudonim sceniczny: "Maliniak") ułaskawia
- 7 Przypisy
- 8 Patrz też
- 9 Linki zewnętrzne
Jedynie słuszna wersja "Ordo Iuris" - 13.07.2023
- "W sierpniu 2020 r. w Poznaniu odbywał się tzw. marsz równości1). Marika, wraz z trzema innymi osobami, w geście sprzeciwu wobec promowania skrajnie lewicowych ideologii, usiłowała wyszarpać kobiecie torbę w barwach ruchu LGBT. W następstwie została oskarżona o rzekomy rozbój i próbę kradzieży przedmiotu o wartości 15 zł i skazana na 3 lata bezwzględnego pozbawienia wolności."
- "Dziewczyna od roku przebywa w więzieniu. Sąd za jedną z okoliczności obciążających Marikę uznał jej działalność w Młodzieży Wszechpolskiej. Po osadzeniu w zakładzie karnym, dziewczyna została umieszczona w jednej celi z kobietą, która obnosiła się z odmiennymi skłonnościami seksualnymi oraz przebierała za mężczyznę. Marika trafiła do więzienia krótko po złamaniu kostki. Początkowo w zakładzie karnym poruszała się o kulach, osadzenie uniemożliwiło jej dalszą rehabilitację."
- "Instytut skierował także do Prokuratora Generalnego wniosek o przerwę w odbywaniu kary oraz zmodyfikowany wniosek o ułaskawienie, złożony wcześniej przez rodziców dziewczyny. Ordo Iuris domaga się anulowania reszty kary oraz zniesienie zakazu zbliżania się przez Marikę do pokrzywdzonej. Umożliwiłoby to zatarcie skazania."
- "Nie sposób nie ulec wrażeniu, że wymierzając taką karę, poznański sąd nie kierował się jedynie oceną samego czynu, ale również względami ideologicznymi oraz osobistym stosunkiem do światopoglądu oskarżonej. Jako jedną z okoliczności obciążających Sąd uznał udzielanie się przez młodą kobietę w... Młodzieży Wszechpolskiej, największej w Polsce organizacji młodzieżowej o charakterze formacyjnym, wychowującej młode pokolenia Polaków w duchu narodowym i katolickim. Po osadzeniu w zakładzie karnym została umieszczona w jednej celi z kobietą, która obnosiła się z odmienną orientacją seksualną oraz przebierała za mężczyznę. Na teren zakładu karnego pozwolono wnieść jednej ze współosadzonych torbę z tęczowym emblematem, podczas gdy jej prośby o pozwolenie na posiadanie chociaż jednej sukienki są za każdym razem odrzucane."
Jedynie słuszna wersja Prawej Mariki od torebki nagrana w siedzibie "Ordo Iuris" - 20.07.2023
- "Panie prezydencie, nazywam się Marika i mam 24 lata. W 2021 roku zostałam skazana na trzy lata pozbawienia wolności. Czyn, którego się dopuściłam, jest nieakceptowalny i bardzo gorzko go żałuję. Został on uznany przez prokuraturę i sąd jako usiłowanie rozboju, co było zdecydowanym nadużyciem. Wówczas, nie rozumiejąc skomplikowanych zasad procesu, nie złożyłam apelacji od tego wyroku, ponieważ sąd nie wyznaczył mi obrońcy z urzędu. Ponad rok spędziłam w zakładzie karnym po tym niesprawiedliwym wyroku. Ten czas pozwolił mi na głęboką refleksję nad moim zachowaniem. Kilka dni temu prokurator generalny zarządził przerwę w odbywaniu mojej kary więzienia po tym, jak sąd pozytywnie zaopiniował wniosek o moje ułaskawienie. Moim największym pragnieniem jest możliwość powrotu do normalnego życia. Chciałabym wrócić na studia, które przerwałam ze względu na mój pobyt w więzieniu. Planuję założyć rodzinę. Chcę też podjąć pracę i wesprzeć rodziców, którzy tego potrzebują. Dlatego zwracam się do pana prezydenta z prośbą o moje ułaskawienie."
Wersja Zbigniewa "Zera" Ziobry
- "Uwzględniłem wniosek o przerwę w karze 21-letniej Mariki2). Wyszła na wolność i teraz czeka na decyzję prezydenta o ułaskawieniu. Jej skazanie za usiłowanie rozboju było bezzasadne. To granda! Sąd wtrącił młodą dziewczynę na 3 lata do więzienia, bo protestowała przeciwko promowaniu lewackiej ideologii i homoseksualizmu3). Sądy bezwzględnie karzą Polaków za obronę wiary i wartości. Za atakowanie kościołów, bicie wierzących i opluwanie policjantów puszczają wolno. Osobna sprawa to działania w tej sprawie niektórych prokuratorów. Nie pozostanie to bez konsekwencji..." - Zbigniew "Zero" Ziobro na Twitterze (14.07.2023)
- "Zleciłem przygotowanie i skierowanie do Sądu Najwyższego skargi nadzwyczajnej wobec Mariki, dziewczyny skazanej na 3 lata pozbawienia wolności za usiłowanie rozboju. Tam nie było żadnego rozboju. Ofiarą rozboju padła Marika, którą okradziono z wolności i używano przemocy sądowej po to, żeby wsadzić do więzienia. To są rzeczy, które w głowie się nie mieszczą. Po zapoznaniu się z aktami jestem pewien, że z tej sprawy trzeba wyciągnąć dalej idące wnioski. Do polskich sądów wraca mentalność, znana w tych sądach w czasach komuny. Z przyczyn politycznych i ideologicznych ludzi zamyka się do więzień. Takie numery nie miały miejsca nawet za komuny, żeby za tego rodzaju zachowanie wsadzać ludzi za kratki. To trzeba radykalnie zmienić '[...] Wyrok w sprawie Mariki pozostaje w dramatycznym kontraście wobec traktowania przez sądy przedstawicieli aktywistów LGBT i środowisk lewicowych, którzy dopuszczają się agresywnych zachowań, napaści, pobić i spotykają się zazwyczaj z uniewinnieniem bądź symbolicznym skazaniem. W poniedziałek ogłoszę decyzje personalne, jakie w tej sprawie podejmuję co do prokuratury. Ale też chciałbym, żeby też sprawa miała swoje konsekwencje, jeśli chodzi o sąd. Niestety mamy do czynienia z głębokim kryzysem w polskim sądownictwie, że może dochodzić do tak jawnego nadużywania prawa w stosunku do osób, z których światopoglądem sędziowie mają prawo się nie zgadzać, ale nie mają prawa nadużywać swojej władzy, by takich ludzi niszczyć." - Zbigniew "Zero" Ziobro na konferencji prasowej (15.07.2023)
Jedynie słuszna wykładnia prawa by Zbigniew "Zero" Ziobro i jedynie słuszny wyrok by Zbigniew "Zero" Ziobro
W dniu 21 lipca 2023 w gmachu Sądu Ziobrowego tymczasowo mieszczącego się w portalu niezależna.pl Zbigniew "Zero" Ziobro wystąpił w dualnej roli prokuratora i sędziego.
Wykładnia symetryczna
- "Nie popieram jakiejkolwiek agresji w życiu publicznym. Każde zachowanie, które wyczerpuje znamiona wykroczenia, czy przestępstwa, powinno być karane. Jednak nie zgadzam się na działanie w myśl zasady "dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie". Wobec pani Mariki zastosowano właśnie taką logikę – iście totalitarną, znaną z komuny. [...] W dniu, w którym odbywała się w Poznaniu manifestacja LGBT, udała się tam, aby zamanifestować swój sprzeciw. I to było w porządku. Sam jestem przeciwny tego rodzaju publicznemu obnoszeniu się ze swoją seksualnością. Natomiast ona poszła krok dalej. Wraz z młodszym kolegą zdecydowali się zniszczyć torbę w kolorach tęczy, będącą symbolem LGBT]. Torba była niesiona przez kobietę, którą spotkali podczas tamtych wydarzeń. [...] Sama pokrzywdzona oraz jej koleżanka przyznają, że pani Mariki nie interesowała torba pod względem materialnym, ani jej zawartość. Chodziło o symbol, który chciała zniszczyć. Więc cel był jasny. Dopuściła się nagannego zachowania, ale nie była to agresja bezpośrednio na osobie. Nie doszło do pobicia, czy np. przewrócenia tej pani, ani ostatecznie do wyrwania torby. Gdyby nawet przyjąć wariant rozboju, co do czego mam zasadnicze wątpliwości, byłby to oczywisty przypadek tzw. rozboju mniejszej wagi. Czyn ten jest zagrożony karą od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Są więc sędziowie, przedstawiciele „nadzwyczajnej kasty”, którzy w sposób ordynarny kłamią. Twierdzą, że w tej sprawie sąd nie miał innego wyjścia, bo za rozbój musiał orzec karę trzech lat pozbawienia wolności. To absolutne nadużycie i przekroczenie wszelkich zasad. Z uwagi na wartość przedmiotu, (czyli torby za 15 zł) i sposób działania sprawców, który nie niósł bezpośredniego ataku na osobę, z całą pewnością nie było podstaw do przyjęcia, że mamy do czynienia z rozbojem ciężkim. Tym podstawowym, gdzie dochodzi zwykle do brutalnej siły, kończącej się okaleczeniem pokrzywdzonego. Czyli do sytuacji, którą jako żywo przypomina to, co widać na filmie z napaści przedstawiciela koncernu Axel Springer na kierowcę furgonetki organizacji sprzeciwiającej się aborcji. Napastnik – zachowując się nieporównywalnie bardziej agresywnie niż pani Marika, rzucając butelką w samochód, a następnie włamując się do samochodu – wyciągał kierowcę, usiłował również zabrać jego telefon. Prokurator ocenił, że celem było zniszczenie telefonu. Przy czym wartość telefonu zdecydowanie przewyższała wspomnianą torbę. Chodziło o 1000, a nie 15 złotych. Agresor uderzył kilkakrotnie kierowcę, używając do tego ciężkich drzwi samochodu. Eskalacja przemocy – nieporównanie większa. Wartość przedmiotu, który usiłował zabrać, by zniszczyć – też wielokrotnie większa. A co zrobił sąd? Skazał za rozbój? Na 3 lata więzienia albo więcej? Nic z tych rzeczy. Sąd umorzył sprawę! Stwierdził, że w ogóle nie było przestępstwa. Niska społeczna szkodliwość, nic się nie stało. To niebywały skandal."
Kto za tym stoi
- "Mamy do czynienia z „nadzwyczajną kastą” – ludźmi, którzy udają sędziów. Stosują prawo wedle wspomnianej zasady stalinowca Andrieja Wyszynskiego: „dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie”. Nie stosują prawa, tylko własne poglądy polityczne. Władzę nadaną im przez państwo wykorzystują do dawania upustu swoim politycznym emocjom. Z tego powodu skrzywdzili dwoje młodych ludzi - -letnią panią Marikę, a także jej 17-letniego kolegę. Oboje nie byli wcześniej karani, mają dobrą opinię w miejscu zamieszkania. Należą do Młodzieży Wszechpolskiej. Ale przecież za poglądy w Polsce się nie karze. Nie jest wedle Kodeksu karnego przestępstwem to, że ktoś należy do Młodzieży Wszechpolskiej. Gdyby tak było, Roman Giertych dawno trafiłby do więzienia, bo był liderem tej organizacji. Gdy dowiedziałem się, że zapadł taki kuriozalny, wręcz bezprawny wyrok, natychmiast zgodziłem się na zawieszenie wykonywanej kary. Ta pani siedziała w więzieniu już rok. Rzekomi "obrońcy demokracji" chcieliby, żeby przebywała tam kolejne dwa lata. To byłaby granda, przemoc wobec tej kobiety. Kara powinna być adekwatna. Nie taka, która niszczy młodych ludzi, wsadza ich do ciężkiego więzienia za zachowanie, które w żadnym razie, w świetle orzecznictwa sądowego, nie jest nigdzie karane tak surowo. Odwołam się do przykładów. Za gwałty, które przecież są brutalnymi przestępstwami, sprawcy dostają w ponad połowie przypadków karę zaledwie do dwóch lat pozbawienia wolności. A więc gwałciciel dostaje dwa lata więzienia, a młoda, niekarana wcześniej dziewczyna – działająca z inspiracji ideowych, z którymi można się nie zgadzać, ale nie dla celowej grabieży – jest skazywana na 3 lata więzienia. To rzecz, której nie można inaczej ocenić, jak wyżywaniem się politycznych aktywistów sędziowskich na osobie, która ma odmienne poglądy od nich."
Szukanie haka
- "Poleciłem również kwerendę orzeczeń sądu i pani sędzi, która wydała wyrok. Zobaczymy jak twardą rękę miała do prawdziwych bandytów. To będzie ciekawe. Pokażemy to publicznie."
Taśmowe uniewinnianie i faryzejskie, pełne obłudy wiadome media
- "Mamy do czynienia wręcz z taśmowym uniewinnianiem agresorów ze strony totalnej opozycji, środowisk lewackich i LGBT. Nawet w przypadkach ciężkich przestępstw, używania przemocy. Nie wspomnę już o wulgaryzmach, którymi na każdym kroku się posługują. Wyzwiska, język kloaczny, agresja słowna i fizyczna są w tych środowiskach na porządku dziennym. Np. zachowanie posła Nitrasa, który w obecności policjanta uderzył młodego człowieka – przedstawiciela organizacji chrześcijańskiej, zbierającego podpisy pod petycją [[Intelektualiści w obronie szefa CBA|w obronie]] życia. Wyrwał mu telefon. To przecież akt napaści. I takie zachowania są bezkarne. Media związane z tymi środowiskami przechodzą nad tym do porządku dziennego. A w ten sposób zachęcają do takich zachowań. Niektóre osoby, jak np. Barbara Kurdej-Szatan, wystarczy, że popiszą się wulgarnością, a zostają bohaterami tych mediów i gośćmi wieców opozycji. To faryzejskie, pełne obłudy media, które forsują nienawiść i popierają bicie tych, którzy mają odmienne poglądy."
Zbigniew "Zero" Ziobro wyciąga konsekwencje
W dniu 2 sierpnia 2023 Zbigniew "Zero" Ziobro poinformował na konferencji prasowej wzmożonych gigantycznym skandalem Prawych Wolaków, że wyciągnął konsekwencje:
- "Podjąłem decyzję o odwołaniu z funkcji zastępcy szefa prokuratury rejonowej aktualnie pełniącej tę funkcję pani prokurator."
- "Dlaczego została odwołana zastępca szefa prokuratury rejonowej? Dlatego, że odpowiedzialność jest adekwatna do zadań, jakie spoczywały na pani prokurator. To właśnie pani prokurator, jako zastępca szefa Prokuratury Rejonowej, była zobowiązana wobec swego nadzoru czuwać nad prawidłowym biegiem tego postępowania, również kwalifikacją prawną czynu, jak też i wnioskami, co do kary, które miałyby być składane przed sądem. [...] w tym postępowaniu - z całą pewnością - pani prokurator nie stanęła na wysokości zadania. Doszło do rażących błędów skutkujących wątpliwą kwalifikacją prawną, zupełnie nieadekwatną reakcją karną na zachowanie naganne, godne potępienia i wymagające ukarania, ale w sposób adekwatny."
- "Nie może być zgody na to, żeby przyczyny ideologiczne i światopoglądowe decydowały o tym, jak są oceniane poszczególne czyny i karani są sprawcy tychże przestępstw. Nie może być zasady znanej z bolszewickich czasów: "dajcie mi człowieka, a paragraf znajdę". Tutaj tego rodzaju myślenie, niestety, jako żywo przychodzi do głowy, jak patrzymy na tę oto historię."
Wersja ideologicznie podnieconej rewolucyjnie, butnej kasty
Marika M. skazana prawomocnym (nie wniosła apelacji) wyrokiem przez Sąd Rejonowy w dla Poznania (niem.: Posen) Starego Miasta - sygnatura akt to III K 230/ - na trzy lata więzienia za próbę rozboju dokonaną wspólnie i w porozumieniu ze znajomym oraz dwoma nieustalonymi nadal sprawcami, z wyroku wynika, że 10 sierpnia 2020 roku na skrzyżowaniu ul. 27 Grudnia i Ratajczaka w centrum Poznania (niem.: Posen) Marika wraz z trzema mężczyznami napadła na młodą kobietę. Napastnicy chcieli wyrwać jej tęczową torbę, ale im się to nie udało. Z dokumentów sądowych wynika, iż "w wyniku szarpaniny napadnięta kobieta odniosła obrażenia takie jak sińce na dłoni oraz skręcenie stawu paliczkowego dalszego lewej dłoni". Sąd wskazał, że "napastnicy nie osiągnęli swojego celu ze względu na postawę pokrzywdzonej, a ich działanie miało charakter chuligański". Bez względu na efekt rozboju, za to przestępstwo grozi kara od 2 do 12 lat więzienia. W przypadku czynu chuligańskiego - od 3 lat, na tyle też skazano Marikę.
Fragmenty uzasadnienia tak zwanego wyroku sądu kapturowego
- "Na skrzyżowaniu ul. Ratajczaka i 27 Grudnia podbiegli do młodej kobiety, która wyszła z koleżanką ze sklepu Żabka i szła do domu. Kobieta miała na ramieniu torbę z tęczą - symbolem osób LGBT. Oskarżeni zażądali, by oddała im torbę, używali słów wulgarnych i obelżywych. Krzyczeli: "Lesby", "Oddajcie tę szmatę". Napadnięta nie chciała oddać torby. Michał Ostrzycki i Marika Matuszak zaczęli szarpać pokrzywdzoną za torbę, próbowali ją wyrwać. W wyniku szarpaniny napadnięta kobieta odniosła obrażenia takie jak sińce na dłoni oraz skręcenie stawu paliczkowego dalszego lewej dłoni."
- "Oskarżeni z uwagi na swoje radykalne poglądy postanowili zabrać pokrzywdzonej torbę, a następnie ją zniszczyć. Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy pozostaje fakt, że oskarżeni nie chcieli się niejako wzbogacić, dokonując zaboru torby. Czyn nacechowany był agresją słowną oraz fizyczną."
- "Oskarżeni przejawiają skłonności do agresywnego zachowania, by bronić poglądów przez siebie głoszonych. Głoszone przez nich poglądy są przesycone językiem nienawiści oraz chęcią zlikwidowania mniejszości, w tym mniejszości seksualnych w Polsce. Oskarżeni zakładają, że obecność mniejszości w Polsce szkodzi rozwojowi narodu polskiego i wymaga ich interwencji."
- "Zachowania oskarżonych nie można postrzegać w kategorii incydentu, który nastąpił w ich życiu z uwagi na niedojrzałość oraz naiwność w przejmowaniu haseł i ideologii od innych środowisk. [...] Stali się częścią tych środowisk i głoszą poglądy nienawistne, czego są w pełni świadomi. [...] Oskarżeni muszą zrozumieć, że nie jest możliwe działanie w duchu patriotycznym przez agresję i przemoc."
Marika Matuszak przyznała się przed sądem do napaści, ale jedynie słusznie uważała, że kwalifikacja prawna (usiłowanie rozboju) jest w tym wypadku bezzasadna. Przekonywała również, że nie była agresywna i nie szarpała torby. Jej szczera relacja nie przekonała sądu, który brutalnie orzekł, że oskarżeni wypełnili swoim zachowaniem wszystkie ustawowe znamiona przestępstwa - rzekomo zmierzali bezpośrednio do dokonania przestępstwa rozboju:
- "Okoliczności, dla których postanowili dokonać czynu, zasługują na szczególne potępienie. [...] Czyn nacechowany był agresją słowną oraz fizyczną. Oskarżeni dążyli do zaboru i zniszczenia torby z uwagi na swoje radykalne poglądy i nienawiść kierowaną w stosunku do określonej społeczności."
- "Marika Matuszak jest osobą zdemoralizowaną, kieruje nią nienawiść wobec innych osób. Przyjmuje postawę społeczną, w której kategoryzuje ludzi według orientacji seksualnej, rasy, narodowości, i według tych kryteriów ich ocenia. Sama ewidentnie odczuwa wyższość nad osobami należącymi do mniejszości i atakuje je, by realizować przyjęte przez siebie założenia."
- "Zasadniczo każdy człowiek posiada określone poglądy, lecz usprawiedliwianie łamania prawa tymi okolicznościami nie jest uzasadnione. Tym bardziej karygodne jest używanie w tym celu przemocy i gróźb. To postawa etycznie naganna, wymagająca potępienia. Przyzwolenie na funkcjonowanie w społeczeństwie takich zachowań prowadziłoby w sposób oczywisty do chaosu, przemocy i nienawiści w życiu publicznym."
Apokryf przedbeatyfikacyjny by Oskar Szafarowicz
Drugi najlepszy w dziejach Wolski prezydent - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomny, dlatego dobrze stojący, obrońca dobrej zmiany, ludź pierwszej kategorii, Andrzej Duda (pseudonim sceniczny: "Maliniak") ułaskawia
W dniu 8 grudnia 2023 Zrodzony Przez Błogosławione Łono i Wykarmiony przez Błogosławione Piersi, drugi najlepszy w dziejach Wolski prezydent - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomny, dlatego dobrze stojący, obrońca dobrej zmiany, ludź pierwszej kategorii, Andrzej Duda (pseudonim sceniczny: "Maliniak") rozpatrzył dwa jedynie słuszne wnioski prokuratora generalnego w sprawie ułaskawienia - osoby, wobec których zastosowano prawo łaski, były skazane za usiłowanie dokonania rozboju - prośbę o akt łaski pozytywnie zaopiniował sąd orzekający w I instancji:
- "Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, podejmując decyzję o skorzystaniu z prawa łaski, miał na uwadze przede wszystkim względy sprawiedliwościowe i humanitarne - incydentalny charakter czynu, młody wiek w chwili jego popełnienia, wyrażenie skruchy, odbycie części kar pozbawienia wolności, zrealizowanie zobowiązań finansowych nałożonych wyrokiem przez osoby skazane."
Decyzją drugiego najlepszego w dziejach Wolski prezydenta - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - ludzia pierwszej kategorii, Andrzeja Dudy (pseudonim sceniczny: "Maliniak") - niezłomnego, dlatego dobrze stojącego, obrońcy dobrej zmiany ułaskawiony został też Michał O., skazany za udział w tym samym ataku co Marika. To członek Młodzieży Wszechpolskiej i jeden z założycieli organizacji "Front Oczyszczania Narodowego".
Przypisy
- ↑1) Marsz Równości w Poznaniu (niem.: Posen) w 2020 roku został odwołany ze względu na pandemię
- ↑2) Młodzież Wszechpolska podaje, że kobieta ma 24 lata, wg. Ordo Iuris 21 lat miała w 2020 roku, gdy doszło do rozboju
- ↑3) wyrok dotyczył rozboju i kradzieży, a nie rzekomych protestów Mariki - "Ordo Iuris" w petycji zaznacza, że "Marika działając w emocjach przekroczyła granice dopuszczalnej formy sprzeciwu wobec poglądów innych osób" i żałuje swojego zachowania
Patrz też
- Polegli Męczennicy
- Cyrkowe sztuczki
- Kruczki prawne
- Klaps penitencjarny
- Postulowane zasady orzecznictwa
- Ostatnia barykada w państwie
- LGBT
- Gender
- Szmata
- Decreta Musaeum IV RP
- Młodzież Wszechpolska
- Wunderwaffe