Przesadzanie dębów
Przesadzanie dębów - nowa inicjatywa obywatelska, edukacyjna i proekologiczna jednego z najbardziej zasłużonych dla budowy IV RP Odnowicieli - Przemysława Edgara Gosiewskiego - ogłoszona 21.05.2008 w gminie Busko-Zdrój, zgodnie z najlepszymi tradycjami komunikowania się ze społeczeństwem, najpierw dziennikarzom, a dopiero potem samym zainteresowanym.
Spis treści
Przesłanka rodząca inicjatywę
Szesnaście "Dębów Pamięci" posadzono przy szkołach w mieście i gminie Busko-Zdrój w ramach programu "Katyń - ocalić od zapomnienia". Taka lokalizacja nie podoba się m.in. Katarzynie Gadawskiej, której wuj i dziadek zostali zamordowani przez NKWD. Wuj był naczelnym lekarzem uzdrowiska. W Katyniu zginął też wicedyrektor szpitala Górka.
- "Poświęcone im dęby powinny rosnąć w parku zdrojowym, w ogólnodostępnych miejscach, a nie przy szkołach, bo przy niektórych nie będzie ich widać. Poza tym szkoły na wsi się likwiduje" - celnie argumentuje lokalna Odnowicielka.
Wielka premiera
Dostrzegając konieczność zdecydowanej obrony praw mniejszości, zgodnie z zasadami propagowanymi od lat przez Naczelnego Demokratę IV RP, do burmistrza wystąpił niezwłocznie poseł Eko-kato-Edgar.
Poseł uczynił to w jedynie właściwy dla siebie oraz w pełni zgodny ze standardami IV RP sposób: pismo do burmistrza Piotra Wąsowicza otrzymały już ścierwojady, do samego adresata jeszcze nie dotarło.
- "Zostałem uderzony za to, że wziąłem udział w wielkiej uroczystości w Radzyminie" - obłudnie mataczy burmistrz i opowiada, jakoby Busko było jedyną gminą spoza województwa mazowieckiego, jaka brała udział 13 kwietnia w uroczystej inauguracji akcji "Katyń - ocalić od zapomnienia" w podwarszawskim Radzyminie. Pojechał tam autokar z kombatantami, członkami Stowarzyszenia "Rodzina Katyńska", a także młodzieżą szkolną.
- "Przywieźliśmy 16 dębów. W następną niedzielę, 20 kwietnia, odbyła się druga wielka uroczystość u nas, w parafii Brata Alberta. Dęby zostały poświęcone i podarowane szkołom, szkolne delegacje odbierały je przed ołtarzem" - konfabuluje burmistrz Wąsowicz, który był nauczycielem. Dodaje, że następnie - także uroczyście - drzewka posadzono przy szkołach.
- "To najlepsze miejsce. Uczniowie będą o nie dbać" - suponuje bezwstydnie.
Wyważone pismo
- "Obecny model realizacji inicjatywy, zaproponowany przez lokalne władze samorządowe, poprzez rozproszenie drzew - żywych pomników - wśród placówek oświatowych nie pozwoli w pełni odzwierciedlić ducha szczytnej akcji przywrócenia do świadomości społecznej zbrodni katyńskiej. Zgrupowanie symbolicznych dębów i usytuowanie ich w centralnym, wyeksponowanym miejscu, da możliwość stworzenia pomnika, przy którym będzie można organizować uroczystości rocznicowe oraz żywe lekcje historii dla miejscowej młodzieży, a także kuracjuszy z całej Polski i zagranicy" - celnie argumentuje Eko-kato-Edgar.
Demagogiczna odpowiedź burmistrza
- "Mój kuzyn też zginął w Katyniu" - plecie burmistrz Wąsowicz. Przekonuje, że posadzenie dębów w nowej części parku zdrojowego nie wchodzi w grę, ponieważ rzekomo nie zgodziłby się na to projektant, a poza tym byłyby niszczone przez wandali, tak jak posadzone niedawno drzewa.
- "Uważam, że spełniłem bardzo dobry patriotyczny obowiązek. A że ktoś się dopiero teraz obudził, to nie moja wina. Nie będę wyrywał dębów, które rosną przy szkołach. Nawet jeśli tego chce poseł Gosiewski" - butnie oświadczył, świadom bezkarności w restaurowanej III RP, burmistrz.
Antypismo, czyli próba storpedowania jedynie słusznej inicjatywy
W odpowiedzi na jedynie słuszną inicjatywę obywatelską, edukacyjną i proekologiczną Eko-kato-Edgara przedstawioną błyskotliwie w "Faktach" TVN i "Dzienniku", w których - jak napisał Skąpski - parlamentarzysta twierdził, że występuje w imieniu Rodzin Katyńskich i przedstawia ich wolę, którą "należy uszanować", Federacja Rodzin Katyńskich oprotestowała publiczne wystąpienia - w jej imieniu - świętokrzyskiego posła PiS Eko-kato-Edgara. Odcięła się też od stanowiska szefa klubu PiS w sprawie "dębów pamięci", posadzonych w Busku-Zdroju dla upamiętnienia zbrodni katyńskiej.
- "Nie upoważniliśmy Pana do występowania w naszym imieniu, a przedstawione - jako rzekomo nasze - stanowisko jest nieprawdziwe" - czytamy w liście otwartym Federacji Rodzin Katyńskich, podpisanym przez prezesa jej zarządu Andrzeja Sariusza Skąpskiego.
Skąpski bezczelnie przypomniał w swoim liście, że Federacja Rodzin Katyńskich jest apolityczna i nigdy nikogo nie upoważnia do występowania w jej imieniu.
- "Po raz pierwszy zdarza się, że ktoś próbuje nas wyręczyć, a dodatkowo przedstawia nasze stanowisko w sposób fałszywy" - dodał prezes Federacji Rodzin Katyńskich.
Od przesadzania do sadzenia!
W dniu 06.07.2019, na zakończonej tradycyjnym gigantycznym sukcesem konwencji Naszej Partii w Katowicach (niem.: Kattowitz, śl.: Katowicy), premier megamocnego rządu Naszego Umiłowanego Przywódcy, Naczelnika Państwa Wolskiego, Skromnego Pracownika Winnicy Pańskiej, Dobrego Pasterza i Nowego Zbawiciela Wolski, Obrońcy Europy przed islamem, Wielkiego Higienisty, niezłomnego i charyzmatycznego, przypadkowo niedointernowanego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, Mateusz Morawiecki, ogłosił urbi et orbi zapierającą dech w piersiach radosną informację, że żadne przesadzanie drzew nie będzie już w Wolsce nigdy nikomu do niczego potrzebne, gdyż megamocny rząd Biało-Czerwonego Obozu jeszcze w 2019 roku, a więc w ciągu niecałych 6 miesięcy (!), posadzi aż pół miliarda nowych, perfekcyjnie zielonych drzew, co zapewni "czyste powietrze, zdrowe powietrze" w gigantycznych ilościach!:
- "Robimy to, idąc własną drogą. Czyste powietrze, zdrowe powietrze, zasadzimy w tym roku około 500 milionów drzew. Zielona Polska" - Mateusz Morawiecki na konwencji Naszej Partii w Katowicach
Ta oczekiwana przez cały Naród wspaniała deklaracja, w sposób oczywiście oczywisty zadaje jednoznaczny kłam podłym atakom zwyrodniałych tak zwanych "ekologów" (a faktycznie terrorystów opłacanych przez wrogie mocarstwa i antywolski żydo-masoński spisek) oraz inspirowanej niewątpliwie przez skompromitowanego wolakożercę i niedoszłego - na szczęście - przewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa, haniebnej anywolskiej krucjcie pod wyssanymi z brudnego palca absurdalnymi zarzutami rzekomego torpedowania rzekomo proekologicznych rzekomych postulatów złowrogiej Unii Euro Wyimaginowanej Wspólnoty z Której Dla Nas Niewiele Wynika (copyright by Zrodzony Przez Błogosławione Łono i Wykarmiony przez Błogosławione Piersi, drugi najlepszy w dziejach Wolski prezydent - po zamordowanym w zamachu smoleńskim Lechu Kaczyńskim rzecz jasna - niezłomny, dlatego dobrze stojący, obrońca dobrej zmiany Andrzej Duda (pseudonim sceniczny "Maliniak"))!.
Innym nie mniej ważnym aspektem tej wspaniałej i kluczowej dla przyszłości IV RP oraz bytu biologicznego Narodu Wolskiego inicjatywy, jest jej wartość pijarowa, polegająca na rozsławieniu imienia Wolski na całym świecie, dzięki ustanowieniu absolutnego i praktycznie nie do pobicia nowego rekordu świata w efektywności sadzalnictwa drzewnego, który wywindowany zostanie do niewyobrażalnego i nienotowanego w dziejach światowego zalesialnictwa poziomu: licząc od dnia 07.07.2019 do końca 2019 roku, drzewa sadzone będą w średnim tempie 32,69 sztuk na sekundę (!), i to łącznie z wyhodowaniem, przygotowaniem i przetransportowaniem do rejonów zalesiania 500 milionów sadzonek!
Patrz też
- Przemysław Edgar Gosiewski
- Złote myśli
- Teoria względności
- Merytoryczna opozycja
- Wolska lingwistyka stosowana
- Paprotka