Taśmy z Magdalenki

Z Muzeum IV RP
Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
FacebookTwitterWykop
Zakonspirowany bohaterski Lech Kaczyński właśnie wykonał zadanie i myśli o bezpiecznym wycofaniu się. Po prawej od góry: Lech Kaczyński, Jacek Kuroń, Janusz Reykowski, Zbigniew Bujak, Ireneusz Sekuła, Stanisław Ciosek, Czesław Kiszczak, NN. Po lewej od góry: NN, Adam Michnik, TW "Bolek" (pseudonim operacyjny: Lech Wałęsa), Tadeusz Mazowiecki, NN, Bronisław Geremek, NN. (zdjęcie z szafy Lesiaka)

"Taśmy z Magdalenki" - wybitne dzieło dokumentalne z koronki, oparte na niepublikowanych wcześniej nagraniach ze zdradzieckich rozmów "Okrągłego Stołu" należące do nurtu patriotyczno-spiskowego, autorstwa Cezarego Gmyza, który go sam wyprodukował, natomiast scenariusz napisał prof. Antoni Dudek. Trwający 55 minut film powstał na zlecenie Instytutu Pamięci Narodowej, a jego światowa prapremiera w dniu 25.02.2016 zgromadziła przed telewizorami nieprzeliczone tłumy myślące, że zgodnie z ramówką TVP1 obejrzą kolejny odcinek "Ojca Mateusza".

W dokumencie znalazły się wybrane fragmenty zarejestrowanego przez kamery Służby Bezpieczeństwa spotkania władz państwowych PRL z przedstawicielami NSZZ "Solidarność" w Magdalence pod Warszawą. W rozmowach udział wzięli między innymi Czesław Kiszczak, TW "Bolek" (pseudonim operacyjny: Lech Wałęsa), Lech Kaczyński i Adam Michnik, a także Bronisław Geremek, czy Jacek Kuroń.

Poza dyskusjami związanymi ze sposobem przeprowadzania wyborów do Sejmu kontraktowego "Taśmy z Magdalenki" pokazują obrazy, na których Jacek Kuroń, Adam Michnik, TW "Bolek" (pseudonim operacyjny: Lech Wałęsa), czy Bronisław Geremek wznoszą toasty oraz dowcipkują m.in. z generałem Kiszczakiem.

  • "Po obejrzeniu 5,5 godziny całego materiału poczułem się zażenowanym i oszukanym. Tak bliskie stosunki Adama Michnika z władzą budzą zażenowanie." - powiedział wybitny dokumentalista spiskowy podczas dyskusji w studiu TVP1 przed emisją filmu.

Tajne i ukrywane, ale powszechnie znane zdjęcia i taśmy Kiszczaka, które pozwolono mu trzymać w domu

  • Zdjęcia z Magdalenki ukazały się w książce "Generał Kiszczak mówi... prawie wszystko..." Witolda Beresia i Jerzego Skoczylasa (1991).
  • Zdjęcia z książki niemal dosłownie pokrywaja się też z kadrami pokazanymi przez Alinę Mrowińską w filmie dokumentalnym. Bo to Mrowińska namówiła generała, by jej te taśmy pokazał. Kiszczak przekazał TVP kilkugodzinną taśmę filmową. Było na niej otwarcie obrad, zamknięcie obrad, przemówienia, początek nasiadówki nad stosami papierów (na stołach tylko coca-cola) oraz kilka toastów. Te taśmy z Magdalenki trafiły na półki telewizji publicznej.
  • Władysław Frasyniuk, jeden z liderów ówczesnej "S", pamięta, że próbował przetrzymywanymi przez Kiszczaka zdjęciami z Magdalenki zainteresować swojego przyjaciela Janusza Pałubickiego, gdy za czasów rządów AWS (1997-2001) był koordynatorem ds. służb specjalnych. Pałubicki oficjalnie uznał wtedy, że Kiszczak ma prawo te dokumenty trzymać w domu jako prywatne pamiątki.
  • Agniszka Kublik pyta prof. Dudka: "To dlaczego Gmyz twierdzi, że do nich dotarł? Proszę o to pytać redaktora Gmyza. Ja napisałem scenariusz i za to biorę odpowiedzialność, za słowa Gmyza nie." (ibidem)

Dyskusja w studio TVP1 po emisji dzieła

Wypowiedź prezydenta Lecha Kaczyńskiego z 2009 r. w 25 rocznicę Okrągłego Stołu

  • ""To było bardzo ważne zdarzenie, to było konieczne posunięcie taktyczne, które przyniosło sukces stronie społecznej, czyli "Solidarności", reprezentującej wtedy wolę większości społeczeństwa. Okrągły Stół miał swój przebieg, swoją dramaturgię, tam były chwile spięć, zakrętów, odwoływania się do spotkań w Magdalence, rozładowanie tych napięć, krok po kroku różne sprawy się załatwiało, niektóre sprawy, które wydawały się trudne do załatwienia, załatwiało się łatwo, niektóre, które się wydawały oczywiste, załatwiało się bardzo trudno. Natomiast później była pewna interpretacja Okrągłego Stołu jako takiej umowy między równouprawnionymi dwoma elitami - społeczeństwo się nie liczy, jedna elita zagwarantowała drugiej, że z czasem ona straci władzę, ale nic, włos jej z głowy nie spadnie, jeszcze do tego będzie miała przywileje ekonomiczne, w nowym ustroju będzie mogła zająć miejsce w tych górnych warstwach społecznych. Otóż nie było takiej umowy przy Okrągłym Stole. Te osoby uważają, że tam był jakiś spisek w Magdalence, że tam po cichu między sobą pewne sprawy uzgodniono. Nie, byłem uczestnikiem wszystkich tych posiedzeń i mówię jasno: nie"."

Nietrudna do przewidzenia nienawistna reakcja wrogow narodu

Przykłady wpisów na Twitterze
Taśmy Magdalenki nie zaskakują ani nie oburzają. Widać historyczną rękę prof. Dudka.
   — Grzegorz Krawczyk (@gkkrawczyk) February 25, 2016
Jeśli Taśmy z Magdalenki miały skompromitować obóz Wałęsy, to nic z tego. Jawią się jako ludzie mądrzy, twardzi i przenikliwi
    — Hubert Biskupski (@hbiskupski) February 25, 2016
Nawet na prawicy komentuje się, że Gmyz zrobił film głównie o piciu. Głupio wyszło. Bo miało chyba być o zdradzie?
   — Przem.Szubartowicz (@PSzubartowicz) February 25, 2016
To prawda. Ten film jest o obalaniu. Ale flaszki. Bo w kwestii obalenia komunizmu nie ma tam nic sensownego. https://t.co/iul9o633aA
   — Kamil Durczok (@durczokk) February 25, 2016
Gdyby uznać narrację tego filmu, większość bohaterów wylądowałaby 4 czerwca nie na wyborach, tylko na odwyku. Dobranoc. Albo na zdrowie.
   — Kamil Durczok (@durczokk) February 25, 2016

Zaskakująca krytyka członków biało-czerwonego obozu

Przykłady wpisów na Twitterze

Patrz też

Linki zewnętrzne