Radosław Sikorski
Radosław Sikorski vel Radek vel Radek-Zdradek vel Szpak, vel Mąż Swojej Żony vel Sikor - polityk i mąż stanu Wolski, były wiceminister, były minister i były Brytyjczyk (zrzekł się obywatelstwa). Znajomy Rona Asmusa.
Powołany, a następnie odwołany, jako minister obrony narodowej Wolski, żonaty i dzieciaty, zamieszkuje posiadłość niedaleko Nakła nad Notecią, czym wypełnia swe arystokratyczne powinności.
W dniu 12.09.2007 Sikorski dokonał aktu zdrady, graniczącego z próbą przewrotu. Ogłosił, że wystartuje w wyborach do Sejmu z listy PO, deklarując jednocześnie:
- "Przez pół roku obserwowałem z rosnącym zgorszeniem konwulsje obozu rządzącego. Ja się nie zmieniłem, nadal chcę Polski silnej w Europie i nowoczesnej, ale uważam, że teraz lepiej służy temu Platforma Obywatelska. Zawiodłem się na Jarosławie Kaczyńskim.".
Te kłamliwe wypociny zdrajcy niemal natychmiast przygwoździł wybitny mąż stanu i erudyta, minister obrony narodowej, Aleksander Szczygło, który 13.09.2007 obnażył brutalna prawdę o karierze pana Sikorskiego:
- "Radosław Sikorski był ministrem obrony narodowej dlatego, że Prawo i Sprawiedliwość tak chciało [...]."
Natomiast Marszałek Ludwik Dorn, wybitny hodowca i ogrodnik stwierdził:
- "Jeśli przewodniczący partii ogłasza, że to jest niesłychanie ważne wydarzenie, to znaczy, że sądzi iż na grządce Platformy rosną takie mało atrakcyjne kwiatki, czy wręcz chwasty i jest wielkim zwycięstwem, że jakieś ziółko udało się przepikować z grządki PiS-owskiej" - powiedział Dorn w radiowych "Sygnałach Dnia".
- "My sądzimy, że jest to ziółko, jeśli nie trujące, to mocno przywiędłe" - dodał.
Haniebny akt zdrady stanowił jaskrawą niewdzięczność za wsparcie Naszej Ręki i był szczególnie bolesny w sytuacji, kiedy premier błagał pana Radka o pozostanie w Partii, całując go po rękach, po czym ograniczył się do dobrotliwej połajanki.
Niestety, wyborcy poparli Sikorskiego w wyborach i tym samym nie dali odporu temu kompromitującemu czynowi, inspirowanemu przez szarą sieć i określone siły.
W nagrodę za odrażającą zdradę Donaldu Tusku mianował Radka S. ministrem spraw zagranicznych w Tymczasowym Rządzie Okupacyjnym.
Spis treści
Porażające dowody przestępstw Radosława Sikorskiego, przedstawione przez największe autorytety moralne IV RP
Realizując swoją zaszczytną misję dokumentowania pełnej prawdy historycznej oraz działając na rzecz uświadomienia Narodowi, jaki los usiłuje zgotować mu Donald Tusk, z inspiracji określonych sił upierający się cynicznie przy mianowaniu zdrajcy i odszczepieńca Sikorskiego na ministerialne stanowisko, Dyrekcja Muzeum IV RP zdecydowała się zaprezentować pełną dokumentację wszystkich ohydnych przestępstw, popełnionych przez rzekomo najlepszego kandydata na ministra spraw zagranicznych:
- "[...] zachowanie Sikorskiego można traktować jak rejteradę z trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się Polska w związku z misjami polskich żołnierzy w Afganistanie i Iraku." – minister Zbigniew Wassermann (06.02.2007)
- "Jego działanie jako ministra obrony było takie, że chciał ludzi, którzy mieli patenty szkół GRU czy KGB, robić wysokimi dowódcami wojskowymi." - Jarosław Kaczyński (19.09.2007)
- "Część rzeczy jest objęta tajemnicą państwową, więc nie mogę ich ujawnić. Przekażę Tuskowi fakty, natomiast on postąpi, jak zechce. Tylko musi pamiętać, że tego rodzaju kandydatury nie sprzyjają współpracy prezydenta z rządem." - Lech Kaczyński w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" (31.10.2007)
- "Pan Sikorski wyprawił się do USA z premierem Marcinkiewiczem, żeby zyskać od Amerykanów przeszło miliard bezzwrotnej pomocy dla polskiej armii. To był Mount Everest braku profesjonalizmu i infantylizmu. Było jasne, że nie należy tego robić, nic się nie uzyska i obniży się status Polski wobec USA. Bo status żebraczy jest bardzo słabym statusem. [...] Są tajemnice państwowe i proszę mi wybaczyć, ale nic w sprawie Radosława Sikorskiego nie mogę powiedzieć. Chodzi o sprawę o charakterze tajemnicy państwowej w najściślejszym tego słowa znaczeniu." - Jarosław Kaczyński o negocjacjach Sikorskiego z Amerykanami w sprawie tarczy antyrakietowej (02.11.2007).
- "Ta jedna wyprawa stawia kwalifikację pana Sikorskiego pod bardzo dużym znakiem zapytania. Było zupełnie oczywiste, że tego nie należy robić, że nic się nie uzyska i co więcej obniży się status Polski wobec Stanów Zjednoczonych. [...] Status żebraczy jest bardzo słabym statusem". - Jarosław Kaczyński o wizycie Sikorskiego w USA (02.11.2007)
- "Jestem związany tajemnicą państwową, [...] są także inne, bardzo poważne przyczyny wskazujące na, łagodnie mówiąc, pewne trudności z poczuciem odpowiedzialności" [u Sikorskiego] - Jarosław Kaczyński w wypowiedzi dla Polskiego Radia (02.11.2007)
- "Odniosłem wrażenie, że Radosław Sikorski to polityk nastawiony bardzo antyamerykańsko. A gdy Polska leży w strefie, którą Rosja uważa za utraconą przejściowo, a cała Unia Europejska niewiele może Rosji zrobić, powoływanie na szefa MSZ polityka o wyraźnym kompleksie antyamerykańskim jest w najwyższym stopniu nieodpowiedzialne" - Jarosław Kaczyński (03.11.2007)
- "Jest zdrajcą. Zachował się podle." - minister obrony narodowej Aleksander Szczygło (03.11.2007)
- "Zastrzeżenia pana premiera i prezydenta są konkretne. [...] Ponieważ wielokrotnie byłem w sposób kłamliwy i obelżywy bez żadnej przyczyny atakowany przez pana Radosława Sikorskiego, w związku z tym, nie będę się na jego temat wypowiadał." - Antoni Macierewicz dla serwisu "Wirtualnej Polski"(06.11.2007)
- "Materiały na Radka Sikorskiego pojawiły się, gdy był jeszcze ministrem obrony. To jest sfera bezpieczeństwa, objęta tajemnicą ścisłą, państwową. Nie możemy rozmawiać o takich sprawach." - Zbigniew Wassermann (09.11.2007)
- "Zarzuty i wątpliwości pana prezydenta mają charakter merytoryczny, nie kryminalny, nie bulwersujący obyczajowo czy prawnie. Są udokumentowane faktami." - minister prezydenta Michał Kamiński o kandydaturze Sikorskiego na szefa MSZ w programie "Kawa na ławę" we wrogiej stacji TVN (11.11.2007) [1]
- "Informacje dotyczące Radosława Sikorskiego zagrażają interesowi państwa." - Jarosław Kaczyński (12.11.2007)
- "To są zarzuty, po pierwsze, związane z promowaniem i eksponowaniem osób, które zgoła na to nie zasługiwały, z drugiej strony - z proponowaniem różnych, zdumiewających wręcz decyzji, no i po trzecie - z pewną lekkomyślną wiarą w przekazywane informacje przez służby, które w Polsce nie cieszyły się najlepszą opinią." - Lech Kaczyński (12.11.2007)
- "Były szef MON Radosław Sikorski rozpowiadał o Afganistanie rzeczy, których dowiedział się od najwyższych władz państwa. [...] Zawiadomienie o przestępstwie [naruszenia tajemnicy państwowej] złożyłem; prokuratura i sąd rozstrzygną sprawę." - Antoni Macierewicz (12.11.2007)
- Cała prawda wychodzi na jaw! Prezydent ujawnia, że Sikorski jest systematycznie korumpowany przez władze Rosji, które wręczały mu cenny sprzęt optyczny własnej produkcji (patrz zdjęcie). "Radosław Sikorski często przyjmuje optykę narzuconą przez Rosjan" - w wywiadzie dla "Newsweeka" (18.08.2008)
- Dnia 02.09.2008 wyszło na jaw, że R.S. ma problemy ze słuchem, co całkowicie dyskwalifikuje jego osobę jako dyplomatę: "Nie słyszałem, żeby ktoś gratulował prezydentowi" - powiedział Radosław Sikorski w Radiu ZET, odpowiadając na pytanie Moniki Olejnik (pseudonim operacyjny: "Stokrotka"), czy ktoś na szczycie Unii Europejskiej gratulował Lechowi Kaczyńskiemu sukcesu dyplomatycznego w Gruzji.
TVP Info demakskuje, jak Zdradek forsował Jacka Kotasa w 2006 r.
W wyniku drobiazgowego śledztwa dwaj wybitnie niegramotni niepokorni dziennikarze Samuel Pereira i Mariusz Kowalewski odkryli kolejną wstydliwą tajemnicę (patrz: miękkie podbrzusze Radosława Sikorskiego), a de facto dowody zdrady stanu, której Zdradek dopuścił się jako minister obrony narodowej. W artykule z dnia 06.11.2017 r. opublikowanym na portalu tvp.info przedtawili twarde dowody forsowania sowieckiego agenta w strukturach MON:
- "Radosław Sikorski dał Jackowi Kotasowi dostęp do informacji poufnych, tajnych i tajemnicy państwowej. Antoni Macierewicz, który kierował w 2006 r. Służbą Kontrwywiadu Wojskowego, był temu przeciwny1)."
- "Jacka Kotasa w 2006 r. w strukturach Ministerstwa Obrony Narodowej forsował Radosław Sikorski, ówczesny szef resortu w rządzie koalicyjnym PiS-LPR-Samoobrona. Nie tylko nalegał na jego zatrudnienie na stanowisku prezesa Wojskowej Agencji Mieszkaniowej, ale też dał mu, poza procedurą, dostęp do materiałów niejawnych i tajnych."
- "1 czerwca 2006 r. Jacek Kotas na polecenie Radosława Sikorskiego, wówczas ministra obrony narodowej, zostaje zatrudniony na stanowisku prezesa Wojskowej Agencji Mieszkaniowej."
- "Tego samego dnia wypełnia obowiązkową ankietę, na postawie której przyznaje się poświadczenie bezpieczeństwa. Umożliwia ono wgląd w najbardziej tajne materiały państwa. Wypełniony dokument powinien zostać niezwłocznie przekazany do Służby Kontrwywiadu Wojskowego2), tam zweryfikowany i dopiero na tej podstawie Kotas powinien dostać poświadczenie bezpieczeństwa. Tutaj było jednak inaczej. Wypełniona przez niego ankieta przez pół roku nie opuściła gmachu ministerstwa obrony narodowej. SKW nie przeprowadziła wobec niego żadnego postępowania weryfikacyjnego. Nie zrobiła tego, bo nie wiedziała, że Jacek Kotas wypełnił ankietę."
- "Z dokumentów, do których dotarł portal tvp.info, wynika jasno, że wbrew temu, co twierdzą politycy PO, to nie Antoni Macierewicz, ale Radosław Sikorski forsował zatrudnienie Jacka Kotasa w strukturach MON. Mało tego – Sikorski dał Kotasowi dostęp do informacji tajnych. Przeciwny temu był Macierewicz, którego opozycja oskarża o związki z Kotasem."
Fakty
Według dziennikarzy "Faktu", Kotas jako prezes w grupie "Radius Projekt" miał mieć powiązania biznesowe z osobą, która robiła interesy w Rosji z oficerami KGB i mafią
W 2007 r. Służba Kontrwywiadu Wojskowego, kierowana wówczas przez Antoniego "Instytucję" Macierewicza, udzieliła Kotasowi zgodę na dostęp do tajemnic państwowych. Według informacji podawanych przez MON, SKW:
- "wydała certyfikat ograniczając dostęp do informacji niejawnych do klauzuli tajne."
- "Postępowanie sprawdzające zostało przeprowadzone przez SKW na wniosek ówczesnego sekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, Pana M. Zająkały i nie dotyczyło dostępu do informacji ściśle tajnych." - szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Jacek Bączek w komunikacie MON
Jacek Bączek twierdzi także, że Jacek Kotas w latach 2001-2007:
- "nie był zatrudniony, nie był prezesem, ani udziałowcem żadnego podmiotu gospodarczego, w tym spółki Radius."
- "Inne służby specjalne oraz organy odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa, nigdy nie wnosiły zastrzeżeń. Nie przekazały również negatywnych informacji, podważających wiarygodność Pana Jacka Kotasa."
Przeczy temu jednak sam Kotas, który w wywiadzie dla "Polska The Times" potwierdził, że w Grupie Radius pracował od 2002 r. do maja 2016 r.
Po odejściu Zdradka ze stanowiska szefa MON Kotas awansował na wiceministra:
- "Na wniosek ministra obrony narodowej Aleksandra Szczygło prezes Rady Ministrów Jarosław Kaczyński mianował Jacka Kotasa na stanowisko podsekretarza stanu w resorcie Obrony Narodowej."
Minister Sikorski zgodnie z Ustawą wydał zgodę na dostęp do informacji niejawnych Kotasowi po wszczęciu postępowania sprawdzającego przez SKW
Przypisy
↑1) Jak wynika z pisma powyżej, nie mógł wyrazić zgody ani być przeciwny, ponieważ dokumenty umożliwiające wszczęcie weryfikacji nie wpłynęły do SKW.
↑2) Służba Kontrwywiadu Wojskowego powołana na podstawie ustawy z dnia 9 czerwca 2006, rozpoczęła działalność 1 października 2006 ergo nie mogła niczego zweryfikować w czerwcu 2006 r.
Miękkie podbrzusze Radosława Sikorskiego
Jak każdy zdrajca i odszczepieniec także Radosław Sikorski ma swoje miękkie podbrzusze, na co wskazał wszechwiedzący Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, przypadkowo niedointernowany, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński podczas konferencji prasowej, nomen omen, 01.04.2011:
- "Jeśli chodzi o miękkie podbrzusze - my nie mamy żadnego miękkiego podbrzusza. Miękkie podbrzusze i to bardzo miękkie i bardzo duże, ma Radosław Sikorski. Mam nadzieję, że któregoś dnia społeczeństwo je zobaczy."
Nieudolnie broniąc się wróg narodu ripostował:
- "Odnotowuję fascynację Jarosława Kaczyńskiego moim podbrzuszem, ale mnie jego podbrzusze nie interesuje."
Patrz też
Linki zewnętrzne
- Sam Radek-Zdradek jawnym tekstem przyznaje - to był zamach!
- Kolejne faux pas premiera
- Całowanie po rękach nie pomogło zatrzymać Sikorskiego
- Mały Książę nagrał Radka S. - będą porażające dowody dla nowej komisji śledczej
- O ministrze, który się bombom nie kłaniał
- Ciemny lud nie kocha już Tusku... kocha Sikorskiego
- W zdrajcy Sikorskim pozostało coś z prawdziwego Wolaka - chce zburzyć Pałac Kultury i Nauki i posadzić tak kwiatki
- Dobry gust Radka, a przetargi
- Sikorski zdradził tajemnicę państwową?
- Radek kupuje na eBay'u
- Odszczepieniec Sikorski podlizuje się USA
- Sikor: "Pracujesz w ministerstwie, wdzięki pokazuj gdzie indziej!"
- Sikorski wdzięczny prezydentowi (w końcu!)
- Zdrajca Sikorski słusznie wystawiony do wiatru przez Przyjaciół - kolejny porażający dowód statusu żebraczego odrestaurowanej III RP
- Sikorski: "prezydent wolnej Polski może być niski, ale nie powinien być mały" i "Prezydent nie powinien zgrywać zucha na Kaukazie"
- ... czym skompromitował się w oczach Ciemnego Ludu
- ...i... Cimoszewicza
- Straszny los żony kandydata na kandydata: "nagle uderzyło w nas tsunami negatywnych emocji, które pojawiło się znikąd"