Proszę powiedzieć, to co mam powiedzieć
"Proszę powiedzieć, to co mam powiedzieć" - ten wzorcowy przykład zdyscyplinowania i bezwarunkowego podporządkowania się wiodącej sile narodu, został wykorzystany przez wrogie media do kolejnego ataku na drugą w IV RP formację stojącą twardo na gruncie Wartości Chrześcijańskich, nakazujących podporządkowanie się nauce Kościoła Toruńsko-Katolickiego. Ponadto należy zwrócić uwagę, na fakt, że nowy, genialny pomysł ojca Rydzyka - sieć telefonii komórkowej "W Rodzinie" - promował już na Jasnej Górze prezes-premier Jarosław Kaczyński.
Spis treści
Rzekomo retoryczne pytanie
Oczywiście, pod warunkiem, że poprosi go o to pracownik Ojca Tadeusza Rydzyka. "Super Express" sprawdził, jak politycy PiS zachwalają telefonię "W Rodzinie"
Ohydna prowokacja "Super Expressu"
Reporter brukowca podając się za pracownika Radia Maryja, zaproponował kilku posłom, by zareklamowali telefony komórkowe, którymi handluje Ojciec Dyrektor. Wszyscy zaczęli zachwalać aparaty, choć uczciwie przyznali, że ich nigdy nie widzieli i nie używali.
Prowokatorzy postanowili sprawdzić jak duży posłuch w szeregach PiS ma Radio Maryja. Podając się za współpracowników Ojca Dyrektora zaproponowali politykom, by zaczęli reklamować "Rodzinne" komórki. Jako pierwszego, bez problemu namówili do tego byłego ministra środowiska prof. Jana Szyszkę (65 l.). Polityk na oczy telefonu nie widział, ale kiedy usłyszał głos "zakonnika" z Radia Maryja, zaczął wychwalać komórki pod niebiosa:
- "Proszę powiedzieć, to co mam powiedzieć na antenie?" - prosił dziennikarza-prowokatora, udającego redaktora toruńskiej rozgłośni
- "Że telefon ma duże klawisze i wyraźnie podświetlany ekran. Wyświetlające się duże litery. [...] I, że będzie służył rodzinom do kontaktu z Radiem Maryja."
- "Dobrze, powiem. [...]" - odpowiada posłusznie były minister, dodając od siebie - "Mam pięć telefonów w domu, wszystkie na sieć ojca Rydzyka chcemy wymienić" - raportuje Szyszko i jednym tchem wymienia zalety telefonu, którego nigdy nie używał.
W podobnym tonie wypowiadał się Zbigniew Dolata (44 l.), poseł PiS z Wielkopolski:
Kiedy mówimy, że nagrywamy jego wypowiedź do programu, polityk jak z nut wylicza same zalety urządzenia:
- "To jest bardzo dobra inicjatywa. Aparaty są tak proste w użyciu, że mogą się nimi posługiwać wszyscy" - uczciwie mówi Dolata.
Również Maria Nowak (59 l.),posłanka PiS ze Śląska z telefonem jeszcze się nie zapoznała, ale reklamowała go z całego serca:
- "Myślę, że to bardzo pomysł. Są duże klawisze i podświetlany ekran. To bardzo dobra informacja dla osób starszych. [...] Wśród swoich znajomych będę gorąco polecała sieć Ojca Dyrektora" - karnie zapewnia posłanka.
Tendencyjne komentarze anonimowego wykształciucha
- Posłowie jako osoby publiczne opłacane przez podatników, nie mają prawa reklamować prywatnych przedsięwzięć biznesowych.
- Komórka sieci "W Rodzinie" kosztuje 330 zł, czyli znacznie drożej, niż powinna, a religia katolicka zakazuje lichwy.
Patrz też
- Autorytety społeczne IV RP
- Becikowe
- Wolska lingwistyka stosowana
- Wielkie inicjatywy Ligi Polskich Rodzin