Ulotka
Ulotka - to druk o charakterze politycznym lub reklamowym o małej objętości, zazwyczaj złożony z jednej zagiętej kartki. Z reguły zawiera niezbędne informacje o działalności instytucji, firmy albo organizacji politycznej.
Nazwa ulotki, wzięła się najprawdopodobniej od sposobu jej rozpowszechniania - "ulotności", gdyż najczęstszym sposobem ich rozprzestrzeniania jest rozkładanie w miejscach publicznych, np. poczekalniach, sklepach, na klatkach schodowych, czy też rozdawanie ręczne na ulicach. Stanowią tańszą alternatywę dla plakatu i broszury.
Spis treści
Ulotki w Warszawie - 28.04.2010
Do cna zbulwersowane hipokryzją określonych sił reprezentowanych przez szczególnie zajadłych wrogów narodu genetyczni patrioci, czyli Prawi Polacy postanowili poinformować o tym doniosłym fakcie szerokie rzesze społeczne Warszawy. Do tego szczytnego celu użyto ulotek o jakże prostej i trafiającej w samo sedno treści.
"Polityczne i medialne karły udające autorytety"
Są na niej zamieszczeni znani politycy, dziennikarze, artyści: Janusz Palikot, Donald Tusk, Stefan Niesiołowski, Joanna Senyszyn, TW "Bolek" (pseudonim operacyjny: "Lech Wałęsa"), Bronisław Komorowski, Julia Pitera, Radosław Sikorski, Magdalena Środa, Kazimierz Kutz, Michał Figurski, Piotr Tymochowicz, Jacek Żakowski, Grzegorz Miecugow, Tomasz Lis, Piotr Najsztub, Mikołaj Lizut i Katarzyna Kolenda-Zaleska oraz ich cytaty, które według autorów ulotki obrażały tragicznie zmarłego prezydęnta Lecha Kaczyńskiego. Ulotkę podpisana jest stwierdzeniem:
- "Te karły szydziły z naszego prezydenta. Teraz my bojkotujemy ich!"
Bezczelne reakcje opisanych
- "Podoba mi się towarzystwo w jakim jestem. Ja mam 178 cm wzrostu, więc nazwanie mnie "karłem" jest karkołomne."
- "Pewnie zwolennicy PiS-u kolportują tego rodzaju brednie. Demokracja dopuszcza prawo do bredni."
- "Specjalnie mnie to nie dziwi. Tego typu wyskoków jest wiele. Myślę, że ludzie mają prawo kwestionować autorytety. Prawica ma skłonność do tego, że zamiast polemizować, to narusza godność, obraża."
Cenna diagnoza posła Suskiego
Klaun IV RP mówi, że jego partia nie miała z tymi ulotkami nic wspólnego:
Ulotki we Wrocławiu (niem.: Breslau) - 13.05.2010
Prawi Polacy z Wrocławia (niem.: Breslau), nie bacząc na krążących po wszystkich ulicach siepaczy okupantów, bohatersko rozkolportowali na rynku i w dzielnicy Krzyki wyjątkowo prawdziwą ulotkę, jednoznacznie stwierdzającą, że ojciec gubernatora Tymczasowego Rządu Okupacyjnego, niejakiego Donaldu Tusku, w wieku 9 lat ujawnił się we wrześniu 1939 roku jako Rottenführer SS, aby od tego momentu jawnie kontynuować eksterminację Wolaków, rozpoczętą już w kołysce. Jako Rottenführer SS służył w SD. Zdjęcie zrobiono w Opatowie na ziemi sandomierskiej podczas aresztowań i wywózki Żydów, którą nadzorowali siedzący w samochodzie funkcjonariusze SD, czyli Służby Bezpieczeństwa SS.
Dodatkowo genetyczni patrioci w tym samym druku udowodnili, że niejaki Bronisław Komorowski wiedział o katastrofie smoleńskiej na 2 godziny przed tym tragicznym wypadkiem, ponieważ orędzie marszałka Sejmu pojawiło się na stronie internetowej TVP Info 10 kwietnia już o godzinie 5:57 (samolot rozbił się o 08:41).
Ulotka zawiera też fragment wypowiedzi radiowej Komorowskiego sprzed roku. Marszałek Sejmu powiedział wówczas:
Bezczelne reakcje popleczników Donaldu Tusku i Bronisławu Komorowsku
Jarosław Charłampowicz, koordynator kampanii Bronisława Komorowskiego na Dolnym Śląsku, chcąc przykryć totalną kompromitację marszałka, nieudolnie mataczył:
- "To dzieło jakichś domorosłych ekstremistów. Naoglądali się Jana Pospieszalskiego w telewizji czy czytali posła Górskiego na łamach "Naszego Dziennika" i teraz mamy efekty. Nam właściwie te ulotki pomagają, bo przecież dla każdego myślącego człowieka jest jasne, że ich autorzy mają problemy z głową."
Ulotki wyborcze w Prószkowie 25.08.2011
Ulotki w internecie
W XX wieku powstał internet umożliwiający praktycznie nieograniczony w czasie i przestrzeni kolportaż wspierany przez darmowe programy tłumaczące, co pozwala każdemu internaucie odczytać przesłanie w sieci.