Szyszko do gajowych
W dniu 12.04.2007 najlepszy w dziejach Wolski minister środowiska Jan Szyszko, wystosował do Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych Andrzeja Matyjaka pismo, w którym sformułowane zostało następujące zalecenie:
- "Dbając o wizerunek i dobre imię Lasów Państwowych, należy zwrócić się do nadleśniczych i ich zastępców, dyrektorów Regionalnych Dyrekcji Lasów Państwowych oraz zastępcy dyrektora generalnego Lasów Państwowych o dobrowolne złożenie oświadczeń lustracyjnych bezpośrednio do Instytutu Pamięci Narodowej. [...] Wyrażam przekonanie, iż na podobnych warunkach oświadczenie lustracyjne winno zostać osobiście złożone przez Pana Dyrektora".
W wyniku polecenia ministra jeszcze tego samego dnia Dyrektor Matyjak wydał decyzję, w której wzywa swoich podwładnych, by złożyli oświadczenia "na warunkach dobrowolności", "uwzględniając wolę ministra środowiska".
Wezwani do lustracji mogą odmówić, ale tylko wtedy, gdy obowiązek lustracyjny spoczywa na nich z powodu zatrudnienia w innym miejscu niż Lasy Państwowe.
Leśnicy muszą podpisać stosowne pokwitowanie otrzymania wezwania w jednej z dwóch wersji, porażających pięknem zastosowanego języka, charakterystycznym zresztą dla prawdziwych elit odnowionej Wolski:
- "Dobrowolnie potwierdzam, że [...] z możliwości złożenia oświadczenia lustracyjnego na warunkach dobrowolności skorzystałem".
lub
- "Dobrowolnie informuję, że nie skorzystałem z możliwości złożenia oświadczenia lustracyjnego na warunkach dobrowolności, gdyż z innych okoliczności spoczywa na mnie obowiązek prawny złożenia oświadczenia lustracyjnego".
W trosce o zapewnienie pełnej dobrowolności PiSjanistycznej, nie przewidziano żadnej innej wersji pokwitowania, w której gajowy mógłby na przykład dobrowolnie poinformować, że nie skorzysta z dobrowolnej możliwości dobrowolnego złożenia dobrowolnego oświadczenia lustracyjnego, mimo, że "z innych okoliczności nie spoczywa na nim" obowiązek prawny złożenia (w tym złożenia dobrowolnego) oświadczenia lustracyjnego.