President speaks English

Z Muzeum IV RP
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
FacebookTwitterWykop
W związku z tragiczną śmiercią Lecha Kaczyńskiego w katastrofie lotniczej polskiej delegacji na obchody 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej w dniu 10.04.2010, edycja eksponatu została zablokowana, a jego treść odpowiada stanowi na dzień 09.04.2010


Pomimo biegłej znajomości języka angielskiego oraz posługiwania się nieskazitelnym oksfordzkim akcentem, Prezydent, ze względów protokolarnych, w rozmowie z małżonką Księcia Karola, Księżną Kornwalii Camillą Parker-Bowles korzysta z pomocy tłumaczki. Małżonka Prezydenta, której nie obowiązują ścisłe rygory protokołu, rozmawia swobodnie z Księciem Karolem w jego ojczystym języku

Wprowadzenie

Wśród bardzo wielu unikatowych cech, jakimi charakteryzuje się Najwspanialszy w Dziejach Wolski Prezydent, na uwagę zasługują jego niebywałe zdolności lingwistyczne. Obejmują one nie tylko perfekcyjne stosowanie przez Lecha Kaczyńskiego zasad nowoczesnej wolszczyzny i niewiarygodne wyczucie jej ducha, ale przejawiają się także w jego niesłychanej biegłości w języku angielskim, sprawiającej, że nie tylko osoby postronne, ale także najwybitniejsi eksperci traktują prezydenta jako native speakera.

Te unikatowe w skali światowej zdolności pozwalają Lechowi Kaczyńskiemu na płynne i niespotykanie swobodne komunikowanie się z anglojęzycznym otoczeniem, co niewątpliwie służy poprawie drastycznie nadszarpniętego przez wysoce niekompetentnych ignorantów z Tymczasowego Rządy Okupacyjnego wizerunku Wolski w świecie i budowaniu jej silnej pozycji w Unii Europejskiej.

Porażające dowody niespotykanej biegłości prezydenta w języku angielskim

Choć z właściwą sobie skromnością sam Lech Kaczyński niechętnie wspomina o swoich niewiarygodnych kompetencjach w tym zakresie, jednak - przyciskany do muru natrętnymi pytaniami dziennikarzy lub wyborców - niekiedy zmuszony bywa do wypowiadania się na ten temat. Do takich zaprezentowanych pod przymusem przez prezydenta porażających dowodów kompetencji językowych zaliczyć można następujące wypowiedzi:

Legendarne umiejętności językowe Lecha Kaczyńskiego, w tym osławioną zdolność do poprawiania tłumaczy, w całej rozciągłości potwierdza również była szefowa Kancelarii Prezydenta, Elżbieta Jakubiak, która w wypowiedzi dla "Przekroju" nr 29/2006 z dnia 20.07.2006, z charakterystycznymi dla filozofii PiSjanizmu elementami dialektyki stwierdziła:

Ostatnie wątpliwości niedowiarków rozwiała Pierwsza Dama, która w dniu 24.12.2008 w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" przyznała, że jej mąż zna biegle angielski już od bardzo dawna:

Wspomniane tu zgodnie przez kilka osób poprawianie tłumaczy nie jest zbiegiem okoliczności. Świadczy to nie tylko o wybitnych zdolnościach lingwistycznych Prezydenta, ale też o jego ogromnym wyczuleniu na zakamuflowanych wśród tłumaczy wrogów narodu. Nieprzypadkowo bowiem Lech Kaczyński w dniu 04.07.2008 pytał Radosława Sikorskiego: "Czy pan jest tłumaczem?", obnażając jego haniebne powiązania z innym kryptotłumaczem Ronem Asmusem.

Najważniejsze przykłady niesłychanych kompetencji językowych prezydenta

  1. Umiejętność błyskotliwego tłumaczenia skomplikowanych wyrażeń - konferencja prasowa w Waszyngtonie, podczas wizyty prezydenta w USA (09.02.2006):
  2. Niespotykana znajomość najnowocześniejszej specjalistycznej terminologii z zakresu technologii informatycznych - wywiad dla TVP podczas wizyty w prezydenta w USA (10.02.2006):
    • "Twórcy systemów softłałerowych."
  3. Niespotykane zdolności do poprawiania tłumaczy - konferencja prasowa po spotkaniu przywódców Unii Europejskiej w Brukseli (14.12.2006):
  4. Brawurowa prezentacja niespotykanych umiejętności prezydenta w zakresie oralnej syntezy bilingwistycznej, polegającej na zupełnie swobodnym użyciu w jednym krotkim równoważniku zdaniowym aż dwóch języków - rozmowa z niemieckim dziennikarzem podczas szczytu Unii Europejskiej w Brukseli (09.03.2007):
  5. Niespotykana znajomość języka angielskiego i znakomite "wyczucie tematu" - konferencja prasowa po szczycie w Brukseli (12.12.2008):

Na marginesie rozważań lingwistycznych, warto również zwrócić uwagę na niesłychaną wprost przebiegłość, ale też prawdomówność niewątpliwego mistrza gier politycznych, jakim bez wątpienia jest Lech Kaczyński, który słusznie stwierdził, że Wolska nie zamierza być przeszkodą, ale wcale nie zadeklarował, że on sam taką przeszkodą nie będzie.

Biorąc pod uwagę przedstawione wyżej przykłady niespotykanej kompetencji językowej prezydenta, która niewątpliwie stawia go rzędzie najlepiej mówiących po angielsku obywateli świata, trudno się dziwić, że niekiedy nie może on powstrzymać się od śmiechu słysząc nieporadny bełkot zupełnego ignoranta językowego, jakim bez wątpienia jest czołowy wróg narodu i sprzedawczyk, Donald Tusk, który z powodów pijarowych aż rwie się do wygłaszania mów swoją łamaną murzyńską "angielszczyzną".

Donaldu Tusku jest osobą praktycznie nieposiadającą kompetencji językowych, do czego - w obawie przed zdemaskowaniem przez wybitnego poliglotę, jakim bez wątpienia jest biegle mówiący w wielu językach Lech Kaczyński - z wyraźną niechęcią zmuszony był się przyznać w dniu 27.09.2005, podczas debaty z Lechem Kaczyńskim w programie Tomasza Lisa "Co z tą Polską?" na antenie Polsatu:

Szczególnym przykładem kabaretowego zachowania językowego Tusku, było wygłoszenie przez niego w dniu 20.08.2008 "po angielsku" kilku słów do pani Condoleezy Rice, podczas uroczystości podpisania umowy w sprawie tarczy antyrakietowej. W reakcji na tę wypowiedź cała sala nieomal tarzała się ze śmiechu, a jedynie Lech Kaczyński, dzięki swojemu wrodzonemu taktowi i wychowaniu odebranemu w miejscu lepszym od podwórka, ograniczył się do niezauważalnego prawie dyskretnego uśmieszku.

Prezydent nie zdołał również opanować uśmiechu podczas wspomnianej już konferencji prasowej w dniu 12.12.2008, podczas której Donaldu Tusku - nie dając prezydentowi dojść do słowa i sformułować przemyślanej odpowiedzi w nienagannym języku Szekspira - nachalnie rwał się do tłumaczenia na angielski odpowiedzi, które Lech Kaczyński po wolsku formułował jedynie po to, aby mógł je zrozumieć nie mający najmniejszego w istocie pojęcia o angielszczyźnie Tusku.

Patrz też

Linki zewnętrzne